Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

beton44

Users Awaiting Email Confirmation
  • Liczba zawartości

    4 596
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez beton44

  1. Nu super. Już zrezygnowałeś z pierwotnego pomysłu robienia betonu samemu - bo ani się opłaci ani warto. Punkt 2 - z tym gruzem ceglanym czy jakimkolwiek innym na dnie wykopu- odpuść sobie to jakiś odlotowy pomysł. Jak masz jakiś gruz betonowy/kamienie do utylizacji to ostatecznie można go wrzucać do betonu w czasie betonowania jak będziesz miał ochotę jako tzw. "rodzynki"... Punkt 3 - pod "zbrojenie" podłóż kawałki betonu albo jakieś specjalne podkładki - coby było minimum 5 cm zanurzone w betonie - właściwa otulina, może być raczej trochę więcej zdecydowanie nie mniej.. Teraz jeszcze musisz przemyśleć tą sprawę wykopania rowu metr głębokiego 40 cm szerokiego to zazwyczaj nie wychodzi tak "gładko" jak na rysunkach, tylko przygotuj się na dosyć nieregularny wykop węższy dołem szerszy górą. Czyli na dole będzie te 40 cm, na górze może i z metr:wiggle:, zresztą się okaże, może jest jakaś glina i nie będzie tak tragicznie...
  2. Ot - taka poprawniepolityczna wypowiedź tutejszego postępowca
  3. Pepeg, ty się nie zajmuj myślowymi problemami. Zaczniesz się zastanawiać nad nieskończonością, problemami istnienia itp - a już teraz jesteś w marnym stanie psychicznym. Odpuść sobie Wszechświat
  4. Jak nie ma płota - to skąd ma wiedzieć że jest to ten "twój teren prywatny" - tak zastanów się ???
  5. Eee tam. Ja za darmo oceniam że do rozbiórki - to już nie są ogniska grzyba, tylko pożar całego domu Co do rozbiórki - to raczej znajdziesz kogoś kto to rozbierze za darmo za drewno, chyba że sam sobie rozbierzesz będziesz miał po ocenie stanu drewna pewnie sporo bali do odzysku, a opał na ładnych parę lat. A tak na temat - przed podjęciem jakichkolwiek działań - wal do gminy po wypis z planu zagospodarowania / warunki zabudowy - coby sprawdzić czy tam cokolwiek można budować a jeśli tak to czy ci pasuje. To tak na początek bo rozwalisz i okaże się potem że nie wolno budować, wtedy trzeba przeprowadzić "gruntowny" remont...
  6. "Panie Boże, pobłogosław mej pracy koncepcyjnej - coby po nadbudowaniu budynku na pałę - się nie zawaliło, a jak już się zawali to chociaż niech nikogo nie przygniecie. Przy okazji proszę o ew. wstawiennictwo w czasie posiedzenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Inżynierów Budownictwa czy też w czasie sprawy karnej... Amen."
  7. A nad czym się tu w ogóle zastanawiać. Po krótkich modłach o niezawalenie się - nadbudować całość balami/szkieletem drewnianym - i tyle...
  8. beton44

    Remont w mieszkaniu

    Może na sufit tapetę też nalepili - bo był popękany /rysy, szpary na miejscu łączenia elementów stropu/ w sposób nienaprawialny. Jak to jest gładkie i wygląd ma OK - bo nie od pierwszego spojrzenia zauważyłeś chyba - to bym nie ruszał.
  9. Czy forumowicz Pepeg mógłby się powstrzymać od ataku ad personam na innych forumowiczów - może coś na temat by napisał ?
  10. Proponuję wstrzymać swoje Pegazy !!! Może tak na temat - od spodu - zacznę na czym oszczędzą przy ogólnie "fundamentach". Prawdopodobnie zrobią "fundament" wedle moich rysunków wersja nieprawidłowa. Ryjąc te rowy koparą gdzieniegdzie przekopią i potem nasypią ziemi do wyrównania, ot tak rozgarną ją łopatą i będzie. Nieprawidłowo połączą zbrojenie ławy /o ile występuje zbrojenie/. Cisną to zbrojenie na ziemię na dnie wykopu /brak otuliny/ i beton naprzód !!!, a zbrojenie lata Bóg wie gdzie. Do tego betonu wleją wody dużo dużo dużo coby sam się rozpłynął... Na wykonany fundament położą jakąś folijkę wciskając że to najlepsze rozwiązanie izolacji przeciwwilgociowej i na wieczność. Kto dalej ???
  11. Marne zdjęcia. Ale ustalmy co widać: Domek drewniany na zboczu z bardzo wysoką podmurówką /z konieczności/. Niedaleko od rzeki. Stary ? 25 lat pusty stoi. Czyli tak: 1. Osuwiska, powodzie, wybulenia od mrozu - jak stoi to znaczy że problem pomijamy bo stoi dawno. 2. Wal do gminy po warunki zabudowy /plan zagospodarowania/ - czy tam wolno cokolwiek budować a jak tak to co, bo może się okazać że nic i wtedy trzeba remontować to co stoi /remont może być bardzo solidny/. 3. Po otrzymaniu "2" można się zastanawiać co dalej.
  12. Jak ten widok jest dla ciebie dołujący, sugeruję niskobudżetowe przysłonięcie: http://media.castorama.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/M/a/Mata_wiklinowa_100_x_300_cm-655636-143095.jpg albo jakieś pnącza ???
  13. Mógłbyś napisać jeszcze raz - po polsku, żebyśmy mogli zapoznać się z być może istotną wypowiedzią ???
  14. Sugeruję naukę u fachowca w wygrywaniu w Totolotka - czyli lekturę wiekopomnego dzieła "Droga Nadziei" autorstwa Lecha Wałęsy...
  15. Ale jednak wzięli za "przedstawiciela handlowego", dosyć zresztą tępego a wręcz niebezpiecznego - bo radzisz naprawiać ugięty strop prawdopodobnie do rozbiórki - warstwą żywicy na posadzki....
  16. Wydaje mnie się, tak z sufitu z opisu - że wszelkie prace "nie inwestując dużych sum" - to wyrzucanie pieniążków w błoto. Doradzam wizytę jakiegoś osobnika z uprawnieniami budowlanymi / są pewną gwarancją znania się, pewnie starczą wykonawcze - on powinien do jakiejś tam szkoły chodzić i mieć trochę praktyki na budowach - choć oczywiście zawsze można trafić na kretyna/ - do oceny sytuacji na miejscu...
  17. I co do tego zgłoszenia do US - to nieprawda. Jeżeli przedmiot darowizny jest przekazywany umową notarialną (a to forma obowiązkowa przy nieruchomości)- nie ma takiego obowiązku obdarowany, notariusz to ma zgłosić.
  18. Po zbudowaniu na tych biednych bloczkach stropu nad piwnica, ścian domu, pozostałych stropów czyli przyciśnięciu ich powiedzmy masą 100 czy 200 ton zdecydowanie poprawia się ich wytrzymałość na napór gruntu. Oczywiście że "braku ciągłości" to nie poprawi, ale jak chce budować piwnicę to chyba nie w jeziorze ???
  19. A ja radziłbym jak najszybsze rozstanie się z "budowlańcem"...
  20. O zniknęła moja uwaga - na temat że forumowicz Perm nawet w wątku o podatkach wali swoje kloce fobii o "nowej władzy". Cenzorze - zastanów się co robisz, zastanów się co robisz...
  21. Ten pierwszy - skomplikowana bryła, skomplikowany drogi dach. Drugi - garaż od razu w kosmos jak pytasz o koszty czyli budżet nie jest bez ograniczeń. Tańszy będzie nr 2.
  22. J/w w poście #3, ile razy będzie trzeba dowieźć "awaryjnie parę desek" - o ile w ogóle będzie trzeba, to taniej taksówką te parę razy przywieźć... A tak naprawdę to pewnie przyda się przy wykończeniu - farba, pędzle, kołki rozporowe czy coś takiego do tego starczy kombi. Na poprzednich etapach to raczej trzeba przywieźć tony masy i długie metry długości...
  23. Komin prawdopodobnie się "rozsypał" ponad dachem ??? J/w pisze Zdun, zresztą co za problem kupić cegły /trzeba jakieś dobrej jakości/, rozebrać i odtworzyć taki jak był - ile to pracy dzień czy dwa...
  24. Za to prawdopodobnie będzie się trzeba martwić później, gdy wyjdą wszystkie błędy wykonawczo-oszczędnościowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...