Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mikun

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    107
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mikun

  1. A dzisiaj rano podłączyli nam wodę z wodociągu gminnego, sprężyli się chłopaki. Jutro zaleją pierwszą warstwę betonu i w przyszłym tygodniu będzie już fundament. Ale bajer
  2. mikun

    Dziennik Pluszowy

    termin był do dziś więc wczoraj postawili skrzynkę z prundem a jak znam życie to skrzynkę do prundu bo w środku pewnie nic nie ma hehe okaże się wytyczyli wszystkie ściany i zaczynją ławy
  3. termin był do dziś więc wczoraj postawili skrzynkę z prundem a jak znam życie to skrzynkę do prundu bo w środku pewnie nic nie ma hehe okaże się wytyczyli wszystkie ściany i zaczynją ławy
  4. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Zaczęło się Wydaje się, że jest to dość zgrubsza ale jest to dokładnie w obrębie wytyczonym wczoraj przez geodetę http://images2.fotosik.pl/105/babe9bcf14c84ad8med.jpg jakby się dobrze przyrzeć to widać słupki narożników dokładne wytyczanie osi będzie pod koniec tygodnia w tle za akacjami a przed drzewami jest droga i "wjazd" na działkę a tutaj widok "od bramy" http://images4.fotosik.pl/69/89491905686b5dcd.jpg dość dużo tej ziemi (w tle) nie widzałem jak to robili ale łycha tej fadromy (tak to się chyba mówi i pisze) musiała być niezła a Madzia mówiła żeby jej choinek nie zniszczyli :)))))))))))))))))) ...jak się da... Dla nie wtajemniczonych - nie została żadna :) No szczerze to została jedna samosiejka w odległości metra od tej hałdy, ciekawe jak długo się ostanie :) Pewnie do przyszłego tygodnia hehe a poza tym... Przyszedł dziś do nas poleconym projekt z biura ale dajmy temu spokój Faktem jest, że zaczęło się... hohoho
  5. Zaczęło się Wydaje się, że jest to dość zgrubsza ale jest to dokładnie w obrębie wytyczonym wczoraj przez geodetę http://images2.fotosik.pl/105/babe9bcf14c84ad8med.jpg jakby się dobrze przyrzeć to widać słupki narożników dokładne wytyczanie osi będzie pod koniec tygodnia w tle za akacjami a przed drzewami jest droga i "wjazd" na działkę a tutaj widok "od bramy" http://images4.fotosik.pl/69/89491905686b5dcd.jpg dość dużo tej ziemi (w tle) nie widzałem jak to robili ale łycha tej fadromy (tak to się chyba mówi i pisze) musiała być niezła a Madzia mówiła żeby jej choinek nie zniszczyli ))))))))))))))))) ...jak się da... Dla nie wtajemniczonych - nie została żadna No szczerze to została jedna samosiejka w odległości metra od tej hałdy, ciekawe jak długo się ostanie Pewnie do przyszłego tygodnia hehe a poza tym... Przyszedł dziś do nas poleconym projekt z biura ale dajmy temu spokój Faktem jest, że zaczęło się... hohoho
  6. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Dziś wytyczono nam budynek, a jutro zostanie wbita w ziemię pierwsza łopata ... koparki. hohoho ale żeby nie bylo że jest tak fajnie Prądu nie mamy jeszcze ale ma być do końca miesiąca. a co do projektu to już jest śmiech przez łzy. Oddaliśmy jeszcze raz im to wszystko do poprawy pod koniec czerwca. juz mi się nie chce mówić co, jak i dlaczego w każdym razie mieli to zrobić w ciągu tygodnia i się skontaktować i ... ... nic wróciliśmy z urlopu i po dwóch tygodniach zadzwoniłem dziś do nich że chcę przyjechać aby to odebrać (nieważne czy zrobione czy nie) i ... powiedzieli po chili ciszy w słuchawce że właśnie dziś rano wysłali projekt do nas pocztą HEHEHEHHEHEHEHEHEHHEHE coś czuję że to jeszcze nie koniec ale co tam fundamenty zaczną się budować w przyszłym tygodniu
  7. Dziś wytyczono nam budynek, a jutro zostanie wbita w ziemię pierwsza łopata ... koparki. hohoho ale żeby nie bylo że jest tak fajnie Prądu nie mamy jeszcze ale ma być do końca miesiąca. a co do projektu to już jest śmiech przez łzy. Oddaliśmy jeszcze raz im to wszystko do poprawy pod koniec czerwca. juz mi się nie chce mówić co, jak i dlaczego w każdym razie mieli to zrobić w ciągu tygodnia i się skontaktować i ... ... nic wróciliśmy z urlopu i po dwóch tygodniach zadzwoniłem dziś do nich że chcę przyjechać aby to odebrać (nieważne czy zrobione czy nie) i ... powiedzieli po chili ciszy w słuchawce że właśnie dziś rano wysłali projekt do nas pocztą HEHEHEHHEHEHEHEHEHHEHE coś czuję że to jeszcze nie koniec ale co tam fundamenty zaczną się budować w przyszłym tygodniu
  8. mikun

    Dziennik Pluszowy

    !6.06.2006 udaliśmy się do banku wypełnić wniosek o kredyt. Musieliśmy donieść jeszcze kilka dokumentów i ostatecznie 21.06.2006 teczka została zamknięta. Na kredyt będziemy czekali nawet do dwóch miesięcy, trochędługo, ale nic nie poradzimy. Póki co prądu na działce jeszcze nie ma. A nasze poprawki stropu i innych rzeczy zostały niby poprawione, Mikun w końcu odebrał 21.06.2006. Napisałam niby bo po wczorajszej konsultacji z naszym inspektorem nadzoru okazało się, że nadal jest źle. I jak tu nie rzucać mięsem. Damy do poprawki i znowu będziemy czekać miesiąc. Ta firma to jest jakieś totalne nieporozumienie. Jak się okazało nie my jedni zostaliśmy przez nich nieuczciwie potraktowani. Budowę zaczynamy w ostatnim tygodniu lipca, wcześniej szybko musimy wybrać się jeszcze na jakieś wakacje co by nabrać sił i cierpliwości na tych budowlańców. A nasz wykonawca podczas ostatniego spotkania oznajmił, że nasz domek powstanie w jakieś trzy miesiące, bo to parterówka to idzie moment. W każdym razie nie planujemy przeprowadzki w tym roku bo to jednak za szybko. To na razie tyle. Pa,pa
  9. !6.06.2006 udaliśmy się do banku wypełnić wniosek o kredyt. Musieliśmy donieść jeszcze kilka dokumentów i ostatecznie 21.06.2006 teczka została zamknięta. Na kredyt będziemy czekali nawet do dwóch miesięcy, trochędługo, ale nic nie poradzimy. Póki co prądu na działce jeszcze nie ma. A nasze poprawki stropu i innych rzeczy zostały niby poprawione, Mikun w końcu odebrał 21.06.2006. Napisałam niby bo po wczorajszej konsultacji z naszym inspektorem nadzoru okazało się, że nadal jest źle. I jak tu nie rzucać mięsem. Damy do poprawki i znowu będziemy czekać miesiąc. Ta firma to jest jakieś totalne nieporozumienie. Jak się okazało nie my jedni zostaliśmy przez nich nieuczciwie potraktowani. Budowę zaczynamy w ostatnim tygodniu lipca, wcześniej szybko musimy wybrać się jeszcze na jakieś wakacje co by nabrać sił i cierpliwości na tych budowlańców. A nasz wykonawca podczas ostatniego spotkania oznajmił, że nasz domek powstanie w jakieś trzy miesiące, bo to parterówka to idzie moment. W każdym razie nie planujemy przeprowadzki w tym roku bo to jednak za szybko. To na razie tyle. Pa,pa
  10. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Łopata jeszcze w ziemi nie stoi, a my już jesteśmy wykończeni nerwowo. Do dnia dzisiejszego firma od adaptacji nie zrobiła nam poprawek, a 16.06.2006 miną trzy tygodnie. Żadnego telefonu z ich strony, żadnego wytłumaczenia. Moja Madzia w końcu nie wytrzymała i tupnęła nóżką i chyba zbyt lekko bo i tak do nich nie dotarło. Może ktoś ma podobne doświadczenia i poradzi nam co ostatecznie można zrobić z takimi oszustami. No nic poczekamy jeszcze kilka dni. W piątek jesteśmy umówieni do banku na podpisanie umowy kredytowej. To na razie tyle. Na bieżąco będziemy informować o dalszych krokach naszej historii budowlanej.
  11. Łopata jeszcze w ziemi nie stoi, a my już jesteśmy wykończeni nerwowo. Do dnia dzisiejszego firma od adaptacji nie zrobiła nam poprawek, a 16.06.2006 miną trzy tygodnie. Żadnego telefonu z ich strony, żadnego wytłumaczenia. Moja Madzia w końcu nie wytrzymała i tupnęła nóżką i chyba zbyt lekko bo i tak do nich nie dotarło. Może ktoś ma podobne doświadczenia i poradzi nam co ostatecznie można zrobić z takimi oszustami. No nic poczekamy jeszcze kilka dni. W piątek jesteśmy umówieni do banku na podpisanie umowy kredytowej. To na razie tyle. Na bieżąco będziemy informować o dalszych krokach naszej historii budowlanej.
  12. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Rozmawialiśmy w sprawie wody. Wodociąg biegnie przez naszą działkę (niby było to wiadomo, no ale...), a licznik będziemy mieć w garażu (no i OK). Jak będziemy mieć ławę to nam wodę podłączy. A skrzynki z prądem jak nie ma tak nie ma hmm...
  13. Rozmawialiśmy w sprawie wody. Wodociąg biegnie przez naszą działkę (niby było to wiadomo, no ale...), a licznik będziemy mieć w garażu (no i OK). Jak będziemy mieć ławę to nam wodę podłączy. A skrzynki z prądem jak nie ma tak nie ma hmm...
  14. mikun

    Dziennik Pluszowy

    trzeba by cos napisać bo... ...bo dostałem upomnienie ustne (pisemne) no może nie upomnienie ale w sumie rzeczywiście nic nie piszę co mogłoby wskazywać że nic się nie dzieje (czytaj nic nie robię) Nie jest to jednak prawda. Nie pisałem jednak bo musiałbym narzekać, narzekać i napisać jaka firma robi mi adaptację. Madzia ciągle mi mówi że mam napisać co by nikt inny "nie wtopił" z nimi ale może to my mamy pecha. Więc że jak ktoś będzie robił adaptację w Toruniu to napiszę mu co to za firma ale na forum to sobie podaruję. Takie to ja mam dobre serce Wstęp ten ma za zadanie powiedzieć że nie skończyliśmy jeszcze przygody z naszą adaptacją. W skrócie pisząc oddaliśmy im projekt do poprawki. Strop drewniany i więźba. Coś nie mogliśmy znaleźć stosownych przeliczeń obciążeń. W zasadzie to nasz wykonawca i zaprzyjaźniony, osobisty inspektor miał wątpliwości co do rzetelności itd, itp. Jeszcze dwie inne rzeczy były "nie po naszej myśli" ale o tym może innym razem. W każdym razie narazie klasycznie. Byliśmy u nich na początku zeszłego tygodnia. Do piątku mieli zadzwonić i miałobyć wszystko zrobione. Dziś jest poniedziałek i cisza. Zadzwonimy do nich we środę. Dajmy im jeszcze trochę czasu. a poza tym Prądu nie ma. Wodę będziemy załatwiać pod koniec tygodnia. Co do ceny i szczegółów budowy jesteśmy umówieni (w zasadzie) Ten i przyszły tydzień będą się kluczowe sprawy wyjaśniały Do banku pójdziemy pewnie za tydzień, może dwa. Zaczęliśmy liczyć ile potrzebować będziemy na wykończenie i... przewróciłem się jak zobaczyłem ile kosztują drzwi wewnętrzne. Może wiecie gdzie i jakie są jakieś tańsze. Temat generalnie odległy, nawet bardzo ale chciałbym mieć to obliczone bo mnie to stresuje. to na tyle Generalnie tematy się powoli rozwijają, no w końcu mamy zaczynać w lipcu. oj będzie się działo
  15. trzeba by cos napisać bo... ...bo dostałem upomnienie ustne (pisemne) no może nie upomnienie ale w sumie rzeczywiście nic nie piszę co mogłoby wskazywać że nic się nie dzieje (czytaj nic nie robię) Nie jest to jednak prawda. Nie pisałem jednak bo musiałbym narzekać, narzekać i napisać jaka firma robi mi adaptację. Madzia ciągle mi mówi że mam napisać co by nikt inny "nie wtopił" z nimi ale może to my mamy pecha. Więc że jak ktoś będzie robił adaptację w Toruniu to napiszę mu co to za firma ale na forum to sobie podaruję. Takie to ja mam dobre serce Wstęp ten ma za zadanie powiedzieć że nie skończyliśmy jeszcze przygody z naszą adaptacją. W skrócie pisząc oddaliśmy im projekt do poprawki. Strop drewniany i więźba. Coś nie mogliśmy znaleźć stosownych przeliczeń obciążeń. W zasadzie to nasz wykonawca i zaprzyjaźniony, osobisty inspektor miał wątpliwości co do rzetelności itd, itp. Jeszcze dwie inne rzeczy były "nie po naszej myśli" ale o tym może innym razem. W każdym razie narazie klasycznie. Byliśmy u nich na początku zeszłego tygodnia. Do piątku mieli zadzwonić i miałobyć wszystko zrobione. Dziś jest poniedziałek i cisza. Zadzwonimy do nich we środę. Dajmy im jeszcze trochę czasu. a poza tym Prądu nie ma. Wodę będziemy załatwiać pod koniec tygodnia. Co do ceny i szczegółów budowy jesteśmy umówieni (w zasadzie) Ten i przyszły tydzień będą się kluczowe sprawy wyjaśniały Do banku pójdziemy pewnie za tydzień, może dwa. Zaczęliśmy liczyć ile potrzebować będziemy na wykończenie i... przewróciłem się jak zobaczyłem ile kosztują drzwi wewnętrzne. Może wiecie gdzie i jakie są jakieś tańsze. Temat generalnie odległy, nawet bardzo ale chciałbym mieć to obliczone bo mnie to stresuje. to na tyle Generalnie tematy się powoli rozwijają, no w końcu mamy zaczynać w lipcu. oj będzie się działo
  16. Witam Już możesz się uśmiechąć , bo właśnie dziś odebrałem kosztorys itd a tak na poważnie, to co byś chciała wiedzieć?
  17. Cześć Aga - Żona Facia - będziemy robić elektryczne akumulacyjne. Salon, hol, kuchnia i łazienka - podłogówka akumulacyjna. Sypialnie - piece akumulacyjne statyczne Dimplex. Jakieś niby fajne dodatkowo z promiennikiem i że niby prawie jak dynamiczne. Gabinet - konwektor (prawdopodobnie) Do tego kilogram czujek i pierdółek. Ogrzewacze przepływowe - 3 szt. a w zasadzie to 2+1 , bo żeby w łazience jakiś wypasik (oby) a w kuchni i ubikacji coś mniejszego. Piszę tak dość ogólnie ale piszę z pamięci. Dokładną ofertę: co gdzie, jak, za ile itd itp mamy mieć w tym tygodniu. W sumie miało być w piątek no ale ok. Niech policzą wszystko co i jak. Pozdrawiam[/b]
  18. mikun

    Dziennik Pluszowy

    ...tydzień później... Praktycznie mamy zamknięty jeden z etapów - pierwszy Co do warunków - rzeczywiście ich nie było, tzn. niby były bo przecież niedostalibyśmy pozwolenia ale ... gdzieś się zapodziały Znalazły się i pożegnaliśmy się (mam nadzieję, że nic już nie wyjdzie) z firmą od adaptacji i innych pochodnych dupereli. Byłem w energetyce żeby zapytać się kiedy będziemy mieli prąd... za 2 miesiące. Gdyby nie to że nasza umowa czekała (nie mówię już nawet gdzie) miesiąc, a my nie widzieliśmy że powinniśmy się o nią upomnieć, to pewnie byśmy już ten prąd mieli. No może już tuż, tuż. Musimy jeszcze złożyć warunki o zwiększenie mocy, bo mamy tylko 11kw. Tylko tyle bo... e nie ważne. W każdym razie mówią że nie ma problemu żeby zwiększyć do 20 ale ja osobiście wolałbym mieć to na piśmie. Bo jak z naszym ogrzewaniem elektrycznym okazałoby się że nam nie zwiększą (bo nie wiem bo co ale gdyby) to bym się chyba załamał. Usiąść i płakać. Złożymy lada chwila. Ostateczny kosztorys ogrzewania "się robi" - powinien być na początku tygodnia. Kosztorys domu też.
  19. ...tydzień później... Praktycznie mamy zamknięty jeden z etapów - pierwszy Co do warunków - rzeczywiście ich nie było, tzn. niby były bo przecież niedostalibyśmy pozwolenia ale ... gdzieś się zapodziały Znalazły się i pożegnaliśmy się (mam nadzieję, że nic już nie wyjdzie) z firmą od adaptacji i innych pochodnych dupereli. Byłem w energetyce żeby zapytać się kiedy będziemy mieli prąd... za 2 miesiące. Gdyby nie to że nasza umowa czekała (nie mówię już nawet gdzie) miesiąc, a my nie widzieliśmy że powinniśmy się o nią upomnieć, to pewnie byśmy już ten prąd mieli. No może już tuż, tuż. Musimy jeszcze złożyć warunki o zwiększenie mocy, bo mamy tylko 11kw. Tylko tyle bo... e nie ważne. W każdym razie mówią że nie ma problemu żeby zwiększyć do 20 ale ja osobiście wolałbym mieć to na piśmie. Bo jak z naszym ogrzewaniem elektrycznym okazałoby się że nam nie zwiększą (bo nie wiem bo co ale gdyby) to bym się chyba załamał. Usiąść i płakać. Złożymy lada chwila. Ostateczny kosztorys ogrzewania "się robi" - powinien być na początku tygodnia. Kosztorys domu też.
  20. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Czwartek - no i ankietę powinienem zamknąć. Madzia nie wytrzymała i zadzwoniła do nich i... cytuję: (z przekazu małżonki i pamięci) pozwolenie leży od poniedziałku, nikt do Państwa nie zadzwonił? Przepraszam, jakże mnie to dziwi itd itp OK pojechaliśmy, odbieramy... Pozwolenie i 2 egz. proszę bardzo. Projekt zmienionego stropu wyślę Państwu jutro pocztą bo szef nie podpisał. (mikun) oj nie dziękuję bardzo, wie Pani ta poczta, nie można jej zaufać już lepiej przyjadę po to sam JUTRO (w domyśle, lepiej sam do Was po to przyjadę bo jeszcze gdzieś zgubicie). Trochę to przejrzałem ale kto się na tym zna (no nie ja) na tyle żeby coś tam tak na szybko znaleźć czy jest ok. Pojechalismy do domu-i... niby na moje wszystko ok. poza (tak na dziś) :) : 1. brak przejścia z garażu do domu. Mamy zmienione wejście. Było przez kotłownię ale teraz tam jest pokój - tam przejścia już nie ma. Ma być przez przedsionek - ale coś się nie pojawiło. Może to i nieważne no ale... 2. Nie widzę warunków sieci wodociągowej i to już mnie trochę osłabiło. I w tym osłabieniu idę spać. Dzwoniliśmy do nich i są tym zdziwieni (no ja też). Jutro do nich jadę. Jak zdążę po pracy bo oczywiście do 16.00 jutro pracują. Nie. No ja rozumiem, też chciałbym żeby weekend zaczynał mi się jak najwcześniej. Tylko wolałbym wiedzieć na weekend czy już będę mógł skończyć przygodę z tą firmą. A w zasadzie. Może to ja się nie znam. Pewnie tak ale w takim razie mogliby mi to wytłumaczyć.
  21. Czwartek - no i ankietę powinienem zamknąć. Madzia nie wytrzymała i zadzwoniła do nich i... cytuję: (z przekazu małżonki i pamięci) pozwolenie leży od poniedziałku, nikt do Państwa nie zadzwonił? Przepraszam, jakże mnie to dziwi itd itp OK pojechaliśmy, odbieramy... Pozwolenie i 2 egz. proszę bardzo. Projekt zmienionego stropu wyślę Państwu jutro pocztą bo szef nie podpisał. (mikun) oj nie dziękuję bardzo, wie Pani ta poczta, nie można jej zaufać już lepiej przyjadę po to sam JUTRO (w domyśle, lepiej sam do Was po to przyjadę bo jeszcze gdzieś zgubicie). Trochę to przejrzałem ale kto się na tym zna (no nie ja) na tyle żeby coś tam tak na szybko znaleźć czy jest ok. Pojechalismy do domu-i... niby na moje wszystko ok. poza (tak na dziś) : 1. brak przejścia z garażu do domu. Mamy zmienione wejście. Było przez kotłownię ale teraz tam jest pokój - tam przejścia już nie ma. Ma być przez przedsionek - ale coś się nie pojawiło. Może to i nieważne no ale... 2. Nie widzę warunków sieci wodociągowej i to już mnie trochę osłabiło. I w tym osłabieniu idę spać. Dzwoniliśmy do nich i są tym zdziwieni (no ja też). Jutro do nich jadę. Jak zdążę po pracy bo oczywiście do 16.00 jutro pracują. Nie. No ja rozumiem, też chciałbym żeby weekend zaczynał mi się jak najwcześniej. Tylko wolałbym wiedzieć na weekend czy już będę mógł skończyć przygodę z tą firmą. A w zasadzie. Może to ja się nie znam. Pewnie tak ale w takim razie mogliby mi to wytłumaczyć.
  22. mikun

    Dziennik Pluszowy

    Wtorek i środa minęły również - żeby było jasne bez telefonu. Fakt mogę zadzwonić ale zaczekam do piątku (i chyba założę ankietę) pt. Czy Pani powie mi" "cieszę się że Państwa słyszę bo bardzo byłam zdziwiona dlaczego nie przyszliście w poniedziałek" Ciekawe ile wy czekacie na pozwolenie na budowę bo moje złożyli ponoć pod koniec marca. Żeby sobie poprawić humor - byłem dziś w gminie żeby zapytać się co muszę zrobić żeby mieć wodę na działce i... powiedzieli że nie muszę im niczego płacić za przyłącze czy jak to tam się nazywa. Cieszę się bo jak czytałem na forum czasami zdarza się że niektórzy musieli płacić. No... ale nie mówmy hop - humor sobie poprawiłem ale do końca uwierzę jak mi woda w kranie popłynie.
  23. Wtorek i środa minęły również - żeby było jasne bez telefonu. Fakt mogę zadzwonić ale zaczekam do piątku (i chyba założę ankietę) pt. Czy Pani powie mi" "cieszę się że Państwa słyszę bo bardzo byłam zdziwiona dlaczego nie przyszliście w poniedziałek" Ciekawe ile wy czekacie na pozwolenie na budowę bo moje złożyli ponoć pod koniec marca. Żeby sobie poprawić humor - byłem dziś w gminie żeby zapytać się co muszę zrobić żeby mieć wodę na działce i... powiedzieli że nie muszę im niczego płacić za przyłącze czy jak to tam się nazywa. Cieszę się bo jak czytałem na forum czasami zdarza się że niektórzy musieli płacić. No... ale nie mówmy hop - humor sobie poprawiłem ale do końca uwierzę jak mi woda w kranie popłynie.
  24. mikun

    Dziennik Pluszowy

    No, to poniedziałek minął i oczywiście telefonu nie było. Pożyjemy, zobaczymy.
  25. No, to poniedziałek minął i oczywiście telefonu nie było. Pożyjemy, zobaczymy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...