Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dorkota

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    252
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dorkota

  1. Ja też się zastanawiam nad tym żeby przenieść się z Bartkiem do dużej wanny, ale to musi być cholernie niewygodnie. Już mnie bolą kolana od włażenia z Małym po schodach kilkanaście razy dziennie jak próbuję go uśpić i barki od noszenia go. A po kąpaniu w wannie dojdą plecy :D
  2. Boooosz Ilonka, Robert robi tylko Yyyyyy przed zaśnięciem??? Mi Bartek tak się wścieka jak go kładę, że aż łóżeczko się trzęsie. Macha nogami, rękami, odzyskuje energię, chociaż przed chwilą był śnięty... I nie wyobrażam sobie innego sposobu, który miałby sprawić, że Bartek się wyciszy niż smok Jak go nie dostanie jest ryk i koniec, nic nie pomaga. Czasem da radę jeszcze z cycem, ale to już baaardzo rzadko, raczej go to pobudza i już w ogóle nie ma ochoty na sen. A teraz zauważyłam, że Bartek budzi się w nocy bo chce smoka Od jakiegoś czasu też wyjmuję smoka jak Młody zaśnie, jak na razie bez efektów... Od niedawna Bartek wszystko wkłada do buzi, gryzie, ssie. Może ma taką potrzebę. Jak oduczę smoka, znajdzie sobie kciuka. Po 17tyg będzie jeszcze gorzej? A ja liczę, że u nas 16 jest katastrofą, a potem przejdzie :D Ja się modlę o takie dwie drzemki w ciągu dnia jak ma Robert. No dobra, mogą być 2x po 2 godz, nie będę wybrzydzać bo takie usypianie 4-5x w dzień jest ....męczące. Boooosz ile rzeczy można zrobić przez 2h. Ja czasem w 0,5h posprzątam dom
  3. Ilonka - Robert śliczny jak się uśmiecha i jak poważny no cudny po prostu U nas kryzys trwa, chyba kulminacja skoku 14-19tydz. Od tygodnia nie mogę dojść do ładu z Bartkiem, buzi się po 3x razy w nocy, przed każdym położeniem do łóżeczka płacze, dobry humor ma 10min po obudzeniu, potem marudzi (najbardziej podoba mi się jak płacze i śmieje się jednocześnie:bash:), nic nie pomaga, popłakuje nawet na rękach A we wtorek idziemy na szczepienie Ilonka, jak planujesz oduczać smoka? Zauważyłam, że Bartek ma coraz większy pociąg do duldania i trochę mnie to martwi... Ale nie wiem czy u nas nie za wcześnie na oduczanie. A poza tym nie wyobrażam sobie, że Bartek uśnie kiedykolwiek bez smoczka. Bez bujania, wózka itd.
  4. Mirela - 3m-cze dziecko, to trochę co innego niż 1,5roczne. Ilonka - wieczory u nas też ciężkie, czasami o godz 19 płakać mi się chce ze zmęczenia, bo ciągle gadam, zabawiam, noszę, przekładam itd. A! No i Bartek nie lubi leżeć na brzuchu więc to też odpada. Czasem uda mi się go położyć na kilka minut jak ma dobry humor, ale zaraz robi Yyyyyy i koniec leżenia. Ostatnio też zaczął podskakiwać leżąc na plecach, odpycha się nóżkami i już jest na drugim końcu przewijaka dobrze że jest przy ścianie to przynajmniej mi tą stroną nie spadnie Co do ADHA, to podobno wszystkie dzieci do 8 roku życia wykazują cechy tej "choroby". A ja nawet jakbym chciała oszukać wodą to mi się Bartek nie da, bo nie potrafi z butli... próbowałam dawać mu w upały trochę, ale zlizywał to co kapało ze smoka i tyle, nie potrafił zassać, krzywił się przy tym strasznie, jakby chciał powiedzieć: Matka, co to za syf??
  5. Pysiu, zgadzam się jeżeli Lenka budzi się w nocy to pewnie potrzebuje zjeść. Bartek zrobił numer, spał sobie ostatnio ładnie od 21 do 4/5, więc my go siup do jego pokoju, niech się przyzwyczaja sam spać, a on zaczyna się budzić coraz wcześniej - o 3, 2 Więc latam do niego po kilka razy w nocy Ilonka - co do testu z wodą, to jakoś nie chce mi się wierzyć. Mój Bartek waży prawie 7kg, sporo je w ciągu dnia, nie wiem ile, ale jak czasem słucham jego sapania przy cycku to wydaje mi się naprawdę dużo naciągnie mleka i jak budzi się w nocy (coraz wcześniej), to ciągnie ok 20min, z obu cyców. Chyba nie dałby się nabrać na wodę Nie mogę doczekać się rozszerzania diety, może mój głodomór zapcha się w końcu marchewką albo ziemniaczkiem Jeżeli chodzi o popołudnie, to u nas też jest to samo. Bartek obudzony ok 16-17, nie da się uśpić do 20. Normalnie w dzień zasypia co ok 1,5 godz. Wieczorem mogę go uśpić z największym trudem (w wózku) na max 30 min. Ok godz 18-19 wchodzi w grę tylko noszenie, próba położenia go gdziekolwiek kończy się płaczem. Jest marudny, śnięty aż do godz. 20 kiedy idziemy z nim do łazienki. Wtedy dostaje przyspieszenia, gada, macha nogami i rękami, śmieje się. Jak go karmię po kąpieli gada do cycka uśmiecha się do mnie i często nie daje się uśpić
  6. Pysiu, Lenka śliczna, na ostatnim zdjęciu po prostu boska
  7. Witam, mam do sprzedania kuchenko-lodówkę Liebherr. Posiada także zlewozmywak bez syfonu i baterii. Lodówka działa bez zarzutów, w kuchence działa tylko jeden palnik. Cena 200zł do uzgodnienia. Odbiór osobisty w HIPOLITOWIE koło Halinowa. Tel. 663 52 53 53 http://imageshack.us/a/img153/8229/nj36.jpg http://imageshack.us/a/img20/9536/5klf.jpg http://imageshack.us/a/img266/1054/ffzv.jpg http://imageshack.us/a/img845/4686/0n3o.jpg http://imageshack.us/a/img96/8004/n7q2.jpg http://imageshack.us/a/img821/3867/g164.jpg
  8. Ilonka - a kiedy dzieci zaczynają łapać, że to ich odbicie?? A dzisiaj Bartek wyjątkowo się cieszył do odbicia w lustrze aż piszczał z zachwytu i śmiał na głos, co bardzo rzadko robi. Co do tego zawstydzenia, to też tak ma, jak się uśmiecha do kogoś to właśnie z takim lekkim zawstydzeniem chowa buzię i spuszcza wzrok. Słodkie, po prostu
  9. Pewnie zależy od dziecka, ale może trzeba zaczynać jak Asia od razu po urodzeniu? Ja próbowałam z Bartkiem dopiero w 3m-cu, może dlatego mu się nie podoba...
  10. Przypomniało mi się - czasami jak kładę Bartka do łóżeczka, to ten uśmiecha się do mnie, guga tak jakby chciał mi powiedzieć, że jeszcze nie jest śpiący i chce się bawić. A zaraz potem, po kilku sekundach oczka mu się kleją i zasypia
  11. Ilonka - coś w tym musi być co piszesz. My zazwyczaj po karmieniu bawimy się na macie, potem jak się znudzi i Bartek zaczyna kwękać to trochę go noszę i wtedy usypianie jest jak rąbanie drewna. I dokładnie jest tak, że jak zaczynam siadać z nim na rękach to jest pisk :yes: A jak reagują Wasze dzieciaczki na swoje odbicie w lustrze? Bartek jak ma dobry humor to śmieje się jak szalony :D a to dobre yuka - właśnie wczoraj też wpadłam na ten pomysł z wyciąganiem smoka jak na razie chyba sie sprawdza chociaż miałam wątpiliwości, bo jak czasem Bartek zaśnie bez smoczka, np na spacerze albo przy karmieniu, to potem jak się zorientuje, że nie ma smoka to się budzi z jeszcze większym płaczem
  12. U nas regularność zależy od porannej drzemki - czasami Bartek budzi się o 5, czasami o 7. Potem śpi mniej więcej co 1,5-2h. Ale usypianie dla mnie to masakra, gimnastyka artystyczna. Jak to zrobić, żeby trafić w moment kiedy zaczyna być senny, a nie jest jeszcze zbyt zmęczony. Dodam, że moje dziecko ziewa tylko po obudzeniu, a nie jak jest zmęczone :/ Co do usypiania na rękach, to może mi brakuje cierpliwości ale nigdy Bartek mi tak nie usnął. Chyba, że ze skrajnego zmęczenia, po wielkim ryku. Jak trzymam go na rękach i siedzę to po chwili marudzi, wierci się.
  13. Aha, no i tak jak pisze agatah raczej nie ma u nas żadnej regularności w dzień, czasami jest sen-karmienie-aktywność-karmienie-sen, drzemki też raczej nie o stałych porach, chociaż muszę przejrzeć swoje notatki
  14. Ooo, spanie to mój temat teraz. Bartek ostatnio śpi w dzień ok 4-5h, w krótkich drzemkach po 45min. Trochę mnie to martwi. Prawie nigdy nie zasypia przy cycku (tylko w nocy), daję mu na sen smoka. I to jest teraz moje największe zmartwienie, bo właśnie przez tego smoczka Mały się budzi. Jak przechodzi z pierwszej fazy snu w tą płytszą to smok mu wypada i ryk! Bartek tak się d niego przyzwyczaił, że nawet w nocy czasem zdarzy mu się przebudzić i stękać z braku smoka. Poza tym w dzień po karmieniu, jak jest już w miarę najedzony pluje cyckiem, wkłada paluchy do buzi, gryzie je i ssie. Zupełnie jakby chciał dostać smoka!!! A mi serce pęka, ze mój cyc jest "zastąpialny". Yokasta - jak usypiasz Antosia na rękach? Tyko nosisz? Mi się to udaje tylko wtedy gdy Bartek płacze ze zmęczenia i nic innego nie pomaga (chociaż noszenie też nie). Wtedy przytulam, aż zaśnie.
  15. Pysiaczku, przerwę milczenie i zapytam jak tam Twoje i Yokasty przygody z chustą? Ja próbowałam ze trzy razy i chyba Bartek nie był za bardzo zadowolony. Nie wiem czy to bardziej ze zmęczenia czy niezadowolenia z uścisku, ale musiałam go szybciutko wyplątywać. Podejrzewam, że nie pasuje mu to, że nie można się za bardzo powiercić
  16. Witam, przyjemny domek, a mała łazienka rewelacyjna
  17. A ja całą ciążę modliłam się żeby do teściowej nie był podobny :lol2:
  18. Wstawiam ściagawkę Ja trzymałam się tego przez pierwszy miesiąc, potem zaczęłam rozszerzać. Teraz jem już prawie normalnie.
  19. Oooj muszę przyznać rację, mogę narzekać ale na nic nie zamieniłabym małego, roześmianego pyśka Bartka
  20. Dziewczynki, Ananek, Venus, dobrze radzę nie patrzcie na słodkie bobaski na zdjęciach, jeżeli myślicie o dziecku to mysi to być decyzja przemyślana. Dziecko to przede wszystkim człowiek, słodkim bobaskiem przestaje być zaraz po urodzeniu
  21. A ja po pobraniu krwi z żyły obiecałam, że tylko raz będzie ukłuty. Słowo się rzekło....
  22. Asia - GRATULACJE!!!! Córeczka jak laleczka, śliczna, taka malutka i delikatna
  23. GRATULACJE gatitta!!!! Wszsytkiego dobrego dla Was obu dziewczynki, szybkiego powrotu do domku. I pokaż Malutką jak będziesz mogła
  24. Pysiu, ja sama nie mierzyłam, zmierzyli go po urodzeniu i podczas szczepienia w 2 m-cu. I wyszło, ze urósł o 1cm, a ja widzę że już ubranka rozm. 62 są na niego za małe. Pewnie, mierzyli go inaczej, tak jak pisze Yokasta.
  25. Ale za trzecim razem tez są dwa ukłucia, bo jest WZW. Tylko chyba jest w innym terminie, ale wychodzi na jedno. Przy 6w1 nie ma szczepienia p/WZW w 7m-cu, które jest przy 5w1.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...