Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jaskul

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jaskul

  1. da sie zakręc wode - bo musisz spuscić wodę z kotła pompa trzyma sie z tego co pamiętam na 4 śrubach na imbusa - wykręcasz je i w twojej ręce zostaje silnik wraz z wirnikiem, ten korpus w którym chodzi wirnik zostaje - u mnie cały wirnik był w kamieniu tak że nie chciał sie obracać - pompa stała jak pompa stoi to piec nie odpali. Ręcznie go poruszałem wyczysciłem z kamienia zmontowałem to wszystko razem. Robiłem to rok temu na jesień i do tej pory żadnych problemów nie ma.
  2. pompę można wymontować rozebrać i wyczyścić - jest tam pełno kamienia który uniemożliwia jej prace - po zmontowaniu działa jak nowa Tak było u mnie też nie chciało ruszyc - diagnoza pompa Ale co u ciebie to nie wiem - moze zmień fachowca - zdiagnozowanie pompy nie powinno byc trudne - serwis Vaillanta chciał wymeniac (duze koszty) ja wyczysciłem i piec hula
  3. masz rację, głównie zależy w który koniec Łodzi chce się dojechać. Mam rodziców w Justynowie i darmową działkę, z której zrezygnowałam ze względu na dojazdy. Mieszkałam u nich jedne wakacje dojeżdzając do pracy. Dla mnie koszmar, jechałam 40 min a w rannych korkach nawet godzinę. Ale z drugiej strony ojciec pracował na dalekim Widzewie i sobie chwalił, bliżej mu było z Justynowa, niż z Bałut.. Więc zależy, gdzie, no i może droga teraz troszkę lepsza, choć przejazdy kolejowe zostały mieszkam w Justynowie od roku przed tem na radogoszczu i sprawa wyglada tak - zależy gdzie sie pracuje moja zona pracuje w Rzgowie jeździła 35-40 minut teraz 20 - dobry dojazd jest na Dąbrowe, Chojny - południowe tereny Łodzi ja pracuje w centrum jezdziłem 15 minut teraz 20-do 60 !!!!!! mam do przejechania 16 km nieraz jest normalnie nie raz jest to bardzo długie 16 km - Rokicińska jest zapchana od sellgrosa do Andrespola to czesto jeden wielki korek. Teraz jeszcze robią kanalizacje w Andrzejowie wiec jest ruch wahadłowy - masakra Na razie kupiłem sobie motor i jest duzo lepiej dłużej niz 30 minut nie jechałem a czasem do 20 sie udaje zejsc (dziękuje wszystkim którzy stojąc w korku trzymają sie prawej strony jezdni a nie stoją lewymi kołami na osi) ale niedługo zimno sie zrobi...
  4. jaskul

    Grupa łódzka

    masz rację, głównie zależy w który koniec Łodzi chce się dojechać. Mam rodziców w Justynowie i darmową działkę, z której zrezygnowałam ze względu na dojazdy. Mieszkałam u nich jedne wakacje dojeżdzając do pracy. Dla mnie koszmar, jechałam 40 min a w rannych korkach nawet godzinę. Ale z drugiej strony ojciec pracował na dalekim Widzewie i sobie chwalił, bliżej mu było z Justynowa, niż z Bałut.. Więc zależy, gdzie, no i może droga teraz troszkę lepsza, choć przejazdy kolejowe zostały mieszkam w Justynowie od roku przed tem na radogoszczu i sprawa wyglada tak - zależy gdzie sie pracuje moja zona pracuje w Rzgowie jeździła 35-40 minut teraz 20 - dobry dojazd jest na Dąbrowe, Chojny - południowe tereny Łodzi ja pracuje w centrum jezdziłem 15 minut teraz 20-do 60 !!!!!! mam do przejechania 16 km nieraz jest normalnie nie raz jest to bardzo długie 16 km - Rokicińska jest zapchana od sellgrosa do Andrespola to czesto jeden wielki korek. Teraz jeszcze robią kanalizacje w Andrzejowie wiec jest ruch wahadłowy - masakra Na razie kupiłem sobie motor i jest duzo lepiej dłużej niz 30 minut nie jechałem a czasem do 20 sie udaje zejsc (dziękuje wszystkim którzy stojąc w korku trzymają sie prawej strony jezdni a nie stoją lewymi kołami na osi) ale niedługo zimno sie zrobi...
  5. mam porównywalne wyniki grzejac CWU gazem dla 2 osób zuzywa sie około 1 metra szesc dziennie - wiec koszty nie wielkie a wygoda duza. zauwazyłem jeszcze duze różnice w grzaniu wody latem a zimą inna jest temp wody w wodociągu wieksze straty w ciągu dnia. Zimą na grzanie wody idzie wiecej energii niz latem
  6. taa rozumiem ze wybudowałes sobie dwa identyczne domy i mieszkasz w nich obu tak samo tylko po to aby nam o tym napisć.... dzięki...
  7. bez utarczek słownych panowie wydaje mi sie ze zbliżamy sie do wniosku że kluczem do bedymnego/bezwonnego - dobrego spalania są warunki spalania a nie to co sie pali. Jak mój sąsiad dowali do pieca to chce wytruć okolice a założe sie o dużo że węglem pali... wiec kupowanie węgla nie jest lekarstwem na całe zło.... co prawda węgiel jest najwygodnieszy obsługa pieca raz na dzień tylko nikt nie da chyba odpowiedzi na 100% co z tym naszym PETem wyżucić czy lepiej spalić. Ciekawe tylko czy kiedyś ktoś naukowo obali kolejny mit że lepiej peta spalić niz wyżucić tak coś czuje ze jeśli by przeprowadzić badania to taki byłby wniosek moze podsunąc pomysł Pogromcom Mitów z Discovery ... PS aby nie być posądzony o palenie plastikiem powiem ze w mojej gminie posegregowane odpady w workach odbierane są za darmo wiec tam lądują i od tego czasu jest czyściej w okolcznych lasach i wrzucanie tego do pieca straciło sens ekonomiczny bo za darmo odbiorą. Wiec nie trują mnie sąsiedzi śmieciami trują złym spalaniem...
  8. wiec wychodzi że lepiej Peta wywalić na wysypisko - wydaje mi sie że problem jest złożony co jest gorsze leżący w ziemi i rozkładający sie przez lata pet i po tych latach to co z niego zostanie też sie do środowiska dostanie czy jego utylizacja przez spalenie. Kiedyś grzebałem w podobnych tematach z ciekawosci i znalazłem naukowe obalenie pewnego mita o przepracowanym oleju z samochodu http://www.cleanburn.pl/pliki/Artyku%B3%20Energ.%20wyk.%20olej%F3w%20przeprac..doc tego typu artykułów w prasie fachowej było wiele. Podobnie kiedyś został obalony mit jeżdzenia na oleju opałowym samochodem z silnikiem diesla - też pojawiały sie głosy że jest to nieekologiczne, że sie truje środowisko bo ten olej nie jest tak oczyszczany itp itd. Ciekawe czy powstało coś na temat innych odpadów - przykładowy PET mnie zaintrygował Narazie fakty wygladają tak że jesteśmy zaściankiem w tej sprawie Jest prawo zabraniające spalania odpadów, prawo dające możliwosc karania własciciela tartaku za spalanie trocin i wiórów - wszystko w zależnosci od widzimisie kontrolującego. Za to nie kontroluje sie osób fizycznych. Nie ma profesjonalnych spalarni śmieci Palenie w kotłach indywidualnych nie daje możliwosci uzyskać dobrego spalania ale mimo wszystko jest powszechne i nikt tego nie kontroluje. PS. Zbieram w sieci i w tym temacie informacje które moze wykorzystam na zajęci ze studentami
  9. Jak zuzyjesz za 4 miesiące 2 m3 gazu to też powiesz , że gaz u nas po 60 zł / m3 bo taką dostałeś fakture. a nie ?? jak zuzyje 2 metry gazu to powinienem zapłacić za 2 metry czy to dziwne?? jak zuzyję 200 to chciałbym zapłacić za 200 dlatego napisałem ze cena gazu waha sie zależy od tego ile zuzywasz najdrożej wychodzi jak zuzywasz 1300 metrów rocznie ładują cie w 3 taryfę niby pare groszy na metrze mniej ale opłaty stałe dobijają. tak samo drogo jest jak masz 350 - 400. ale poniżej 2 zł za metr to nie schodzi - przepraszam mi nie udało sie zejść moze jest to możliwe przy dobrym rozkaładzie zuzycia i abonamentu piszemy o fakturze za okres 29.04 - 16.07 w tym czasie zuzyłem 37 metrów gazu ( to ciepła woda w okresie gdy nie paliło sie w piecu) odjąć okres gdy na wakacjach byłem - za to zapłaciłem 132 zł 63 grosze kogo w błąd wprowadzam?? mam poszukać innych faktur?? pogadajmy o ekologii juz sie zanosiło na ciekawy wątek naprawde jestem ciekawy naukowych dowodów co powstaje w wyniku spalenia PETa czy jest to trujące jak ma sie to do innych paliw co powstanie w wyniku spalenia 1 kg plastiku w porównaniu np do spalenia 1 kg węgla
  10. nie chce mi sie skanować faktury.... przepisałem dane z faktury a ty mi piszesz teoretyczne wyliczenia jak bardzo chcesz to ci ją zeskanuje - opłaty stałe były za 2 czy moze nawet 3 (nie pamietam jestem w pracy kartka w domu została) miesiace na tej fakturze opłaty zmienne za 37 metrów gazu miłego liczenia...
  11. ciesze sie ze wróciliśmy do meritum sprawy spalarnie oczywiscie tak tylko gdzie u nas są takie?? chodzi mi czy ktos naukowo dowiódł co bardziej zanieczyszcza srodowisko wyzucenie Peta czy jego spalenie - nie wspalarni ale z głową..
  12. bardzo optymistyczne założenia... oczywiscie + 22% Vat jak weźmiesz rachunek z gazowni i podliczysz kwote brutto - ostateczną jaką masz zapłacić i podzielisz przez ilosc spalonycm metrów wyjdzie ci że metr gazu kosztował 2 zł albo wiecej. Oczywiście vat jest już wliczony, umowe podpisywałem 27 sierpnia 2009 Ty jak cene widzisz w sklepie to też jeszcze do tego doliczasz vat np. przy kupnie butów ale wyśmiewałem cie sarkasycznie kolego?? rozmawialiśmy na temat mojego kupowania butów widze ze podpisałes umowe 2 tygodnie temu i jesteś zaj...tym znawcą na temat poczekaj rok popatrzysz na faktury za gaz nie za buty nie chce mi sie skanować i wklejać pewnie jak przepisze to powiesz ze zmyslam. moja faktura za gaz z lipca 2009 taryfa W-2 sprzedawca Mazowiecki oddział obrotu gazem PGNiG zuzycie gazu 37 metrów sześc do zapłaty łącznie brutto 132,63 Ile kosztuje metr szesć?? 0,94 czy 3,5 zł ?? oczywiście jako jeden ze składników jest Paliwo gazowe 0,9350 zł za metr szesc. - netto jak sie zuzywa wiecej gazu to teoretycznie cena jednostowa metra spada do około 2 zł. Ale to faktura z lata wiec małe zuzycie było gotowanie i troche ciepłej wody.
  13. bardzo optymistyczne założenia... oczywiscie + 22% Vat jak weźmiesz rachunek z gazowni i podliczysz kwote brutto - ostateczną jaką masz zapłacić i podzielisz przez ilosc spalonycm metrów wyjdzie ci że metr gazu kosztował 2 zł albo wiecej.
  14. wracając teortycznie do krytykowanego tu spalania smieci (prawdziwych smieci - nie kartonów trocin czy wiórów) czy ktos przemyslał co bardziej zanieczyszcza środowisko butelka PET leżaca w lesie czy na wysypisku i bedzie tam leżała przez xxx lat Czy ta sama butelka spalona w piecu - oczywiscie mądrze spalona w wysokiej temperaturze z naddatkiem powietrza. Ktos na tym forum opisywał jak spalić styropian zupełnie bezdymnie - można ten styropian poprostu wyżucić do kosza tylko co jest bardziej ekologiczne?? Albo jak robi wiekszosc ekip rozpalić ognisko i nie ma scinków styropianu inwestor nawet o tym nie wie. Tylko nie piszmy o sortowaniu smieci i ich powtórnym przerobie bo to w naszym kraju długo nie bedzie istniało
  15. Chyba żle zrozumieliśmy sie "śmieciuch" nie oznacza pieca na smieci Mam nowy kocioł na miał i wegiel z górnym spalaniem to że jest wszystkożerny to oznacza ze moge wrzucic do niego też inne paliwo - dla mnie "smieci" które moge do niego włożyć to kartony i opakowania tekturowe których jest w życiu codziennym mnustwo, gazety resztki drewena po budowie, stęple fragmenty więźby desek po szalunkach. W naszym kraju jest jakies dziwne podejscie do "odpadów" w okolicznym tartaku była ostatnio kontrola i stwierdzono ze własciciel spalał odpady - te odpady to trociny i wióry a odpadów spalać niewolno - paranoja na maxa... z węgla mozna uzyskać dym od czarnego przez szary po żółty w zależności jaki węgiel jak bardzo źle bedziesz go palił..
  16. nie znika ale zuzywasz mniej gazu i abonament sie zmniejsza. bo w gazowi jest odwrotnie niz normalnie im wiecej gazu zuzywasz tym wiekszy płacisz abonament chora firma najlepiej spalac mniej niz 300 metrów rocznie wtedy masz W-1 jakieś 7 czy 8 zł na miesiac ps. jeśli chodzi o emisje zanieczyszczeń to jak nie umiesz palić (twój sąsiad) to najwiecej smrodu i dymu bedzie z węgla. jak sie postarasz dobrze palić to czy z drewna czy z kartonu czy z węgla dymu prawie nie powinno być - to jest wykonalne.
  17. bardzo dobra opcja - polecam takie rozwiązanie ja tak mam kocioł na paliwo stałe - miałowy z nadmuchem - zjada wszystko od kartonów po deski z budowy itp. po oczywiście węgiel worek za 33 zł starczał mi zimą na 3 dni. Jak mi sie nie chce palić naciskam guzik i grzeje gaz i nic nie robie
  18. ja mam rozwiązane to tak nowa sprężarka jeden cylinder olejowa na 220 V (marketówka) do tego jako bufor zbiornik po LPG od samochodu - są bardzo wytrzymałe na ciśnienie a po 10 latach eksploatacji lądują na złomie bo niewolno w samochodzie używać.
  19. a czy sąsiedzi wiedzą czy masz pozwolenie?? wiedzą kiedy sie uprawomocni?? u mnie na budowie w dzień gdy sie uprawomocniło kończyliśmy murować sciany parteru, wkładane były nadproża nad okna.
  20. mruva kiedy przeprowadzka?? czesto na spacery chodze koło twojej budowy coś mi sie zdaje ze tempo siadło....
  21. boski temat jak z prostej rzeczy tak zagmatwać i tak pokręcić aby niewiadomo o co chodziło myśłe że trzeba wyjść od etymologii słów pogodowy i pokojowy i każdy z odrobiną inteligencji bedzie wiedział o co chodzi a czytanie tego co jest napisane w tym temacie przyprawia o zawrót głowy dobrze ujął to sSiwy12 - przeczytaj zrozum i juz...
  22. mam taki problem tył mojej działki graniczy z drogą powiatową która hałasuje chce sie od tego odgrodzić na razie mam siatke z żywopłotem ale to nic nie daje. Problem 1 w planie zagospodarowania wpis zakaz ogrodzeń betonowych od strony ulic. Sąsiad 2 lata temu wybudował murek z pustaków keramzytowych taki na 4 metry z hakiem za murkiem żywopłot i siatka jak u mnie wiec do ogrodzenia ma od tego murku jakiś metr. Przez 2 lata nikt sie do niego nie przyczepił murek obrósł roślinnoscią i prawie go nie widać. Gdy go zapytałem o niezgodność z planem stwierdził ze zawsze to można nazwać elementem architektury ogrodowej - ogrodzenie ma z siatki i żywopłot. I tak sobie to trwa. Czy jak wybuduje element architektury ogrodowej z płyt betonowych o wysokosci 2 czy 2,5 metra w odległosci metra odogrodzenia to bedzie to wielkie złamanie tego zapisu z planu czy tylko troche. Jak walczyć z hałasem??
  23. ja bym zrobił tak - wdmuchnąć ekofiber na istniejący strop, zadbać o wentylacje przestrzeni nad ociepleniem - reszty skoro nie cieknie to bym nie ruszał...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...