Dzisiaj miałem jatkę...w drodze do domu (polecam każdemu)
Epikur;
-mam malinowy nos,
-mam miód w uszach,
ale Stanisławem od muratora nie jestem
a Tobie życzę zdrowia, bo to najważniejsze...
O pazurach pisałem w czasie przeszłym...takie parę lat do tyłu...a Ty ciśniesz Pragę...prawie aktualną.
No chyba, że żle odczytałem...tym możesz się wyk...
Bądź wreszcie chłopem. Przestań owijać w bawełnę i wyartykułuj swoje potrzeby względem kobiet. Potem będziesz się zastanawiał czy zamiast w knajpie walnąć z przygodną panienką browara( i nie tylko), warto tracić czas na dyrdymały ... To takie instrumenty...te baby A z Jacykowem, to Malinowe....
Składnia jak składnia, tym bardziej dziwna przez równoważnik, chociaż tu obstawiam...tęsknić można za tym, co było (miało). Te gumiaki są fajne...kiedyś pokazywał obgryzione pazury.