Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gruszek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gruszek

  1. Domek 9,5m na 9,5m.... Ogólnie mamy to co chcieliśmy.... Teraz ekipa.... Tu było prosto.... Znajomy mojej mamy ma ekipę.... Sprawdzony wielokrotnie Cena 28 000zl za cała murarkę bez więźby.... Dużo czy tanio.... Moim zdaniem praca warta będzie takiej ceny Pan Krzysiek wyliczył mi wszystko co i ile mam kupic.... I szukam różności z 2 reki.... Stemple na składzie po 8zl.... Strasznie drogo. Odkupiłem się okazało taniej bo po 4,5....z innej budowy. 150 szt. Piękne stempelki. Jutro wkleję co tam przybyło chronologicznie aż do dnia dzisiejszego
  2. A teraz wybór projektu.... Cała zimę wybieraliśmy spośród gotowych projektów. W końcu stanęło na jednym ostatecznym. Pojechaliśmy do projektanta by narysował to co chcemy. Trochę marudził bo Pan jest dość oblegany i nie zajmuje się budynkamio takich gabarytach ale uprosiliśmy.... Kazał załatwić mapkę, przyłacza i zażyczył sobie za usługę okolo 4500 plus za załatwiane pozwolenia 500zł... Dziś wiem ze był słownym człowiekiem bo cała jego robota kosztowała nas 5100zł. . Pieniążki wziął dopiero po uzyskaniu PnB. 100zł utargowałem bo z Zgierzu okazało się ze projekt studni także trzeba, miało być 5200... a oto nasz projekcik. Parter http://img204.imageshack.us/img204/3096/zdjcie0042e.jpg Piętro http://img10.imageshack.us/img10/3408/zdjcie0043dt.jpg Gdy wszystko się załatwiało z pieniążków zebranych z wesela postanowiłem zakupić drut, cegłę, i bloczki... Wybraliśmy może nie najtaniej ale za to ku wielkiemu zadowoleniu Kozłowice. U-MAX. Ściany będą 40cm... Max 25+styropian 15cm. http://img16.imageshack.us/img16/4610/zdjcie0022uk.jpg http://img232.imageshack.us/img232/6022/zdjcie0023w.jpg http://img41.imageshack.us/img41/1481/zdjcie0024zx.jpg http://img801.imageshack.us/img801/2757/zdjcie0025e.jpg Cegłę płaciłem po 2,65 zł Drut po 2300zł... Bloczek b25 po 3zł Materiał na cała budowę... Być możne będzie trzeba dokupić, ale niewiele... W każdym razie łatwiej dokupić paletę niż oddać paletę
  3. To był Październik 2011... Z wycinka i uprzątaniem gałęzi poradziliśmy sobie w 2 dni... Ciężko było ale zaparcie mamy konkretne. Pytanie teraz co zrobić z pieńkami, które tak łatwo nie popuszcza. Rwać traktorem...hm... ciężko będzie, c360 może i da rade ale opornie. Brać koparkę, trzeba będzie słono zapłacić... I tu z pomocą przyszła teściowa.... Mamusia posiada rade na wszystko, dała namiar na starszego pana z koparka. Bierze 100zł za godzinę... Z sadem uwinął się w 2,5 godziny tak wiec gdy ja byłem w pracy Pan zrobił na działce nam coś takiego. Daremnie byłoby naprawdę samemu tracić siły, niszczyć ciągnik, palić ropę http://img52.imageshack.us/img52/9679/zdjcie0000x.jpg Nawet dołki ładnie pozagarniane były a pieńki zepchnięte na dalsza cześć działki http://img708.imageshack.us/img708/5553/zdjcie0018qf.jpg A tu już pocięte, ale nieporąbane pieńki.... http://img205.imageshack.us/img205/8796/zdjcie0020ig.jpg Na prawo od pieńków spod ściany znajdowała się wielka sterta gałęzi(na 1 zdjęciu te kupeczkę widać w oddali), wysoka na koło 5m zajmująca myślę ze więcej niż powierzchnie 2 naszych przyszłych domków. Stwierdziliśmy jednogłośnie ze tydzień i się podziabie siekierą, spoko co to dla nas.... Powiem Wam ze ludzie to naiwni są. Kupka sukcesywnie malała... przez październik, listopad.... do Kwietnia bodajże.... W kwietniu podziabałem ostatnia gałąź... Ptaszki miały gdzie przezimować a zima była sroga
  4. Działeczkę w każdym razie trzeba było co by na niej miało nie stanąć uprzatnać.... Hahaha.... Oprzątnąć Łatwo powiedziane.... 1/3 naszej działki to sad owocowy:) I na dodatek ta na której ma stanąć dom... Nasza działka jest w Strykowie, bez mediów, ma 230m długości i 20m szerokości, uwierzcie było co robić. Zresztą zobaczcie sami. Z Agutkiem i moim tatą jako ze były to drzewa owocowe, po wcześniejszym upewnieniu się czy można ciąć wzięliśmy się] do pracy. Tyle po sadzie zostało. Teść użyczył ciągnika do wywożenia gałęzi. Drzew było 54 zostało 5 http://img3.imageshack.us/img3/972/zdjcie0013ws.jpg
  5. Witam serdecznie. Jako ze od jakiegoś czasu jestem stałym bywalcem forum Muratora i biegam po Waszych pięknych domkach postanowiłem założyć własny dziennik by dzielić się tym co w tej chwili zaprząta mi głowę. Pokrótce nasza historia... Ja Piotrek i moja kochana Małżonka Agnieszka jesteśmy małżeństwem od września 2011 roku. Zaraz po ślubie rodzice przepisali nam działkę która nam obiecali już dawniej. Od początku w zasadzie chcieliśmy sie usamodzielnić. Opcje były dwie, dom lub mieszkanie... Zdecydowaliśmy się na wariant długoterminowy czyli budowę domu. Powody:) Cóż, Pieniążków troszkę dostałem od moich wspaniałych rodziców, działka jest (goła niestety) Mamy swoje oszczędności, troszkę pieniążków dostaliśmy na nowa drogę życia od gości weselnych:) Wiec zaplecze na jakiś czas jest. Ale myślimy ze trzeba jednak liczyć każda złotówę żeby za te pieniążki jak najwięcej udało się zrealizować... Tak wiec decyzja zapadła. Będziemy budować dom. Mieszkając u wspaniałomyślnych teściów:) Defakto po sąsiedzku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...