Witam. Dzis wlasnie wrocilem z mojej budowy na ktora przywiezli mi wczoraj wieczorem piec i dzis go wnosilismy do kotlowni.Normalnie katastrofa!!!!!!!!!!!!! Wciagniecie go tam zajelo nam dobrych kilka godzin a jak on wyglada po tym zabiegu to juz lepiej nie mowic(pozrywaly sie niektore nity, pozdzierany, itp.)ogolnie nic powaznego ale zawsze szkoda. Nie popelnijcie tego bledu co ja i zamawiajcie piece wraz z wniesieniem, wtedy caly klopot spada na kogos innego a wam pozostaje tylko przypilnowac.