Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

baska59

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez baska59

  1. baska59

    pseudoHODOWLA

    Psy z udokumentowanym pochodzeniem powinny być DROGIE ..., bo??? Wystarczy wejść na Forum Dogomanii - Dział: "Psy w potrzebie"
  2. To może stwórzmy kodeks właściciela i przestrzegajmy go ... ... jak Brytyjczycy ... Nowy dzień
  3. baska59

    pseudoHODOWLA

    @rrmi, ten ktoś, dający upust swoim niskim zachciankom i aspiracjom, kupuje kundelka za dużo większe pieniądze niżby mógł wydać w schronisku ... za to samo, a jeszcze zrobiłby dobry uczynek. Absolutnie nie ma we mnie zrozumienia dla takich postaw. Rydzu, napisał wszystko, co ważne ...
  4. baska59

    pseudoHODOWLA

    Nie ma nad czym ubolewać Zgadzam się Moje psisko jest ChPl i reproduktorem, ale uczciwie przyznam, że cieszę się, iż tylko raz był tatusiem ... ludziska potrafią oddać do schroniska podrośnięte młodziki z papierami ... i jak pomyślę, że mogłoby to przytrafić się Bobiskowemu dzieciakowi, to aż mnie COŚ za gardło łapie. @Alis, rodzice z rodowodami, ale bez uprawnień uzyskanych na wystawach, w myśl przepisów, płodzą ... kundelki w typie rasy.
  5. Moje psie także chodzi z grawerowaną adresatką. Niestety zapłaciłam dużo więcej niż 9 PLN na błędach człowiek się uczy
  6. Agduś, piękna psica , a ten czujny wzrok ... miodzio
  7. Cześć Rozumiem, że macie swoje forum, jak "lukrowe świruski"
  8. Mam nadzieję, że Emi jeszcze nie raz pozytywnie Cię zadziwi ... czego życzę z całego serca ... za takie zadziwienia WSZYSTKO się wybacza
  9. no, miło Podziel się wrażeniami polekturowymi
  10. No tak @matth, nie przeczytałaś ani jednej "książeczki" Pani Zofii, gdyby było inaczej, wiedziałabyś, że to przede wszystkim PRAKTYK!!!
  11. . Witam.Przyznam szczerze ze nic z tego nie rozumiem.Kto w kim poklada to zaufanie i kto kogo ma bronic @matth, cały cytowany materialik tyczy się zachowań WODZA (mamy, właściciela/przewodnika psa) i to o zaufaniu do WODZA mówimy. Cytowany materialik jest o reakcjach WODZA, a nie o tym kto i kogo ma bronić ... wystarczy zauważyć zachowanie "podopiecznego" i delikatnie dać mu (dziecku uśmiechem, psu ot choćby zwrotem "nic się nie dzieje, idziemy") do zrozumienia, że widzmy jego emocje i jest nas już dwoje, ale sprawa jest nieistotna i nie ma się czym przejmować. Nie zgadzam się - mechanizmy są takie same ... ... a tym stwierdzeniem, to jestem oburzona ... jest bezpodstawne i bardzo niesprawiedliwe! Odnoszę wrażenie, że nie wiesz o Kim piszesz.
  12. Moim skromnym zdaniem, i przypadku dziecka, i psa, pierwsza reakcja buduje prozumienie i zaufanie. ... i jeszcze wypowiedź profesjonalisty o postępowaniu z lękliwymi psami ...
  13. Kilka lat temu to czytałam, a teraz znów znalazłam na "Molosach" ... "Wyobraź sobie następującą sytuację: matka z dzieckiem, małą dziewczynką, spacerują sobie po centrum handlowym. Matka uważnie przeczesuje wzrokiem tłum, sprawdzając go na obecność potencjalnego zagrożenia dla swojej pociechy. Dziewczynka spostrzega kobietę, która wygląda dokładnie tak, jak zła wiedźma z jej ulubionej książki. Wystraszona sięga po rękę mamy, ale ona jest tak zajęta rozglądaniem się, że nie zwraca nią uwagi. "Wiedźma" się zbliża, a dziecko panicznie chwyta się mamy. Ale mama nie reaguje. Ruch kupujących zmusza "wiedźmę" do przejścia obok dziecka, które, teraz już niesamowicie przerażone, zaczyna głośno krzyczeć. Matka, zaskoczona jego niewytłumaczalnym zachowaniem, pyta ze złością: "Co się z tobą dzieje?". A gdyby dziewczynka, sięgnąwszy po rękę mamy, otrzymała od niej uspokajający uścisk dłoni i uśmiech? Gdyby matka, zauważywszy oznaki zaniepokojenia na twarzy dziecka zatrzymała się i zapytała "O co chodzi?" a po zrozumieniu zagrożenia stanęła pomiędzy dzieckiem a "złą wiedźmą"? U którego dziecka, jak sądzisz, zaniepokojenie i pobudzenie będzie większe - u tego, które matka ignoruje do momentu, gdy przestraszone krzyczy, czy u tego, na które mama zwraca uwagę? Zaufanie w związkach między osobniczych oparte jest na wierze, że nasze zachowanie zostanie zauważone i wywoła określoną reakcję, nawet jeśli nie będzie do końca zrozumiane. Z mojego doświadczenia wynika, że psy, których właściciele rozpoznają, zauważają! odpowiednio reagują na wczesne oznaki niepokoju, pokładają w nich głębokie zaufanie, że je obronią w niemal każdej sytuacji. Gdy pracuję z ludźmi podobnymi do właścicielki Brisky'ego, moim celem staje się nauczenie ich obserwacji własnego psa, a nie całej reszty świata. Jeśli ich uwaga zwrócona jest na otoczenie, a nie na psa, przegapiają wczesne sygnały tego, że ich pies czuje się niezbyt bezpiecznie i potrzebuje pomocy. Im szybciej pies otrzyma od właściciela potwierdzenie tego, co czuje, jego pomoc w radzeniu sobie w danej sytuacji, a także znak tego, że rozumie on jego zaniepokojenie i zajmie się problemem - tym mniejsze jest prawdopodobieństwo tego, że zachowanie to przekształci się w dramatyczne zajście. I odnosi się to zarówno do psów takich jak moja Vali, która wychodzi z założenia, że bezczelnemu psu powinno się pokazać, że istnieją pewne obowiązujące go zasady, jak również takich jak Brisky, który się po prostu boi. Zachęcam właścicieli, by aktywnie starali się występować w obronie swojego psa - czy to przechodząc w bezpieczniejsze miejsce, czy też, jeśli to niemożliwe, dosłownie własnym ciałem zasłaniali psa. Stawanie między dwoma psami to klasyczny przejaw przywództwa. Psy postępuj ą tak z innymi cały czas, więc podobne zachowanie ze strony przewodnika - człowieka -jest dla zwierzęcia zrozumiałe i przez nie doceniane." ... na spacerze z psem w największym stopniu staram się być ...na spacerze z psem! Pozdrawiam
  14. @marzena, zadałam Twoje pytanie właścicielom CC na "Molosach" i ...
  15. Paradoksalnie, tak właśnie powinno być , bo to Ty jesteś przewodnikiem stada (tak przecież Skutera uczyliście) i decyzja odnośnie postępowania należy do Ciebie Siedmiomiesięczny molos (w pełni dojrzewa w wieku, ponad 2 lat), to jeszcze zupełne dziecko (mentalnie i psychicznie ... gdzieś = człowieczemu trzylatkowi) i wierz mi, łatwiej pracować nad budowaniem poczucia wartości i ogólnie psią odwagą, niż wyciszać i łagodzić bojowe zapędy psa, osiągającego w przyszłości wagę ponad 40/50kg. Na tym etapie rozwoju ważne jest, aby piecho miał do Was pełne zaufanie i był psem zrównoważonym, z wiekiem pozna swoją siłę Fundujcie Skuterowi wiele przeróżnych sytuacji w możliwie zmiennych warunkach i stójcie zawsze po jego stronie. Trzeba jednak pamiętać, aby przypadkiem niewłaściwą postawą nie utrawlić w psie nieodpowiednich zachwań. Jeśli pies czegoś się przesraszy ... nie uspokajamy psa, nie głaszczemy ... raczej ignorujemy, a włąsną spokojną postawą pokazujemy, że nic się nie dzieje. Można także szybko jakimś zajęciem lub zwrotem kierunku spaceru odwrócić psią uwagę od "stracha". Właściciel dla psiego podrostka powinien być opoką i przewodnikiem Człowieczy czterolatek słownie zaatakowany ... Gdzie tu wlazłeś smarrrrkaczu!!!!!! ... przez dorosłego ludzia także przestraszy się i ucieknie do mamy ...
  16. Dość dziwne stwierdzenie Jak dla mnie pies stróżujący o ćmoku staje się czujny i tym bardziej chce wiedzieć co się dzieje ... czyli chce być poza domem, aby kontrolować sytuację W jakim wieku jest ON' ka? To oczywiście był żart. Dodam jeszcze, że do tej pory pies praktycznie chodził na smyczy i dlatego pewnie się dziwi, że może sam wyjść na dwór bez pana na końcu smyczy. Syndrom mieszczucha ... Moje psisko jest kontrolerem pierwszej wody Wakacje spędzliśmy nad Wigrami, mieszkaliśmy w wynajętym pokoju. Pierwszego wieczoru Bobisko stróżował przez maleńki (wielkości kartki A3) lufcik. Pozostałe wieczory spędzał na balkonie Gospodyni ... wielce ukontentowany widokiem na pół wsi
  17. Takie futro przy dzisiejszej pogodzie (deszcz ze śniegiem) przyniesie więcej złego niż dobrego Wyobrażam sobie, że raz zamoczone zacznie "pracować" ... butwieć, pleśnieć ... Najlepsza jest słoma ... obejście wygląda na prawdzie wiejskie, ale skoro powiedziało się A ...
  18. Dość dziwne stwierdzenie Jak dla mnie pies stróżujący o ćmoku staje się czujny i tym bardziej chce wiedzieć co się dzieje ... czyli chce być poza domem, aby kontrolować sytuację W jakim wieku jest ON' ka?
  19. @calibra2, zupełnie niepotrzebnie generalizujesz, bo w ten sposób krzywdzisz hodowców zaangażowanych i z sercem oddających się pasji ... doskonaleniu ukochanej rasy... = choćby moja powyższa wypowiedź. mam nadzieję, że nie dostałaś do domu szczeniaka w tym wieku
  20. ... aaa i jeszcze na koniec offowania w żarciowym temacie , dodam że hodowczyni gadała z nami najpierw 8h (na wystawie), a później dobę (z noclegiem u niej) zanim pozwoliła nam zabrać maludy do domu.
  21. To przerażające, że ludziska bardziej przykładają się (porównują marki, design, kolory itp) do kupna choćby ekspresu do kawy niż psa ... żywego stworzenia @calibra2, a On-kiem już dobrze?
  22. Co prawda miałam ułatwione zadanie, bo mieszkam w mieście "wystawowym", ale podstawą nabycia zdrowego (pod każdym względem) psa jest wizyta na wystawie ... rozmowa z publiką i wystawiającymi. Nic błędniejszego Istnieje coś takiego jak umowa "kupna-sprzedaży", w której dokładnie powinny być określone OBOWIĄZKI hodowcy wobec nabywcy szczeniaka.
  23. Zgoda OK Choć zaczynałabym od budy "wyściełanej" ... moje psisko i tak noce pędza w domu.
  24. ... nie można ... a TRZEBA Tsaaaa... Szczegolnie jak sie ma owczarki Chyba nie bardzo rozumiem ... dechy, warstwa steropianu, płyta pilśniowa ... oto buda XXI wieku ... w tle ... http://img294.imageshack.us/img294/2565/03wiejskiepsisko2ka.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...