iborkowska

Ten Wasz Żuczek układem pomieszczeń bardzo przypomina mi nasz projekt indywidualny :) Tylko u nas jest tak, jakby odciąć Waszą kotłownię i garaż :) no i nie mamy osobno kibelka... Fajny domek!

Czy można zapytać, ile kosztowało Was to przyłącze?

...

Zgadzam się - trzeba czytać ze zrozumieniem :) to oczyszczalnia biologiczna :) a przy takiej trzeba się liczyć z kosztami rzędu 12.000 zł - wiem, bo czeka nas to za rok, dwa... Za to jest to najtańsza forma odprowadzenia ścieków na przestrzeni lat. Najdrożej wychodzi korzystanie z miejskiej kanalizacji oraz posiadanie szamba. Mieliśmy mieć drenażową oczyszczalnię, ale poczytałam trochę i... będzie biologiczna :) PS. Piękny domek :)

Przypomina mi moją kuchnię tu w Anglii :) Wszystkiego dobrego!!

Miał być początkowo monolit, ale... I projektant, który jest naszym kb i budowlaniec doradzili, że Teriva której kiedyś tak nie chciałam, jednak w naszym przypadku będzie lepsza... i tańsza! Pokręciłam sie po budowach i skoro tyle ludzi decyduje się od tylu lat na ten strop, to chyba nie jest to zły wybór. Ostatnio w jednym z programów usłyszałam słowa ku mojemu pokrzepieniu, że nie ma stropów lepszych i gorszych. Każdy jest dobry, jeśli jest odpowiednio dobrany do funkcji, którą ma spełniać. No nic - tak, czy siak - teriva już położona i czekamy na sklecenie schodów oraz zalanie wieńca i schodów... A! No i wreszcie dachówka wybrana - dachówka ceramiczna Braas Rubin 13V - kolor tekowy - glazura Miał być brąz angobowany, ale gdy zobaczyłam na żywo dach z taką dachówką, to się rozmyśliłam. Do tego rynny Galeco Stal RAL 8017 ciemny brąz, komin obmurowany klinkierem cegła CRH Klinkier - kolor VEGA. Myślę, że wszystko będzie pięknie współgrało z oknami w kolorze orzech i żółtą, ciepłą elewacją. Ale to dopiero za rok

40 wywrotek - no ale ile te wywrotki mają ładowności? Na nasz domek (14m x 9,5m) potrzeba było 13 wywrotek 15 t= 195t piasku zasypowego (3.900 zł za piasek z dostawą + robocizna jeszcze...) - powodzenia życzę :)

Wreszcie! Wśród innych wyrastających jak grzyby po deszczu domach, zaczyna być widoczny nasz Nawet udało się zjeść pierwszy obiad w salonie Dziś przyszedł czas na postawienie ścian nośnych (salon / pokój / kotłownia) oraz na budowę komina Shiedel. W poniedziałek szalowanie okien oraz wieńca + strop Teriva.

Tutaj widać cały gruz z budowy - bardzo mało Przyszły kierownik budowy Nawet był czas pograć w piłkę

Efekt pracy ekipy w ciągu pierwszego dnia murowania Papowanie , pierwsze pustaki Elewacja frontowa, tylna oraz boczna

Skoro budowa ścian coraz bliżej, to jeszcze tylko krótko przedstawię, co w ogóle budujemy To już nasz drugi projekt. Pierwszy, który był "-nastym", z branych pod uwagę, leży razem z pnb w szufladzie. Był z pracowni LK projekt LK&633, a po naszych poprawkach stał się projektem nr LK&721, ale gdy zaczęliśmy rozważać budowę i wszystkie za i przeciw, to okazało się, że ten jedyny wymarzony projekt jednak nie jest tym, czego chcemy i lepiej stracić te kilka tysięcy i zamówić coś innego, niż później męczyć się i żałować, że jednak można było zrobić coś inaczej... Co ciekawsze - za projekt gotowy + adaptacja projektanta + adaptacja naszego architekta zapłaciliśmy razem 5200zł, a za projekt na życzenie - jedynie 3000zł Poszliśmy do naszego lokalnego architekta i daliśmy mu wytyczne do naszego domku. Tak więc: - Parterówka z podziałem na strefę dzienną i nocną, z poddaszem dla przyszłego pokolenia / gości / lub na salę ping-ponga i siłownię - Bez wykuszy, balkonów itp. - Wejście od północy (maksymalne wykorzystanie dziennego światła w pomieszczeniach) - Pokoje od strony południowej i zachodniej, kuchnia od północy i wschodu - Wyjście na taras koniecznie z kuchni! oraz z salonu (od wschodu) - Wejście na poddasze koniecznie z wiatrołapu - Bez garażu - Bez kominka - Kuchnia zamknięta Rzut parteru: Rzut poddasza: Schody z wiatrołapu: Dziś śmieję się, gdy słyszę od innych, że jeszcze na 100% to i owo zmienimy. Otóż - NIE! To jest TEN projekt, którego tak szukaliśmy, który spełnia nasze wszystkie wymagania, którego budowy tak nie mogliśmy się doczekać. W tym projekcie nie da sie już nic zmienić - jest idealny! Wymiary budynku : 13,85m x 9,64m, wysokość 7,32m o ile pamiętam dobrze

Jutro lecimy do Polski, a w poniedziałek lub wtorek ruszamy ze ścianami - wreszcie będziemy przy budowie naszego domku hurrrrra!

kuchnia i salon oraz wiatrołap widok od wejścia zagłębienie w kotłowni / fundament pod schody widok od wjazdu

W końcu doczekaliśmy się zasypania fundamentu. Łącznie poszło piasku 13 samochodów po 15 ton na każdym, czyli 195 ton piachu zasypowego + ok 60 ton piasku z wykopu. Bednarki wyciągnięte. Jeszcze jutro dalsze ubijanie piachu, pociągnięcie kanalizacji a we środę zalejemy betonem B-15 15m3.

O Matko! Ja tu się przejmuję, bo stan zero się o prawie miesiąc opóźnia a tu takie rzeczy się dzieją!! I jak człowiek ma być spokojny?! Oby wszystko było dobrze!!

Kto by pomyślał, że tak się to wszystko przeciągnie? Przez jedno "małe" niedopatrzenie oraz inne zlecenia budowlańca wszystko się opóźniło praktycznie o cały miesiąc! Stan zero miał być gotowy na koniec lipca, ale jak już wcześniej wspominałam - zapomiano o nieszczęsnym fundamencie pod schody oraz pod obniżoną część kotłowni + zabrakło bloczków do wybudowania fundamentu komina w kotłowni (zresztą to jedyny komin, jaki mamy...), bo dostawca się walnął o 1 paletę bloczków... Po długim oczekiwaniu wreszcie jest fundament, dziś pewnie go zaizolują, na poniedziałek rano już jest zaklepany Pan Michał i jego koparka, żeby w końcu zasypać fundament i doprowadzić stan zero do końca przed naszym przylotem! Wczoraj do 3 15-tonowych pagórków zasypowego piasku dołączyły kolejne 4, a w poniedziałek powinno dojechać kolejnych 7... Razem będzie coś ponad 200 ton zasypowego. Póki co (wliczając beton na zalanie stanu 0) koszt stanu zero wyniósł nas 33.992,13 zł - czyli o 6.000zł mniej, niż zakładaliśmy... Jeszcze tylko tydzień i będziemy wreszcie - po raz pierwszy - na budowie

Nasz drugi projekt, to projekt indywidualny i nie był dużo droższy od gotowego - kosztował 3000zł (podczas gdy gotowy, który kupowaliśmy 3 lata temu 2440zł - razem z przeróbkami 4000zł ), mamy 1 słup, 2 podciągi (jeden duży drugi mały). Odradzono nam lany strop właśnie ze względu na koszty (ilość stali, płyty krzyżowe) oraz inne uciążliwe sytuacje dnia codziennego - np. kłopoty z zasięgiem kom. (potwierdzam - u teściów jest makabra). Nasz architekt jest naszym kb :) A co do najprostszej drogi... to np u nas budowlaniec chciał dać takie mega szerokie zbrojenie do ław, do którego zamiast 4 trzeba by było dać 6-8 prętów (mamy 25x25 i 4 pręty) oraz chciał zbroić płytę stanu "0" - konsultacja z kb, który odradził z tego względu, że to jest właśnie wygoda budowlańców. Wtedy nie muszą porządnie ubijać piachu, bo i tak pójdzie zbrojenie... A tak trzeba się pomęczyć, żeby nie było fuszerki. A już prawie poszliśmy na rękę budowlańcowi. Skoro inwestor chce płacić, to po co się przemęczać?!

U nas dokładnie to samo - przestój 3 tygodnie, bo szef ma w sumie z naszą 4 budowy. Całe szczęście 2 już skończył, na innej skręca strop a u nas wreszcie nastanie stan zero - jutro wylewanie płyty. A miało być to pod koniec lipca... Ale cieszymy się, że już idzie budowa do przodu! Od poniedziałku budujemy już ścianki. Jak przylecimy na urlop, to parter powinien być już skończony :) a jak lecieliśmy w maju, to jeszcze było pole do skoszenia haha Powodzenia!

U nas problemem była zbyt dobra pogoda - upały! A w upały budowlaniec nie muruje - czytałam tutaj, że zresztą nie tylko on... W umowie jest mowa o okresie do 20 dni przerwy - jeżeli się przedłuża, to wtedy naliczyć dopiero możemy odsetki karne... A płacimy też etapami. Ława / murowanie z bloczka / izolacja / rozciągnięcie kanalizacji itd... Krew mnie po prostu zalewa, ale cóż zrobić?! Jeszcze 2 tygodnie i będziemy w PL. Wtedy miało być już wszystko skończone - gotowe na położenie dachu. A my nadal w czarnej d**** jesteśmy grrrrrrrrr! Jeżeli mogłabym ogromnie prosić namiary na tą firmę z Piekar na Priva to będę bardzo wdzięczna. Liczę jeszcze, że od poniedziałku się coś ruszy, ale tych poniedziałków było już tak wiele, że w sumie to już nie ma się nawet co nastawiać. A miało być tak pięknie! EDIT (pon): Dzwonił budowlaniec do męża. "Przepraszam, proszę się nie gniewać, teraz już nie będę kręcił..." Tak więc jutro dobudowanie brakujących ścianek z bloczka, środa - zasypanie piaskiem i rozłożenie kanalizy, czwartek - zalanie stanu zero, poniedziałek - startujemy ze ścianami parteru. Zobaczymy...

Dziś właśnie jedzie na budowę ok 16:00 zobaczyć co i jak. Budowlaniec był z polecenia 2 osób - swoją pracę wykonuje dobrze jakościowo (jeden z solidniejszych wykonawców, jak powiedział kb) tylko, że ma jeszcze 3 inne budowy i nie dotrzymuje terminów. Kanalię już kładzie ponad 2 tyg i nadal nie widać postępu... Dlatego zobaczymy, co powie kb...

Nie mam zamiaru oszczędzać na dachu Izolacja będzie na pewno - dachówka angoba lub glazura (odradzono mi Robena, polecono Koramica...) Faktycznie jak policzyłam koszt dokupienia desek i robocizny, to w kieszeni zostanie ponad 5 tysi! Można je spożytkować na lepsze materiały Pozostaje tylko pytanie, czy decydować się na robienie dachu nie będąc przy tym, czy lepiej zabezpieczyć wylany strop (jak już ta chwila nastąpi) i go zabezpieczyć na zimę, a dach zrobić na kolejnym urlopie... ??? Ech... Ręce opadają - stan zero miał być wylany do końca lipca - mamy tymczasem ponad połowę sierpnia a na budowie cisza :mad: Budowlaniec nie odbiera tel - no bo wie, że będzie się musiał tłumaczyć... Jeszcze trochę i chyba podziękujemy Panu. A Wam również dziękuję ale to tak pozytywnie

Teściowie mają tak samo zrobiony dach i jakoś tam nigdy nie było tak gorąco Wtedy było dużo, bo miałam oferty za 10.000 - teraz gdy mam jeszcze inne oferty, to już tak dużo nie jest Deskowanie bierzemy pod uwagę z tego względu, że rozważamy przykrycie dachu papą póki co Budynek przecież trzeba jakoś na zimę zabezpieczyć... Miała być położona dachówka, ale wszystko się terminowo tak porozciągało, że prawdopodobnie ominęłoby nas jej kładzenie. A później reklamować w razie uszskodzonych dachówek lub spartaczonej roboty to kiedy?!! Zobaczymy jak to wyjdzie... Jeżeli wyrobimy się w czasie będzie folia + dachówka - bez deskowania (jak radzicie), jeżeli nie - deskowanie + papa. Dziękuję za uwagi i porady Nikt nie jest alfą i omegą

Co prawda, to prawda Nasz budowlaniec np nie chciał garażu na narzędzia, jak większość których pytaliśmy. Powiedział, że skoro mamy za dużo pieniedzy, to możemy kupić Ale co do dachu, to chcemy deskowanie, bo góra domu (tj. 3 pokoje + łazienka) będą używane tylko latem, więc nie trzeba nam dawać ocieplenia. Wydeskowany dach będzie ładnie wyglądał od środka Zresztą koszt materiału wyjdzie ok 3.000 tysięcy więc nie jest źle Co do wyboru dekarza, to jeszcze zbieramy oferty i sprawdzamy na necie Casting trwa

To 14.000 to akurat najniższa zaproponowana cena. Dostałam jeszcze ofertę 17.500 oraz ponad 19.000. Te dwie ostatnie póki co najwyższe - wykonawca jest mistrzem dekarstwa. A deskowanie po to, że wielu dekarzy zalecało. Lepsza, mocniejsza konstrukcja dachu. Ciszej i cieplej. Poza tym, jak mi grad kiedyś porozbija dachówki, to będzie lepiej do sprzątania Nie będę musiała od razu pakować się w wykańczanie poddasza i nie będzie sterczała mi brzydka folia...