W wynajmowanym mieszkaniu miałam pralkę amica i nie dość, że strasznie głośna, to jeszcze nalewała sobie za dużo wody, która w trakcie prania wylewała się drzwiczkami... Nie wiem, czy była to wina zepsutego czujnika, czy czegoś innego, ale niezależnie od "naładowania" ubrań, raz wylewała a raz nie i ciężko było wyczaić, jak ją ustawić... Może i była to tylko drobna awaria, ale pralka miała niecały rok i to mnie strasznie dziwiło, że tak nowa pralka a już się psuje.