-
Liczba zawartości
100 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez mirmil99
-
3 warstwy pustaka + murlata czyli w sumie 90 cm, ale po ociepleniu stropu i tak dalej zostanie sie jakies 82 cm, sadzimy ze wystaczy, zonka sie boi ze jak bedzie wyzej to jej sie zdeformuje bryla domu i moze miec racje, a ja tez nie bardzo jestem za wydluzaniem okapow dachu, bo tez mi sie to tak sobie podoba a ja mam inne pytanie jak chcecie zapewnic prawidlowa wentylacje w domku, a konkretnie w lazience na dole i lazience na gorze i pokojach na gorze pozdr mirmil99
-
ladnie to wyglada, ja mialem adaptacje rowniez wiezby, czyli jezeli zle policzyli belki to poprostu zastrzele, natomiast znajac zycie to mi dali projektanty tyle lat i kontrlat ze bedzie mozna drugi dom zrobic, ale sam juz nie wiem, pewne zamowie tyle co policzyli i bede pozniej palil tym w kominku, a tez mam wiezbe z gor;) no to wazne zeby umieli to wyciac z jednego kawalka te 11,5 metra, no i mi wyszlo wiezby 16,5 metra 3 + boazeria na podbitke jakies 80 metow 2 pozdr mirmil99
-
Witam Mi na wszystkie krokwie jakby ich nie zwac wychodzi 10,7 m3 do kazdej doliczam 25 cm i sadze ze to wystarczy. Natomiast inne mam dwa pytania czy Wasze tartaki potrafily zrobic belki 11,5 metra w jednym kawalku? I drugie pytane to wlasnie do Krysina ile metrow3 wziales drewna na laty i kontrlaty? pozdr mirmil99
-
Witam, Po raz kolejny zgadzam się absolutnie z Jackiem jesli chodzi o konstrukcję stalową, by pozbyć sie tych słupów- trza wstawic 2,5 tony stali, a koszt stali sami znacie. Ja rozwiązałem sprawę inaczej (na razie na projekcie). Pozbyłem się dwóch słupów na poddaszu zastępując "zwykłą" ścianę działową dzielącą dwa pokoje ścianą konstrukcyjną. Pozostaną natomiast dwa słupy: jeden w łazience i jeden w pokoju. p.s. Pozdrowienia ze słonecznego Zakoapnego przesyłają Mirmił i Olga
-
faktycznie te materialy zaczynaja osiagac astronomiczne ceny, dobrze ze mi sie zostal juz tylko strop do zakupu, swoja droga zastanawiam sie ile beda materialy kosztowac w lipcu 2007 roku, jak sie rynek zachowa co do kominow to pewnie bede mogl wiecej powiedziec, gdzies za dziesiec lat, ale jak pisalem cala ceramika jest niemiecka i oczywiscie atest, i oba kominy sa na paliwa stale jeden 200 a drugi 180, pustaki dymne oczywiscie z keramzytu fundamenty to jakies 125 cm, jakies 30 cm nad poziom terenu sobie wystaja, ale u mnie akurat jest fajnie bo mam wode na 1,5 metra i grunt gliniasty Krysin dobrze, ze masz to reku moze masz ochote sie podzielic jakms schematem, jak to zrobiles gdzie dales rury gdzie rewizje i tak dalej i tak dalej, a jak nie masz schematu to moze jakies zdjecia, i druga sprawa jak to dziala, chodzi mi o stopien halasu, czy to slychac? pozdr Mirmil
-
15 bo ja lubie miec taki maly zapasik, pozniej juz tego nie doloze, a z drugiej strony to ciekawe jak sie taki styropian graduje i czy z czasem tak samo ociepla, znaczy sie izoluje? a o rynnach to trzeba myslec koniecznie, bo to bardzo wazna sprawa, ale do zadnych rozsadnych wnioskow nie doszedlem czy metalowe czy plastikowe a napisz po ile w koncu kupiles ten suporex, bo to ciekawe, w tej dobie szalejacy cen a ja wszedlem w polskie kominy, oparte o niemiecka ceramike i nie wyszly mnie na szczescie 5000 (co i tak jest tanio) tylko prawie polowe mniej pozdr Mirek M.
-
Jacku; no tak co do scian to do doszedles, prawie do tych samych wniosko co ja, tylko ze ja jednak stwierdzilem ze cegla to cegla, a po drugie to mnie z ceramiki taniej wychodzi, a ze wykonawca sie musi wiecej pomeczyc, to w koncu za cos ta kasa musza wziasc ; tylko ze nadal mnie meczy 15 cm styropianu, meczy i meczy i spokoju nie daje a mnie "rekuperatorium" nie daje zyc, bo jak go nie zrobie na etapie sufitow podwieszanych to pozniej juz nigdy tych rur nie zrobie, a moze same rury poloze z anemostatami, a pozniej kiedys zaloze ten caly wymiennik? tiaaa bo klime to mozna i za kilka lat zrobic to nie jest tak skomplikowane dwie rurki na zewnatrz do wymiennika jakos by sie skombinowalo ukryc a wlasnie bardzo mnie interesuje ile Was wyniosly lub wyniosa kominy? co do stropu to terriva I ze pustakami z keramzytu, moze drozej ale kolo mnie jest betoniarnia, ktora to robi, czyli tani transport, a po co mnie taki ciezki strop, u mnie i tak sciana bedzie musiala prawie caly dach trzymac bo rezygnuje z dwoch slupow na poddaszu i kolejne pytanko jakie przewidujecie rynny, zarowno rodzaj jak i producent? pozdr mirmil99
-
Jacku 1. co do klimy to widzialem nawet ostatnio w ulotce z selgrosa za 1000 zl 3,3 kW to jest na jakies 40 m2, taka jakas normalna to kolo 2 tys ale nadal to jest 40 m2, ale moze by wystarczylo? 1kW to jakies 12 metrow kwadratowych 2. w reku to mi raczej nie chodzi o wentylacje, bardziej mnie kreci odzysk ciepla jaki mozna osiagnac w zimie musisz i tak wymieniac powietrze z zewnatrz czyli musisz ogrzac cos co ma tem np -15 do 20 stopni, natomiast przy reku juz ci leci nie -15 a np +5 albo nawet +10 stopni i to sa napewno pewne oszczednosci, masz absolutna racje z tym, ze mechaniczna wentylacja dla czleka nie jest normalna, ale znow ekonomia to ekonomia, ale np meczy mnie ciagle poziom halasu jaki takie cos generuje, bo jezeli ma mi to ostro szumiec to nic mnie do tego nie przekona 3 kominek mozna kupic za 3 tys; 10 kw na wezownicy i 9 na palenisku i czasem potrafia naczynie przelewowe dorzucic 4 ja dalem za bloczki b6 - 38*24*14cm - 2.75zl oczywiscie po wibroprasie czyli dosyc ciezkie 5 chyba miales z ytonga budowac a teraz tutaj piszesz o suporex, cos sie zmienilo?, jezeli tak to w jaki sposob bedziesz docieplal? pozdr mirmil
-
szanowna Babinko w zadnym razie i przenigdy nie zrezygnujemy ze spizarni, my wlasnie balismy tylko pod uwage projekty, ktore mialy taka wlasnosc, bo przeciez gdzie beda przetworki - potworki sie magazynowac, i fajne takie wydzielone pomieszcenie na ukrycie roznych dziwnych rzeczy np worka ziemniorow, zebym nie musial co chwila latac gdzies po dwa kilo, i napewno nie bedzie niczego w kotlowni, bo doszedlem do wniosku ze w kotlowni robie ekran w garazu z tylu daje rzutnik, i mam kino samochodowe, to jest wypas;) no dobra przez te temperatury to jednak lekko swiruje, ale spizarnia napewno zostaje i chyba nawet sie ciut powiekszy a drzwi jednak ulegna redukcji, ale jeszcze nie wyslilem o ile cm, najlepiej by bylo juz teraz je kupic i robic do gotowych pozdr mirmil
-
hej szanowny Jacku ja juz nie pamietam czy Ty zabudowujesz garaz? i czy go powiekszales? jezeli tak to ta robocizna wymaga tylko nie wielkiej korekty jakies 12 - 15 % i bedzie ok ale jezeli masz wiate to raczej rozejrz sie za nowa ekipa w szczegolnosci, ze pamietam ze budujesz z BK a to sie jednak dosyc latwo obrabia a ja to mam problem!!!!!!!!! i to duzy nie wiem czy te drzwi balkonowe na taras z salonu nie sa za duze jak na jedno skrzydlowe, a jak dwa skrzydla to znow drogie, zeby je porzadnie zabezpieczyc i wtedy znow nie za duzo swiatla a druga sprawa jakie macie szerokie drzwi wejsciowe?? bo ja mam 120 a drugie te z wiatrolapu do hallu 100, i juz sam nie wiem specjalnie je powiekszalem, zeby mozna bylo cos spokojnie wniesc? np kanape, ale teraz sam juz nie wiem, pomozcie w moich rozterkach, bo ja musze do soboty podjac te wazkie decyzje pozdr Mirmil
-
Witam Toms - przy Twoich obrazkach brakuje po kropce jpg, ale chyba brakuje jeszcze jakis cyferek wczesniej My budujemy jako "tradycjonalisci";) z cegly, czyli pustakow poryzowanych. a na przesciganie sie nie piszemy, bo budowa to nie wyscigi, i tak mamy podpisana umowe z wykonaca na stan surowy otwarty na 15.12 czyli nigdzie nam sie nie spieszy a ostatnio moj majster sie spial przywiozl cale stadko malych budowniczych, rozlezli sie po moich lawach doslownie jak stonka i w jeden dzien postawili sciany fundamentow, czyli teraz to go pewnie nie bedzie z 10 dni bo sa pomeczeni i pewnie musza co wypic, na nabranie ducha;) pozdr Mirmil
-
toms - ja byc facet, a nawet wladca!!!!!!!!!!, to ten master z wioski kajka i kokosza, po tej takiej krotkiej dygresji zwiazanej z geneza mirmila, juz mowie co z tym emblematem jak sie zalogujesz na muratorze to masz u gory w menu forum, zakladke profil, klikasz to i tam masz wszystkie informacje o sobie, na samym dole jest miejsce na adres w sieci obrazka, ktory ma byc emblematem, niestety jest pewien warunek obrazek powinien byc maly, tam napisali 80*80 pikseli, ale jak zrobisz 100*100 to mysle, ze tez sie nic nie stanie, jak bedzie wiekszy to watki, na ktorych piszesz beda malo czytelne, bo kolumna autor bedzie zajmowala duzo miejsca w poziomie, a u mnie sie nie wiele dzieje, znaczy sie sporo, bo zwoze materialy na fundamenty, i wczoraj pogonilem kolesia z cementem, bo chcial abym sam to sobie rozladowywal, a byla 20 i zbieralo sie na deszcz, swoja droga to jednak trzeba wszedzie byc i wszystkiego dopilnowac, dzis przyjada i zwala cala palete hds-em (oczywiscie orginalnie zafoliowana), jak chca to umieja, tylko trzeba tlumaczyc ludkom z hurtowni i nie poddawac sie pozdr mirmil
-
hej Babina te zdjecia to tak: trzeba miec je gdzies w necie na jakims serwerze, bo murator nie chce sobie miejsca zabierac ja korzystam z http://www.fotosik.pl tam bedzie cos takiego http://images4.fotosik.pl/47/1549d5e60220a0e7.jpg czyli wybierz to szukasz po swoim komputrze tego zdjecia, ktore chcesz zamiescic, i robisz dodaj pozniej jest cos o zalogowaniu, ale nie ma co sie tym przejmowac i "trzeba kontynuowac dalej" nastepnie jest wybor rozdzielczosci zdjecia, czyli jakie ma byc duze, ja wybieram chyba 800 ale mozna i inne poprobowac pozniej pokaza sie takie ramki z roznymi adresami tego obrazka na tym serwerze, do roznych zastosowan, skopiuj ten z ramiki "pelen rozmiar na FORUM 1", i wklej do wiadomosci muratora i juz powinno to zdjecie byc widoczne pozdr mirmil
-
hejka a my czekajac, az nam sie beton zwiaze w lawach, podciagnelismy wode i kanalizacje, i wyobrazcie sobie ze juz nam z wlasnego kranu, juz prawie w naszym domu, kapie woda, ale ze ta sprawa byla troszku sliska z pewnych wzgledow (chodzilo o rozbiorke kostkii zajetosc pasa drogowego, czego nie chcialo mi sie nikomu zglaszac i czekac miesiac na odp), to zostawilsmy wodniarzy i ucieklismy na wycieczke do Szczawnicy i na Jurę K-CZ i w okolicach Szczawnicy mozna zobaczyc autentycznie jakies takie obrazki z 19 wieku, czasem to troszku szokujace, ze bacowie mieszkaja w lecie w takich dziwnych chatynkach, ale coz prawdziwe, naprawde polecam te tereny, jezeli komus nie przeszkadza totalny brak cywylizacji i luzdzi na szlaku, dokladnie spotkalismy 3 osoby przez jakies 6 godz wedrowki a tu pare zdjec oczywiscie zwiazanych z budownictwem: http://images3.fotosik.pl/82/fc13cc0752d96ffc.jpg tak sie mieszka jak sie wypasa;) http://images2.fotosik.pl/82/a7862327ddb7692b.jpg tiaaaaa a tu Olgita i Mirmił za 40 lat jak cosik zle pojdzie z budowa saturna;) http://images4.fotosik.pl/46/52fb8cb1fccdccc7.jpg tu nasz ulubieniec, ktory wcinal czekolade http://images1.fotosik.pl/82/ca902ae25143acbc.jpg a tu saturn w rozkwicie http://images3.fotosik.pl/82/9b3c2033b8e36a94.jpg a tu saturna troszku przywiedlismy do upadku;) Jacku ja nie wyrobie stan zero za 15 tys., u mnie beton i piasek drogi, bo w moich okolicach nie ma skad wziasc go aktualnie. Muszę sciagac piasek z dosyc daleka, a transport drogi, dlatego mi podraza koszty. No i cena stanu "zero"bardzo zalezy od robocizny, ile sobie policza, akurat u mnie za to nie jest zle. Hej Forest 46 tys to duzo, za duzo jak za taki jednak nie za duzy domeki.Nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze jak nie przypilnujesz wykonawców to oni tak sami wszystko zrobia z wlasnej inicjatywy, pewnie zrobia, ale tak jak im bedzie wygodniej, a nie koniecznie pozniej Tobie. Zgadzam sie z Jackiem i nawet mniej wiecej tyle place za robocizne saturna (a nasz saturn jest troszku wiekszy, bo na dole 118,36 metrow z garazem). Natomiast moge podac dokladnie, że za robociznę wod-kan (za zewnetrzne i wewnetrzne doprowadzenie do poziomu zero)) zapłaciłem 1500 (ale gdybyscie wiedzieli co sie nameczylem, zeby przekonac wykonawce, aby umowe podpisal to moje, czego oni tak tych umow nie chca podpisywac, przeciez to rowniez ich zabezpiecza), elektyka max 1000, gaz jakies 700zl, ale chyba z gazu rezygnuje narazie, czyli nijak 46 tys., poszukaj innych i moze lepiej zeby byli blizej, bo to czasem trzeba sie skonsultowac w sobote, jak ma czas inwestor a nie wykonawca;) a i zamowilismy juz dach, bo niestety materialy drozeja, i to w zastraszjacym tempie, czyli trzeba bylo sie pospieszyc i co ja teraz bede robil przez tydzien jak juz mam wode i kan, skoro lawy musza jeszcze podeschnac, a wieeeeeeeeeeeeeeemmmm bede meczyki ogladal przynajmnie przez jeden tydzien, komu kibicujecie, bo ja jak zawsze holendrom, ale cos czuje ze nie wyjda nawet na tych mistrzostwach z grupy, jednak argentyna i WKS sa lepsiejsze pozdr Mirmil
-
zgodnie z obietnią przesyłam nasze pierwsze fotosy http://images1.fotosik.pl/79/0a6ff83a5aff71a7.jpg" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/79/0a6ff83a5aff71a7.jpg http://images1.fotosik.pl/79/01b6e4e1eb1c443b.jpg" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/79/01b6e4e1eb1c443b.jpg http://images3.fotosik.pl/79/34f02829de1d181a.jpg" rel="external nofollow">http://images3.fotosik.pl/79/34f02829de1d181a.jpg http://images1.fotosik.pl/79/4bce378ae7e7ceaa.jpg" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/79/4bce378ae7e7ceaa.jpg http://images4.fotosik.pl/43/6aef64c8bb9e9806.jpg" rel="external nofollow">http://images4.fotosik.pl/43/6aef64c8bb9e9806.jpg http://images4.fotosik.pl/43/125a7b97bcd44046.jpg" rel="external nofollow">http://images4.fotosik.pl/43/125a7b97bcd44046.jpg
-
domecek Olgity i Mirmiła - historia stworzenia.
mirmil99 odpowiedział mirmil99 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
zgodnie z obietnią przesyłam nasze pierwsze fotosy http://images1.fotosik.pl/79/0a6ff83a5aff71a7.jpg http://images1.fotosik.pl/79/01b6e4e1eb1c443b.jpg http://images3.fotosik.pl/79/34f02829de1d181a.jpg http://images1.fotosik.pl/79/4bce378ae7e7ceaa.jpg http://images4.fotosik.pl/43/6aef64c8bb9e9806.jpg http://images4.fotosik.pl/43/125a7b97bcd44046.jpg -
i minął tydzień od ostatniego wpisu w moim dzienniku, a u mnie na działeczce się tyle wydarzyło... W środę o 7 rano nasz "Bob budowniczy" przywiózł na działeczkę ekipę 10 ludków z łopatami ( trzeba było widzieć ich twarzyczki, co jedna to bardziej zakapiorska). Bob zrobił zbiórkę i każdemu z "budowlańcow" pokazał, gdzie mają kopać i po ile metrów fundamentów. Panowie nie odznaczali się zbytnią lotnością umysłu, błędny wzrok prowadził ich tam gdzie nie trza. Bob chyba niejasno się wyraził, w obcym języku czy cio, bo jeden to nawet zaczął kopać poza wytyczonym domkiem. Słowa "k....!! k....!! gdzie leziesz?" poskutkowały. Raju! Skąd nasz majster wziął tych chlopczyków....? spod budki z piwem? Mam nadzieję, że ww szanowna ekipa nie będzie murowała mojego domku. Patrzę w niebo, chmur przybywa, bedzie lać, pomyślałam zaraz chłopaki się rozlezą. Jak się później okazało na całe ich szczęście. Tam, gdzie mięli kopać to sama glina, sucha - twarda jak skała, bez kilofa nie da rydy, mokra-plastyczna i miękka, więc chłopakom właściwie się udało z pogodą. Fundamenty wykopali w jeden dzień, nawet im to sprawnie poszło (chyba ich nie doceniłam), na drugi dzień zabrali się za zbrojenie, a wczoraj w sobotę zalali fundamenty. Samo zalanie fundamentów to kwestia półtorej godzinki, oczywiście przy pomocy pompy, ale chyba nam za łatwo szło. Musiało cosik walnąć, nio i walnęło...może delikatnie, ale zawsze...a mianowicie zabrakło dosłownie 1,5 m betonu. I tym sposobem robota przedłużyła z 1,5 godziny, a do 5 h. Dzisiaj niedziela, zamierzałam z mężem podlewać nasze fundamenty, ale deszcz z nieba odwalił za nas robotę. Jutro postaram sie wklepic jakies zdjęcia
-
domecek Olgity i Mirmiła - historia stworzenia.
mirmil99 odpowiedział mirmil99 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
i minął tydzień od ostatniego wpisu w moim dzienniku, a u mnie na działeczce się tyle wydarzyło... W środę o 7 rano nasz "Bob budowniczy" przywiózł na działeczkę ekipę 10 ludków z łopatami ( trzeba było widzieć ich twarzyczki, co jedna to bardziej zakapiorska). Bob zrobił zbiórkę i każdemu z "budowlańcow" pokazał, gdzie mają kopać i po ile metrów fundamentów. Panowie nie odznaczali się zbytnią lotnością umysłu, błędny wzrok prowadził ich tam gdzie nie trza. Bob chyba niejasno się wyraził, w obcym języku czy cio, bo jeden to nawet zaczął kopać poza wytyczonym domkiem. Słowa "k....!! k....!! gdzie leziesz?" poskutkowały. Raju! Skąd nasz majster wziął tych chlopczyków....? spod budki z piwem? Mam nadzieję, że ww szanowna ekipa nie będzie murowała mojego domku. Patrzę w niebo, chmur przybywa, bedzie lać, pomyślałam zaraz chłopaki się rozlezą. Jak się później okazało na całe ich szczęście. Tam, gdzie mięli kopać to sama glina, sucha - twarda jak skała, bez kilofa nie da rydy, mokra-plastyczna i miękka, więc chłopakom właściwie się udało z pogodą. Fundamenty wykopali w jeden dzień, nawet im to sprawnie poszło (chyba ich nie doceniłam), na drugi dzień zabrali się za zbrojenie, a wczoraj w sobotę zalali fundamenty. Samo zalanie fundamentów to kwestia półtorej godzinki, oczywiście przy pomocy pompy, ale chyba nam za łatwo szło. Musiało cosik walnąć, nio i walnęło...może delikatnie, ale zawsze...a mianowicie zabrakło dosłownie 1,5 m betonu. I tym sposobem robota przedłużyła z 1,5 godziny, a do 5 h. Dzisiaj niedziela, zamierzałam z mężem podlewać nasze fundamenty, ale deszcz z nieba odwalił za nas robotę. Jutro postaram sie wklepic jakies zdjęcia -
hej no coz my nadal walczymy i nie poddajemy sie;) ponizej fotoreportaz z prac: o tak nam wykopali ławy, calkiem niezle wykopaliska jaskiniowcow http://images4.fotosik.pl/41/200ba04cd8190da0.jpg a teraz juz jestesmy uzbrojeni i nie boimy sie napasci innych nacji http://images2.fotosik.pl/78/c214081bc54a1cee.jpg a oto zestaw z serii zrob to sam, czyli inwestorze plac i placz, ale za to jaki profesjonalizm http://images2.fotosik.pl/78/e23606a409a25dac.jpg o a teraz lejemy beton, kurcze nie dali mi tej rury potrzymac a tak chcialem sobie tak pohasac z betonem po lawach http://images2.fotosik.pl/78/0d015dffe3d43f3c.jpg a teraz precyzja, i jeszcze raz precyzja, jak pupcia niemowlecia http://images3.fotosik.pl/78/4465aaf417c4cc63.jpg a to przeboj, nie myslcie sobie ze betonowanie, to takie hop siup, to wymaga maksymalnego skupienia http://images3.fotosik.pl/78/4749ff8774bec3a0.jpg a swoja droga to jednak nasz saturn sporo urosl, przez nasze zmiany, poszlo 16,5 kubika betonu B20 i pompa tez nie tania, a samo zbrojenie 1100 zł, także jak widzicie daję Wam szanse jeszcze sie rozmyslic;), i nie oglosic jak my bankructwa, tak gdzies we wrzesniu lub w sierpniu pozdr Mirmił
-
no i coż sie nie odzywacie, a my mamy juz efekty i jestesmy styrani na maksiora, bo trochu malo humusu sciagnelismy i musielismy lopatkami i taczuszkami pomagac koparce, ale to nic mamy juz sporo fajnych fluorescencyjnych palików wytyczajacych saturna, chyba az pojade to w nocy zobaczyc,bo to pewnie wyglada a tu kilka fotek http://images2.fotosik.pl/73/bf0eebf5e23c78d6.jpg widok na ogród, ktory zaslania taka mala i duza gorka humusa, a wlacha na cale szczescie ocala nasza czeresnia, i to sie liczy http://images1.fotosik.pl/73/e662ef731e144a6b.jpg http://images3.fotosik.pl/73/20c39b725f46be6b.jpg[/url] a to widok na druga strone tu bedzie kompleks komunikacyjny, drog i innych takich,widac paliki na garaz http://images3.fotosik.pl/73/7d948549d709bedc.jpg[/url] a tu widok na drugi ogród no dobra, a teraz mam pytanie czy ja juz zawsze bede musial na ta budowe wstawac o 6.30 w sobote, mnie to wykonczy, ide spac pozdr mirmil
-
Raju! Czy Ci od koparek nie mogą spać czy cio? Wyobrazcie sobie, ze "pan koparkowy" zapowiedział się jutro o 7.00 na ściąganie humusu, a jutro sobota..... Człowiek nawet w weekend wyspać się nie może... Kolega z pracy mnie pociesza, ze teraz to juz tak zawsze bedzie i to przynajmniej przez dwa lata....hm... chyba się zaczęło... To jest jazzowa wiadomosc, a mniej jazzowa to ta, ze nadal nie wiemy co z naszym kredytem? Dostaniemy czy nie? Ten pan doradca jest wkurzający, co on nam nienaobiecywal, ze wszystko pojdzie sprawnie, szybko i przyjemnie.On załatwi za nas dosłownie wszystko, a jak dobierał słówka i ładnie się uśmiechał. Skończyło się, a właściwie jeszcze trwa mniej obiecująco i kolorowo. Ten doradca to chyba myśli juz o prowizji jaką dostanie za zwabienie klienta (czyt. Olgity i Mirmiła), bo na pewno nie o naszym kredyciku. Kilka telefonów dziennie do naszego finansowego ulubieńca,kilka głuchych telefonów i jedno pytanko bez odpowiedzi: kiedy bedzię kasa?? Dajemy mu czas do poniedziałku. Przez weekend odpocznie to może będzie bardziej komunikatywny