Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JackD

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 610
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez JackD

  1. Przecież miał i flot to odpady - winny być utylizowane, a jak kopalnia sprzeda to ma jeszcze wartość dodaną i tak dyma wszystkich, za zgodą miłościwie nam panujących. Teraz larum i zgrzytanie zębów, a jak wiosna nastanie to wszystko wróci na stare tory. Do następnej zimy. Za rok o tej porze, będziemy pisać na te same tematy. Pozd.
  2. mtdeusz, cały czas dążysz do całkowitej eliminacji GS. Może masz całkowita rację. Tylko w ciągu najbliższych lat to niemożliwe. Dlatego w tym miejscu, są podane różne porady, jak spalać lepiej w tym co posiadamy. 1 zabiegiem rządzących winna być zakazana sprzedaż kotłów nie spełniających wysokich norm jakościowych. Następnym posunięciem to gatunki sprzedawanego węgla na naszych składach. Jakość winna być kontrolowana już na poziomie sprzedaży z kopalni. Na składach i tak oszukają na jakości, wadze, pomieszaja z miałem, albo zmieszaja rózne gatunki węgla/ruski, czeski i kamienie/. I jak ja jako konsument ostatni w łańcuchu tego procederu mam sie bronić? Staram się własnie spalić to co mam , jak najbardziej ekologicznie i ekonomicznie. Oczywiście nie da się tego wszystkiego zacząć robić bez wydatnej pomocy państwa. Jak na razie to wolna amerykanka na rynku paliw, kotłów/każdy wuj na swój strój/. Pompy ciepła, fotowoltanika na razie w powijakach, wysokie ceny, jakość taka sobie.
  3. I znów wpis cokolwiek prowokujący. Znaczy się, wszyscy w ciągu załóżmy 1 roku maja kupić Stropuva i będzie git. Przecież tutaj setki ludzi, mając GS różnej maści szukali sposobu, by palić w swoich kotłach czyściej i oszczędniej bez wymiany kotła. I takie sposoby tutaj znaleźli z gorszym lub lepszym skutkiem. Sam miałem GS robionego w garażu przez lokalnego rzemieślnika i zacząłem palić od góry. Znacząco poprawila się ekonomika i ekologia tego zabiegu. Ale kocioł po około 15 latach rozszczelnił się i wymieniłem na DS. I nadal czytam to forum, aby poprawiać spalanie paliwa. Dmuchawy w GS nie potrzebowalem, bo ciąg kominowy bardzo dobry i KPW skierowana w odpowiednie miejsce załatwiała poprawne spalanie. A potwierdzał to wygląd komory spalania, wymiennika i pozostałości w kominie. Myślę, że każdy tutaj z uczestników tego forum ma jakieś osiągnięcia w jakości spalania. A ten wpis o papierosach? żenada.Oczywiście jest sporo ogrzewających, którzy uważają, że dziadek tak palil /czyli od dolu/ ojciec tak palił, to i ja też tak będę. I nawet kijem tego z głowy nie wybijesz. Ale szanuj tutejszych forumowiczów.
  4. I tak upada większość ciekawych tematów na tym, czy innym forum. Jest kilku "pasjonatów inaczej", co potrafią zatruć /nomen omen/ i sprowadzić na fałszywe tory dyskusję na ważne tematy. To można podciągnąć śmiało pod trollowanie. Wiele ciekawych rzeczy dowiedziałem się z tego tematu, który niebawem będzie miał 1000 stron i nie potrzeba, żeby jeden uczestnik tego forum, nie wnosząc nic ciekawego, nabijał tylko posty i koło Macieju to samo. Nie pomoże prośba o wyhamowanie to admin tego forum sprawę załatwi.
  5. noxi, jak Twoje próby spalania ekonomicznego? Jeżeli się nie spotkałeś z tym tematem na innym forum, to proszę: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16245-palnik-do-spalania-dymu-wasze-opinie/page-1
  6. Noxi, idziesz w dobrym kierunku, myśląc o zmniejszeniu prześwitu po wiszącym wymiennikiem. Wcale nie musisz wiercić w płaszczu pieca. Po prostu podwieś cienką cegłę szamotową. Uchwyt cegły zaczep na tym właśnie wiszącym wymienniku. Mam podobne wymiary ujścia spalin.Cały czas walczyłem z dymieniem swojego kotła /mam go miesiąc/. Zamontowałem nowe drzwiczki zasypowe z klapką powietrza i opanowałem dymienie węgla. Też palę orzechem, raczej to jest jedynka z kopalni Piast. Mam wyłożone palenisko pod wiszącym wymiennikiem z 5 cegieł szamotowych /grubość 3 cm/. Na razie są położone na ruszcie ruchomym, w związku z tym są unieruchomione.
  7. noxi, a czy nie masz przypadkiem przysłoniętego czopucha ruchomą klapką? masz dostęp świeżego powietrza do pomieszczenia z kotłem? Obecnie przy tych dodatnich temperaturach trudno jest uzyskać idealne spalanie w kotle nawet lekko przewymiarowanym. Oczywiście, że nie zrobisz tego wszystkiego w jeden dzień. Cierpliwości. Ja obecnie /miesiąc temu/ zmieniłem kocioł i większą część dnia i do późnej nocy spędziłem w piwnicy. Sprawdź jeszcze czy kocioł nie zaciąga "lewego " powietrza i czy wylot do komina też jest szczelny. Życzę Ci powodzenia. ps Albo jeszcze inaczej. Jak rozpalisz w tylnej części zasypu, następna porcję paliwa dołóż z przodu kotła, starając się usypać stożek lub wręcz staraj się najwyżej przy drzwiczkach zasypowych, żeby żar miał tylko niewielki kontakt ze świeżym paliwem. Jak zacznie się zapalać świeży węgiel, to w miarę palenia bedzie się usypywał w stronę tylnej części kotła i kolejno wypalał. Ten proces będzie przebiegał łagodnie i na pewno będzie mniej dymu. Przy takim sposobie palenia więdej powietrza z góry niż z dołu, albo z dołu w ogóle brak.
  8. nie masz racji z tym dymieniem po otwarciu zasypu. Przy paleniu od góry dużo mniej dostarczasz powietrza od dołu. Mając większą ilość powietrza dostarczanego od góry, dymu nie masz, a po otwarciu górnych drzwiczek jest jeszcze większe "przewietrzanie". Nie porównuj tego zjawiska z paleniem od dołu, kiedy proces przebiega odwrotnie. Podczas palenia od dołu przed otwarciem "góry" zamykasz "dół" i po sprawie. No chyba, że przymykasz powietrze na czopuchu. POzdr.
  9. kup sobie więcej cegieł szamotowych i spróbuj w dalszej kolejności stworzyć takie palenisko, staraj sie nie dopuścić do zapalenia całej ilości podanego węgla w krótkim czasie,winno się palić wolno, ale płomieniem. staraj się utrzymywać płomień w części pod wiszącym wymiennikiem. Ja poniesiesz porażkę to następne próby to zamknąć częśc pod dolnym wymiennikiem i uwolnić górną szczelinę nad wiszącym wymiennikiem. Zapalić od góry. z dołu na klapie PP około 1-1.5 cm w zależności od rozmiaru klapki. A z góry lekko uchylić drzwiczki zasypowe.
  10. próbuj zasłonić tę część rusztu pod wiszącym wymiennikiem całkowicie, tak aby zostało pozostałej części rusztu około 2/3. Na razie zlikwiduj smołowanie kotła i nadmierne dymienie. Czy Twój kocioł posiada jakieś dysze PW, np. w bocznej części kotła? Może miarkownik jak zamyka całkowicie klapkę PP, to wtedy nadmiernie dymi? spróbuj na ręcznej regulacji PP dać 2 mm uchylenia klapki PP w drzwiczkach popielnika.
  11. noxi. jako, że nie chcesz stałych przeróbek, zasłoń górna szczelinę nawet kawałkiem drewna, na tył paleniska połóż cienką cegłę szamotową , aby zakryć ruszta pod dolnym ujściem spalin. Zapal w tylnej części paleniska, po rozpaleniu zasyp węglem starając się jak najwięcej położyć w tylnej części kotła. Próbuj i obserwuj. Nie piszesz jaką temp. ma kocioł a jaką podajesz na grzejniki. Przy przewymiarowaniu kotła raczej pal /jeżeli to możliwe/ mniejszymi partiami paliwa, a dokładając częściej. Po wypaleniu przesuwasz resztki żarzącego węgla max do tyłu i znów zasypujesz węglem. obserwuj i wyciągaj wnioski. Czasem wyjdź na zewnątrz i patrz na spaliny z komina.
  12. Nie zmieszczę do piwnicy pieca, który ma wiecej niż 100 cm wys, i musi mieć podłączenie zasilania z tyłu. Takie warunki zastałem, a w obecnej chwili /cieknący piec / nie mam czasu na rewolucję w ogrzewaniu. Instalacja grawitacyjna spisuje się wspaniale, mimo tez wad, ale ja sobie chwalę to rozwiązanie. Jeszcze biorę pod uwagę kocioł KEMPES z Działdowa. Dzwoniłem tam i mogą dla mnie zrobić kocioł z podłączeniem z tyłu kotła.
  13. Dzięki za wyczerpujący opis. Czyli z tego wynika, że przy swoim nakładzie pracy i obserwacji, mozna osiągnąć satysfakcjonujące wyniki. Ja obecnie uzupełniam wode do układu i palę z nadzieją, że do wiosny dociągnę. Jeżeli będzie inaczej to kupuję Viadrusa i w jeden dzien podmianka i wio do przodu. Jak osiągnę cel /wiosna/ to wtedy będę kombinował. Kupiłem obecnie kilka wiaderek węgla z Rosji, celem porównania - może będzie dobry efekt. Ale musi mnie bardzo zadowolić, bo cena wcale nie rewelacja. Co do ceny to nie sezon na promocje. Pozdr.
  14. zibon1 Dzięki za odpowiedź, myślę, że te piece konstrukcyjnie niewiele się różną. Mam do ogrzania 170m2. Dom ocieplony 12 cm styropian, Podaj proszę jaka i;ość węgla /jeżeli palisz węglem/ ile godzin się pali w jakiej temperaturze. Ja w swoim śmieciaku spalam około 10 kg węgla- czas około 8-9 godzin. Zapalam 2 x na dobę. Jeżeli piec, który zamierzam zakupić będzie się spisywał podobnie, to będę zadowolony. Wiele zależy od innych czynników jak np. jakość i rodzaj węgla. Ja spalam Piasta orzech 2. Oczywiście podany link wykorzystam.
  15. Witam, na tym dziale forum piszę pierwszy raz, ale czytam go około 2 lat. Mam zwykłego "śmieciaka " GS, przerobiony wg wskazań na tym forum. Jestem bardzo zadowolony z wyników stałopalności, czystości spalania, oszczędności węgla. Ale wszystko co dobre się kiedyś kończy. wczoraj zauważyłem ubytek płynu w instalacji i muszę szukać nowego kociołka. Ze względu na specyfikę kotłowni, muszę szukać kotła o podobnych wymiarach i podłączeniach /grawitacja/. Wybór padł na KLIMOSZ WALLY 17KW VIADRUS U22. Tylko nie wiem, czy będzie się sprawował podobnie jak stary kocioł. Może jakieś podpowiedzi, który z forumowiczów ma takiego żeliwnego kociołka - każda wiadomość cenna. Nie chcę popełnić dużego błędu, chociaż czasu mało. Pozdrawiam Last Rico i nie tylko.
  16. http://images62.fotosik.pl/41/f4b8553d3bfef71cgen.jpg Elfir dzięki za odpowiedź
  17. Elfir trafiłaś w 10. CZy coś skutecznego byś poleciła? czy wujek Google pomoże? Czytałem, że walka z tym szkodnikiem to może być trudna sprawa i obawiam sie o inne kwiaty ozdone. Ale cóż, idę na wojnę POzdrawiam Jacek
  18. Traktując nalot mokrą ściereczkę nie ma zmian, czyli nie nalot a przebarwienie, Od spodu nie widać zadnych żyjątek. POzdr. Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...