Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wojcieszek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    248
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Wojcieszek

  1. Szanowni, Na wiosnę planuję przystąpić do budowy wiaty śmietnikowej wraz z przyległymi słupkami i kawałkiem murku przy wjeździe. Obiekt jest dość spory, bo sama wiata to 3x3,5m, a światło bramy (bez furtki) to 6m. Jest to wjazd do obiektu agroturystycznego. W projekcie, architekt zaplanował wykonanie krótkiego murki, i ścian wiaty z cegły klinkierowej. Po budowie pozostało mi jednak 5 palet Porotherm dryfix. Ponieważ zmieniła mi się nieco koncepcja, i "klinkierowe" ściany już mi się tak nie podobają, wolałbym aby murek i ściany wiaty były otynkowane. Stąd pomysł aby zastosować pustaki porothermu i całość otynkować. Oczywiście zbrojenia, nadproża, słupy pozostają bez zmian. Pytanie o pokrycie tynkiem takiej ściany wykonanej z porothermu. Wydawało mi się, że klej, siatka i dobry tynk będzie w pełni wystarczający. Jednak wykonawca sugeruje zastosowanie 5cm XPS, i na to siatka, klej, etc. Co o tym sądzicie. W tej sytuacji zastanawiam się, czy jest sens kombinować. Może lepiej kupić dobrej jakości, twardą cegłę rozbiórkową, ściany wymurować z tego materiału, a Dryfixy wystawić na OLXie po 5pln od pustaka. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  2. Szanowni, Jestem pewien, że temat musiał być poruszany już na Forum M, jednak mimo długich poszukiwań nie udało mi się znaleźć odpowiedzi. Poszukuję kuchenki opalanej drewnem (Westfalki), z płytą grzewczą i piekarnikiem, która wyposażona jest w szczelną komorę spalania i dolot powietrza z zewnątrz. Kuchenka będzie instalowana w domu wyposażonym w rekuperację. Z góry dziękuję za pomoc.
  3. Szanowni! Pomieszczenie piwniczne adoptowane na bilardownie. Przekrój ściany (patrząc od zewnątrz): oblicówka z kamienia łupanego (od poziomu zero, do -50cm), hydroizolacja, termoizolacja styropian 10cm (chyba tyle), hydroizolacja, bloczek betonowy, tynk cementowy. Jak widać na drugim zdjęciu, na ścianie pojawiły się wykwity od wilgoci, rozwijające się do dołu (ławy fundamentowej) ku górze). Przyczyna już znaleziona. Woda opadowa z rynny (zdjęcie 1, rynna znajduje się tam gdzie wbity jest klin drewniany), zamiast być odprowadzana od muru, spływała po podmurówce, aż do ławy, gdzie znalazła sobie kawałek źle wykonanej hydroizolacji na styku termoizolacji fundamentu z ławą. Już zająłem się odprowadzeniem wody z rynny od ścian budynku. Na wiosnę ten kawałek narożnika budynku zostanie odkopany (po 100cm z każdej strony, oczywiście bez naruszania gruntu rodzimego przy ławie), hydroizolacja poprawiona, a wszelkie ostre załamania na styku fundamentu z łąwą zaoblone. Wykonam też opaskę i podgruntowe odprowadzenie wody opadowej od budynku. Pytanie o ścianę od wewnątrz. Odkąd załatwiłem sprawę wody opadowej, wykwit przestał się powiększać. Pomieszczenie jest ogrzewane. Ściana zaczęła się osuszać. Przy posadzce wyczuwam jeszcze wilgoć w ścianie. Pytanie jak zadbać teraz o ścianę? Iniekcje u dołu? Jakiś specjalny preparat przeciwgrzybiczny na ścianę? Ściana będzie przykryta boazerią do połowy wysokości. Więc jej odbarwienie i kolor nie jest problemem. Zależy mi jednak na pełnym osuszeniu, powstrzymaniu ewentualnego zagrzybienia i dalszych wykwitów. Poniżej zdjęcie ściany, oraz stare zdjęcie pokazujące budynek i ten fragment fundamentu podczas budowy. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=405770&d=1516970530 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=405769&d=1516970518
  4. Wojcieszek

    Domy z bali

    ... No to zapraszamy kolegę na jakieś forum o budowie "Budynków Murowanych o Dużej Rozpiętości"... najlepiej hal targowych Tutaj koledzie się nie spodoba... Bartus - ja mam dwa źródła. Albo na Allegro (wiem, że to nie jest porada), ale tam spory wybór znajdziesz. Najlepiej kupuj od sprzedawcy Linsznur A drugie to sklep na Placu Grzybowskim, ale to ciut daleko jak dla Ciebie
  5. Wojcieszek

    Domy z bali

    Tak jak napisałem w poprzednim poście. Według mojej oceny. koszt jest minimum 3x wyższy. Wydam na najlepszą wełnę skalną, membrany i jeszcze zostanie mi dużo pieniędzy na deski obiciowe. Ale sama idea, przemawia do mnie.
  6. Wojcieszek

    Domy z bali

    Pytanie powracające. Izolacja termiczna - i jaka wełnę wybrać??? Dekarze skończyli prace nad małym domkiem. Czeka mnie jeszcze zrobienie tynków w piwniczce i wykonanie zadaszenia nad wrotami. Zaczynam już zastanawiać się nad izolacją termiczną. Duży dom jest izolowany wełna mineralną, skalną. Upłynęły trzy lata, trzy zimy, nie mam zastrzeżeń. W małym domku, podobnie jak w dużym, planuję zamknięcie ścian deską szalówką. Jestem z tego rozwiązania zadowolony i przenoszę je na mały domek. Żadnych płyt GK. - Początkowo planowałem izolowanie termiczne małego domku owcza wełna. Kosztorys mnie powalił. Nie jestem w stanie wytłumaczyć zwiększenia budżetu min 3x. Niezależnie od oczekiwanych efektów, punktów EKO i samozadowolenia. Ten wariant odpada - wełna drzewna, lub drzewno-konopna. Początkowo wydawało mi się, że koszt będzie 2x większy. Ale doczytałem, że odpada paroizolacja. Wiatroizolacja pozostaje. - wełna celulozowa (prowadzana pod ciśnieniem w przestrzeń pomiędzy deską a balami - odpada. Dom będzie wykańczany własnym sumptem, w systemie gospodarczym. - czy może jednak wełna mineralna, skalna? Dać sobie spokój z wełną drzewną, zaoszczędzone pieniądze wydać na dobra paroizolacje. Jakie są Wasze sugestie? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=401624&d=1511427424
  7. Pytanie o „chemię”. Mam łazienkę wykończoną drewnem. Plan przewidywał pokrycie podłogi płytką wykonaną ze starej dachówki. Jednak przeliczyłem się z zakupem deski dębowej do części mieszkalnej i okazało się, że mam deskę na podłogę w łazience. Ponieważ jest to dom z bala, ściany w łazience wykończone są sklejką wodoodporną, wykonałem pełną hydroizolację na podłogę z zawinięciem na ściany i wzorem Skandynawów również podłogę pokryłem deską dębową. Zdjęcia przedstawiają łazienkę z okresu budowy. Upłynęło 3 lata. Wszystko jest OK. Jedyny problem to taki, że olej którym pokryta jest deska świetnie sprawdza się w sypialniach. Jednak w łazience przez częste ścieranie podłogi pojawiają się wytarcia. Postanowiłem odnowić podłogę. Podłoga musi mieć biały (bielony) kolor. Na rynku znajduje się specjalny olej do podłóg drewnianych w łazienkach, jednak jest bezbarwny. http://www.v33.pl/oleje-do-powierzchni-wewn-281-trznych/d.-olej-do-azienek,707.html?&vars=cHJvZHVpdF9pZD0xMDU0 Jak rozgryźć ten temat? A. „Poprawić” olej na desce przy użyciu tego samego oleju, a następnie „zamknąć” to olejem łazienkowym V33? B. Zmyć stary olej, zługować podłogi (to jest dąb, nie wiem, czy ług taka samo wybieli podłogę jak deski sosnowe, których ługowanie mam „opanowane”) i na to dać olej łazienkowy bezbarwny C. Dać sobie spokój z zabezpieczaniem, i przygotować się na odnawianie powierzchni co 3 lata – nie ma tragedii. Pomieszczenie jest małe. Jeśli tak, to jaki najtwardszy olej/olejowosk barny proponujecie? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=400767&d=1510508144
  8. Wojcieszek

    Domy z bali

    U mnie wyścig z czasem (zimą) Dwa miesiące czekałem na dekarzy. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=400558&d=1510261748 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=400557&d=1510261730 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=400556&d=1510261707
  9. Wojcieszek

    Domy z bali

    No to masz chopie szczęście i dobrze zrobiony stelaż. Ja wykańczałem swój dom równocześnie z sąsiadem (jego też bal prostokątny). U mnie wspomniana deska pióro-wpust (stelaż drewniany), u niego płyta k-g (stelaż metalowy). U mnie jak wspomniałem, nic się nie dzieje. Dom pracuje, czasami na ścianach konstrukcyjnych działowych (bal) widzę, jak zamykaną się pewne szczeliny. U sąsiada wszędzie pęknięcia, widoczne naprężenia. Nic się nie odzywam, bo nie zależy mi na dopieczeniu sąsiadowi, ale ma ewidentnie problem. I Poprawki oznaczają gruby remont.
  10. Wojcieszek

    Domy z bali

    Żadem ze mnie ortodoks Wiatroizolacja. Od wewnątrz paraizolacja. A propos ortodoksyjności, to mi kiedyś jeden znawca wyjechał, że mój domek jest sztuczny i "nietradycyjny" bo: - go nie zrobiłem z okrągłego bala (jedynego prawdziwego) - bo go ociepliłem (powinien być gruby bal - "jedyny prawdziwy") - a bale nie były suszone... Śmieszą mnie tacy ortodoksi, bo jak się okazuje, to: - w mojej okolicy (a tak naprawdę w całej rzeczypospolitej poza Podhalem i dawnym polskim Podolem) budowano z prostokątnego bala - domy ocieplano od środka trzciną, która potem obrzucano gliną bądź tynkiem wapiennym - budowano z bala 10-12cm, bo mało kogo było stać na grube pełne bale. Tylko niektóre dwory tak stawiano. - budowanie z mokrego bala, prosto ze zrywki stosowano powszechnie. I tak dalej
  11. Wojcieszek

    Domy z bali

    Maciej. Bardzo obawiałem się tego osiadania i podczas wykańczania domu, wciąż zrzędziłem fachwcom, żeby brali to pod uwagę. Okazuje się, że mocno przesadzałem. Dom cały czas pracuje. To widać. A jak mocno duje od jeziora, to aż słychać jak chata stęka od wysiłku Dlatego cieszy mnie, że nigdzie nie mam płyty K-G, a deskowanie ściany pracuje jak pancerz pancernika. Mam bal 14cm, wełna 10, deska skandynawska (chyba 2cm).
  12. Wojcieszek

    Domy z bali

    No nie do końca. Dekarz jest OK. Lokalny. Rekomendowany przez wykonawcę domu. Tutaj sporo buduje się domów z bala a ten dekarz ma doświadczenie w ich kryciu. Dekarz przedstawił mi plusy dodatnie i plusy ujemne obu rozwiązań: podwójna obróbka: Ciut większy koszt, ale znacznie wyżej opasuje komin (dwa kołnierze, jeden nachodzi na drugi, widać to jak cholera), i jak dom osiądzie mocno, to i tak dolny kołnierz potrafi wysunąć się spod górnego. Albo obróbka tradycyjna. Kołnierz niższy, a jak dom osiada to kołnierz należy poprawiać. Ponieważ w cenie miałem przegląd dachu po roku (i dodatkowo zamówiłem sobie drugą impregnację kominów) zdecydowałem się na drugie rozwiązanie. Facet nie przekonywał mnie do żadnego z rozwiązań, przedstawił opcje, ja wybrałem. Kilka lat upłynęło, nic nie leci. Sąsiadom też nie (ten sam dekarz). Teraz zamówiłem go do krycia małego domku.
  13. Wojcieszek

    Domy z bali

    Już jestem! Faktycznie rzadziej zaglądam. Ale na zimę biorę się za wykońćzeniówkę małego domku, to znowu się pojawie... z pytaniami Dom osiadł jakieś 5cm. Zaraz po zakończeniu montażu, przed śniegiem położyłem dachówke (ceramiczna). Po dachówce przyszedł śnieg i chatę docisnęło. Widać było, że gąsiory przy kominach nieco się uniosły. Dekarz przyszedł na wiosnę i poprawi obróbkę komina. Obecnie (pełne 3 lata od budowy) widać, że jeszcze kilka centymetrów mu ubyło. Gąsiory sa delikatnie podniesione. Widać na tej focie http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=399746&d=1509307753 Za tydzień dekarz wchodzi na mały domek, to przy okazji zrobi inspekcję kominów na dużym. Od środka nic nie cieknie.
  14. Nic tam "nie uchodzi". Po prostu w sypialniach, podłoga pod która jest podcień, jest chłodniejsza niż ta pod która jest przestrzeń ogrzewanego parteru. Mój cel, to docieplenie. Dzięki Panowie za porady. Daję sobie spokój z paraizolacją. Daję wełnę, pilnuję dylatacji, i daję wiatroizolację. Na to nabijam deski.
  15. Jestem, jestem. Przekrój mojego stropu nad podcieniem (patrząc od dołu): - deska - wiatroizolacja - Wełna mineralna 10cm, układana pomiędzy legarami -paroizolacja - deska podłogowa W zimię, podłoga w miejscu nad nawisem jest wyraźniej chłodniejsza.
  16. Jak wygląda sytuacja widać na zdjęciu. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=397172&d=1505909934 W zimę nie ma jakiejś tragedii. Ale przy niewielkich nakładach mogę dodatkowo docieplić ten obszar. Nad podcieniem znajdują się sypialnie, więc tym bardziej zależy mi na dobrej izolacji cieplnej. Plan jest taki: - nabijam listewki dystansowe - nabijam membranę paraizolacyjną - pomiędzy belki wciskam płyty z wełny mineralnej (a może skalnej?) 5cm grubości. - powtarzam poprzedni etap, ale druga warstwa płyt na zakładkę - nabijam membranę wiatroizolacyjną. - całość zamykam deską sosnową (impregnowaną w kolorze elewacji) Pytanie? - wełna skalna, czy mineralna? Miejsce doskonale osłonięte od wilgoci, zacinającego deszczu. - listewki dystansowe? nie przesadzam? Macie jakieś inne sugestie?
  17. Wojcieszek

    Domy z bali

    Widzę, że u Kolegów temat impregnacji na tapecie. Więc zrobiłem u siebie małą retrospekcję. - Stan z listopada 2013 - zakończony etap stanu surowego-zamkniętego. Elewacja opalona, wyczyszczona, nieolejowana. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=395817&d=1504177426 - Styczeń 2016 - rok po dwókrotnym olejowaniu Koopmansem (kolor naturalny). Malarz powiedział mi, że pierwsza warstwa oleju została błyskawicznie wypita. Druga juz dłużej pozostała na powierzchni przed wyschnięciem. Powierzchnia bali jest wyraźnie jaśniejsza. Widać, że deszcze, wiatr i słońce pozbyły sie części zwegleń po opalaniu. Żadnych śladów mchu, zawilgocenia, robali. Jedna deska na szczycie "zwariowała" i urywa każdą śrubę. W końcu dałem jej radę. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=395819&d=1504177811 - sierpień 2017 - trochę słitfocia, ale nie dysponuję inną. Elewacja ponownie została olejowana (przy okazji 2krotnego olejowania Malucha, obskoczyłem dużą chatę). Olejowanie 1krotne. Tez Koopmans, natural. Przed malowaniem. dom wydawał się lekko spłowiały. Ale tak ładnie. Olejowanie nieco przyciemniło bale i deski, uwypukliło słoje. Co powiedział malarz (ten sam co przed 2oma laty). Elewacje wschodnie i pólnocnej tak bardzo nie krzyczały o olej. Natomiast bale po południowej stronie, i zachodnim szczycie (bale po zachodniej stronie schowane są pod podcieniem, więc mocno im się nie dostało) było nieźle wysmagane. Drewno było suche, lekko rozjaśnione w porównaniu z drugą stroną domu. Żadnych oznak butwienia, mchu, porostów, robali. Deski wiatrownic były pierwotnie raz malowane impregnatem palisandrowym. Teraz musiały zostać pociągnięte 2krotnie. Drewniane dekory są w idealnym stanie (szwedzka farba akrylowa) Niestety opaski, parapety i okiennice pierwotnie malowane Altaxem teak, wymagają odmalowania. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=395818&d=1504177449 Wszystkie zdjęcia pozbawione sa filtrów i modyfikacji.
  18. Wojcieszek

    Drewniany taras

    Trzy domy "zbudowałem" , przy każdym innego typu taras miałem, więc sobie pozwolę na wypowiedź: - taras betonowy, pokryty kaflem/terrakotą. Kwestia czasu, aż woda przelezie przez fugi i taras będzie do remontu (drogiego). Sorry taki mamy klimat. Moje doświadczenie: miałem duzy taras pokryty gresem, i nad nim balkon, pokryty niemieckim gresem klinkierowym. Taras na dole po dwóch seozonach został całkowicie osłonięty ogrodem zimowym. Do sprzedaży domu nic się z nim nie działo, ale kafle na bokach tarasu (odsłoniętych) zaczęły odpadać. Trzeba było remontować. Ww. balkon, pokryty drogą, grubą płytką klinkierową, hydroizolacja pionowa, pozioma MAPEI, obróbki, rowki, rynnę, cuda... Po 8 latach pojawiły się luzy pod płytkami. Przed sprzedażą musiałem remontować (na suficie ogrodu zimowego, już pojawiały się wykwity). Nowy właściciel będzie miał problem za 10 lat. Konkluzja: jak byś nie kombinował, ile nie wydasz, i tak nasz klimat (ciepłe dni, zamarzające noce) da radę z każdym zabezpieczeniem. Kwestia czasu. Zdjęcie: https://goo.gl/photos/jJijDUccAV1R3saf7 - taras drewniany, na drewnianej konstrukcji - jest OK.. tak długo jak zadaszony Mam dom przypominający Przykop - połowa tarasu jest podcieniem (osłonięta), połowa wysunięta przed ścianę szczytową. Drewno impregnowane, sosna. Doświadczenie: po dwóch latach powtórna imregnacja. Nie jest źle. Ale tam gdzie komunikacja, lazura znika. Dlatego w tym sezonie delikatny szlif i daję olej. Jednak pewna deprecjacja drewna w części odsłoniętej jest widoczna. Na wiosnę, cieśla dostawia słupy, i daszek osłaniający pozostałą część tarasu. Konkluzja: lepszy taras z drewnianej deski, najlepiej termoutrwardzana sosna, lub modrzew (jak kogoś stać na egzotyka, to proszszsz), konserwowany co 2-3 lata (dajcie spokój to nie jest jakaś wielka tragedia) niż te cholerne odpadające kafelki, wypłukiwane fugi, bardzo drogie i brzydkie remonty. - taras na gruncie (płyta betonowa, lub zagęszczony piach) pokryty płytami tarasowymi (takie jak chodnikowe, ale nieco cieńsze) - W tym pierwszym domu mieliśmy takie patio w ogrodzie. Na zagęszczonej podsypce, ułożone duże płyty 45x45 betonowe, ładny kolor piaskowy, strukturalne, fugowane drobnym piachem. Konkluzja: "Panie! Jakie to cudo!!!" Przez całą dekadę, nic się nie działo. Płyty były nawet nie impregnowane. Nie straciły koloru, mech, zanieczyszczenia czyściłem myjką ciśnieniową, po pewnym czasie fugi tak się zamuliły, że nic w nich nie rosło. Śnieg, mróz, deszcz, upał... nic ich nie brało. Tak mi się to spodobało, że w nowym domu (zaraz o nim napiszę) też takie patio zrobiłem. Najlepsze jest w tym to, że duży taras na podsypce zagęszczanej można zrobić w 1 dzień! I wieczorem odpalasz już grilla. Pod linkami stare patio i nowe (na płytach) https://goo.gl/photos/DCNZZXh6YBkc5pfW8 https://goo.gl/photos/mvVTwS7BPkuXAToP7 Oferta płyt szeroka, łatwo się to układa. Ciężkie - Taras z deski drewnianej, thermo, na płycie betonowej (oddzielnie wylanej od fundamentu, przegroda hydroizolacyjna pomiędzy domem). Na razie mam to trzy lata. Drewno twarde, nic się nie dzieje. Ale błędem było krycie tego lazurą (wyciera się). I w tym sezonie pokryłem olejem (po delikatnej szlifierce) Tak to wygląda. W sumie trudno na pierwszy rzut oka odróżnić od zwykłego drewnianego, ale w użytkowaniu drewno jest widocznie twardsze. https://goo.gl/photos/kpkvxEjhE7Mt7XdC9 MITEM jest, jakoby "brud zapychał ryfle w deskach". Nie wiem skąd takie stwierdzenie. Każdy deszcz, czy myjka ciśnieniowa (ostrożnie z dyszami, łatwo zniszczyć), odkurzacz przemysłowy, czy twarda szczotka do zmiatania da radę MITEM #2 jest, że drogie fugi ceramiczne/syntetyczne zatrzymają wodę. Tak mi powiedział, kolega, pracujący w MAPEI. To tylko da kolejne 3-4 lata, a woda i tak przejdzie, zamarznie i rozsadzi.
  19. Wojcieszek

    Domy z bali

    PATOIZOLACJA? To chyba chroni przed "PATOGENAMI"?? :bash: U mnie cieśle mocno napierają. Miałem pytanie do Forumowiczów, ale w związku z okolicznościami, poczekam i może wrócę jak się uspokoi ... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=390683&d=1496782767
  20. Wojcieszek

    Domy z bali

    ... a drwal jak ścinał, to płakał... Przecież ty już wszystko wiesz.. Jakie domy postawiliśmy, kiedy drzewa ścinane, jaka technologia lepsza... To po co pytasz, jak wszystko wiesz...?
  21. Wojcieszek

    Domy z bali

    Widzę kolego, że na upartego dążysz do swojej racji. Chcesz GK, to rób, ale nie pytaj tutaj bo odpowiedzi nie będą po twojej myśli. Co ja ci mogę powiedzieć to: - razem z sąsiadem budowaliśmy jednocześnie domy. - wykonawca - ta sama firma - grubość bala identyczna. - ja ściany mam wykończone deską (nabijana poziomo, pióro wpust, bielona) - u sąsiada płyty GK Upłynął 3ci rok. Czasami podczas grubych wichur (Mazury, działki na górce, przy jeziorze) słychać jak cały dom pracuje. Spadnie śnieg, to go kilkanaście ton ciężaru dociska. Mój dom dzielnie znosi przeciwności pogody. Nic mi nie pęka, nie śmierdzi pleśnią, ma ładny zapach, świetnie sie w nim śpi. A u sąsiada? No właśnie. Sam sobie wykoncypuj. Dodam tylko, że GK były wieszane na specjalnych krzyżakach, z zapasami pod stropem, itd. ... pewnie będzie malowanie robił za rok czy coś...
  22. Wojcieszek

    Domy z bali

    Serdecznie pozdrawiam Koleżanki i Kolegów Balowiczów. Nieczęsto tutaj do Was zaglądam, ponieważ "Zadanie" zostało wykonane, ale czasami wpadnę i poczytam o Waszych problemach Nacieszę, się, że też tak kiedyś miałem Wot taka narodowa przywara... Dacie radę, a za rok, dwa będziecie z łezką wspominali rozterki balowe. Pewnie niedługo znowu zgłoszę się z jakimiś zagadnieniami, ponieważ niedługo zaczyna się u mnie budowa gospodarczego... zgadnijcie w jakiej technologi? Ano bal.. Ale tym razem już nie na bogato, bo 10cm, i sumikowo-łątkowy. Przepraszam, ale musze kończyć. Idę kwiatki podlewać, potem może na hamak pójdę, pewnie piwo otworzę... :-D http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389932&d=1495787980
  23. Wojcieszek

    Domy z bali

    Najwidoczniej te górale to jakieś niemądre są, że od pokoleń zamieszkują w tak surowym klimacie w domach letniskowych, zamiast pobudować porządny dom z prothermu obklejony styropianem
  24. Wojcieszek

    Domy z bali

    A widzisz. Czyli dobrze kombinowałem, że dach jest jak klejnoty rodzinne i nie może sie zapażać Mam już w planie rozwinąć na wiosnę kilka rolek, na stryszku, ale na zakładkę z pierwsza warstwą. U mnie jętki są po stronie mieszkalnej. Na nich nakręcona jest deska z piórem/spustem. Kominy mam systemowe, izolowane. No ale najwyraźniej nieco ogrzewają stryszek. Na to nic nie poradzę. Przy okazji.. mam inny problem. Jak napisałem, stryszek mam "wietrzny". Na jesień pochowali się tam miliony much. Ścierwojady przełażą teraz jakimś cudem w niewielkich szczelinach pomiędzy jętkami a deskami i gzą mi się kiedy robi się ciepło w domu. Na wiosnę, po rozłożeniu drugiej warstwy wełny mam zamiar obić to jakaś moskitierą, żeby muchy włażącemu stryszek, nie mogły penetrować wełny mineralnej. Ale tanie to nie będzie... Jakieś inne propozycje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...