Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karolajna1719511159

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Karolajna1719511159

  1. No i dobra... Jutro działam, przemeblowuję. Choć jeszcze nie wiem jak Zobaczę jak mi wyjdzie
  2. jeszcze mi takie coś do głowy przyszło - wywalić szafkę pod RTV i górną część kredensu, a sprzęt postawić na dolnej jego części i takie ustawienie. Co myślisz? Przypominam, że się nie znam i proszę o radę
  3. Myślałam o Twojej pierwszej propozycji jeszcze, bo dotąd najbardziej mi się podobała.... Gdybym odsunęła trochę narożnik od kaloryfera, TV przestawiła pod drugą ścianę, a pod tą gdzie było TV postawiła małą kanapę... Tylko czy nie byłoby zbyt ciasno, nie odbijalibyśmy się od mebli? Sama nie wiem...
  4. Też fajny, tylko ten kaloryfer nadal zasłonięty...
  5. Kurcze propozycje super. Dzięki wielkie za odpowiedź, już myślałam, że nikt się nie zlituje. Nie znam się na urządzaniu wnętrz, dlatego też prosiłam o pomoc. Co do nadmiaru mebli - mała kanapa musi zostać niestety, gdyż w razie gdyby ktoś miał nocować (a tak się dość często zdarza), to stanowi ona zapasowe łóżko, a w drugim pokoju nie ma na nią miejsca. Stolik jeden może wywędrować - jest zbędny. Odzież trzymamy w szafie i dolnej części kredensu. Na dole po lewej to drzwi wejściowe do pokoju, na górze balkonowe. Propozycja pierwsza mi się baaardzo podoba, ale pozostaje problem z małą kanapą. Co do drugiej propozycji, jest ok z tym że pod oknem jest kaloryfer, stawiając tam kanapę całkiem go zasłonimy i zatrzymamy dopływ ciepła w sumie w pierwszym przypadku też jest zasłonięty narożnikiem... Tak czy inaczej dzięki bardzo Nie pogardzę dalszymi poradami
  6. Na początek serdecznie wszystkich witam, gdyż jestem tu po raz pierwszy. I.... od razu błagam o pomoc. Dopadła mnie deprecha i muszę coś przemeblować Mam problem z urządzeniem salonu/pokoju dziennego w wynajmowanym mieszkaniu. Pokój ten służy nam niestety nie tylko za salon, ale także za sypialnię, a mojemu mężowi też za gabinet niestety. Jedyne co mogę tak naprawdę zrobić, to poprzestawiać meble w jakiś rozsądny sposób, choć z chęcią bym połowę z nich wyrzuciła (czego zrobić nie mogę gdyż nie mielibyśmy gdzie przechowywać rzeczy). Zależy mi głównie na "schowaniu" biurka męża. Miałam parę pomysłów ale w każdym przypadku wychodzi mi, że mamy o jeden mebel za dużo wychodzi graciarnia... Może Wy, jako osoby bardziej doświadczone coś mi podradzicie Z góry wielkie dzięki, a w załączeniu stan obecny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...