Odnośnie pytania o to, czego nigdy bym nie powtórzył przy urządzaniu domu: nigdy, ale to nigdy więcej żeliwnych kaloryferów żebrowych. Po tym, jak dziecko wyrżnęło w taki głową, omal nie dostałem zawału i prawie całą noc na pogotowiu... także jakby ktoś wpadł na taki pomysł (co wątpliwe, zważywszy, że sam montowałem je dobrych 15 lat temu, gdy wybór był zacznie mniejszy), to stanowczo odradzam.