Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mdchris

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mdchris

  1. Czytać ze zrozumieniem to trzeba umieć jak się nie umie to lepiej nie zabierać głosu a jeszcze lepiej nie montować żadnych instalacji bo instrukcji serwisowej nie przeczyta się ze zrozumieniem i się źle zamontuje i będzie się źle serwisować. Pytanie tytułowe było jaka jest trwałość kotłów kondensacyjnych a nie rozważania o moim kotle. Ale postów użytkowników kotłów jeden. A reszta fachowców od montaży kotłów w tym jeden nie umiejący czytać ze zrozumieniem a drugi chcący badać wodę w laboratorium. Powtarzam jeszcze raz zasobnik po ośmiu latach nie powinnien przerdzewieć na wodzie wodociągowej i znaczy że ta firma robi szmelc. Zamykam temat bo z fachowcami nie mam zamiaru dyskutować i tak wiedzą lepiej.
  2. Słuchaj jeszcze nie widziałem instalacji żeby wody od czasu do czasu trzeba było nie uzupełnić. Nie pisałem że naczynia nie ma tylko że jest jedno niebieskie.To nie jest instalacja super szczelna zawsze przez odpowietrzniki coś odparuje . A co do buderusa to że jest trochę droższy ale jak wytrzyma dłużej to lepiej zainwestować w niego a nie w taki wyjątkowy szmelc. 2 miesiące temu robiłem kotłownie na dietrichu francuz też pewno długo nie yytrzyma ale zobaczę. Żałuję że nie wziąłem niemieckiej konstrukcji kosztowała 10 tys . A na buderusa tej samej mocy z takim samym zasobnikiem mam ofertę za 12000 zł więc wezmę jego bo mają powlekane zasobniki oraz wymienniki ze specjalnych jakiś stopów a nie taki szmelc jak vaillant który teraz chcieli mi założyć za 10000 zł. Ale oczywiście tu na forum nie ma użytkownikow i dowiedzieć się o trwałości piecy nie można. Tylko jakieś rozważania i poszukiwanie winy użytkownika.
  3. Tak woda wodociągowa regularnie uzupełniana nie doszukuj się mojego błędu. Co do naczynia wyrównawczego to może być zamontowane na każdej rurze chyba nie. Poza tym jak teraz poczytałem to piec powinno się co jakiś czas odkamieniać a nie tylko czyścić ale serwisantem nie jestem nie doszukuj się winy użytkowanika tylko niestety ta firma robi szmelc zwłaszcza jeżeli chodzi o zasobnik Po 8 latach nie powinnien przerdzewieć.
  4. Jest jakiś problem z elektroniką, jakimś wentylatorem , pompą w sumie koszt kilka tysięcy złotych plus zasobnik plus robota i nie wiadomo ile ten złom podziała. Cała naprawa z wymianą zasobnika ma kosztować około 5000 zł. Powiem szczerze było trzech fachmanów jeden chciał 4500 zł drugi 5600 zł trzzeci 5000 zł.Wszyscy autoryzowani przez Vailanta Ja tam się nie znam ale jak piec po 8 latach wymaga takich napraw mimo że co roku był serwisowany to szmelc i nieważne co się popsuło. Napewno przerdzewiał zasobnik co jest chore. Widać że zasobnik mimo że firmowy dziadosko zrobiony skoro przerdzewiał. Czerwonego naczynia nie mam.
  5. jeszcze co do anody 20 lat użytkowałem kocioł i zasobnik buderusa zasobnik emaliowany nigdy anody nie wymieniałem i działa dalej u ludzi. Nidy nie przerdzewiał wiec te powiastki o anodzie można miedzy bajki wsadzić jeżeli sprzęt jest dobrze wykonany. Jak by ktoś snuł rozważania może byla inna wwoda to obie kotlownie na sieci wodociągowej w tym samym mieście więc jakość wody odpada.
  6. Był serwisowany czy była anoda wymieniana nie wiem miałem zaufanie do serwisu . Przerdzewiał zasobnik . W buderusie nigdy anody nie wymieniałem i działa dalej. Tymi naczyniami zadałeś mi ćwieka. Bo tam mam naczynie tylko niebieskie. Co gorsza w domu też mam tylko naczynie niebieskie nie mam czerwonego. W firmie 2 mies temu montowany kocioł dietrich też tylko niebieskie Wszystkie 3 kotłownie to piec kondensacyjny i zasobniki montowane przez autoryzowane przedstawicielstwa producentow pieców. Mnie nie chodzi o ocenę czy kocioł to lipa bo wiem że lipa jak po 8 latach gdzie był serwisowany co rok muszę na naprawę wydać tyle pieniędzy.Ja był chciał się dowiedzieć ile lat ludziom kotły kondensacyjne chodzą a tu zero posta,
  7. Naczynie mam pod spodem kotła nad zasobnikiem. Zaczęło się od tego że przerdzewiał zasobnik valianta stojący 120 litrów ( shit miałem 20 lat buderusa zdemotowałem i dalej działa u ludzi). W piecu popsuły się jakieś części koszt 4500 zł plus zasobnik a nie wiadomo ile podziała piec. Stąd rozważam wymianę tego szmelcu. Ale chciałbym się dowiedzieć jak długo takie piece działają zwłaszcza u ludzi a przecież są tacy co już 10 lat powinni takie piece mieć
  8. Jak wstawię zdjęcie to zaczną się rozważania a ja chce cię dowiedzieć na którym obiegu ma być zamonotwany ten zbiornik. Jest pewno jakiś standard montażu i o to mi chodzi aa ww necie nie znalazłem. Poza tym ponieważ kocioł i tak jest do wymiany chciałem uzyskać info które pracują dłużej na pewno nie kupie villanta tylko trudno wybrać który.
  9. Witam Nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie jaka jest trwałość kotłów kondensacyjjnych . Mój Vaillant mimo że serwisowany co roku rozsypał się po 8 latach. Co prawda mam jeszcze kocioł viessmann ale pracuje krótko 2 tata. Przeczytałem że takie kotły wymagają odkamieniania tylko nigdy żaden serwisant ani z vaillanta ani z viessmana tego nie robił przy przeglądzie. Nie wiem co o tym myśleć Nie mogę też dość na czym taki coroczny serwis powinnien polegać. Być może serwisant był zły. Do tego pieca było trzech speców i orzekli że jest popsuty. Jeden stwierdził że taki okrągły zbiornik ciśnieniowy nie wiem jak on się nazywa z membraną który nadmuchuje się powietrzem jest źle zamontowany i było za wysokie ciśnienie na obwodzie i dlatego się popsuł .Stąd mam też pytanie gdzie taki zbiornik powinien być zamontowany, Ale główne pytanie do użytkowników kotłów kondensacyjnych jest takie jak długo je używają i jakiej marki kotły kondensacyjne. Pozdrwiam Serdecznie
  10. Generalnie to przedmówca wszystko ujął . A ten słup to arcydzieło . Drugi pewnie będzie podobny. Jaką macie koncepcję naprawy tego słupa?
  11. Nie napisałem ze jest inżynierem konstruktorem. A co drogowców to znają się oni na zbrojeniach na pewno lepiej niż na wentylacji i ich nie obrażaj bo jesteś konstruktorem/ projektantem. Swoim poziomem potwierdzasz regułę.
  12. Tak rzeczywiście będzie ale jak się uprzeć to przydomową oczyszczalnie ścieków możesz wybudować zgodnie z MPZP. Tylko musi być ona bezodpływowa. Bo sam MPZP jednoznacznie nie podaje że nie wolno wybudować oczyszczalni tylko ze masz odprowadzić ścieki bytowe do bezodpływowego zbiornika. Może takim zbiornikiem być oczyszczalnia i musisz z niej wszystko wywieść nie możesz mieć drenażu. Jak ktoś by miał gest to tak może zrobić .Ale praktycznie taki pomysł nie jest opłacalny wiec musisz mieć szambo bezodplywowe inaczej nie dadzą ci pozwolenia i potem domu nie odbiorą. Możesz próbować walczyć używać różnych argumentacji ale czeka cie walka z s SKO i dalej w WSA i NSA. Efekt wątpliwy a budowy nie zaczniesz.
  13. Przecież nie napisałem że na moście czy autostradzie kuzyn i jego ludzie zmieniają zbrojenia bez uzgodnienia czy robi bez projektu . Jednak do jego obowiązków i obowiązków jego inżynierów należy też sprawdzanie czy projektant się nie pomylił. Tak jak piszesz w to jest zaangażowana masa osób. Ale zbrojenia czasami i tak są zmienianie i przeliczane jeszcze raz bo to co na papierze zaprojektowane nie zawsze jest odpowiednie jak się wejdzie na budowę.Oczywiście sprawdza to też projektant. Miał jeden przypadek kiedy projektant dał totalnie ciała i jego inżynierowie też nie sprawdzili bo kuzyn był chory i nadzorowali zbrojenia młodzi inżynierowie bez doświadczenia na budowach nie wychwycili pomyłek. Most zbudowali i przy próbach obciążeniowych nie trzymał norm. Trzeba było poprawiać. A koszty to miliony złotych. Trzeba było udowodnić że to projektant dał ciała. udało się. Koszty pokryło ubezpieczenie projektanta ale nie było by tego gdyby sprawdzono od razu. Kuzyn był zły na swoich inżynierów ze tak bezgranicznie zaufali projektantowi.
  14. Niech i tak będzie a inwestorzy niech rusza szarymi komórkami i sobie sami oceniają czy projektanci dbają o ich kieszeń czy nie. Jak bym podążał za tłumem jak jest powszechnie to nie zrobiłbym tego co udało mi się zrobić w życiu i dużo osiągnąć w kraju jak i zagranicą. Dlatego ci co myślą inaczej do czegoś dochodzą a reszta próbuje dorównać. Wszystkiego dobrego dla elity forum.
  15. O nie nie , nie jest to moja pierwsza budowa i wiem ile kosztuje zwykły strop( wg projektantów) taki zrobiłem na pierwszej budowie. A Forgetit piszesz bzdury po twierdzisz że jak bym zrobił strop zwykły to wyszedł by mnie 15000 zł .To chyba przy oszczednościach jak inwestor zaczynający ten wątek Poza tym czytaj ze zrozumieniem są dwa a nie trzy podciągi .. Ale wiem zabolało jak się pisze o projektantach.
  16. Nie znam się na tym i nie będę dyskutował . Tak mówił kuzyn. A że mam inaczej i taniej niż osły projektanci chcą to mój zysk . Nie muszę się przechwalać tylko chce uświadomić inwestorom że projektanci to nadęte bufony i mają w wielkim poważaniu koszty inwestora.
  17. Może nie są one rewolucyjne ale inne. A projektant był przyzwyczajony do swoich zasad i podstaw zresztą nie wiem nie obchodzi mnie. Na fundamenty bez ław lane w całości też nie chciał się zgodzić ( ale z dodatkowym zbrojeniem). Był oporny na tłumaczenie. Chciał ławy i bloczki fundamentowe .Dobrze że kierownik był bardziej myślący . To nie jest jedyny projektant w mojej karierze który jest uparty jak osioł. A zawsze zamawiam projekty w renomowanych firmach. A dlaczego nie chce ujawnić bo jest to facet który realizuje olbrzymie kontrakty i zarabia ogromne pieniądze dlatego swoją wiedzę strzeże. Ma jakieś uprawnienia które umożliwiają firmie w której pracuje start do przetargów powyżej 300 mld euro ( co do sumy to mogłem się pomylić bo kiedyś mi mówił). Takich ludzi w Polsce chyba jest 10 osób. Dokładnie nie wiem na czym to polega bo mnie to nie interesuje ale tak kuzyn mówił.
  18. Przy takiej wielkości stropu cena nie jest duża bo nie ma ścian nośnych są dwa podciągi na fi 16 potężne bo takie muszą być i ich wypełnienie też trochę kosztuje. Gdyby był to strop na ścianach działowych kosztowałby mniej. Zdjęcia mam ale nie mogę pokazać bo zbrojenie jest unikalne inne niż było w projekcie. W projekcie ten strop kosztowałby co najmniej 35 tys złotych jak nie 40 tys. Były trzy podciągi. Zbrojenie przeliczył i zaprojektował mój kuzyn który buduje mosty i autostrady nie jest projektantem a budowlańcem ale liczyć umie. Wie że projektanci niestety nie dbaja o kieszen inwestora. A kuzyn sam zbudował już 5 domów dla siebie nie na handel.. Niestety projektant powiedział że tak nie może być ale na szczęście kierownik miał rozum i po wytłumaczeniu przez kuzyna zasad zaakceptował zmiany. Mam niestety zastrzeżenie że są to jego pomysły i pokazać niestety nie mogę. Co do stropu drewnianego to ja początkowo myślałem by taki zrobić bo dom parterowy ze strychem nieużytkowym. Ale wtedy w takim stropie akceptowalne jest dla mnie tylko drewno klejone belki zamawiane w fabryce nie z tartaku. Takie drewno nie pracuje tak jak drewno z tartaku. A wiadomo w lato sucho w zimę wilgotniej i drewno z tartaku pracuje. Potem mógłby by być pęknięcia płyt gk na łączeniach. Te belki z fabryki są drogie. Po wyliczeniach zdecydowałem się na monolit . Przynajmniej nic mi nie peka. Nie twierdzę że przy drewnie z tartaku będzie pękać ale może a to dla mnie nie do zaakceptowania.
  19. A mój strop na domu 295,1 m2 który nie ma ścian nośnych tylko dwa podciągi kosztował 26114 zł Jest to cena materiału betonu B25 i stali i nic się nie ugina. Tak to jest jak projektanci mają gdzieś kieszeń inwestora i nie myślą tylko lecą schematami.
  20. Z tymi punkami pozwalam się nie zgodzić Ad. 2 Górne zbrojenie nie zawsze musi być zależy od wielkości rozpiętości planowanych obciążeń itd. można rozwiązać inaczej Ad 4. Dla mnie wzmocnienia przy kominach zwłaszcza jak się je muruje od poziomu stropu muszą być . Może nie być jak komin murowany od poziomu zero ale nie zawsze tak się robi. W narożnikach wzmocnienia ja uważam że są niezbędne. Ad. 6 to to powszechne przekonanie że beton wszystko trzyma i im grubiej tym lepiej. Beton poza tym że robi ciężar nic nie trzyma i lanie go bez opamiętania to tylko nadszarpnięcie kieszeni. Jakby tak było to nasz inwestor mógłby nadlać te 3 -4 cm betonu i już ma mocniejszy strop. Ad. 7 dolewanie wody do klasy jakiegoś betonu np. B25 nie czynnik go betonem klasy n. B 20 tylko jest to raczej beton " pozaklasowy" . Gdyby to było takie proste to lepiej było by zamówić gruszkę B 25 dolać wody i mieć 1,5 gruszki B15. Nie po to są receptury.
  21. To jest bardzo dobry przykład jak projektant nie dba o kieszeń inwestora . Poza tym i tak zbrojenie leży na deskach i strzemiona nie do końca dobrze rozplanowane. A beleczki to mogą być ja takie lubię.
  22. Tabele tabelami ok. masz rację. Ale co do tego że będzie bardzo słaba to zdecydowana przesada. Ja tam na akustykę nie narzekam wszystko jest ok nic nie słychać No chyba że się odpali wzmacniacze ale głośniej rozmowy w ogóle nie slychać przy dobrych grubych pełnych drzwiach. Mam takie w 3 budynkach zależy od grubości ścian u mnie 12 cm działówki z bk. Kiedyś w jednym rzeczywiście było słychać ale były kiepskie drzwi jak zmieniłem na solidne to nie słychać.
  23. Nie miałem w ogóle na myśli złośliwości poważnie. Byłem ciekaw jaką ilość śniegu przyjąłeś w obliczeniach bo ja to na oko oceniłem a ty liczysz w programach. Chciałem wiedzieć o ile się pomyliłem. Jak odebrałeś to jako złośliwość to przepraszam.
  24. Strop należy do wspólnoty nie do Ciebie to wspólnota powinna go wyremontować. Ale odradzałbym branie tego mieszkania bo to trzeba to jednak wyremontować . A czy uda ci się to wymusić na wspólnocie ciężka sprawa jak nie zrobili tego przy remoncie dachu.. Wspólnoty mieszkaniowe są nie dla Polaków.
  25. A ile cm mokrego śniegu uwzględniłeś. Mnie tam się wydaje że może i więcej niż tonę. Ale mogę się mylić nie używam specjalistycznych programów tylko tak na oko. Pal licho szczelność da pod blachę folię i nie będzie ciekło. Wycieknie na zewnętrz chyba że folię utnie w chałupie ( mój współwlaściel tak zrobił za dwa lata robił od nowa ).Ja tam tyż szukam oszczędności w stosunku do projektantów ,ale ty to robisz ekstremalne oszczędności .Choć zaoszczędziłeś na fundamentach , stropie więźbie a nie zaoszczędziłeś na ścianach . Ściany nie ma co droższe chyba porotherm? Zamiast prothermu trza było dać BK klasy 300 może ocieplenia nie trzeba by robić. Było by chociaż zgodnie z zasadą oszczędności. Swoją droga odważny jesteś jak widać murłaty wyjeżdżają za wieniec na zewnątrz .Tam gdzie największy nacisk krokwi . No nieźle. Daj jeszcze śniegołapy jak będziesz kładł blachodachówkę by śnieg nie zjeżdżał . Chciałbym żeby Ci tak śniegiem porządnie sypło będzie ciekawie z tym dachem. Slup już ci nie wleci trzymie się na deseczce bez obaw. I muszę Cię zasmucić ale to drzewko pod słupy to zdecydowanie za wąskie i za cienkie. O reszcie to już napisano. Ach szkoda że nie zobaczy się tego dachu po chrzcie śniegowym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...