Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nerwus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez nerwus

  1. Nie jestem malkontentem, pracuje po 14-18 godzin na dobe od prawie 8 lat, w tym czasie wybudowałem dom, urodziło mi się dwoje cudownych dzieci, nie moge narzekać, przynajmniej materialnie. ALE dużo przebywam w delegacjach, przebywam tu i tam i niestety musze stwierdzić że największy cham to Polak, oczywiście uogólniam temat. Jednak spotykam wielu managerów polaków będących na kierowniczych stanowiskach w "zachodnich" firmach i nikt tak nie poniża podwładnych jak my. Nieraz wydaje mi się że właśnie cudzoziemcy są bardziej ludzcy dla podwładnych niż nasza wyższa klasa. Skąd to się bierze? CO do naszej klasy politycznej, sami ich sobie wybraliśmy, niestety prawie nie kandydują ludzie uczciwi i moralni wiec wybieramy pomiędzy kanaliami, złodziejami i karierowiczami. Z tego nigdy nic dobrego nie będzie a obserwując te same gęby od roku 90 jestem przekonany że nic za mojego życia sie nie zmieni. Po prostu nie ma na kogo głosować, wszyscy już byli u koryta. Dlatego inwestuje w syna, na szczęście ma smykałke do języków obcych, naucze go angola i jak Bóg da to go wykształce i kupie mu bilet w jedną stronę do New Zeland, Kanady albo do Australii. To jest mój cel, tu nie ma przyszłości jeśłi mają nami rządzić ludzie pokroju Tuska, Kaczyńskiego, Millera i wszytskich pozostałych gnid to ja dziękuje, gasze światło. Znam mnóstwo porządnych Polaków i aż dziw że tak trudno im sie przebić by coś osiągnąć. Moja żona po wychowawczym nie mogła znaleźć pracy, wysłaliśmy setki CV, zarejestrowaliśmy sie na portalach z pracą i po pół roku jest praca, 1200 zeta. Jak mnie szlak trafi to tracimy dom i stajemy sie żebrakami ponieważ ona nie utrzymie całej rodziny, z czego. Jaka perspektywa na przyszłosć? Coraz częściej myśle o emigracji ale strach przed nowym i rodzina mnie tu trzymią, rodzice starsi ludzie, opiekować się nimi trzeba, młody już też nie jestem. Wiec postarajmy sie być bardziej życzliwi dla siebie a pseudo klasie politycznej życze wiecej odpowiedzialności by odbudować kraj który tak chętnie sprzedali a może będzie lepiej naszym dzieciom. Jak to powiedział "Pan Paprykarz" - premierze tusk, mordo ty moja, jak żyć, jak już wszystko ukradliście i sprzedaliście łącznie z naszymi emeryturami? jak żyć? Swoją drogą szkoda że ten facet nie wjechał furgonetką z C4 do sejmu i rozpier.. wszystkiego, pozostali zastanowili by sie co robią, choć czasem wątpię po ich wypowiedziach.
  2. Kładłem na Mapei, dobrze urabialny i długo plastyczny, oczywiście do gresu inny niż do zwykłych płytek. Fugowałem Mapei, trzeba sie śpieszyć bo szybko wiąże lub fugować mniejszą powierzchnie, jak dla mnie nr 1. Co do fug Ceresitu, dla mnie jakościowo gorsze od poprzednika lecz łatwiejsze w użyciu, dłużej pozostaje plastyczna. Więc tylko Mapei.
  3. U mnie jak robiłem ogrodzenie to zastosowałem słupki 48mm średnicy i 2,8 mm grubość ścianki, słupki stoją co 2,42-2,6m w zależności od stony ogrodzenia i na razie wszystko się trzymie. Słupki do bramy 120*120, ścianka 6mm, do słupków narożnikowych dospawane podpory w 2/3 wysokości, naciągane wszystko na 3 drutach 3,5mm w pcv. U nas w regionie dodatkowo zalewa się słupki betonem wewnątrz. Wszystko omalowane podkładem 2 x a potem na zielono Hameritem 2x. Siatka z tego co pamiętam ocynk 2,6 mm 1,25 m w otulinie z pcv. W tym roku czeka mnie malowanie (5 lat) bo już widać że farba "płowieje" aczkolwiek podkładu jeszcze nie widać. Ogólnie jestem zadowolony z wyjątkiem Hamerite ponieważ na kilku słupkach pęka co roku i trzeba pilnować. Wg mnie grubość ścianki ma znaczenie co do stabilności i trwałości ogrodzenia, sprawdzałem marketowe słupki ale to tandeta, wygina się to w rękach. Mam nadzieje że mnie przeżyje to co zrobiłem.
  4. Moja chata otynkowana jest akrylem z Kabe, tynk jest dobrej jakości, 8 lat i jest OK, niestety łapie brud jak każdy akryl więc widać już zabrudzenie na elewacji. Co do wytrzymałości, trzyma sie, popękało koło okien od zachodu ale to wina macherów od ocieplenia jak sądzę. Za kilka lat czeka mnie malowanie i znów będzie ładnie. W zeszłym roku jakieś ptaszki zrobiły sobie gniazdko w elewacji pod dachem więc tynk nie jest niezniszczalny. Rodzice mają mineralny biały, potem był malowany na kolor, tak samo łapie brud, i jest brzydko położony, wyraźnie widać zaciąganie przez macherów, i jest bardzo podatny na uszkodzenia mechaniczne. Przez przypadek grabie do trawy zostały oparte o elewację po czym po nie sie zsunęły pozostawiając wyraźną rysę. Nie mam pojęcia czy to wina jakości tynku czy mineral tak ma. Ponieważ dom mam niestety ocieplony styro wybrałem akryl bo na silikon( podobno dużo lepszy) mnie nie było stać wiec chwalę co mam godząc sie z wadami mojego wyboru. Jeśli chodzi o producenta, widziałem Kabe, Atlasa i coś tam jeszcze, Kabe na plus.
  5. Pytanie do Minertu na osobnym wątku Kalio pisze o problemach z czyszczeniem za pomocą czyszczaka, zbyt luźno, ktoś inny pisze że musi użyć siły by ruszyć czyszczak, wiec chyba to rozwiązanie nie jest dopracowane na 100%, tym bardziej że dostęp do komory nawrotnej jest b.utrudniony. Jęsli takie problemy są po 2, 3 sezonach, co będzie później kiedy nagaru będzie sporo więcej. Czy palnik Burner nadal jest instalowany w zielonym?
  6. Mam jeszcze jedno pytanie, na drugim wątku o zielonym jest kilka zdjęć zabrudzonych RBRów i tu jetem w szoku bo wydawało mi sie że mój stary poczciwy tłok z poziomym wymiennikiem to syfiarz, musze go czyścić co tydzień i mam na oko tyle samo syfu w środku co w zielonym po 10 dniach. Czy tak jest u wszystkich posiadaczy RBRa? Kolejne pytanie jeśli pozwolicie, jak długo produkowany jest RBR w obecnej wersji i czy mieliście już jakieś poważniejsze awarie, nie pytam o zerwane zawleczki tylko o reduktor, ślimak, ster, sam palnik, ewentualnie rozcieknięcie się kotła i jak wygląda sprawa serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego. Jestem z okolic Bielska-Białej, jak pytałem instalatorów to wszyscy chętnie go zainstalują ale o naprawach nie chcą za bardzo rozmawiać.
  7. Panowie dziękuje za odpowiedzi i tu na forum jak i na priv. Poobserwuje jeszcze trochę opinie o kociołku i myśle że za jakis czas stanie on u mnie jako reaktor główny no chyba że coś po drodze wyskoczy... z jego trwałością
  8. Witam, jeśli pozwolicie to chciałbym zadać kilka pytań dotyczących RBRa, mój obecny kociołek z podajnikiem tłokowym właśnie sie rozciekł ale na szczęście udąło go się połatać jednak trzeba sie rozglądać za czym nowym na wszelki wypadek więc prosze o odpowiedź na poniższe pytania: -potrzebuje kociołka o mocy około 12 Kw( dom dobrze ocieplony160m2 + zasobnik 140 l, cztery osoby w domu), RBR 12 tak na styk, 17 troche zbyt duża, czy palenie na maxa w 12 nie wykończy za szybko kociołka i co z ekonomią palenia, zaznaczam że piec biega cały sezon ponieważ CWU również mam z węgla -niestety moja kotłownia to długa kiszka, RBR troche mi sie gryzie z ustawieniem względem komina, czy powrót można podpiąć do spustu wody z kotła który jest z boku czy jednak musi być podpiety do kroćca z tyłu kotła? pisałem do Instalco w tym temacie ale mnie olali -ponieważ teraz mam ster dwustanowy wydaje mi sie że dam rade z ustawieniami, jak ster polecacie, ecoala w pełnym automacie czy jednak Bruli z grupowym, wydaje mi sie że jednak dwustany są bardziej ekonomiczne niż te cudowne automaty -który z instalowanych palników polecacie, jest ich kilka a chciałbym palić paliwem gorszej jakości tak jak dotychczas. W mojej okolicy miał 23 z Piasta jest po 560 zeta i schodzi mi około 3,5 tony na sezon + troche drewna z budowy -jak wygląda czyszczenie kotła, właściwie chodzi mi o sadzę, w obecnym kociołku mam spore problemy z nią, jak to wygląda w RBR? Z góry dziękuje za odpowiedzi.
  9. Tylko granit, w Strzegomiu można wyrwać kostkę za dobre pieniądze, najlepiej całą wanne bo wtedy wychodzi taniej a co do podsypki u mnie zrobiłem: 30 cm tłucznia 60mm 20 cm klińca 0-30 mm 5 cm mielonego klińca grubego na jakieś 2-8 mm na to kosteczka szaro ruda 7/9, tak jest na wjeździe dla samochodów, chodniczek do drzwi jest bez tłucznia, tylko samo 30cm klińca 0-30, z tym że na nim mam kosteczkę 4/6. Jak na razie jestem zadowolony.
  10. Ja polecam Toprock, sam nią ocieplałem poddasze, fakt że przy układaniu sypie sie do oczu i na twarz ale wełna sama sie trzymie pomiędzy krokwiami i b.szybko sie nią układa. U kuzyna układałem coś z Isovera i jak dla mnie za delikatna i sama spadała. Jednak to tylko moje zdanie.
  11. Ja tam mam DRE od około 8 lat i nic sie z nimi nie dziaje a były jednymi z tańszych i jak czytam że ktoś kupił drzwi za kilka tysiaków za sztukę i ma szpan przed znajomymi to " z takich textów to się tu każdy co ogarnia ma polewkę". ooo patrzcie jakiem mam drzwi, ooo, Na drzwiach nie jem, nie pije, nie leże, one tylko wiszą. Jest tysiąc innych ważniejszych dla mnie tematów w domu niż drzwi. Jak mi okleina zejdzie o ile zejdzie to znów kupie tanie drzwi. Najważniejsze by zdawać sobie sprawę że tanie drzwi nie są na wieki, a co do drogich to znajomy pracuje w firmie produkującej markowe drewniane drzwi i słyszałem co nieco jak to sie teraz robi drzwi z fornirem. Dla jednych 20k za drzwi to grosze a dla innych to majątek.
  12. Ja postawiłem chate z Porothermu, najbardziej mi pasowały i w moim rejonie są najbardziej dostępne. Co do jakości moi murarze nie narzekali choć trafiło się kilka sztuk uszkodzonych w każdej palecie. Co do ciecia trzeba mieć narzędzia bo klepać sie nie da i pęka jak chce. Dodam że murowaliśmy na zwykłej zaprawie. Pamiętaj tylko że każdy pustak typu poro ma inny współczynnik przenikania ciepła U=0,60* W/m²K w "pionie i poziomie" ściany. Pustaki pełne czy beton komórkowy tego nie mają bo są jednolite w przekroju. Dodatkowo nie da sie mieszkać w domu nieotynkowanym ponieważ przez PW czasem wieje. Ogólnie nie narzekam choć teraz nie wiem czy nie wybrałbym silki lub białego komórkowego i dałbym wiekszą grubość niestety styro na ścianę. Lub zwykły max29 + 20 styro. Jak każdy materiał Poro ma wady i zalety.
  13. Sprawdź prognozę długoterminową i do dzieła, Nie jestem ekspertem ale budując swoją chatę cały czas wietrzyłem dom z uwagi na wilgoć technologiczną, a Ty tynkujesz i ocieplasz, cała wilgoć zostanie w domu, tym bardziej że wiosną chcesz sie wprowadzać. Może Wam to wyjść "bokiem"... Oczywiście to tylko moje zdanie
  14. No i tu pojawia się konflikt interesów dzisiejszych czasów, teraz wszytko robi sie na chwilę by handel sie kręcił, gdyby zrobili kostki na lata to rynek szybko by sie zapchał i ?? Pamiętaj że poniekąd cena definiuje jakość, lepiej robić sh...t i mieć zbyt cały czas. . Niestety teraz to norma we wszystkich gałęziach produkcji i handlu. Co ciekawsze kupijąc droższy produkt nei zawsze jest on lepszej jakości. Sam pracuje w serwisie i widzę jak klienci/my jesteśmy ładowani w babmuko przez producentów.
  15. A ja troche namieszam i powiem tak, tynkowałem w styczniu, tynki gipsowe, temperatura w dzień była w okolicach 0, w nocy lekkie przymrozki, na tynku na piętrze był widoczny szron, faktycznie długo schło lecz do dziś wszystko sie trzyma a minęło już 9 lat. Machery powiedzieli mi że lekki mróz może być tak do -3/-5, więcej to ryzyko. Ponieważ mi sie spieszyło wiec robiłem ale pogody nie przewidzisz.
  16. Dlatego zrezygnowałem z betonu i położyłem granit ze Strzegomia, wyszło spoko i prawie w tej samej cenie co kosztorys z Libetu. Co do trwałości kostki z podwórka. W miejscowości obok jest facet który klepie kostki po fajranicie i je sprzedaje. Teściowie kupili czerwone na taras za grosze i mają je już jakieś 10 latek i co prawda niektóre popękały ale kolor nadal mają. Co do "markowych" kostek to niestety to lipa teraz, moi brukarze sporo mi poopowiadali o przebojach jakie teraz mają z betonem i ludzie w końcu idą po rozum do głowy, 80% ich roboty to granit.
  17. Pamiętam jak kilka lat temu zakładałem piec z podajnikiem i kupowałem Retopal'a, było pięknie bo cena po 320 za tone. Z roku na rok drożej a cena ekogroszku coraz wyższa a węgiel coraz gorszy. W ubiegłym roku kupiłem Retopal i palić sie nie dało, same spieki, kalafiory, może chrzczony był. Kupiłem miał 23k, podobno z Piasta, strasznie nierówny, raz popiół jak z papierosa, kilka godzin później spieki, niedopałki. Wydaje mi się że jakość węgla drastycznie spadła i jest on coraz gorszej jakości a cena to jakaś porażka. Duża zasługa w tym składów opałowych...
  18. Wracając do tematu państwa Surowińskich, w ostatnim czasie sporo można naczytać się w necie na ich temat, niestety jest sporo komentarzy negatywnych. Tak to już jest, że przeważnie piszą ludzie zirytowani jakąś sytuacją która ich bezpośrednio dotyczy a milczą pozostali. Jeśli to wszystko prawda co piszą mniej życzliwi to niestety pomimo wielkiego szacunku do wiedzy Pani Anety i Pana Mariusza w tym sezonie ewidentnie strzelili sobie gola. Brak terminowych wysyłek czy też brak lub nieterminowe odpowiedzi na zapytanie klientów działają w ten a nie inny sposób, dodatkowo linia obrony Pani Anety poprzez atak na innym forum jest całkowicie chybiona w mojej opinii. Ale żeby nie było za prosto sam zamówiłem sporo traw u Pani Anety i całe moje zamówienie było zrealizowanie rzetelnie, mało tego, dostałem propozycję zamiany kilku traw na inne ze względu na moje miejsce zamieszkania i warunki pogodowe. Za każdym razem kiedy pisałem do Pani Anety odpowiedź zwrotną dostałem najpóźniej w nocy dnia następnego. Materiał jaki dostałem jest w dobrym stanie i nie mogę nic złego o nich powiedzieć. Więc reasumując, myślę że u Państwa Surowińskich będzie już tylko lepiej i polecam zakupy u Pani Anety bo należy szanować ludzi za ich wiedzę i pozytywne zakręcenie.
  19. W tej cenie polecam AL-KO, sam użytkuję Al-Ko Power 5200 BR z silnikiem B&S DOV 700, 4 sezony za mną, piąty w trakcie, jak do tej pory jest OK, mały mankament to mała prędkość koszenia( trochę ją podkręciłem) oraz słabe zbieranie mokrej/dużej trawy. Teraz jest kilka nowych wersji tej kosiarki gdzie podobno te mankamenty są wyeliminowane. Jak dla mnie najważniejszy jest silnik a potem stabilny wózek, reszta to przystawka.
  20. A ja mam od prawie 10u lat MS250 Stihl'a i jak do tej pory jest bezawaryjna a pracuje każdego roku w ogrodzie i w sadzie. Położenie dęba czy starej lipy to dla niej nie problem. Dobry łańcuch, mieszaka i wszystko gra jak należy. Nie wiem po ile ona teraz biega w sklepie ale wychodzę z założenia że lepiej dopłacić kilka zeta i mieć spokój niż potem mieć problemy w użytkowaniu. Co do Husqi to słyszałem jakiś czas temu od serwisanta że ich sprzęt znacząco spadł na jakości jeśli chodzi o tańsze modele ( więc odwrotnie niż w poście powyżej). Nie wiem jak jest faktycznie bo z tym nie robię. Kup pilarkę firmową( Stihl, Husqa,Makita, Shindaiwa) takiej marki, która ma dobry serwis w pobliżu miejsca zamieszkania i wejdź na forum pilarzy, jest tam sporo informacji jakie Cię interesują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...