a dlaczego miałby kupić połowę skoro ma mieć tylko 1/4 udziałów?
Droga wewnętrzna, znając życie będzie miała 4-5 m.
I skąd cena 300 zł? To jest działka pod jakimś dużym miastem, gdzie działki schodzą na pniu?
Jeśli tak, to dzieli, sprzedaje pierwszą od ulicy i ma pełno kasy na kilkuset dalszych metrach zrobić z sąsiadami drogę dojazdową i jeszcze mu na ekskluzywne wczasy wystarczy.
mnie to jednak wygląda na to, że właściciel działki sąsiedniej szuka frajera, który mu sfinansuje drogę.