Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

natalia_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez natalia_

  1. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    Zrobiłabym je od wewnątrz swojego ogrodzenia - czyli w dalszym ciągu na swojej granicy. Będziesz miała widok na ładne ogrodzenie i unikniesz problemów z konserwacją - co u Ciebie to u Ciebie
  2. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    Zanim zaczęliśmy robić ogrodzenie pytaliśmy, czytaliśmy jak to jest, żeby w sądzie nie skończyć. Tu np jeden z ciekawszych artykułów http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/ogrodzenie-zgodne-z-prawem,132_1591.html z tego co się dowiedziałam ( ale już nie pamiętam z którego źródła) to jest tak ( jeśli się oczywiście nie dogadacie), że do krzyżyka każdy robi sobie co chce. tak teraz myślę, że chyba nawet któryś z wielu geodetów nam to mówił. Jeśli ogrodzenie sąsiad postawi w granicy to możesz wymagać od neigo aby przesunął je tak, aby nie wchodził na Twój teren. Robiliśmy to tak - od krzyżyka rozciągnęliśmy nitke i Pan z firmy który stawiał ogrodzenie wiedział, zę nie może jej przekroczyć. Sam mówił, że już nie jedno widział ( dwie podmurówki biegnące obok siebie) i tak się zdarza, że się dogadać nie można. Nie był więc zdziwiony bo troche obawiałam się, żę będzie nas traktował jak UFO. Jeśli chcesz zostawić sobie miejsce na konserwację to odsuwasz płot wewnątrz swojej działki. Do "krzyżyka" wchodzisz sobie bez pozwolenia sąsiada. Jeśli nie potrzebujesz miejsca na konserwacje tylko tak jak my za kilka lat po prostu wymienisz siatkę na nową to polecam naszą metodę. Niestety pomimo wszelkich starań sąsiad jest bardzo nieprzyjemny i nie mieliśmy wyjścia. Moja ciocia przez "miedzę" wylądowała w szpitalu na zawał serca więc posłuchałam też jej rady i nie dogadywaliśmy się w sprawie miedz z innych stron.Ale to akurat spotkało się ze zrozumieniem sąsiadów
  3. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    oj nie nie nie - ja tam sądzić się nie chcę a sąsiadowi się "płot" nie podoba więc postawić ma zamiar swój. będą dwa obok siebie
  4. A czy Twoim sąsiadom nie przeszkadza ciągłe szczekanie psiaka? Jeśli tak - sa takie ładne tekstylne kagańce dla psiaków które nie uszkadzają pyszczka a uniemożliwiają szczekanie -można zasugerować delikatnie sąsiadowi zakup ?
  5. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    Dlaczego mu zasponsorowałam? Ogrodzenie jest na mojej działce , nie weszłam na jego teren. On chce sobie zrobić swoje ogrodzenie
  6. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    moje ogrodzenie kończy się przy "krzyżyku" słupka granicznego - czyli nie odeszłam nic. nie wiem czy tuje załatwią sprawę bo sąsiad ma szalonego psiaczka, który mu raczej nie usiedzi na działeczce spokojnie. NIe wiem jak u Anety przedstawia się sytuacja, jakie plany ma jej sąsiad
  7. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    W naszym przypadku najprawdopodobniej dróżki nie będzie - sąsiad wczoraj nas poinformował, że ze swoim ogrodzeniem będzie leciał "ściana w ścianę" - również bez odstępowania jakiegokolwiek kawałka. Problemem wąskiej dróżki jest nic innego jak jej utrzymanie - odwieczny problem kto będzie kosił itd. Geodeta poinformował nas wszystkich o "świętości" słupków - z uwagi na panujące stosunki sąsiedzkie, działki były wyznaczane przez geodetę agenta nieruchomości a później sprawdzane jeszcze przez dwóch "niezależnych" geodetów:bash: mamy świadomość, że nie mogło dojść do pomyłek po tak dokładnym sprawdzaniu.. Nie wiem jak jesteś dogadana z swoim sąsiadem, ale z tego co wiem, jeżeli zrobisz ogrodzenie na swojej działce, to Twój sąsiad bez Twojej zgody nie może zrobić ogrodzenia "w granicy" (wchodzi na Twój teren) - być może nawet nie miałby na to miejsca jeżeli np. ogrodziłabyś się w sposób taki jak my. NIe podepnie się również do Twojego ogrodzenia bez Twojej zgody ( bezsensem jest dla mnie wyrażanie zgody na podpięcia jeżeli odstępujesz jakiś tam odcinek od granicy - jakby na to nie patrzeć oddajjesz tym samym komuś swoją ziemię). Przy panujących stosunkach sąsiedzkich jak przedstawione polecam zastosowanie opcji, którą sama wykorzystałam.
  8. natalia_

    Ogrodzenie a sasiad

    Wspólne ogrodzenie z sąsiadem przerobiłam ostatnio. Ponieważ z moim sąsiadem(mam nadzieję że chwilowo) nie da sie normalnie życ, postawiliśmy ogrodzenie na swojej działce i poinformowaliśmy sąsiada, że nie pozwalamy mu się podpiąć do naszego ogrodzenia. Nie będę tłumaczyła co było podstawą do takiej decyzji, ale stało się. Firmie która wykonywała ogrodzenie poleciliśmy aby ogrodzenie stało na samym końcu naszej granicy, nie wychodząc jednak na teren sąsiada. Murek kończy się na tzw. "krzyżyku" kamienia granicznego. Teraz sąsiad przymierza sie do robienia płotu na całości swojej działki i będzie sobie stawiał ogrodzenie wzdłuż naszego. Nie mamy szalenie pięknego ogrodzenia (siatka) wiec nie przejmuję się konserwacją i tym, że kiedyś będę się przeciskała między płotami aby ją pomalować. Za x lat sciągniemy ją i założymy nową - to tylko kilka mb a w dodatku planuje nasadzić rośliny, które "zakryją" siatkę i nas od sąsiada. Myślę , żę przy ciężkich stosunkach sąsiedzkich, ogrodzenie na swojej działce jest najlepszym rozwiązaniem.
  9. Temat można zamknąć - dziękuję
  10. Kochani - pozwolę sobie odświeżyć temat ponieważ czeka mnie utwardzanie drogi na której ustanowiono dla nas służebność ( mamy akty notarialne, księgi wieczyste). Już się dogadaliśmy co do kosztów, jednak zastanawiam się na ile musze się zgadzać na partycypację w nich. Sąsiedzi wymyślają coraz droższe - dodatkowe - rozwiązania, które nie są nam potrzebne do normalnego korzystania z niej. Zgodziliśmy się na podział kosztów - że tak to nazwę "pierwotnej wersji" - a tu co chwilę coś dochodzi. Proszę o poradę, zgoda na dodatkowe elementy - wiadomo - kwestia dogadania, ale czy muszę uczestniczyć w tych kosztach jako użytkownik tej drogi?
  11. Nie chodzi o to że nie jestem gotowa na straty tylko o sam żal widoku roślin, które umierają i nic z tym się nie da zrobić.Traktuję rośliny w rozumieniu istot żywych - jeśli się podejmuję ich pielęgnacji to nie po to, by padały na moich oczach. Dlatego też pytam o Wasze doświadczenia w tym zakresie Jednak bardzo dziękuję za słowa mobilizacji!
  12. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Nie mogę nazwać siebie doświadczonym ogrodnikiem ale na pewno cierpliwym i zaangażowanym. zdaję sobie sprawę z tego, ze uprawa palm to wyzwanie -rośliny wymagają dużej pielęgnacji, zapewnienia ocieplania przy niskich temperaturach. Chciałabym spróbować ale nie wiem czy to ma sens - szkoda by mi było, zeby roślinki umarzły nawet pomimo wszelkich "zabiegów" pielęgnacyjnych.
  13. Witam, Czy ktoś z Was próbował sadzić/ chodować palmy mrozoodporne w swoim ogrodzie? Jeżeli tak, proszę o opinie, czy warto, jakie rodzaje posiadacie, jak pielęgnujecie. Roślinki należą do tych dość droższych i zastanawiam się czy w ogóle warto próbować je sadzić. Bardzo chciałabym by znalazły się w moim ogrodzie z uwagi na ich nieprzeciętny urok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...