Jak widać znowu jestem wpadłam jak śliwka w .... kompot. To dzięki mojej córci jak wiecie mam przyjemność i zaszczyt należeć do tej rodzinki Forumowiczów, super cieszę się. Nie chce być taką zgrzybiałą emerytką , to nie w moim stylu,lubię pogaduchy tak ,tak.A Kwiatki to mój żywioł, w mieszkaniu pełne okna doniczek,storczyki też i mały ogródeczek pod balkonem w bloku,rośnie tam choć co.Krzewy ozdobne, cebulkowe kwiaty lubię to.Ale ciekawe czy wokół STYLKA moja córcia pozwoli mi pobawić się w ogrodniczkę.Córcia nie odziedziczyła w genach po mamie miłości do kwiatów,:Coś o sobie napisałam wystarczy na dziś,