Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

garbus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez garbus

  1. Zgadzam się z przedmówcami, że 20 metrów to duuuużo miejsca;) Pytanie tylko co jest na sąsiednich działkach? Czy nie będziecie sobie zagldać do okien?
  2. Za mało danych niestety. Po pierwsze jakie miasto - duże, śrdnie czy małe, po drugie - nowe bloki czy stara wielka płyta, po trzecie jaka dzielnica - mozna by tak długo wymieniać niestety...
  3. Z tego co kiedyś opowiadał mi znajomy, to na przykład w górach (Zakopane) szef ekipy budowlanej zwraca uwagę na tablice rejestracyjne klienta. Dla "swoich" jest zupełnnie inny cennik niż dla przyjezdnych, nie mówiąc o tablicach z Warszawy. Ciekawe no nie?
  4. Słabo widać na tym zdjęciu, ale jeśli na przykład rynną lała się woda na balkon - trzeba sprawdzić stan płytek (czy co tam jest położone na balkonie). Poza tym, jeżeli to jest naprawdę jedyna wada domu, (a dom wygląda na nowy) to ja bym się tym aż tak nie przejmował.
  5. Jeśli chodzi o stan surowy - bez problemu można zmieścić się w tej kwocie. Czy na Śląsku jest drożej - nie wiem. Wydaje mi się, że nie powinno, że skoro mieszka tam 8 czy 9 milionów ludzi to również konkurencja jeśli chodzi o firmy budowlane powinna być spora. Ale mogę się mylić. Rzeczywiście jeśli chodzi o koszty - najbardziej da się zejść z ceny na robociźnie, czyli praktycznie samemu wykańczać wnętrze. Natomiast co do cen materiałów - trzeba porównywać ceny i nie brać pierwszej lepszej oferty. Niektórzy używają takich fajnych kalkulatorów budowlanych. Można sobie zrobić małą symulację kosztów.
  6. Przede wszystkim nie wiem czy te budynki do 25 metrów powierzchni mogą mieć fundamenty (być jakoś związane z podłożem) - chodzi o prawo. POza tym w takim domku zimno będzie nie przez ściany, ale przede wszystkim przez podłogę - tam musi być najgrubsza warstwa izolacji. Z drugiej strony - takie małe domki ogrzewa się bardzo łatwo jeśli przestrzeń w środku nie jest "poszatkowana" małymi pomieszczeniami tylko jest bardziej taka otwarta. Nawet piecyk typu "koza" , powiedzmy w wersji żeliwnej dałby radę coś takiego ogrzać.
  7. Co dokładnie znaczy, ze rodzimy grunt o odpowiedniej nośności był 220 cm pod ziemią? Jaki rodzaj ziemi był do tej głębokości? Pytam, bo to ciekawy wątek.
  8. Gratulacje! Wytyczanie fudamentów to chyba najprzyjemniejszy moment z całej budowy (na tym etapie jeszcze można coś zmienić, później juz jest troszku trudniej:-)
  9. Zakładając, że demograficzna sytuacja się utrzyma - to za parę lat będzie więcej mieszkań niż chętnych na nie. Po drugie - pytanie jak będą stały domy i mieszkania za kilkanaście lat? Będą droższe czy tańsze niz teraz (pomijam inflację).
  10. Jeśli miałbym dziesięcioro dzieci - to z przyjemnością bym w czyms takim zmieszkał. Ale w dwie albo trzy osoby? Nie wiem czy to dobry pomysl , chociaz w sumie teraz każdy ma telefon komórkowy, więc łatwiej byłoby sie szukać w takim domu - "kochanie chodź na obiad, gdzie jestes?" ))) Druga wątpliwość to ogrzanie takiego molocha. Piec węglowy odpada - dom wyglądałby jak fabryka z kominem:) Raczej gaz, ale tu rachunki byłyby masakryczne, chyba że dom stałby w południowej francji?
  11. Prowadzę małą firmę remontową (głównie wykończeniówka). Wydaje mi się że klienci dzielą się na tych którzy chcą mieć zrobione tanio i na tych którzy patrzą przede wszystkim na jakość. Jak ktoś chce tanio to bierze sobie gościa z gumtree i ma tanio, ale czy dobrze ? MOże tak może nie. Moja firma nie jest raczej tania, ale przez 10 lat wyrobiliśmy sobie markę i częściej jest tak, ze to klienci nas szukają (polecają sobie moją firmę).
  12. Byłem ostatnio w Rabce koło Krakowa i rozmawiałem ze znajomym stolarzem własnie na temat tamtejsszego klimatu. Okazało się że podobno w Rabce jest najwięcej słonecznych dni w roku. Tylko jak mówił znajomy, ostatniej zimy był wyjątek, to znaczy przez-4-5 miesięcy zimowych było raptem może dziesięć dni słonecznych - zupełny ewenement jak na Rabkę. W sumie tam kolektory powinny najbardziej zdać egzamin, gdyby nie to, że w zimą jest tam cholerni dużo śniegu.
  13. Państwo powinno nawet wspierać takich inwestorów No bo przecież taki dom zużywa więcej np. węgla czy gazu, więc taki właściciel musi kupić więcej węgla, który wydobywają państwowe kopalnie. Podobny temat był kiedyś o autostradach, to znaczy o tym, że lepiej dla państwa jest jeśli po drogach da się jeżdzić tylko powoli, a najlepiej stać jak najdłużej w korkach, wtedy zyski z akcyzy na paliwo są wyraźnie większe:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...