Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Siouxiee

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    159
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Siouxiee

  1. Nam sie udalo przed dwoma laty znalesc cudowna opiekunke, starsza pani (znajoma mojego taty), z osiedla Na Skarpie, majaca dzialke rekreacyjna w Kaszczorku nad Drweca, bardzo jestesmy z Niej zadowoleni, z uwagi na nasza prace nierzadko opiekowala sie nawet 10 godzin dziennie naszym synkiem nie skarzac sie chocby jednym slowem. Z uwagi na nasza emigracje zmuszeni bylismy zrezygnowac z dalszej wspolpracy (z ogromnym zalem zreszta), niemniej jednak nadal utrzymujemy bliski kontakt z soba i traktujemy Pania jaak czlonka naszej rodziny. Juz zreszta nasza opiekunka obiecuje nam odprowadzanie synka do szkoly po naszym powrocie do kraju, choc maly ma dopiero niespelna trzy lata... Co do stawki, to w ostatnim czasie, tj koniec ubieglego roku, to dostawala od nas ledwie polowe wymienionej przez Ciebie kwoty... Problem w tym, ze po rozstaniu z nami Pani opiekunka (a w zasadzie Ciocia) stwierdzila, ze poki co nie ma checi zajmowac sie innym dzieckiem, wiec nie wiem, czy chcialaby podjac kolejne wyzwanie.. Aczkolwiek, za tydzien przylatujemy do Torunia na kilka dni i spotkanie z Ciocia jest przewidziane w naszym programie wizyt (zreszta mysle, ze nie wybaczylaby nam, gdyby bylo inaczej), moglbym wiec zapytac o plany na przyszlosc pod Twoim katem Pozdrawiam
  2. Nam sie udalo przed dwoma laty znalesc cudowna opiekunke, starsza pani (znajoma mojego taty), z osiedla Na Skarpie, majaca dzialke rekreacyjna w Kaszczorku nad Drweca, bardzo jestesmy z Niej zadowoleni, z uwagi na nasza prace nierzadko opiekowala sie nawet 10 godzin dziennie naszym synkiem nie skarzac sie chocby jednym slowem. Z uwagi na nasza emigracje zmuszeni bylismy zrezygnowac z dalszej wspolpracy (z ogromnym zalem zreszta), niemniej jednak nadal utrzymujemy bliski kontakt z soba i traktujemy Pania jaak czlonka naszej rodziny. Juz zreszta nasza opiekunka obiecuje nam odprowadzanie synka do szkoly po naszym powrocie do kraju, choc maly ma dopiero niespelna trzy lata... Co do stawki, to w ostatnim czasie, tj koniec ubieglego roku, to dostawala od nas ledwie polowe wymienionej przez Ciebie kwoty... Problem w tym, ze po rozstaniu z nami Pani opiekunka (a w zasadzie Ciocia) stwierdzila, ze poki co nie ma checi zajmowac sie innym dzieckiem, wiec nie wiem, czy chcialaby podjac kolejne wyzwanie.. Aczkolwiek, za tydzien przylatujemy do Torunia na kilka dni i spotkanie z Ciocia jest przewidziane w naszym programie wizyt (zreszta mysle, ze nie wybaczylaby nam, gdyby bylo inaczej), moglbym wiec zapytac o plany na przyszlosc pod Twoim katem Pozdrawiam
  3. Podpisuje sie obiema rekoma! Dotyczy to takze celi - na poczatek najmniejsza mozliwa cela, bez zadnych przedmiotow (oprocz siennika na ziemi). Dopiero za dobre sprawowanie mozliwe lozko, okno, szafki, widzenia z rodzina. Ale w przypadku najpowazniejszych przestepstw - zadnej mozliwosci wczesniejszego zwolnienia. Wedlug mnie kara smierci nie jest kara najostrzejsza - sadze, ze gorsze jest siedzenie w celi BEZ PERSPEKTYWY JEJ OPUSZCZENIA DO KONCA ZYCIA
  4. w tym temacie przypomina mi sie pewna anegdota, jak to Polak/Polka w ankiecie w jezyku angielskim w rybryke "Sex" wpisuje... "No"
  5. Siouxiee

    Emigranci

    Kolejna rzecz jaka mnie denerwuje w angoli to parkowanie samochodow na ulicach, dlatego tez czesto nie ma szans na miniecie sie dwoch samochodow i trzeba szukac wolnego miejsca wsrod zaparkowanych aut by przepuscic to nadjezdzajace z nparzeciwka...Przykra rzecz zwlaszcza gdy sie czllowiek spieszy (rzadko spotykana cecha u angoli). Fajna natomiast rzecza jest umieszczanie przy domach tabliczek z roznorakimi tekstami, np.: "FRIENDS ARE WELCOME, FAMILY BY APPOINTMENT" Sa tez tabliczki ostrzegajace przed psem "BEWARE OF THE DOG", ale nie tylko: "FORGET THE DOG, BEWARE OF THE KIDS!!!"
  6. Siouxiee

    Emigranci

    W województwie midlandzkim, okolice Birmingham (ogólnie mówiác), gdzie juz nawet znaki drogowe stawiajá w polskim jézyku
  7. Siouxiee

    Emigranci

    No to bliziutko! Jak na warunki europejskie oczywiscie A do Gdyni warto czasem sie pofatygowac chocby posiedziec na orlowskim klifie.... Widze ze znasz Gdynie Troszke sciezek tam sie wydeptalo zanim zdobylo sie serce pewnej gdynianki. Warto bylo nie oszczedzac na wygodnych butach, bo zarowno towarzystwo jak i okolica przeurocza (klif orlowski, lasy oliwskie - to akurat moze nie Gdynia, ale tez jest ladnie)
  8. Siouxiee

    Emigranci

    o przepraszam w Starym Kraju tez juz kwitna krokusy Oooo, to przepraszam, mam zle informacje. Musze zmienic informatora, hihihi. Tutaj wygladaja one pieknie, bo sa nimi wysadzone cale polacie trawnikow w miescie i owe zolto-fioletowo-biale pola wygladaja cudownie w tej szarej rzeczywistosci.
  9. Siouxiee

    Emigranci

    No to bliziutko! Jak na warunki europejskie oczywiscie A do Gdyni warto czasem sie pofatygowac chocby posiedziec na orlowskim klifie....
  10. Siouxiee

    Emigranci

    A teraz do emigrantow Co was irytuje, a co wam sie podoba w waszym nowym miejscu?? W moim przypadku denerwuja mnie brytyjskie krany (osobny kran z goraca i osobny kran z zimna woda) oraz pies wlasciciela A podoba mi sie to, ze tutaj juz jest wiosna,a wraz z nia slonce grzeje, trawniki zaslane krokusami, zonkilami i stokrotkami a wzdluz wielu jezdni drzewa obsypane kwieciem.... Az sie chce wziac butle z browarem i legnac na laczce pod drzewem i grzac sie w sloneczku
  11. Siouxiee

    Emigranci

    Z identycznego zalozenia wyszedlem, postanowilem chociaz sprobowac poszukac pracy znacznie lepiej platnej zagranica i w ten sposob odlozyc jakas kase na domek. Jesli sie nie uda - zawsze moge wrocic do opcji wziecia kredytu na 30 lat zzerajacego co miesiac 3/4 mojej pensji w Polsce.. Obecnie jestem w Anglii blisko 6 miesiecy z miesieczna przerwa na przelomie roku i jest zbyt wczesnie by jednoznacznie stwierdzic, ze mi sie udalo w 100%. Jesli sie nie ma znajomych (tak jak ja), ktorzy sa w stanie pomoc, a przede wszystkim sa chetni pomoc to samemu jest ciezko stanac tu na nogach, zwlaszcza gdy sie nie zna dobrze jezyka (szkola to nie to samo ). Obecnie jestem bogatszy o duzy bagaz doswiadczen i wiele siwych wlosow, przestalem sluchac czyichs obietnic i nauczylem sie liczyc wylacznie na siebie. Na szczescie mam prace, moze uda sie zostac w niej na stale, a przed wakacjami jak dobrze pojdzie uda mi sie sciagnac do siebie rodzine. Generalnie nie chce tu namawiac ani zniechecac do wyjazdu. Tak naprawde to kwestia motywacji (czyt. desperacji), sily woli i konsekwencji w dzialaniu. Wszystko trzeba naprawde przemyslec - u mnie decyzja dojrzewala blisko pol roku (tyle ile trwalo zalatwianie kredytu na zakup dzialki, heh), ale po jej podjeciu byla juz tylko jedna droga i jej sie nadal trzymam.
  12. Siouxiee

    Emigranci

    Aaaa przypominam sobie, faktycznie kiedys rozmawialismy (czatowalismy) o tym, tam tez mam znajomych; okolica nie tak piekna jak w Osieku ale tez bardzo ladnie.
  13. Siouxiee

    Emigranci

    Osiek nad Wisla Zapraszam
  14. Siouxiee

    Emigranci

    "Budujesz" to moze na ta chwile zbyt mocne slowo, hihihi, ale zgadza sie, jak najbardziej pod Toruniem. I milo mi goscic sasiadke, hihihi. Pozdrawiam
  15. Siouxiee

    Emigranci

    Mam, jest to 15-arowa urocza dzialeczka polozona na obrzezach niewielkiej wioski, opodal lasu niecale 20km od rodzinnego miasta. Mozna by rzec (mam nadzieje, ze zona nie bedzie zazdrosna ) - milosc od pierwszego wejrzenia. Dlatego przy kazdej okazji staramy sie tam pojechac, pojsc na spacer do lasu, czy chocby nazbierac pelne kosze grzybow, jak to mialo miejsce przed moim jesiennym wyjazdem I miedzy innymi za przyczyna uroku tejze dzialki zamierzam tam powrocic (oby podobnie jak wy - po 3 latach) i postawic tam dom. Jak na razie nie czuje sie na obczyznie na tyle szczesliwy by zostac tu na stale.... A moze to sie zmieni jak dolaczy do mnie rodzina?
  16. Siouxiee

    Emigranci

    Wpadlem na pomysl utworzenia grupy dla emigrantow, osob czasowo lub na stale przebywajacych zagramanica. Trafilem na to forum gdy narodzila sie we mnie mysl postawienia dla siebie i swojej rodziny domu w zacisznym i uroczym miejscu, spelniajac tym samym marzenie swego zycia... Niestety brak wystarczajacych srodkow na ten cel zmusil mnie niejako do podjecia odwaznej i przykrej zarazem decyzji. Zostawilem rodzine i wyjechalem do pracy w Anglii, by tutaj zarobic kase dajaca nadzieje na realizacje planu. Chcialbym poznac doswiadczenia innych emigrantow, jak sobie radza w nowej rzeczywistosci, a zarazem podzielic sie swoimi doswiadczeniami. Jestem tu zupelnie sam, mieszkam u Anglika ktorego widuje ledwie kilka minut w tygodniu, w pracy grupa kolegow z kraju z bliskiego wschodu rozmawiajaca w swoim rodzimym jezyku i tylko ja jeden Polak w ich towarzystwie. Poza tym zadnych blizszych znajomych, z ktorymi moge porozmawiac o swoich troskach, problemach. I niedzielne wyjscia do kosciola by w ogole uslyszec polska mowe. Jesli ktos ma chec uspic nieco moja samotnosc zapraszam do wypowiedzi.
  17. Prosze tylko o podanie wiecej szczegolow odnosnie Twego przyjazdu celem przygotowania na te okolicznosc komitetu powitalnego - sklad obiecuje wylacznie polski - zadnych tutejszych brzydali... Swoja droga ja bym na Twoim miejscu sie z Polski nie ruszal... Nie ma tu nic czego by mozna im zazdroscic However - GOOD LUCK
  18. Siouxiee

    Cytaty filmowe

    " - Ja tak samo jak pan jeżdże samochodami i zawsze zdanżam na czas! - Zdążam! - No, i ten pan też zdanża! " "- Przepraszam pana, czy do radio może być trochę ciszej? - Ciszej nie, ale może być głośniej!" " - Co jest!! Albo jedzenie,albo praca!!! " (co mi zrobisz jak mnie złapiesz) "Taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy w Poznaniu" " - A gdyby tu było przedszkole w przyszłości.... i nie mówcie że dzieci nie macie, bo w każdej chwili mieć możecie - sprawdzić czy nie ksiądz " (Miś) NO I HIT NA KONIEC!! " - PROSZĘ MI POWIEDZIEĆ NAZWĘ MIASTA NAD WISŁĄ, DLA UŁATWIENIA PODAM, ŻE ZOSTAŁO NAZWANE IMIENIEM, KRÓLA, KTÓRY ZOSTAWIŁ PO SOBIE POLSKĘ MUROWANĄ? - ALE JAKIE MIASTO?? - TO PAN MA MI POWIEDZIEĆ JAKIE MIASTO! - ACHAAA... TO JA NIE WIEM......" (Rejs)
  19. juz myslalem ze bede jedynym marzycielem... ale towarzystwo dalai lamy i mahatmy gandhi sprawia ze troche nawet uroslem hihihi
  20. Nie moge odnaleźć klapki od telefonu bez klapki w kratki i choc brak też i piątej klepki to klapka tzn klapa totalna!! więc doradźcie jaką mam wybrać klapkę zamiast klapki do telefonu bez klapki w kratki by uniknąć klapy,bo ja choć siedzę w klapkach mam klapki na oczach i nijak wybrać tej klapki spośród klapek nie mogę
  21. To chociaż o Tobie ciepło pomyślimy i juz mi cieplej... dziekuje
  22. tak sobie czytam o waszych deprechach....... siedze sobie sam jak palec na duzej obcej wyspie,moi ukochani 1500 km stad,ani sie przytulic ani chocby odezwac...... i do tego swiadomosc ze ze swiat w tym roku przysluguje mi tylko data w kalendarzu, nawet nie wiem, co i gdzie bede wtedy porabial (odlegle klimaty od opisanych przez was w watku o swiatecznych pysznosciach..), mam nikle nadzieje ze bede mial sie z kim podzielic chociaz chlebem,bo oplatka tutaj pewnikiem nie znajde..... czy mozna to juz nazwac deprecha? smacznych makowcow wam zycze
  23. pierwsza mysla moja bylo (tak tak! czasem mysle) ze twoja nowa garderoba jest za mala by pomiescic wszystkie twoje suknie i stad ta aukcja. ale czemu taka niska cena??!! wtedy dotarlo od mnie kto jest wystawca a tej aukcji... a szkoda bo moze i uszczknal bym cosik z twojej kolekcji hihihi, oczywiscie nie dla siebie, nie jestem fetyszysta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...