Mój dom bez dachu był w grudniu zeszłego roku, okna wstawili w styczniu tego roku a jeszcze nie jest skończony, więc minęło dobre 10 miesięcy.Więc masz jeszcze masę pracy w środku. Gdyby było więcej ekip to praca by szła szybko, bo to żadna filozofia, ale oni robią wszystko naraz. Każda najmniejsza rzecz którą robią jest z poślizgiem.
Jeśli chodzi o gaz to zadzwoniłam dziś do Wielkopolskiej śpółki gazownictwa, żeby zapytać, czy rzeczywiście niedługo będzie ciągnięty, ale pan mi powiedział,że nie udziela informacji telefonicznie. Trzeba pobrać z ich strony arkusz i podać numer działki i oni w ciągu max 2 tygodni odpiszą.
Zobacznie jeszcze na bałagan przy naszych śmietnikach. Obok mojego jest dziura w którą wrzucają połamane dachówki, puste opakowania po silikonach, i wszystko co niepotrzebne. Trzeba będzie powiedzieć kierownikowi budowy żeby to posprzątali, bo od tego jest śmietnik a nie podwórko. Nie mam zamiaru przy robieniu nasadzeń płacić za wywóz gruzu.