orcio_kr
-
Liczba zawartości
212 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez orcio_kr
-
że tak spytam .. po ch.. włączać pompę od 35 skoro i tak to nie przejdzie przez mieszacz na powrocie, czyli nic nie będzie grzać? tylko będzie sobie krążyć, 35 to chyba za mało na wodę wchodzącą do kominka. Poza tym marnujesz prąd na bezproduktywne krążenie wody która i tak nie przejdzie przez zawór. Nie wiem jaki masz mieszacz ale mój od 50 zaczyna się otwierać a w pełni otwarty jest przy 60, więc przy temp zadanej 50 właściwie nie grzejesz w ogóle wody.
-
kilka uwag ... - szyba właściwie brudzi się tylko jeśli jakoś żle zapali/ułoży albo drewno/żar się oprze o szybę itp.. przy mocniejszym zadymieniu widać jak na szybie działa kurtyna i powietrze przy szybie wędruje mocno w dół - u mnie służy tej i poprzedniej zimy jako jedyne żródło ciepła do grzania domu (~180m2) oraz wody użytkowej, gaz tylko jak nie ma komu zapalić. - palenisko moim zdaniem nie jest jakoś szczególnie duże ale dzięki temu temperatura w środku jest wysoka - dość mocno promieniuje przez szybę, 50-60cm przed kominkiem mam barierkę przed dzieckiem i często bywa zbyt gorąca żeby ją dotknąć, za to służy do suszenia często, jak kilka dni nie miałem deflektora założonego to dla odmiany b. słabo promieniował i wogóle sporo słabiej grzał - ruszt po 1.5 sezonu codziennego grzania musiałem wymienić, deflektor mi pękł jak go zakłądałem po czyszczeniu płomieniówek (ceny części jakby co powyżej) - po paru godzinach mocnego palenia grabem potrafi być tyle żaru że się wysypuje przy dokładaniu - popielnik nie jest jakoś szczególnie duży, co jakieś 4 dni palenia przydałoby się opróżnić
-
jest na forum przedstawiciel producenta wkładów Unico - może odpowie czy u nich można i jak nie to dlaczego jeśli w środku wkładu jest powiedzmy 500 stopni, to różnica czy drewno ma -10 czy +20 jest żadna.
-
generalnie, czy drewno ma +20 czy -10 nie powinno mieć specjalnie dużego znaczenia, skoro i tak musi sie podgrzać do 200-300 żeby się zapalić, to tylko 15% jakos ciagle nie chce mi sie wierzyć zeby zupełnie suche drewno się nie chciało zapalić, może było pokryte szronem który wewnatrz stopniał?
-
a jakie to parametry? sprawność nie wydaje sie duża. atrakcyjny - co kto lubi, pasuje raczej do pałacyku cygańskiego, duzo złoceń
-
Raczej włąśnie nie kumasz że to wszystko jest ze sobą związane.. dzięki temu że drewno jest w miarę suche i pod dachem na zewnątrz, po przyniesieniu do środka nie jest mokre i ma szansę jeszcze się ogrzać/ podeschnąć przez te 3 dni. Gdyby było mokre i ze śniegiem/lodem to 3 dni w środku nic by nie dały .
-
no, pytałeś jak sobie radzimy ... więc tak tu widać jak to wygląda http://forum.muratordom.pl/showthread.php?228692-Inspiracje-kominkowe&p=6560942&viewfull=1#post6560942 i jeszcze jak drewno koło domu wygląda .. dwie wiaty 3x2x1m plus troche koło domu, przed zimą było 12 mp grabu, 3mp dębu (od leśniczego, ciąłem i rabałem) + 4mp kupipone porabane, mieszane jak widac rąbałem w takie raczej płaskie/mniejsze szczapy (równo rok temu) żeby zdążyło wyschnąć przez rok, no i w sumie udało się, żaden pomiar nie wyszedł powyżej 20%, zwykle 12-17% z wierzchu, 17-19% w środku po przerąbaniu
-
jak przynoszę drewno z zewnątrz to układam w dziurze na drewno obok kominka żeby się ogrzało / podeschło na zewnątrz mam dwie dziury koło kominka więc jak jedna sie opróżni to przynoszę do pustej, jedna wystarczy na 3-4 dni. jak przyniosę drewno to ma ok 16-17% na zewnątrz, 17-19% w środku, po tych kilku dniach 7-10% z wierzchu - grab ścięty rok temu w styczniu
-
ja mam np. jedna pompe do CWU i kaloryferów, a za nią jest zawór który rozdziela wode na te dwie instalacje - można nim dowolnie regulować ile ma iść w jedna rure a ile w drugą, minus jest taki że to zawór ręczny i nie da sie go sterować ze sterownika tylko trzeba zejść do kotłowni (ale w sezonie grzewczym nie mam takiej potrzeby)
-
z czarną szybą zapewne chodzi nie o to że z wkład płaszczem tylko że Zuzia
-
skrót myślowy - , rurki to osobna rzecz , w końcu o obudowie tu mowa
-
dotknij rury przyłączeniowej do komina czy też ma 60 stopni to ona jest źródłem ciepła w kominku z PW a nie wkład
-
tu chodzi o to ile ma zimna woda wchodząca do kominka, a nie ile ma ciepła która z niego wychodzi .. czyli czy jest zawór trójdrożny na powrocie
-
może mały update co do ceny części zamiennych do tego paleniska, bo kupowałem ostatnio: deflektor - 55 (pękł przy zakładaniu) ruszt - 55 (na przyszłość, obecny się już zdeformował) uszczelka z klejem - 30 (zeby mieć na zapas) + przesyłka obecnie właściwie jedyne źródło ciepła w domu, piec gazowy włączany 2-4 razy w miesiącu jak trzeba szybko podgrzać wodę np do wykąpania dziecka a nikogo w domu nie było wcześniej żeby zapalić. przy obecnych temperaturach (~ -5) kominek włączany między 15 a 17.00, chodzi powiedzmy do 12-1, potem juz dogasanie, czyli wajcha/przepustnica na minimum, temp pracy/wyjścia wody z płaszcza zmieniam pomiedzy 60 a 66 stopni (układ bez bufora, zbiornik CWU 200L).
-
u mnie jeden kominkarz się zwinął bo się obraził że go pouczam na temat kierunku rur przyłączeniowych (tzn było właśnie źle) drugi (akurat polecony przez Bohusza) też nigdy w zyciu tak nie robił (uświadomiłem go że istnieje coś takiego jak kryza (anty)kondensacyjna) ale ostatecznie podłączył tak jak mu kazałem :/ po tym jak hydraulik zrobił robotę a przed kominkarzem były 2-3 próbne rozpalenia i kilka kropel skroplin sie pojawiło na/pod przyłączem więc to była oznaka że koniecznie trzeba to zrobić, choc wszyscy twierdzili że raczej nie ma potrzeby w tej chwili kominek to moje główne źródło ogrzewania domu
-
Poza tym po co ta cała procedura? Bez tego się nie rozpali? Będzie czarna szyba? Ja na przykład po ułożeniu drewna i od razu po rozpaleniu (od góry) zamykam drzwiczki i do czasu następnego dołożenia drewna nic nie ruszam, (no chyba że konstrukcja w środku zacznie się chylić w stronę szyby) czasami w środku się zadymi i widać jak dym krąży w dół przy szybie ale jej nie brudzi.
-
tak na oko to przyłącze i komin ma ok 2 razy mniejszy przekrój jak wyjście z wkładu .. nie za duża redukcja? ewentualne skropliny i sadza z komina będą się pewnie zbierać poniżej trójnika aż do jego zapełnienia .. pytanie czy potem będą grzecznie spływać i go nie zatkają .. no i właśnie - czy komin jest na pewno od dołu zatkany? bo na drugim zdjęciu jakby nie bardzo
-
no to gratuluję .. czyli zimą robisz przeciąg w domu żeby móc pełną piersią odetchnąć świeżym powietrzem?
-
a gdyby tak do tej kratki pod spodem wkładu jakos polepic rurę i podpiąć powietrze z zewnątrz w miarę szczelnie? Innych dziur w obudowie którymi miałoby sie dostawac powietrze nie widać na schemacie. Nie bedzie to ideał ale zawsze lepiej niż powietrze z pokoju.
-
nie jest to u mnie wadą ...i nigdzie wczesniej tak nie napisałem ale za to jak widać we wspomnianym wątku że sa tacy którzy mają z tym problem i uznają to za wadę .. skoro reklamowali z tego powodu
-
daje sie słyszec jakies ciche stuki jak sie dołoży sporą porcje opału (jakies takie związane z rozszerzaniem sie metalu chyba), ale na tyle cicho że nie przeszkadza, trzeba się wsłuchać specjalnie w tym celu na pewno nie mam takich problemów jak ludzie w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?226299-Trzaski-stuki-i-strzelanie-we-wkladzie-kominkowym-stalowo-szamotowym
-
wady wkładów stalowych? ... był tu gdzies wątek .. stukają/trzeszczą przy rozgrzewaniu po dołożeniu porcji drewna .. jednym głośniej, innym ciszej
-
nono, wydajność 83% przy 2 szybach
-
postanowiłem w końcu wyczyścić płomieniówki po roku palenia .. do tego trzeba wyciągnąć górną płytę szamotową no i tu pojawił się problem bo szamot pękł przy zakładaniu go z powrotem (chyba w rękach bo w nic nim nie uderzyłem) Może Darek B. tu pomoże jako dystrybutor ?? rozumiem że skleić się tego nie da.. ruszt też bym wymienił bo się już zdeformował i ciężko go wyciągnąć z popielnika.
-
jeśli pompy startuja przy zadanej temperaturze, to oznacza że temperatura na wejściu jest nie większa od niej w tym momencie
