e.kala

Mamy ustawione na 1 godzinę. U nas są 4 osoby i w czasie, gdy jesteśmy w domu, nie zauważam, żeby był problem z ciepłą wodą, więc chyba działa. Nieraz na początku leci trochę chłodniejsza, niż przedtem, jak mieliśmy włączoną pompę na stałe. Mąż mówi, że to dlatego, że sterownik załącza pompę cyklicznie. Nie jest to duży problem, bo od razu można korzystać. Rano faktycznie, kto pierwszy, ten ma zimną wodę na początku:) Ale wystarczy proste przyzwyczajenie, zacząć rano od mycia zębów czy rąk:) Akurat do tego nie potrzebuję gorącej wody. Czytałam też o pomyśle Jarka.P nt. nauczenia sterownika np. naszego trybu życia:) Nie wiem jak u kogo, ale u nas sami nie znamy naszego harmonogramu. Gdyby to było takie proste, dalibyśmy radę z programatorem czasowym. Gdy go mieliśmy, to albo to się kończyło zimną wodą w kranie, bo ktoś o innej porze akurat wrócił do domu, albo świadomością, że nam niepotrzebnie coś się kręci w kotłowni. Czego człowiek sam nie przewidzi, to i maszyna chyba nie rozkmini:)

U nas jest taki sterownik. Wcześniej mieliśmy zwykły programator czasowy z supermarketu, ale się popsuł. Poza tym, był wieczny problem z dopasowaniem programów czasowych do naszego trybu życia. W dzień powszedni nie ma nas w domu o różnych porach, wieczorami też jest różnie. Dlatego szukałam czegoś innego, co by jakoś automatycznie działało w zależności od naszych zwyczajów. Kupiliśmy kompletny zestaw tego sterownika, bo technicznie mało się znamy. Mężowi udało się znaleść odpowiednią rurę, na którą instaluje się czujnik temperatury, bo ja się nieco pogubiłam:) Powiem szczerze, że nie do końca analizowałam, jak to działa, ale działa. Czyli jak wyjdziemy z domu, albo w nocy, to ten sterownik wyłącza cyrkulację całkowicie. Chyba u nas w ciągu max 1 godziny. Potem pierwsze odkręcenie kranu z ciepłą wodą włącza pompę. I jak się kręcimy po domu, czyli od czasu do czasu korzystamy z wody, to cyrkulacja jest aktywna. No i pompa nie chodzi cały czas tylko z przerwami. Nie wiem, jak to wpłynie na koszty, bo teraz zima i włączone CO, ale mąż mówił, że piec dużo rzadziej dogrzewa wodę w zasobniku.

Zajrzałam do dziennika, obejrzałam, trzymam kciuki za postępy w budowie. Ja mieszkam w swoim wybudowanym domu już 4 lata, jest super tylko kredyt na 30 lat czasami psuje humor

Dziękuję

Komiks zajmuje 2 miejsce, głosowanie trwa do niedzieli

Zdjęcia nowe nie zrobione, pokażę więc mojego kota http://images46.fotosik.pl/1598/ac53a05e18432e0am.jpg http://images35.fotosik.pl/1453/37095ec0726a619em.jpg

Zajrzałam, powspominałam, wrzuciłam ponownie część zdjęć. Postaram się zrobić nowe zdjęcia z naszego ogrodu.

A ja jakbym budowała jeszcze raz zrobiłabym piwnicę, poza tym jestem ze wszystkiego zadowolona.

beztroska----------->wakacje

Ja wypisałam rosliny, które przemarzły na "amen", już chyba nie odbiją. Jeżeli chodzi o wierzbę to nie wiedziałam, że jest taka wrażliwa.

http://fishki.pl/static/posts/7/7550/foto_e2c7898155e7728a0253586d652fa15.jpg Poproszę białego kota

Głosowanie zakończone, prosba nieaktualna, dziękuję. Czekam na wyniki.

Przeczytałam wasze wpisy i trochę sie uspokoiłam, oznacza to, że nie tylko u mnie rośliny przemarzają. Wpiszę swoją listę strat: Wisteria Budleja Dawida Wierzba ciekawe dlaczego? Winogrona 2 róże

Jeżeli ktos zainteresuje się tym projektem to służę radą, mieszkam juz trochę i z domu jestem zadowolona http://images40.fotosik.pl/1634/09cde79508ab6414m.jpg

Witam wszystkie Panie budujące, ja już sobie troche mieszkam w domu. Budowę przetrwałam, budową zajmowałam się głównie ja i dom zbudowany. Musze przyznać, że nawet za bardzo nie marudzimy, że mogłoby coś byc zbudowane inaczej. Może teraz cos poradzę innym