Witajcie,
Zamówiłem wykonanie gładzi gipsowych do mojego mieszkania tak abym ściany mógł sam pomalować.
Wykonawca zapewnił mnie, że położy:
- grunt
- 2-3 warstwy gładzi nida
- na koniec snieżka grunt
Przy 1. odebraniu, ściany były chropowate, tzn miejscami szorstkie.
Przy 2. odebraniu, ściany mają dziurki, pory (załącznik).
Wykonawca stwierdzilł, że praca jest dobrze wykonana bo dopiero po pierwszym malowaniu robi się poprawki.
Położenie koloru pozwala dostrzec błędy, nawet gdy wybiorę kolor biały.
Umawiałem sie, że ściany będą przygotowane do malowania. Przygotowane są, ale z dziurkami w gładzi.
Wykonawca namawia mnie na zlecenie mi malowania. Wtedy będzie gładko.
Czuję się zrobiony w balona, bo zamawiając wykonanie gładzi, oczekuję że ściana będzie gładka.
Czy rzeczywiście tak jest, że aby zrobić gładź bez dziur/zniekształceń potrzebne jest pierwsze malowanie?
Serdeczne dzięki!
Piotr