albireo
-
Liczba zawartości
79 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez albireo
-
W wiecznym niedoczasie ;)
albireo odpowiedział albireo → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dzisiaj wylewka samopoziomująca w łazience. Widziałam w trakcie prac - zaczyna to dobrze wyglądać Nie miałam niestety aparatu by to uwiecznić. Dziury na drzwi wyrównane, czekają na wstawianie futryn (ale to już będzie jeden z ostatnich etapów prac, więc trochę tak sobie postoją). A wczoraj okazało się, że jednak nasze kontakty z sąsiadami nie będą tak piękne jak się spodziewaliśmy. Sąsiadka twierdzi, że źle postawiliśmy słupek od bramy i jest około 10 cm na jej niekorzyść. Dzisiaj zmierzyliśmy obydwie działki - nasza od słupka sąsiada do nieszczęsnego naszego słupka ma 14.45 m, a działka sąsiadki ma 14.50. Sprawdziłam plany - u nas powinno być 14.68, a u niej 14.08. Nijak to się wszystko nie dodaje... Problemem pewnie jest przebieg któregoś ze skrajnych płotów. W każdym razie, jeśli cokolkwiek jest przesunięte - to raczej my jesteśmy tu poszkodowani, ale jak dla mnie te 13cm to nie powód do awantury. Słupek postawiliśmy w miejscu, jak nam się wydawało oznaczonym przez geodetę - tak to przynajmniej przedstawił poprzedni właściciel domu... Te różnice w centymetrach są śmieszne - wkurza mnie, że z powodu jakiegoś syndromu miedzy nie mogę liczyć na bezproblemowe kontakty z sąsiadami. Nie mam wprawy w rozwiązywaniu takich rzeczy... Najchętniej olałabym sprawę, ale wiem, że jeśli w kontakcie z konfliktowymi osobami na poczatku się odpuści należy się liczyć z problemami na późniejszym etapie. Nie wiem, czy nie przeboleć kosztów związanych z ekspertyzą geodety i z wykuwaniem oraz ponownym stawianiem słupka... -
W wiecznym niedoczasie ;)
albireo odpowiedział albireo → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wiadomości z frontu. Beton w salonie i łazience schnie. Nie wygląda to póki co dobrze, ale mam nadzieję, że po wylewce samopoziomującej zacznie to przypominać coś, w czym w przyszłości da się zamieszkać. Cała podłoga wyszła znacznie wyższa niż się spodziewałam, co powoduje, że chyba jednak będę musiała rozważyć parapety w salonie - w chwili obecnej okna znalazły się już na 145cm! Rury w hallu ułożone - dzisiaj mają zostać zalane betonem Mam wrażenie, że wszystko się ślimaczy, ale elektry, który odwiedził nas by ustalić do końca plan instalacji, twierdzi, że widać postęp...
-
Rozterki wnętrzarskie Malkul, czyli jak nie zostać kokoszką w domu
albireo odpowiedział malkul → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Makul - sprawdza się w 100%. Na razie jestem na etapie pierwszej ciąży, ale wpasowuję się w opisany trend A wczoraj byłam ostatni raz w pracy. Nareszcie będę miała trochę czasu (3 tyg) na dopięcie jak największej ilości rzeczy remontowych -
Rozterki wnętrzarskie Malkul, czyli jak nie zostać kokoszką w domu
albireo odpowiedział malkul → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Makul - sprawdza się w 100%. Na razie jestem na etapie pierwszej ciąży, ale wpasowuję się w opisany trend A wczoraj byłam ostatni raz w pracy. Nareszcie będę miała trochę czasu (3 tyg) na dopięcie jak największej ilości rzeczy remontowych -
Hej Mam jeszcze jedno pytanie. Mała łazienka będzie wydzielana z części pomieszczenia, które będzie salonem z aneksem kuchennym. Pomieszczenie to ma 3.5 m wysokości. Łazienka, to będzie właściwie WC o wymiarach 1mx1.8m - jak na wizualizacjach załączonych wcześniej - tylko miska ustępowa + mała umywalka. Jutro przyjeżdżają panowie stawiać ścianki działowe a ja głupia dopiero sobie uświadomiłam, że nie określiłam jakiej wysokości ma być to pomieszczenie. Co byście sugerowały by nie było wrażenia, że siedzi się w kominie lub studni? 2.5 m? Czy nawet mniej? 2.3?
-
Dzięki za radę dotyczącą słupka. Jeśli chodzi o kolory to moje rzutowanie trochę zaburza percepcję - tego czarnego nie ma aż tak bardzo dużo, ale rzeczywiście jest tak, że dół jest biały, a góra może być przytłoczona czarnym. Mi ogólnie podobają się ciemne łazienki, ale zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo znaleźć dobry balans pomiędzy jasnym i ciemnym i że w przypadku złych proporcji efekt koncowy może być zupełnie inny od zamierzonego. Póki co plytki planowane są do wysokości 1.3 m (czyli wysokość zabudowy sedesu), czyli białe sięga do 1m. Z wyjątkiem okolic parawanu nawannowego, gdzie kafelki jasne kończą się na 2m. Myślisz, że możnaby zachować układ kafli (jasne, dekor, ciemna płytka, ciemna ściana), i np po prostu zwiększyć wysokość do której sięgają jasne kafelki? Czy np lepiej będzie zrezygnować z czarnego paska i zostawić tylko dekor? Czy np użycie ciemnego szarego będzie lepszym rozwiązaniem niż czarny? Jeśli chodzi o sam pomysł to tak - korzystałam z inspiracji. Papierowej Postaram się znaleźć, zeskanować i załączyć. Tak jak pisałam - sama nie jestem przekonana do tej koncepcji więc doceniam wszystkie porady
-
ERIN - czy drzwi od spiżarni muszą być na tej ścianie? gdyby były na krótszej ścianie kuchnia byłaby bardziej ustawna i miałabyś dużą powierzchnię roboczą. Chociaż moim zdaniem i tak powinno jej wystarczyć.
-
Dzięki za porady dotyczące małej łazienki - ostatecznie zdecyduje się chyba na ten wariant z farbą - obudowę sedesu chyba także po prostu pokryje farbą. Poczytałam trochę o farbach ceramicznych i wydaje mi się, że powinno się udać osiągnąć taki efekt, o jaki mi chodzi. Teraz wracam do tematu "głównej" łazienki. Spróbowałam w Pro100 umieścić projekt Julianny16 - oczywiście jakościowo wyszło mi daleko od oryginału ale mam nadzieję, że i tak mniej więcej widać o co mi chodzi. Dodałam parawan nawannowy (co wymusiło zmniejszenie szafki) oraz jedną szafkę kolumnową. Julianna16 sugerowała, że może lepiej umieścić symetrycznie 2 wysokie szafki, ale wydaje mi się, że z jedną nie będzie wyglądało to tragicznie (z tym, że ja mam bardzo mierną wyobraźnię przestrzenną). Wiem, że moja wizualizacja nie jest najlepszej jakości, ale może uda wam się ocenić, na ile usymetrycznienie układu pomogłoby tutaj. Kolejny problem to płytki. Jestem w dużej mierze unieruchomiona w domu i mam niewielkie możliwości łażenia po sklepach. Dzisiaj wybraliśmy się do Bricomana i stwierdziłam, że lepsze to niż nic, i że może tam uda się znaleźć jakieś płytki. Nie to, że jestem zachwycona, ale uznałam, że seria Irydex to mniej więcej to, co mogłoby pasować. Spróbowałam umieścić ją na wizualizacji, ale tam niewiele widać. Większość wysokości ściany byłaby w jasnych płytkach Irydex2. Następnie bylby pasek dekoru a nad tym pasek ciemnych płytek. reszta ściany pomalowana na czarny lub ciemno-szary. Podłoga - płytki Grafite 2. Jak wam się wydaje - będzie to jakoś sensownie wyglądało? Czy taki "podwójny dekor" - i listwa i ciemny kafelek to za dużo? Jakie inne, może prostsze rozwiązania byście zasugerowali. Niemożność obejrzenia na żywo innych płytek mocno mnie ogranicza... A czas goni...
-
W wiecznym niedoczasie ;)
albireo odpowiedział albireo → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
I dwa ostatnie - ogródek (teraz już na nim posadziliśmy parę krzewów i drzew: Oraz pomieszczenia na parterze. Zdjęcie wykonane gdy służyło wynajmującym jako magazyn chińskiego badziewia. Teraz już posprzątane, z wyjściem na ogród i ułożonym ogrzewaniem (zdjęcia wkrótce!!!)
-
W wiecznym niedoczasie ;)
albireo odpowiedział albireo → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W międzyczasie załączam kilka zdjęć "z przed" - tzn zanim jakikolwiek remont ruszyl. Dom z zewnątrz - gustowny zielony kolorek Ze względów finansowych nie zmienimy go w najbliższym czasie Salon, który będzie naszą sypialnią. Zostawiamy parkiet (tylko będzie cyklinowany i lakierowany). Tego koloru na ścianach już nie ma: Stara kuchnia. U nas będzie łazienka. Kafelki już skute, parkiet wyniesiony Stara lazienka. Tu będzie mój mini-gabinet. To pomieszczenie będziemy remontować na samym końcu - gdzieś tam pod koniec mojego urlopu macierzyńskiego. Nadal funkcjonuje jako łazienka, co by ekipom remontowym bylo łatwiej Kuriozum - aneks łazienkowy na strychu. Nie widać tego na zdjęciu - tym aneksem kończą się schody!!! Na lewo jest wejście do pokoju:
-
W wiecznym niedoczasie ;)
albireo odpowiedział albireo → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Co udało nam się do tej pory osiągnąć? Niewiele. Wymiana okien. Zdecydowaliśmy się na zwykłe białe okna Drutexu. Jeden z nielicznych zakupów nie poprzedzonych żadnymi poszukiwaniami czy porównaniami. Kilka miesięcy wcześniej brat M. wymieniał okna w swoim domu - my po prostu wzięliśmy namiary na firmę montującą i udaliśmy się bezpośrednio do nich. Nie wiem, czy wybór był optymalny. Ale jestem zadowolona Zeskrobanie starej farby niemalże wszędzie. Projekt nowej instalacji elektrycznej (stara była w sumie w niezłym stanie, z tym, że zupełnie nie dostosowana do współczesnych czasów. Po pierwsze - max dwa gniazdka na pomieszczenie, plus - brak uziemienia - śmieszne było to, że prawie wszystkie gniazdka miały bolce...), wykucie rowków na nową. Wyrwanie starych futryn. zakup nowych drzwi.Nowe drzwi = zdecydowanie strefa budżet - wszystkie drzwi wewnętrzne (oprócz łazienkowych) będą wyglądały tak: zerwanie starych kafelków z dotychczasowej kuchni wykucie dziur na nowe przewody wentylacyjne i ogólnie ciągi technologiczne rozłożenie rur od ogrzewania podłogowego (będziemy je mieli na parterze, a na piętrze - tylko w łazience W tym tygodniu spodziewam się: położenia instalacji elektrycznej zalania rur ogrzewania wylewką wstępnych szkiców szaf robionych na wymiar Mam też nadzieję, że skończę projekty łazienek i zdecyduję się w miarę na kafelki (co może być trudne, gdyż mam ponadwyrężane jakieś więzadła, czy tam ścięgna. Ogólnie - chodzenie jest bolesne, co mocno mnie ogranicza - silnej woli starcza mi jak na razie na chodzenie do pracy. Każda wyprawa do sklepu jest dla mnei sporym wyzwaniem, co powoduje, że kafelki oglądam głównie w internecie). Ale zakładam, że to mój ostatni tydzień chodzenia do pracy, więc może sprawy nabiorą tempa
-
Szocikowy dom - czyli... stek pytań i watpliwości
albireo odpowiedział szocik → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Mi bardziej podobają się poziome tralki, ale ponieważ sama spodziewam się dziecka i zaczynam się wczuwać co w tych małych umysłach może się dziać - jestem pewna, że dzieci będę probowały się po nich wspinać. Dlatego proponowałabym jednak pionowe - z tym, że dużo, dużo lżejsze niż na wizualizacjach. Poziome - tylko z szybą... -
Witam Może zacznę, od drobnego wprowadzenia. Dom chcieliśmy kupić już od dawna, jednak muszę przyznać, że nie zabieraliśmy się do tego zbyt energicznie. W poprzednich latach mieliśmy fazy intensywnego poszukiwania domu w okolicach Warszawy, jednak nigdy nie udało się nam wyjść poza etap oglądania. W tym roku w końcu nadeszła mobilizacja - okazało się, że rodzina nam się powiększy , a że w obecnym lokum ledwo mieścimy się my dwoje (+ dwa szczury) przeprowadzka do czegoś większego stała się koniecznością. Szukanie domu trochę trwało, ale w porównaniu z następnym etapami było dosłownie mgnieniem oka Wybraliśmy dom z lad 90 w dosyć zalesionej części Sulejówka. Dom z początku lat 90' = wszystkie możliwe niespodzianki budownictwa tego okresu. Wiedzieliśmy o tym, ale nasz budżet był dosyć okrojony, a dodatkowo okolica podobała się nam na tyle, że stwierdziliśmy, że będzie to jednak dobre miejsce dla nas. I w to nadal wierzę Dom jest nieduży, na bardzo małej działce (450m2). Składa się z dwóch pięter - na parterze (a właściwie troszkę poniżej) według planów miało być pomieszczenie warsztatowe - 40m2, 3.5 m wysokości - u nas będzie tam salon z aneksem kuchennym, WC i mała pracownia. Pierwsze piętro to część mieszkalna - 2 pokoje (20 i 8m2), łazienka i nieduża kuchnia. Docelowo pokoje zostają tak jak są - jeden będzie naszą sypialnią, drugi - pokojem bobasa. Kuchnia stanie się łazienką, a obecna łazienka - moim mini-gabinetem. Na samej górze strych - pokój o powierzchni użytkowej około 20m2 oraz uwaga, uwaga - aneks łazienkowy Na razie strychu nie będziemy ruszać - w miejsce nieszczęsnego aneksu łazienkowego postawimy pralkę, a w pokoju będzie graciarnia i miejsce do powieszenia prania. W dalszej przyszłości gdy niedoszły jeszcze bobas wyrośnie z bycia bobasem i stanie się nastolatkiem (lub być może gdy pójdzie do szkoły) - pokój ten przerobi się na jego królestwo. Wracając do naszej wzruszającej historii - okazało się (ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu), że sama procedura konieczna do uzyskania kredytu potrwała w naszym przypadku kilkakrotnie dłużej niż się spodziewaliśmy, w związku z czym klucze do domu otrzymaliśmy na początku lipca. Wtedy, mimo że wiedzieliśmy już, że do dowolnej wyznaczonej sobie daty w przypadku zarówno budowy jak i remontu należy dodać min. 30 % byliśmy przekonani, że do naszej "godziny W", czyli momentu pojawienia się kolejnego członka rodziny dom będzie w stanie nadającym się do zamieszkania. W chwili obecnej do tego terminu pozostaje nam 3.5 tygodnia , a my jesteśmy na etapie, który spodziewaliśmy się osiągnąć do końca lipca...
-
A, i jeszcze jeden pomysł, dla którego nie zrobiłam jeszcze wizualizacji - jednak płytki (ale też tylko do wysokości zabudowy). W sumie identycznie jak na załączonym zdjęciu Co byście zugerowali?
-
Jeśli chodzi o główną łazienkę nadal kombinuję rozwijając to co podesłała Julianna16. W międzyczasie zajęłam się projektem WC na dole. Pomieszczenie ma 1.5m2 i sposoby jego zaaranżowania są niewielkie Jeśli chodzi o sam układ sprzętów to jestem już w 100% zdecydowana, to nad czym się zastanawiam to wykończenie. Na razie wygrywa koncepcja z minimalną ilością kafelków - na podłodze chcę położyć gres udający cement, natomiast ściany po prostu pomalować. . Nad zabudową stelaża sedesu chcę umieścić szakę z halogenem. To nad czym się zastanawiam to czy: ze względów praktycznych przydałyby się cokoły chroniące ścianę przy myciu z czego zrobić zabudowę stelaża sedesu Póki co myślałam o płycie laminowanej, ale stolarz powiedział mi, że na 100% napuchnie i jest to ogólnie poroniony pomysł. Teraz zastanawiam się, czy po prostu nie pomalować farbą zmywalną, ale moj M. ma obawy, że nawet taka farba to nie jest najlepszy pomysł w łazience, gdzie często trzeba będzie ją czyścić. On z kolei proponuje jakieś duże kafle - ostatecznie mogłyby dla mnie być, chociaż wolałabym coś jednolitego... Jak sądzicie? Załączam również alternatywne wersje tego pomieszczenia - mój pierwszy kocept to znowu gres i kafelki udające cement + drewno. Nad zabudową sedesu - lustro. Wątpliwości podobne jak w pomyśle powyżej - czy to rzeczywiście mogłoby być drewno, czy raczej jakaś płyta, a może najbardziej typowo - płytki drewno-podobne. Inny pomysł to rozwinięcie pierwszego, z tym, że jedna ściana zamiast być tylko pomalowana pokryta by była w większości lustrami. To co mnie zniechęca to cena luster (nie wiem, jaka dokładnie by była, ale zakładam, że to znaczny wydatek, a akurat ta łazienka miała być raczej w strefie budżet...
-
Próbuję replikować wizualizacje Julianny16 (załączę wkrótce, gdyż póki co wygląda to dosyć nieporadnie). Główną zmianą (oprócz tego, że chcę parawan nawannowy, a w związku z tym szafka może być tylko nad WC) jest to, że chciałabym by w łazience było także miejsce na mopa. Wydaje mi się, że szczególnie przy małym dziecku w domu wartoby by był pod ręką. Jak przechowujecie swoje mopy? W obecnej łazience mop ląduje po prostu za sedesem, ale nie chcę żadnych sterczących drążków w nowej - czy ktoś ma jakieś sugestie na pomysłowe skrytki na mopa? Póki co, próbuję do projektu wstawić wysoką szafkę, ale średnio mi się to komponuje...
-
A myślisz, że kafle w przypadku parawanu trzebaby ciągnąć do samej góry? Czy do wysokości parawanu? A może nawet niżej? Poszukam zaraz jakiś zdjęć wanien z parawanami by zobaczyć jak to wygląda
-
Aa, moje okno ma 118 cm szerokości (i jest na 83 cm). Drzwi to raczej 80. Myślałam jeszcze nad jedną rzeczą. Korytarz, który będzie prowadził do łazienki będzie raczej ciemny. Mój M. myślał o zrobieniu jakiegoś paska luksfer pomiędzy łazienką a korytarzem. Mi to nijak się nie komponuje. Widziałam fajne kompozycje z luksferami, ale do zestawu - szary, ciemna farba + drewno jakoś mi to nie pasuje. Mam rację, czy mam po prostu nieuzasadnioną alergię na luksfery?
-
Julianna16 Super to wygląda! Bardzo fajny ten pomysł z toaletką - nie pomyślałam, że da się tam jeszcze ją wcisnąć. Na szczęście nie musimy w tej łazience mieć pralki - będzie stała w osobnym pomieszczeniu gospodarczym. Zakładamy ogrzewanie podłogowe w łazience + taki grzejniko-wieszak na ręczniki. Jeśli chodzi o wannę - to specjalnie decydowałam się na Ravak Rosa do której jest parawan (nie wiem, czy do jakiś innych narożnych asymetrycznych z Koła lub Cersanitu są parawany - jeśli tak - decydowałabym się na nie, gdyż są tańsze niż Ravak. Ale póki co nie trafiłam nigdzie na taką informację). W związku z tym, szafki mogłyby być nad samym geberitem - chociaż muszę przyznać, że gdyby były na całej ścianie wyglądałoby to lepiej. W jakim programie robisz wizualizacje? Korzystając z tego, że przez kilka dni będę uziemiona w domu mogłabym spróbować nauczyć się podstaw jego obsługi. Swój układ zaczęłam robić w programie Pro100, ale nie opanowałam tam jeszcze układanie płytek
-
Najwyraźniej Sprawa wygląda tak, że w domu jest syf, bród bo remont wre, a w obecnym mieszkaniu jest syf i bród bo kto by sprzątał mając remont na głowie Więc w pracy jest mi najlepiej Jesteś wspaniała Nie, blat i szafki mają być na przeciwległej ścianie. Ale jeśli zmniejszam wannę, mogę przesunąć drzwi i zyskac trochę przestrzeni właśnie po stronie umywalki. Jeśli chodzi o kolorystykę myślałam o jasnych kafelkach (szarawe, a może kremowe) potencjalnie z jakimś paskiem ciemnego dekoru na górze. Wyżej farba - ciemna. Chyba nie czarna, ale nie jestem pewna. Widziałam sporo zdjęć z malowanymi na czarno łazienkami, ale muszę przyznać, że żadnej nie widziałam na żywo, więc nie wiem, czy to na pewno dobrze wygląda. Meble i jakieś wykończenia - drewnianie.
-
moniss - ja bym chyba jednak zrezygnowała z pisuaru. Obawiam się, że zmniejszenie ogólnej ergonomii, nie zostałoby zrekompenowane przez funkcjonalność pisuaru...
-
A ogólnie jestem załamana - nie wiem, jak dobiorę płytki do łazienki. Zepsuł się nam samochód i w czwartek jechałam do pracy pociągiem. Gdy zbliżałam się do stacji zauważyłam, że pociąg już wjeżdża. Nie wiem, jak to się stało, że zapomniałam, że jestem w końcówce 8 miesiąca ciąży, i że ważę 10 kg więcej niż kiedyś - włączył mi się odruch - coś ucieka - trzeba gonić. Po kilku metrach zatrzymał mnie potworny ból pachwin. I zamiast w pracy wylądowałam u lekarza. Na szczęście nic się nie stało - mam po prostu nadwyrężone wiązadła. Oznacza to jednak, że poruszam się w tempie pomrowa, a przy każdym kroku łzy same napływają mi do oczu. Aby zwiększyć moją mobilność mój M. postanowił przyspieszyć trochę bieg spraw związanych z naprawą samochodu. Zakupił sam brakującą część i miał ją zawieźć do warsztatu - niestety mój skuter, który wybrał jako środek transportu nie nadaje się do jazdy po lesie. Jest podsterowny i ma malusieńkie kółka. M. wywalił się na wertepach na piaszczystej leśnej drodze. Na szczęście nic poważnego się nie stało - jest tylko boleśnie poobijany. Dziś więc zamiast jeźdźić oglądać wybrane płytki siedzimy na kanapie jak dwa pomrowy i tylko jęczymy przy próbie ruchu. Jedyną zaletą jest to, że wreszczie mam trochę czasu na planowanie rozkładu mebli w łazience Sorry za off-top;)
-
Julianna - wielkie, wielkie dzięki za chęć pomocy. Załączam (mam nadzieję) łazienkę z wyraźniej widocznymi wymiarami (ogólnie jest to 2x2.8m). W międzyczasie zrezygnowałam z wanny 160cm na rzecz odrobinę krótszej - 150cm. Zapakowałam się do jedenej i drugiej i wydaje się, że krótsza w zupełności wystarczy, a zostawi to chyba trochę więcej miejsca na blat/szafki itd.
-
Nie mam jeszcze wybranego modelu umywalki, ale myślę nad czymś owalnym - coś w stylu Koło Ovum stawiana na blat. Moje rozterki z oknem dotyczą głównie tego, czy starać się zminimalizować parapet (czyli mieć coś tylko we wnęce okiennej) - wydaje mi się, że dzięki temu mam więcej możliwości jeśli chodzi o zagospodarowanie tego kąta w łazience - więcej możliwości ustawienia blatu, czy też zostawić normalny wystający parapet (w sumie obłożenie go płytkami może być ciekawe) - tak by stanowił dodatkową półkę na jakieś świeczki, czy inne takie duperele. Natomiast nie bardzo wiem, jak w takiej sytuacji wkomponować go ładnie w resztę zabudowy związanej z umywalką.
-
Raczej płytki. O farbie myślałam raczej w "wyższych" częściach ścian. Ale jestem otwarta na wszelkie propozycje
