Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lidiasiem

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    189
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez lidiasiem

  1. Nie wiem czy współwłaścicielami stajemy się z "automatu", my zadbaliśmy o to żeby w umowie miedzy nami a tamtymi właścicielami było wszystko wyraźnie czarno na białym napisane - że stajemy się w odpowiednim ułamku współwłaścicielami i jeżeli go odsprzedają, czy podłączy się jeszcze ktoś to dostajemy ułamek tej kwoty. Sąsiedzi napisali pierwotnie tylko w tej umowie że zgadzają się na podłączenie nas, dopiero prawnik z RPWiK podpowiedział nam żeby dopisać o tych współwłaścicielach, myślę że dzisiaj trzeba mieć wszystko na papierze o tak mi mów bo myślałam że już mnie wyrzucicie z tego forum
  2. marnia z tą "odpłatną" zgodą na podpięcie to nie do końca jest to takie oczywiste, bo gdyby właściciele tego poprzedniego kawałka wodociągu zdecydowali się go od razu po zrobieniu tego swojego kawałka głównej nitki odsprzedać RPWiK to my nie musielibyśmy im nic płacić, nawet nie musielibyśmy ich informować, bo prawnie właścicielem byłby już RPWIK. Ale prześledźmy ich rozumowanie: zrobili wodociąg za własną kasę i mają dwa wyjścia: 1. sprzedać wodociąg RPWIKowi - nie wiem za jaką kasę prawdopodobnie mniej niż wydali na jego zrobienie ( nie pytaj czemu nie wiem dlaczego RPWIK nie chce go odkupić po faktycznych kosztach) 2. "użyczyć"wodociąg RPWIKowi żeby im łaskawie nim wodę doprowadzał I teraz przychodzimy my i chcemy się podłączyć - no i wiecie co oni na to - zarobić na frajerach z zyskiem - zgodzić się ale za kwotę wyższą niż ich kosztował, a to nie koniec zarobku, bo jak wydają już nam zgodę to zwracają się do RPWiK że teraz im go mogą sprzedać. No i co wy na to. Nie mogę chyba zaglądać na to forum bo budzi we mnie jakieś niezdrowe emocje I jakoś tak rozpisuję tu całe elaboraty ale gdzieś te żale trzeba wylać Ale marnia mnie się wydaje że Ty jesteś dokładnie w takiej samej sytuacji jak my, bo my mamy też ok 200 m do głównej nitki i po drodze kilkunastu sąsiadów, nam udało się namówić 5 ale kolejnych 10 zostaje niepodłączonych. Faktycznie gdybyśmy musieli zrobić całość to byłoby ciężko 50 tyś jak nic, ale nie zniechęcaj się może uda ci się kogoś namówić, u nas też mało się buduje ale przemówiłam im do rozumu że nawet jakby chcieli sprzedawać działkę to za uzbrojoną mogą wziąść dużo więcej, a innym tłumaczyłam, że jak "nagle" zdecydują się budować to bez wody ciężko, a na papiery do wodociągu czeka się dłuuuugo i koszt budowy wodociągu trochę rozciąga się w czasie: bo to mapki (drogie bo duży obszar), a tu projekt, geodeta , kierownik budowy itd , itd
  3. Nie w głównej drodze nie ma głównej nitki to właśnie my ją wykonujemy śr. 110 (niestety ), oczywiście cały projekt obejmuje przyłączki do wszystkich 5 działek no ale to każdy ma mniej więcej taką samą odległość od tej głównej nitki, ponieważ jak na razie buduje się tylko 2 sąsiadów pozostali będą mieli zrobione studnie wodomierzowe, może teraz choć trochę lepiej coś się wyjaśniło, ale temat jest dla mnie szczególnie drażliwy, biorąc jeszcze pod uwagę że my musieliśmy zapłacić dodatkowo właśnie za zgodę na podpięcie się do tej głównej nitki
  4. może podzielicie się namiarami gdzie kupowaliście dachówki i jakie macie na swoim daszku???
  5. o witam widzę że wywiązała się taka prywatna "Krasowa" rozmowa, no ale to w końcu Wasz wątek jeśli można dorzucić "fachowca" od siedmiu boleści to dorzucę takiego z forum od wod-kan-co o nicku 1950, unikajcie jak ognia, potrafi się tylko mądrzyć na forum z praktyką to już cieniutko. Z innymi to za bardzo nie miałam do czynienia na razie więc wszystko przede mną, wczoraj po raz kolejny wyrzuciłam swoją ekipę z budowy, jestem chora i zaskoczyłam ich swoją obecnością w najmniej oczekiwanym momencie i co - spali w piwnicy, no szlag mnie trafił, a wcześniej kazali sobie zamówić beton z pompą na wieniec, jak im powiedziałam że zamówiłam to stwierdzili, że nie zdążą, a tu masz (no jak śpią to na pewno nie zdążą). Koniec końców przeprosili, mnie szybko złość mija i dalej pracują, ale mogli by już skończyć i iść w cholerę, bo chciałabym poznać jakiś nowych partaczy jak zwykle się rozpisałam, ale chyba mi wybaczycie
  6. a gdzie kupowałeś OKNOPLAST?
  7. o widzicie a jednak ten link wkleił się sam automatycznie
  8. witam ponownie wszystkich forumowiczów, Ja chciałam się zapytać Was o okna (i te dachowe i te ścienne) mianowicie jakie macie (u nas na pewno plastiki) chodzi mi przede wszystkim o firmę, ja myślałam o Oknoplaście (tu pytanko do Grzesia - gdzie kupowałeś swoje??) chyba że możecie polecić coś innego?. Znając etap mojej budowy łatwo możecie przewidzieć moje pytania co nie?. Co myślicie o takim cudzie jeśli chodzi o dachowe: http://www.allegro.pl/item254907637_okno_dachowe_78_118_goraca_promocja_zwrot_100_zl.html o kurczę czemu nie potrafie wkleić tego linka, jakby ktoś mi powiedział jak to się robi (zawsze robiło mi się automatycznie ) jeśli chodzi o naszą budowę to zrobią do końca tego tygodnia strop nad parterem no i oczywiście cały czas utrzymują że dach będzie w tym roku (wykonawca jakby miał jakieś znajomości na górze - ja mu mówię że zima, mróz, śnieg - a on ręką machnie i mówi nie będzie zimy Pozdrawiam wszystkich cieplutko i oby do wiosny
  9. uhuu ale tu pusto jest tu kto????? Ja jak zwykle z pytankiem, gdzie kupowaliście więźbę ( nie uwierzycie ale do mnie jak bumerang wraca Kulka tym razem dostałam od kogoś namiar na więźbę - patrzę numer do Kulki ) Braliście od niego??? cena taka sobie, terminy odległe nie wiem jak z jakością? a może macie coś w zanadrzu jakiś adresik tajemny to podzielcie się dobrzy ludzie.
  10. uhuu ale tu pusto jest tu kto????? Ja jak zwykle z pytankiem, gdzie kupowaliście więźbę ( nie uwierzycie ale do mnie jak bumerang wraca Kulka tym razem dostałam od kogoś namiar na więźbę - patrzę numer do Kulki ) Braliście od niego??? cena taka sobie, terminy odległe nie wiem jak z jakością? a może macie coś w zanadrzu jakiś adresik tajemny to podzielcie się dobrzy ludzie.
  11. a co z Funduszem Ochrony Środowiska, albo z Ekofunduszem czy tam ktos z Was próbował się dopytać o dofinansowanie, ja zaczynam dopiero w tym temacie i przy ofertach które dostaję z różnych firm na PC nawet na czerwono jak wół wielkimi literami pisze ZAŁATWIAMY dofinansowanie z ww. funduszy. Wiem już z własnego doświadczenia z innej dziedziny, że z dofinansowaniami jest jak z UFO wszyscy o tym słyszeli ale nikt nie widział na własne oczy No ale może trafimy na kogoś bardziej oświeconego który powie jak jest faktycznie z tymi dopłatami
  12. dzięki enio gonimy ich jak możemy, ale na nic, majster ( nie Mosler) jest osobą bez nerwów, można mu napluć w twarz a on powie że deszcz leci. i cały czas twierdzi że zdąży. A każdy termin jaki sam sobie wyznaczy zawala np. mówi na piątek przywieźć stemple i leżą już dwa tygodnie, najlepiej im kiedyś zrobiłam, powiedział będzie potrzebny beton na środę no to zamówiłam, a oni z robotą daleko w polu, więc musieli siedzieć do nocy i robić. Zobaczymy powiedział że w przyszłą środę będą lać strop, napiszę wam ile mieli pośłizgu
  13. dzięki enio gonimy ich jak możemy, ale na nic, majster ( nie Mosler) jest osobą bez nerwów, można mu napluć w twarz a on powie że deszcz leci. i cały czas twierdzi że zdąży. A każdy termin jaki sam sobie wyznaczy zawala np. mówi na piątek przywieźć stemple i leżą już dwa tygodnie, najlepiej im kiedyś zrobiłam, powiedział będzie potrzebny beton na środę no to zamówiłam, a oni z robotą daleko w polu, więc musieli siedzieć do nocy i robić. Zobaczymy powiedział że w przyszłą środę będą lać strop, napiszę wam ile mieli pośłizgu
  14. a ja w sprawie porażek: szlag mnie zaraz trafi z tą ekipą, zaczęli od 15 czerwca, a na razie nie mamy nawet stropu nad piwnicą ale cały czas utrzymują że do zimy skończą (chociaż jak dotychczas to żaden termin im się nie sprawdza) dzisiaj po raz kolejny mnie zwodzili że do soboty zaszalują a tam w huk roboty i jeden co miał robić komin poszedł sobie na urlop nerwy mi puściły i powiedziałam że jak nie skończą do soboty szalować to niech się wynoszą, no i chyba w ten sposób muszę szukać na nowo ekipy co pewnie graniczy z cudem. To by było na tle w kwestii formalnej z mojej strony, chyba powinnam zacząć prowadzić dziennik a nie zaśmiecać wam tu forum, no ale kto by tam wchodził czytać moje dłuuuuużyzny. Pocieszcie mnie że potem będzie jeszcze lepiej. no chyba że macie namiary na wolne ekipy to też będzie przydatne
  15. a ja w sprawie porażek: szlag mnie zaraz trafi z tą ekipą, zaczęli od 15 czerwca, a na razie nie mamy nawet stropu nad piwnicą ale cały czas utrzymują że do zimy skończą (chociaż jak dotychczas to żaden termin im się nie sprawdza) dzisiaj po raz kolejny mnie zwodzili że do soboty zaszalują a tam w huk roboty i jeden co miał robić komin poszedł sobie na urlop nerwy mi puściły i powiedziałam że jak nie skończą do soboty szalować to niech się wynoszą, no i chyba w ten sposób muszę szukać na nowo ekipy co pewnie graniczy z cudem. To by było na tle w kwestii formalnej z mojej strony, chyba powinnam zacząć prowadzić dziennik a nie zaśmiecać wam tu forum, no ale kto by tam wchodził czytać moje dłuuuuużyzny. Pocieszcie mnie że potem będzie jeszcze lepiej. no chyba że macie namiary na wolne ekipy to też będzie przydatne
  16. aleś ty dowcipny, chociaż każdy z budujących mógłby taką książkę napisać na forum coś napiszcie inne grupy się tak rozwijają a my co???? jakieś problemy? jakieś kontakty? jakieś sukcesy? pochwalcie się
  17. aleś ty dowcipny, chociaż każdy z budujących mógłby taką książkę napisać na forum coś napiszcie inne grupy się tak rozwijają a my co???? jakieś problemy? jakieś kontakty? jakieś sukcesy? pochwalcie się
  18. a może by tak coś napisać
  19. a może by tak coś napisać
  20. o ludzie co to mi wyszło???
  21. o ludzie co to mi wyszło???
  22. hej to znowu ja teraz i my stanęliśmy przed wyborem komina wiem że Grzegorz ma systemowy a jak reszta? trochę czytałam ale z tego mojego czytania nic mądrego się nie rodzi wręcz przeciwnie same pytania. Chcieliśmy systemowy, ale w zasadzie nasz majster już tak i tak na początku policzył nie systemowy (nie wiem jak się na niego mówi) po prostu murowany z cegły, no ale do takiego potrzebny jest chyba też wkład no i oczywiście dobra cegła (piec będzie na eko groszek) napiszcie jakie kominy Wy macie i które rozwiązanie jest najlepsze.A przy okazji czy macie rozprowadzenie powietrza z kominka do pokoi na poddaszu?
  23. hej to znowu ja teraz i my stanęliśmy przed wyborem komina wiem że Grzegorz ma systemowy a jak reszta? trochę czytałam ale z tego mojego czytania nic mądrego się nie rodzi wręcz przeciwnie same pytania. Chcieliśmy systemowy, ale w zasadzie nasz majster już tak i tak na początku policzył nie systemowy (nie wiem jak się na niego mówi) po prostu murowany z cegły, no ale do takiego potrzebny jest chyba też wkład no i oczywiście dobra cegła (piec będzie na eko groszek) napiszcie jakie kominy Wy macie i które rozwiązanie jest najlepsze.A przy okazji czy macie rozprowadzenie powietrza z kominka do pokoi na poddaszu?
  24. ja tez byłabym chyba zainteresowana wierceniem studni, piszę chyba bo nie jestem pewna o jakiej głębokości mówimy, u nas sąsiedzi mają tak po 5 kręgów czyli na ok 5m śr.ok 1m wszystkim studnie służyły tylko na czas budowy teraz zastosowanie mają raczej do podlewania ogródka, piszę raczej bo wczoraj nie było u nikogo wody ( z powodu suszy ). My myśleliśmy o głębokości ok 7 m. Czy mogą się wypowiedzieć osoby które mają takie studnie, powiem szczerze że średnica 1,6m trochę mnie przeraża, no chyba że tylko wyłacznie ze studni zaopatrują się w wodę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...