Dokonałem pewnych modyfikacji.   
Odkręciłem blachę przesłaniającą rozetkę górnych drzwiczek aby strumień powietrza lepiej wpadał na powieszchnię węgla. 
Mam nadzieję, że tak zadziała, teraz nawet widzę co się dzieje wewnątrz .   
Kolejne to, że poniosłem temp. do 50 stopni na miarkowniku i przykręciłem częśc grzejników. 
Nie posiadam drzwi między pomieszczeniami więc temp. się wyrównuje.   
Jak posłuchałem pompki to da się słyszeć, że ma nieco większy opór  
(chodzi zawsze na 1 biegu [grundfos typ UPS 25-40] ). 
Mam nadzieję, że nie zajadę tak pompki, otwarte w pełni są 2 grzejniki a reszta na minimum. 
Instalacja w całości idzie na poziomie tego samego piętra.   
Odnośnie podniesienia temp. w kociołku szybko znikła "mazista maź " z wymiennika, ścianki boczne  
również zrobiły się matowe a nie świecące. ogólnie jakby lepiej się spala     
Zobaczę jak cały proces przebiega od początku na nowych nastawach i napiszę,  
chyba że zrobiłem coś żle to skorygujcie proszę    
Tutaj mój kociołek: 
https://picasaweb.google.com/108102961702278229642/KocioEkGorneSpalanie?authkey=Gv1sRgCOmxrenMhInarwE   
Gabriel