Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

neqiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez neqiu

  1. Pytałem. Przy tej kwocie którą podałeś, nie zawracałbym wam tutaj głowy. Nie mogę zostawić tego co jest. Kornik robi spustoszenie w deskach. Mało tego podłoga skrzypi niemiłosiernie.
  2. Strop to belki stalowe około 16 cm. Wystają główki około 5 cm. Strop ma grubość 11 cm. Do tej pory na piętrze pokoje były normalnie używane. Stały meble, ciągle ktoś chodzi. Drewniana podłoga też swoje waży. Do tej pory przez 50 lat piętro było używane i nie sprawiło żadnych problemów. Zakładając że zerwę deski i legary poprzeczne i położę nowe nie zmieni się charakterystyka pracy stropu. Chcę jedynie zyskać przynajmniej częściowe wygłuszenie. Konstruktor to dobre rozwiązanie aczkolwiek strasznie drogie. Wracam do punktu wyjścia... Przeglądając internet znalazłem jeszcze taki artykuł: http://ladnydom.pl/budowa/1,106574,10861631,Otwor_w_stropie_Kleina.html Co sądzicie o rozwiązaniu: Wypełnienie przestrzeni styropianem, na to folia budowlana i płyty pilśniowe lub płyty gipsowo-włóknowe. Pod panele zastosowałbym podkład z korka.
  3. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Naszła mnie jeszcze myśl - jeśliby Zmodyfikować punkt 2, tyle że zamiast styropianu zastosowałbym wełnę. Czy wtedy mogło by to rozwiązanie się sprawdzić? Obecnie skłaniam się w kierunku styrobetonu. Może warto by było na szyny położyć siatkę wzmacniającą i delikatnie zalać jeszcze tym materiałem?
  4. Spodziewałem się takiej odpowiedzi... To oczywiste że wszystko jest robione w granicach rozsądku. Dlatego też nie chcę strasznie obciążać stropu. Szukam lekkiego rozwiązania. Jeśli robiłbym wylewkę betonową (tradycyjną) wtedy nawet nie pojawiałbym się tutaj. Jednak chciałbym rozwiązać to w miarę przystępny sposób i lekki. Czy mógłby Pan ustosunkować się do moich propozycji? Wskazać zalety jak i wady poszczególnych rozwiązać w oparciu o doświadczenie? Przejrzałem naprawdę sporo tematów i widziałem, że może Pan pomóc w rozwiązaniu problemów.
  5. Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Paweł. Rozpoczynam remont domu wybudowanego w latach 60. Obecnie planuję wszystkie prace konieczne do zrealizowania i szukam "złotego środka". W domu stropy są betonowe, zbrojone belkami stalowymi (szyny kolejowe). Główki szyn wystają ponad powierzchnię na około 5-6 cm. Obecna podłoga jest całkowicie drewniana (legary na których nabito deski). Podłoga niestety bardzo przenosi dźwięki. Poniżej mieszka starsza osoba. Nawet ciche chodzenie jest słyszalne piętro niżej. Szukam rozwiązania które w miarę tani sposób umożliwi mi wyrównanie podłoża, wygłuszenie go i docelowo położenie paneli/kafelek itd. Największe pokoje mają ok 18 m2 (4 x 4.5m). Zastanawiałem się nad takimi rozwiązaniami: 1. Zrywam obecną podłogę, wyrównuję ją - może wylewka samopoziomująca? W poprzek szyn stropowych, układam legary drewniane na równo z szynami w odstępach około 50 cm. Pomiędzy drewniane legary układam styropian EPS 200. Wynikiem powinna być równa nawierzchnia (zniwelowane główki szyn). Na to kładę styropian 20 mm, na zakładkę w poprzek. Na górę styropianu folia, podkład pod panele i same panele. 2. Druga opcja jest bardzo podobna do pierwszej z tym że legary drewniane byłyby wyższe o jakieś 20mm od szyn. pomiędzy to jedna warstwa styropianu 70mm. Na górę przykręcam płyty OSB 18mm. Dalej tak samo jak wyżej - panele/płytki (pod płytki można użyć folii w płynie). 3. Przestrzeń pomiędzy główkami szyn wypełniam styrobetonem na równo. Na to jeśli dobrze rozumiem, konieczna jest wylewka. Obawiam się jednak wtedy o wytrzymałość stropu. Czy któreś z tych rozwiązań ma sens i rację bytu? Chodzi mi o wytrzymałość, oraz wygłuszenie. Nie ukrywam że zależy mi także na możliwości samodzielnego remontu/przeprowadzania prac. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...