W trakcie Świąt rozmawiałem ze szwagrem, który ma na piecu ustawione 45°C. Na moje pytanie czy nie boi się o piec odparł, że już czwarty sezon tak grzeje i jest zadowolony. Do grudnia grzeje kominkiem z płaszczem wodnym. Na sezon spala ok 4 tony groszku. Ja póki co kupiłem 2 tony. Od połowy listopada spaliłem 1,475 tony, zostało mi 525 kg. Szacuje, że do końca kwietnia spale dodatkowo 2,225 tony (ok 89 worków). Łącznie 4,225 tony. Nie podgrzewam c.w.u. Temperatura na piecu stale 65°C. Domy ze szwagrem mamy podobne. Piece obydwa 25 kw i spalanie groszku pomimo faktu, że on od 4 lat mieszka w wykończonym domu a ja ogrzewam stan deweloperski, również podobne. Myślę więc, że mimo wszystko warto nastawić wyższą temperaturę na piecu.