dez

Dowody z zeznań miałyby dowieść czego? Nie określono terminu precyzyjnie, umowy przedwstępnej u notariusza też nie było. Każda ze stron ma możliwość wyznaczenia (zaproponowania) terminu finalizacji transakcji. Jeśli druga strona nie podejmie negocjacji wypełnią się przesłanki do odstąpienia od umowy i określenia winnego tego stanu rzeczy. Sprzedający chce sprzedać, kupujący kupic najprawdopodobniej już nie chce. Sprzedający zna adres kupującego, więc nie rozumiem o co chodzi (powtórzę się: to że nie odbiera korespondencji to jego problem). Temat jest banalny i bardzo łatwy do wyprostowania, można oczywiście brać prawnika, ale szkoda kasy.

Co w tej sytuacji miałby zrobić notariusz?

Słowo klucz: fikcja doręczenia. Skoro nie ma dowodów ze umówili się inaczej to sąd uzna że termin wyznaczony w piśmie sprzedającego jest wiążący, a to że kupiec korespondencji nie odbiera to tylko jego problem. Zaznaczam że w pierwszym piśmie powinien być rygor odstąpienia od umowy z winy kupującego, ale to oczywiste. Jeśli sprzedający udowodni że wykazywał inicjatywę i chciał finalizacji transakcji, przy jednoczesnym olewnictwie kupca, to ewentualna sprawa sądowa jest formalnością. Temat można naprawdę łatwo i skutecznie załatwić dwoma pismami. W takim przypadku również kwestia kosztów szamba i wszelkich instalacji na działce nie będzie kłopotem, po pierwsze kupujący musi udowodnić ze poniósł nakład (co nie jest takie oczywiste do udowodnienia przed sądem), po drugie jeśli sąd uzna że odstąpienie od umowy nastąpiło z jego winy (a tak uzna) moze nie zasądzić zwrotu kosztów w/w instalacji, zwłaszcza jeśli zgoda na pracę była ustna.

Co do kwestii pożyczki i ewentualnych konsekwencji : art 720 par 2 KC się kłania. Co do sprzedaży działki - wysyłasz pismo zpo z wezwaniem do finalizacji transakcji w terminie (realnym, np. 1mc). Problem będzie jeśli zwrotka wykaże że adresat zmarł lub nie mieszka pod adresem, jeśli natomiast nie odbierze awizo sąd uzna że skutecznie doreczyłeś koresp. Termin mija i dla 100proc pewności wysyłasz kolejne pismo że odstępujesz od umowy. To wersja dla mega ostrożnej osoby. Sam osobiście olałbym temat, bo gość jest niepoważny i równie dobrze może już go nie być na tym świecie.

Też tej suwanki nie do końca rozumiem, ale różne zboczenia ludzie mają.

Może było szykowane na biuro i to akwarium miało być czyimś gabinetem?

Zasadniczo to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale czy najtańsze to ciężko powiedzieć, wynajem szalunków, zbrojenie, układanie betonu i ewentualne błędy wykonawcze (raki itp). Niemniej odporność na parcie ziemi (mam wrażenie że dotychczas błędnie pomijany aspekt) byłaby rewelacyjna. Izolacja też byłaby prostsza (zwłaszcza gdyby zastosować odpowiednie domieszki do betonu).

https://www.ytong-silka.pl/pl/sciany_fundamentowe_i_piwniczne_1404.php To nie reklama producenta, a potwierdzenie że dopuszcza się silikat w ścianach fundamentowych (ale na pełnych spoinach z zaprawy murarskiej). Zaprawa cienkowarstwowa nie nadaje się do celów o jakie pytasz. Pozostaje kwestia finansów, co wyjdzie taniej - popularna emka czy silikat.

Niech coś zaproponuje, w ciągu 10 lat wartość działek raczej poszła do góry, więc powinno mu zależeć bardziej. Z kolei przy takich kosztach z Twojej strony brak porozumienia, które dawałoby jakiekolwiek oszczędności, byłby wyjątkowo niefortunny.

Silikat nadaje się na część podziemną pod warunkiem murowania na zaprawę cw. Zasadniczo nie zwracaj uwagi ma czas schnięcia bo nie możesz do puścić do sytuacji w której ten parametr będzie miał znaczenie. Chyba że rura pęknie i zaleje ścianę.

1) rozumiem, że musi mieć fundament? Oczywiście że musi. 2) jak głęboki fundament od poziomu kostki? https://sozosfera.pl/wp-content/uploads/2016/12/images/zdjecia_artykuly/przemarzanie/strefy_przemarzania.jpg Zależy od lokalizacji inwestycji. 3) jak szeroki fundament? Szerokość pasowałby mi max 20cm - ze względu na taką szerokość kostki, co ułatwiałoby jej ściągnięcie, 20cm na 99% będzie za mało, a ile konkretnie to zależy od kilku czynników, decyduje projektant. 4) czy fundament (wylewka) może być równo z kostką, czy trzeba powyżej, czyli czy trzeba szalować? Warto wyprowadzić trochę ponad kostkę żeby było jak zaizolować PAPĄ (odciąć drogę wilgoci). 5) czy bloczki szerokości 18 cm wystarczą na ściany? Może mogą być węższe? Może muszą być szersze? Może jakiś inny budulec? Gazobeton 18 wystarczy, jeśli ma być cieńsza ściana to skłaniałbym się ku silikatom. Ale ostateczna decyzja należy do projektanta. 6) czy do wsparcia dachu przy ścianie trzeba budować jakieś podpory, czy wystarczy belka przykręcona do ściany? Dodam, że ściana jest ocieplona styropianem (5 cm), Teoretycznie można do ściany, ale wszystko zależy od tego czym chcesz kryć dach. 7) czy skos na tych 5,5 m może być od 3,5 m wysokość przy domu do 2,5 m po drugiej stronie? Jak powyżej, zależy czym chcesz kryć. Dla dachówki to zdecydowanie za mały spad, ale decha i papa wystarczy, blachą trapezowa też. Tak naprawdę to złe założenia przyjąłeś, pomysł żeby przykleić do istniejącego budynku garaż w taki sposób jest lekko słaby. Zastanów się nad wybudowaniem całkowicie niezależnego garażu tuż obok istniejącego budynku. Jeśli już koniecznie chcesz tak zrobić to pomyśl o konstrukcji szkieletowej.

Zmienia o tyle że to wszystko o co pytasz będziesz miał w projekcie, który musisz zdobyć żeby za kilka chwil nie dostać nakazu rozbiórki.

Zagruntuj ścianę + płytę osb i klejem do płytek możesz kleić. Opcjonalnie piana klej tytan do k-g.

Omg jakim piaskiem?! Tam gdzie nie da rady styropianu lecisz pianka niskoprężną. Po to styropian żeby była izolacja termiczna, piasek izolacją nie jest. W ostateczności granulat styropianowy / perlit.

Milion razy było o tym i nigdy ceramika nie wygrywała z bk/silikatem. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Na marginesie - nie ma ceramiki polaryzowanej

Podpisz umowę i zerwij za jakiś czas. Z reguły jest wymóg podpisana umowy w określonym czasie od wykonania przyłącza, ale nie jest powiedziane ze nie możesz jej wypowiedzieć.

Jak będzie przyzwoity gesty beton to nic się nie przeleje. Najwyżej trochę ułożysz, później zrobisz resztę i na końcu wrócisz w to miejsce i dokończysz. W międzyczasie trochę zwiąże.

Kononowicz by wygrał to nie byłoby niczego

Rozbrajające są te rozterki. Trzeba było działki szukać pod Lesznem, albo w dzielni gdzie jest nowe budownictwo. Wpakowałeś się między domy z prlu i starsze, na dodatek bez WM (bo to bzdura przecież i sam grzyb w kanałach co nie?) i teraz narzekasz. Ciekaw jestem kolejnych wątków dotyczących problemów z sąsiadami. Pomysł wysłania zbirów żeby nauczyli palić - gratuluję, lepszego świadectwa nie mogłeś sobie teraz wystawić.

Pytanie czy pompa w piecu musi chodzić jeśli jest osobna obiegową na całą instalację c.o.? Gdzieś było o ustawieniu pracy pompy tylko gdy pracuje palnik. Działa to u kogoś?

Pytanie odnośnie hałasu. Kocioł (12kw) w czasie spoczynku (nie ma płomienia) szumi dość głośno. Nie mam pojęcia dlaczego. Ten typ tak ma, czy tylko mi się trafił taki egzemplarz? Mam wrażenie jakby szum był wywoływany przez ciąg powietrza, ale czy to możliwe? Wentylator wskazuję 0.0 obrotów.

No właśnie tamte nie są przystosowane do podłączenia pod kocioł. Są jednozylowe i wchodzą w potencjometr do ustawiania manualnego temp. Też szukałem logiki w tym zestawie, ale nie znalazłem. Dają dwie sondy, ale żadnej pod kocioł nie podłączysz.

Na ścianach działowych nie można opierać elementów konstrukcyjnych dachu.

Początkowo nie miałem, ale poprosiłem o wrysowanie, bo ładnie weszły mi w ściany. Słupy stalowe. Mam 40 stopni deskowanie i ceramikę na dachu. Sąsiadowi zaprojektowali jetkowy bez płatwi i cieśle zrobili zgodnie z projektem. Problem pojawił się przy wybijaniu belek tymczasowych. Dach zaczął się uginać. W trybie awaryjnym wstawiano płatwie (stalowe heby) i słupy. Dom szeroki na dobre 10m. Podsumowując myślę że to kto jaki ma dach to kwestia doświadczenie konstruktora.

Bo Ty nie zrozumiałeś ich koncepcji. To jest system wczesnego ostrzegania. Jak Ci się dach zacznie uginać pod śniegiem czy np. Świętym Mikołajem to płatew naciśnie na bloczki które jak karateka rozbija poniższe i zrobią Ci rysę na ścianie.