Ewik_1

Nie wiem jak reszta, ale ja już od dawna na nogach A ja już bym chetnie poszła spać. Już nie głowa boli od myślenia o wnetrzach. Trzeba by już zamówić łóżko do sypialni, ale jak mi sie łóżko podoba, to ciężko o dobór odpowiedniej szafy, więc chyba zamówię sam materac i będzie po japońsku. A spodobało mi się takie: http://images28.fotosik.pl/122/06618a1db7dbbd6fm.jpg[/img]

Schody są z marmuru. Sąsiadka pracuje w tej branży i mnie namówiła. A barierkę robiliśmy rodzinnie: spawał nam wujek, mąż i jego brat pomagli, potem wspólny montaż i malowanie podkładem. Elementy były kupowane, trzeba było tylko odpowiednio przyciąć i pospawać, rozeta także gotowa. A te ozdoby to koc bo nie mamy szybek w drzwiach a za drzwiami będzie siłownia mężą i tam były np. spawane barierki i trzeba było drzwi zasłonić, by pył nie szedł na cały dom. Okazało się, że w tych drzwiach każda szybka jest oddzielna i nie możemy się zabrać do przycinania. Będziemy tam wstawiać jakąś kolorową pleksę, bo szybka chyba zbyt ryzykowna przy dzieciach.

Schody są z marmuru. Sąsiadka pracuje w tej branży i mnie namówiła. A barierkę robiliśmy rodzinnie: spawał nam wujek, mąż i jego brat pomagli, potem wspólny montaż i malowanie podkładem. Elementy były kupowane, trzeba było tylko odpowiednio przyciąć i pospawać, rozeta także gotowa. A te ozdoby to koc bo nie mamy szybek w drzwiach a za drzwiami będzie siłownia mężą i tam były np. spawane barierki i trzeba było drzwi zasłonić, by pył nie szedł na cały dom. Okazało się, że w tych drzwiach każda szybka jest oddzielna i nie możemy się zabrać do przycinania. Będziemy tam wstawiać jakąś kolorową pleksę, bo szybka chyba zbyt ryzykowna przy dzieciach.

Djęcie powiększyłam, niestety nie umiem wklejać tak by w linku się powiększało. No i przy okazji wrzucam moje schody: http://images32.fotosik.pl/64/3214d98ff2d6faab.jpg http://images33.fotosik.pl/64/921ef88bd1f7e230.jpg barierka na razie pomalowana tylko podkładem, bo na kute rzeczy tak długo się czeka, że musieliśmy robic ją sami.

Djęcie powiększyłam, niestety nie umiem wklejać tak by w linku się powiększało. No i przy okazji wrzucam moje schody: http://images32.fotosik.pl/64/3214d98ff2d6faab.jpg http://images33.fotosik.pl/64/921ef88bd1f7e230.jpg barierka na razie pomalowana tylko podkładem, bo na kute rzeczy tak długo się czeka, że musieliśmy robic ją sami.

A pokażę Wam moje dziewczyny, zdjęcie z chrzcin: http://images32.fotosik.pl/64/ffe15112fd57a893.jpg a podłoga w salonie w nowym domku

A pokażę Wam moje dziewczyny, zdjęcie z chrzcin: http://images32.fotosik.pl/64/ffe15112fd57a893.jpg a podłoga w salonie w nowym domku

Mnie chyba najbardziej z całej sytuacji dobija siedzenie w domu i mocna bezradność. Najpierw mój przedszkolaczek przyniósł ospę i 2 tyg. kwarantanny. Potem kilka dni spokoju, bo miałam nadzieję, że małej nie dopadnie, a tu niepsodzianka i Wikunia zaczyna mi kropkować. I jak pomyślę o kolenych tygodniach w domu to tracę resztki optymizmu. A na dodatek jak starszej już przeszła choroba, to byliśmy u rodziny, a tam małe dzieci, więc jeśli je coś złapie to będą mnie zasłużenie kląć Chyba więcej się boję, że tamte coś złapią niż, że moja robi sie w kropki. Jakoś sama nie boje już się ospy, bo przy niej najbardziej uciążliwa jest izolacja, z pewnością gorszy jest wirus Rota. Ale poczucie winy mnie nie opuszcza, zobaczymy co u nich będzie na dwa tyg. Ale ja wogóle ostatnio robię niezłe rzeczy, np. wrzucałam w pośpiechu rzeczy do prania i chyba gdzieś przyczepił się pampers więc całe pranie było jak ..... Od tej pory sprawdzam i macam wszystko co piorę. Chyba mój mózg się przegrzał przy budowaniu i teraz robi sobie urlop.

Mnie chyba najbardziej z całej sytuacji dobija siedzenie w domu i mocna bezradność. Najpierw mój przedszkolaczek przyniósł ospę i 2 tyg. kwarantanny. Potem kilka dni spokoju, bo miałam nadzieję, że małej nie dopadnie, a tu niepsodzianka i Wikunia zaczyna mi kropkować. I jak pomyślę o kolenych tygodniach w domu to tracę resztki optymizmu. A na dodatek jak starszej już przeszła choroba, to byliśmy u rodziny, a tam małe dzieci, więc jeśli je coś złapie to będą mnie zasłużenie kląć Chyba więcej się boję, że tamte coś złapią niż, że moja robi sie w kropki. Jakoś sama nie boje już się ospy, bo przy niej najbardziej uciążliwa jest izolacja, z pewnością gorszy jest wirus Rota. Ale poczucie winy mnie nie opuszcza, zobaczymy co u nich będzie na dwa tyg. Ale ja wogóle ostatnio robię niezłe rzeczy, np. wrzucałam w pośpiechu rzeczy do prania i chyba gdzieś przyczepił się pampers więc całe pranie było jak ..... Od tej pory sprawdzam i macam wszystko co piorę. Chyba mój mózg się przegrzał przy budowaniu i teraz robi sobie urlop.

Dzięki, mi kamień z serca spadł, bo zima bez gazu to byłaby porażka.

Dzięki, mi kamień z serca spadł, bo zima bez gazu to byłaby porażka.

PP twoja Weronika ma taki "dojrzały" wyraz twarzy jakby miała ze 10 m-cy. Przy niej moja Wiki to taki niemowlaczek Ale co do wagi to podobnie prawie 8 kg. A ja mam syndrom, o którym już pisałyście: strach przed przeprowadzką. Podłączyli nam gaz, włązzyli piec, w zasadzie mozna się pakować i przenieść, ale mi się za tym wcale nie tęskni. Jakoś dziwnie będzie bez tych sąsiadów za ścianą, bez tych pogaduszek z sąsiadami na podwórku. Tu mam bliziutko do cywilizacji w domu sporo dalej... PP jak przezyłaś przeprowadzkę z Weroniką? Mi ciężko wyobrazic sobie pakowanie z 2 dzieci. Nie wiem też jak się dziewczyny przyzwyczają do nowego miejsca. Młodsza, to nawet jak jestesmy tam na pare godzin to ma problemy z zasnięciem, bo to nie jej terytorium. Pewnie do wieczora to będzie ok, a potem usłyszę, że wracamy do domu

PP twoja Weronika ma taki "dojrzały" wyraz twarzy jakby miała ze 10 m-cy. Przy niej moja Wiki to taki niemowlaczek Ale co do wagi to podobnie prawie 8 kg. A ja mam syndrom, o którym już pisałyście: strach przed przeprowadzką. Podłączyli nam gaz, włązzyli piec, w zasadzie mozna się pakować i przenieść, ale mi się za tym wcale nie tęskni. Jakoś dziwnie będzie bez tych sąsiadów za ścianą, bez tych pogaduszek z sąsiadami na podwórku. Tu mam bliziutko do cywilizacji w domu sporo dalej... PP jak przezyłaś przeprowadzkę z Weroniką? Mi ciężko wyobrazic sobie pakowanie z 2 dzieci. Nie wiem też jak się dziewczyny przyzwyczają do nowego miejsca. Młodsza, to nawet jak jestesmy tam na pare godzin to ma problemy z zasnięciem, bo to nie jej terytorium. Pewnie do wieczora to będzie ok, a potem usłyszę, że wracamy do domu

Według mnie także 2 z góry. Ale powinnaś jeszcze przesłać zdjęcie płytek.

My chyba też Ale zdjęcia pokażę dopiero jak będzie kolor na ścianach i meble, bo teraz niestety nie ma tego efektu. Wszystko się zlewa, jedna wielka biała przestrzeń

Witamy! Widze, że zwieksza sie ilośc kobiet ze stolicy. Ja z Gdańska więc ekip nie polecę e.kala, region warszawki Was goni, bo jak dotąd gdańsk jest w większości patka, ja mam gdzieś w kajecie spisane polecane ekipy z okolic, postaram się wysłać na priv.

Moje drogie, od tygodni mam dylemat co do salonu: ROGÓWKA czy 2 SOFY? Pomóżcie prosze, bo musimy zamówić teraz żeby miec na święta. + dla sof, można je łatwo przestawić w dowolne miejsce + dla rogówki, ma dużo bajerów, wyciągane podnóżki, pochylane zagłówki, można się wygodniej rozłożyć. Ale sofy wychodza trochę taniej. Doradźcie proszę.........

Jak składaliśmy zlecenie w listopadzie 2006 to plany były na maj 2007. Gazownia ma podpisaną umowę, że założą instalację do grudnia br. Dobrze, że nalegałam, aby instalację wewn. zrobic wcześniej, teraz tylko połączyć rurki przy skrzynce i wstawić licznik. Mam nadzieję, zę jeszcze ze 2 tyg. bo już papiery sa w gazowni, tyle, że jest zimno i trzeba będzie wygrzać budynek przed przeprowadzką. Pewnie wprowadzimy sie na Święta. Wykonawca mnie pociesza, że teraz na gaz czeka się od 1,5 roku wzwyż i coraz więcej osób rezygnuje, woli np. pompy ciepła.

Cieszę sie, ze mogłam doradzić, gość ma dobre ceny i jest przekonywujący Fajnie macie, że możecie sie cieszyć z postępów. Ja od 3 tyg mam stan do wprowadzenia (z założenia niektórych rzeczy nie zrobiliśmy bo dziura w budżecie). Ale nie mam ...gazu, a jest za zimno by grzać tylko kominkiem przy dzieciach

Moge się podzielić namiarami na kuchnię. Gość sam robi korpusy, fronty zamawia, nasze np. z Chobotu. Cenowo porównywalnie do wielu oferujących kuchnie, ale plus za dyspozycyjność, bardzo dobry kontakt i terminowość. Pan Paweł Rembelski 606 895 096 Będę pewnie u niego zamawiać też szafy, to się podzielę wrażeniami Z osobami polecanymi na forum miałam problem, bo często nawet dodzwonić się nie mogłam , Pan Paweł robił kuchnię i szafy u mojej znajomej, też była zadowolona.

My taki mamy w mBanku. Wiadomo więcej papierologii, ale nie robili problemów. W razie czego pisz na priv.

Izi ja wzięłam Mastercook by Fagor http://www.ceneo.pl/340064 Wydajność 760m3, hałas 46dB Jeszcze go nie zamontowałam, ale słyszałam o nim dużo dobrego.

Polecam pana z Osrtódzkiej 139, firma Selma. Duży wybór jest również na Płochocińskiej 35, firma Hosta. Sporo aukcji jest również na: Allegro Osobiście brałem już dwa razy od tego pana. Teraz będę właśnie zamawiał ścinki w workach na rozpałkę. Idealna sprawa. Broncio, wielkie dzięki. Znów nasze kochane Allegro, nie pomyślałam. O Ostródzkiej słyszałam, ale my nie mamy czasu na jeżdzenie, a domek mieszkamy na Tarchominie. Zamówienie na Allegro mi bardziej pasuje

Polecam pana z Osrtódzkiej 139, firma Selma. Duży wybór jest również na Płochocińskiej 35, firma Hosta. Sporo aukcji jest również na: Allegro Osobiście brałem już dwa razy od tego pana. Teraz będę właśnie zamawiał ścinki w workach na rozpałkę. Idealna sprawa. Broncio, wielkie dzięki. Znów nasze kochane Allegro, nie pomyślałam. O Ostródzkiej słyszałam, ale my nie mamy czasu na jeżdzenie, a domek mieszkamy na Tarchominie. Zamówienie na Allegro mi bardziej pasuje

No właśnie, te łapki, a tych małych rączek mam cztery Mam spiżarkę, wię może mniejsza lodówka byłaby wystarczająca. Musze porozmawiać z gościem od zbudowy kuchennej, niech mi wszystko wyceni i zapewne względy finasowe przeważą. Beti, ze względu na zdrowie dzieci lepiej jest przeczekać i przemęczyć sie w jednym pokoju. Mieszkanie w niewykończonym, niewygrzanym domku może się skończyć choroba szcególnie małych dzieci. Uważajcie np. na farby, u znajomych wymalowali maluszkowi pokój i po kilku dniach malec też kilkumiesięczny już tam zamieszkał. Kiedy nie budził się do karmienia zaniepokojeni poszli gobudzić, a dziecko wpadło jakby w śpiączkę. Zaraz zawieźli go do szpitala, nic złego się nie stało, ale jednak dla małych dzieci nawet niewielkie stężenie chemii może byc groźne dla zdrowia, my dorośli tego nie wyczujemy, a nasze maluchy mogą to odchorować. Wielu znajomych przestrzega nas przed zbytnim pospiechem. My tez mielismy się przeprowadzić w listopadzie, ale nie mamy jeszcze gazu, a kominkiem całego domu ogrzać się nie da, więc przeprowadzka przesunie sie na święta, albo nawet po Nowym Roku, trzeba dobrze wygrzac budynek. Moze będziemy pomieszkiwać w ciągu dnia albo w weekendy, ale na noce będziemy wracać do ciepłego mieszkanka ze względu na dzieci.