Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

goja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    107
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez goja

  1. Do Zielonooka Ale napisałaś, że nie rozumiesz czemu nie można posprzatać(raz!!!) i dokarmiać(raz!!!) tzn. że komuś musi się zachcieć ten raz posprzątać i raz dokarmić i mieć dotego jeszcze nadzieję że to będzie ten raz. A ja naszczęście mam psa, który w wyniku genetycznych przemian najzupełniej w świecie nie potrafi, bądź jak to niektórzy sądzą, uznał że nie warto i nie szczeka. Nigdy!!! Gdybyś więc była moją sąsiadką, nie przeszkadzał by Ci mój pies, zwłaszcza że jest niewiele większy od kota. pozdrawiam
  2. Nie rozumiem czemu nie mozna raz posprzatac i wydzielic kotom miejsce na miseczki (czyste) i jedzenie w jakims cichym kacie - koty to bardzo czyste zwierzeta A ja nie rozumiem czemu ma się chcieć to robić? Jak bym chciała to robić to bym sobie kota kupiła a ja kotów nie lubię i dlatego mam psa. Niestety problem z kocimi odchodami w ogródku na które natrafiały najczęściej moje dzieci też miałam. Zlikwidowałam najczęściej odwiedzane przez nie miejsca(piaszczyste i zaciszne). Tuję zmaltretowaną, która stanowiła chyba jakąś granicę terytorialną zamieniłam na pęcherznicę i póki co cieszę się względnym spokojem. Nic do kotów nie mam, ale robię wszystko żeby mój ogród omijały. I oczywiście pozdrawiam
  3. Już zaczynam powoli wpadać w panikę. W zeszłym roku zakładałam ogród, cieszyłam się że zimę prawie wszystko przetrwało a teraz już jestem zestresowana. Co chwilę jakieś robaki, mszyce a najgorsze to te ktorych nie widać a roślinki chorują. Czy na mszyce wystarczy dać tabletki doglebowe bo włożyłam pod budleję i wiciokrzew i mszyce się wyniosły ale to był dopiero początek. Jest jakiś dobry środek czy brać co popadnie. Trochę tego dużo w sklepach.
  4. No to i ja pozdrawiam z nad lodowatego morza. Wczoraj wieczorkiem +6 a dzisiaj niewiele ponad 10 st. Brrrrrr!!!!!!!
  5. A czy zaczerwienienia nie są związane z ekspozycją słoneczną? Bo w ten właśnie sposób rośliny reagują na zbytnie nasłonecznienie. Możesz mieć rację, bo jakby z drugiej strony liście są zielone. Ale przecież azalie lubią słoneczko. Specjalnie ją posadziłam w takim miejscu. Słońce "wchodzi" na nią dopiero ok godz 14, ale jest do wieczora. Czy da radę na takim stanowisku?
  6. Moje pytanie dotyczy azalii. Czy czerwieniejące brzegi na młodych listkach również świadczą jak u rododendronów o niedoborze fosforu? Azalia pieknie kwitła, potem powypuszczała nowe przyrosty ale już następne są czerwone. Niestety muszę ją podlewać kranówką bo deszcz w jej miejsce słabo dociera.
  7. Trochę odbiegam od głównego tematu ale rzecz też jest o kleszczach. Dwa lata temy byliśmy na Mazurach gdzie nasz miejski, pozbawiony wszelkiej radości życia pies, oszalał na pkt "wolności" czego skutek był taki, że wybieraliśmy z niego garściami kleszcze. Mimo że nosił obrożę p/kleszczową i nawet sypałam go białym proszkiem nie uchroniło go to przed tym paskudztwem. Po ok. 4 dniach zaczął się zachowywać jak chory pies a na brzuchu miał granatowo-krwisty wylew. Nie mieliśmy możliwosci skontaktowania się z wetem bo dzicz to okropna była. Pies chorował bardzo ale po tygodniu mu przeszło. Dopiero po jakimś czasie dowiedziałam się jakie są objawy boreliozy i przypuszczam że biedak właśnie ją przechorował. Co to znaczy że przez kilka lat chorujecie na nią. Czy to znaczy że nasz pies wciąż "to "ma, czy jest nosicielem albo coś w tym rodzaju? Od tamtych wakacji często choruje na zapalenie uszu i ciężko się go z tego leczy. Może ma to związek z Boreliozą?
  8. a jakie wysokie byly jak je kupilas 7-lat temu? Jak ja kupowałam swoje, miały ok 50 cm i były dość cieńkie. Teraz po roku mają na pewno 60 ale troszkę "utyły". Też sypię łyżeczkę florowitu do iglaków. Miałam trochę problemów z pleśnią śniegową, może dlatego nie rosną tak jak innym forumowiczom. Zaobserwowałam natomiast że nawet po deszczu jak ich nie podlejesz porządnie raz na jakiś czas od razu schną gałązki. One nie znoszą suszy. Przynajmniej te młode.
  9. A z mojego trawnika(posiany w zeszłym roku) po zimie prawie nic nie zostało. Posiałam więc nowy i już mam dywanik bo stara trawa też miejscami odbiła od korzeni i nie ma pustych placków. Po dwóch koszeniach zaczęła piorunica żółknąć więc posypałam florovit. Czy to źle? Może trawka jeszcze za młoda na takie używki.
  10. Gdybym mogła jeszcze raz wybierać na pewno nie kupiłabym szmaragdów. Moje mają dwa lata i urosły może z 5 cm. Sąsiedzi sadzili brabanty(podobny rozmiar) i po dwukrotnym przycinaniu mają już fajny żywopłocik. Co do cen, to w Redzie w szkółce ok 40cm krzewy kosztują 12 zł. Taniej jest w Koleczkowie ale rośliny trochę zaniedbane. Niedawno była giełda kwiatowa i pewnie można było dobrą cenę znaleźć ale już po fakcie...
  11. Ja mam przykre doświadczenie z trawnikiem wysianym z nasion Trawy z Iławy. W ubiegłym roku po każdym koszeniu musiałam go podlewać z konewki florowitem a oprócz tego regularnie podsypywać nawozem(granulki). Ciągle robiły się żółte placki albo jak u Ciebie trawa nie rosła. Niestety trawnik nie przetrwał zimy, mimo starannej pielęgnacji, musiałam zakładać go od nowa. U sąsiadki, która nie ma Trawy z Ilawy, ale też sportową, trawa też "chce" stale jeść. Teraz mam mieszankę, która ponoć da radę na mojej gliniastej glebie ale jak to będzie po sezonie i po zimie to zobaczymy.
  12. Dziękuję, zapamiętam. Niestety użycie Topsinu lub Amistar-u doradzano właśnie tu, na forum. Skoro pomogło, a nie powinno, to widocznie rośliny same dały radę, co mnie bardzo cieszy
  13. Czy świeżo posadzona budleja, ma dopiero ok. 30 cm zakwitnie w tym roku? I czy to prawda że przylatują do niej motyle?
  14. Podlewałam Topsinem bo po związaniu tui przed zimą jak tylko stopniały śniegi drzewka były do połowy pokryte białym, pylącym nalotem. W szkółce pan ogrodnik kazał Topsinem podlewać. Pomogło po dwóch razach. Teraz mimo nowych przyrostów tuje przebarwiają gałązki ale dziwne bo tylko z jednej strony. Od spodu są zielone, a na wierzchu brązowieją. Stąd moje głupie pytanie czy pryskać. A dla początkującego ogrodnika nie jest takie oczywiste gdzie siedzą grzyby. Pozdrawiam
  15. Do tej drugiej szkółki omijasz zjazd na Flopol i jakieś 50 m dalej skręcasz w prawo(na skrzyżowaniu-tam jest zjazd). Potem bardzo ok.100 m przy drodze jest ta szkółka.Polecam. Co to jest i gdzie ta Galaktyczna?
  16. A czy da się kupić szałwię omszoną już "gotową". Strasznie na nią zachorowałam, ale nigdzie nie mogę jej dostać. Czy może to tylko z wysiewu, a ja się wygłupiam.
  17. Witam. Koleczkowa nie polecam. Sąsiadce zachorowały tuż po zakupie wszystkie cyprysy. Rośliny są trochę zaniedbane, choć o wiele tańsze niż w innych szkółkach. Dość droga, ale bardzo dobrze zaopatrzona już wspomniana szkółka w Redzie. Wszystko zdrowe i dobrze się chowa. W Redzie są dwie- jedna Flopol(beznadzieja) a druga kawałek dalej, to ta fajna.
  18. Już doczytałam : Mirek-porady ogrodnicze i chyba mam też ten sam problem grzybowy ze szmaragdami. Ja podlewałam je Topsinem czy trzeba jeszcze opryskać?
  19. Czy może być jakaś niekorzystna reakcja tui na Topsin tzn czy mogą np schnąć. Po dwukrotnym podlewaniu Topsinem moje tuje są jakieś niezdrowe. Miałam po zimie problem z pleśnią na nich i teraz mimo nowych przyrostów widzę jakieś podejrzane brązowe przebarwienia i zasychanie.
  20. U mnie też wraz ze starą, zeschniętą trawą wychodziła ziemia razem z mchem(o co głównie mi chodziło). Trawnik nie wyglądał najlepiej. Jakby go dżdżownice giganty posiekały ale po paru dniach pojawiła się młoda trawka i teraz jest ok. Nie można wertykulować za głęboko bo to uszkadza korzenie traw(wiedza czysto teoretyczna nabyta u ogrodnika). W zeszłym roku widłami areowałam trawnik i podsypywałam piachem(mam gliniastą glebę) ale wertykulacja daje o wiele lepszy efekt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...