Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pniowek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez pniowek

  1. ja płaciłem bodaj że 21 zł za murowanie z bloczka i 15zł za MAXa w 2011r. woj. lubelskie/Biłgoraj
  2. Powiem z doświadczenia iż agregat jest najlepszym wyjściem jeśli się nie ma zaprzyjaźnionego sąsiada U mnie prąd był potrzebny głównie do przygotowania zaprawy, więc sprawna brygada murarzy wybuduje w 3-4 tygodnie. Zakladając że stropy będą z gruszki a cegły, piachu i cementu pod dostatkiem. Dekarze obejdą się bez prądu. Przed zimą da się więc dom przygotować. W między czasie załatwiamy papierki do podączenia docelowego przyłącza i robimy instalację elektryczną. Później powinno już być z górki. Cały dom wybudowałem na wypożyczonym agregacie, + benzyna = koszt znośny (jak nie znikowy) w porównaniu do kosztów jakie mi zaproponowało PGE. Od sąsiada mimo wszystko podciągnałem sobie kabel i założyłem podlicznik. Jednak gdybym budował dom oddalony od pobliskich aglomeracji czy sąsiadów to również bym zakupił agregat. Kto wie czy sie potem w życiu nie przyda.. Z budową wystartowaliśmy w 2011 i przed zimą przykryliśmy. Teraz jesteśmy na etapie instalacji.
  3. Kłaniam się serdecznie zapaleńcom budowlanym i pragne dołączyć do klubu. Wszystko co wiem że potrafię robię osobiście. No i staram sie ładować baterie co jakiś czas by się nie wypalić .. bo pracując samemu bez pommocnej ręki ciężko jest acz i tak lepiej a niżeli z grupą teoretyzujacego wsparcia - pomocników (czyt. gapiów).
  4. 15 zł za godzinę to stawka jeszcze w porządku, sam się chętnie załapię i będę zapier... a kurz nie zdąży osiąść Ja sprzątam osobiście - nikt tak dobrze nie posprząta jak ja ! ale jakbym miał braki w czasie to może byłbym zmuszony komuś zapłacić - nie chciałbym się jednak rozczarować bo z 15 zrobiłoby się 5zł a co do firm.. to firma firmie nierówna i jeśli ktoś woli (bo ja tak) pracować w szarej strefie, to z przyjemnością zapłacę mu 10zł plus "VAT" bo człowiek, któremu zapłacę pieniądze wykorzysta a Państwo mi je zmarnuje..
  5. mężczyzna ! Jasnym jest że oboje pragniemy własnego kąta, jednak kobiecie nie wolno powierzać takich zadań. Dobre są w budowaniu problemów, konfliktów. Jeśli należy sprawdzić i zdenerwować fachowców to należy się posłużyć kobietą. Jeśli trzeba załatwiać dokumentację trzeba się posłużyć kobietą w ciąży. Jeśli nie wiesz co masz zrobić porozmawiaj z żoną, pokłócisz się i odechce ci się wszystkiego. Zrobisz jakkolwiek, byle by już było i by mieć to za sobą. Wszystkim zarządzam, wszystkiego pilnuję. Jednak każdy szczegół co i jak ma wyglądać omawiam z żona w domu, potem omawiamy to na budowie. Następnie robię to i zapominam o sprawie. Jak się nie pospieszę zdąży zmienić zdanie, co naraża nasz portfel
  6. Na własnym przykładzie mogę stwierdzić iż w łazience na dole gdzie będą również wchodzić goście nie wstawiłem i nie wstawiłbym bidetu, jednak na poddaszu w drugiej łazience jest i nie wyobrażam sobie żeby go tam miało nie być. Jako gość domu gdzie nie ma bidetu to dla mnie żadne fo-pa. Jednak jako właściciel domu stwierdzam że być powinien.
  7. a może by zadać pytanie dla przeciwników podłogówki: jaki jest sens zakładać grzejniki skoro wymyślono podłogówkę ? doświadczenia z podłogówką nie mam, jednak na chłopski rozum .. powierzchnia grzewcza nieporównywalnie większa, więc niższa temperatura grzaniajest potrzebna, więc mniej materiału do wyprodukowania tej samej ilości energii w każdym bądź razie zaplanowałem podłogówkę na całym parterze i na poddaszu (4cm styrop.) - 130m kw. w łazience będzie dodatkowo grzejnik co by nie syszyć na podłodze na podłogówke planuję panele, możliwie najcieńsze więc chyba 7mm (AC4 i AC3) nie wyobrażam sobie również tego by chodząc na bosaka czuć było płynące z podłogi ciepło dom ma się nagrzać i podtrzymywać swoją temperaturę, decydując się na podłogówkę założyłem iż pieca nie będę w ogóle wygaszał odnoszę też wrażenie że nie ma sensu robić ogrzewania podłogowego jeśli nie jest ono w całym domu
  8. przywitałem się na forum witam więc grupę Biłgoraj .. łączmy się jak jak cegły betonem.. hehe i wspierajmy
  9. Jestem zarejestrowany od dawna jednak nie miałem czasu przez te lata tu zaglądać. Gdy zamarzyło nam się własne i ciasne, to nie było to możliwe. Urzędnicy 5 lat trzymali nas na dystans. Teraz jednak budowa trwa. Dom stoi a prace trwają już ponad dwa lata. Wiele rzeczy staram się zrobić samodzielnie, wiem że zaoszczędzę i wcale nie zrobię tego gorzej. To czego lepiej się nie czepiać .. zlecam. Inwestycja jest w Biłgoraju. Mam nadzieję że jest nas tu więcej z tej okolicy. Projekt domu to Macierzanka z Archetonu. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=175922&d=1363031958
  10. po obejrzeniu zdjęć stwierdzam iż nie warto rozbierać tego w jakimkolwiek celu.. na połączeniu skosu z sufitem jesli by się uprzeć można dać profile V - choć widzę że nie wszędzie je zmieści.. u mnie mam skręcone do siebie - jak to ktoś wspomniał jestem w trakcie kończenia docieplenia poddasza, profile CD 0,55 montowane na grzybkach, pominąłem izolację akustyczną przy ścianach, nie widziałem też potrzeby dawania stelaża krzyżowego - jak to robią najlepsi fachowcy (dwie warstwy G-K czy płyty więcej dadzą) nie dawałem równiez wszędzie profili U - bo nie widzę sensu montować go gdy grzybek jest 7cm od ściany pozatym jest tak wiele zmiennych iż wróżeniem jest stwierdzenie że popęka lub nie.. dobre materiały i prostota wykonania to podstawa sukcesu wełna między krokwie, długie pasy na krokwie (mam 2 x 15cm), zółta folia i G-K foli nie sklejam chyba że wychodzi zakładka poniżej 30cm profile mam co 40cm, G-K przykręcany 9-cioma wkrętami na całej szerokości płyty płyty niedocinane od 1mm do 3 odstępu, przycinane od 3 do 5mm (rogi ścinane na 45 st. by miało co trzymać płytę i taśmę) widzę jednak ostro zawełnione okno.. góra okna u mnie jest równoległa do podłogi a dół jest prostopadły, zlicowany ze ścianą zalecam, by ciepło opływało całe okno bo inaczej okno w połowie będzie mokre a w połowie suche
×
×
  • Dodaj nową pozycję...