autorus, całkowicie się z Tobą zgadzam co do wykorzystania właściwości akumulacyjnych cegieł i zmiany sposobu ocieplenia na zewnętrzne. Zastanawiałem się jednak dlaczego nie zdecydowałeś się na wełnę pokrytą wodoodpornym tynkiem. Pianka PUP jest produktem ekologicznym jeśli chodzi o bardzo dobry współczynnik przenikania ciepła, pozwalający na ogrzewanie domu niskim kosztem. Nie ma jednak nic wspólnego z produktem naturalnym, a to na tym mi najbardziej zależy. Co do oddychania ścian to nie podzielam Waszej opinii, że idealnym rozwiązaniem jest szczelna puszka, najlepiej zafoliowana od środka. Może zbyt dużą uwagę przywiązujecie do niektórych badań. Wynika z nich, że ściana jest w stanie odprowadzić zaledwie do 3% pary wodnej z pomieszczenia, resztę pracy wykonuje wentylacja. Zdaję sobie sprawę, że żadna ściana nie zastąpi sprawnej wentylacji, ale można wycisnąć z niej więcej. W badaniach najczęściej nie podaje się dokładnych danych m.in. czy ściana w badanym pomieszczeniu pokryta została farbą. Jest to przecież bardzo ważna informacja i duże pole do manipulacji. Jeśli ścianę z cegieł pokrylibyśmy od środka tynkiem glinianym nie używając farby to wynik może być znacznie lepszy na korzyść ściany. Oczywiście, że nie odprowadzi ona od razu 30% pary wodnej na zewnątrz, ale posiada bardzo duże zdolności akumulacyjne. Dzięki temu w pomieszczeniu zapanuje dużo korzystniejszy dla naszego zdrowia mikroklimat. Gdy powietrze jest zbyt wilgotne, ściana wchłonie jej nadmiar, gdy zbyt suche odda wilgoć z powrotem. Nie chciałbym, aby 100% powietrza, którym oddycham przechodziło przez filtry i sieć kanałów. Może jest to rozwiązanie oszczędne, ale czy zdrowe? Czy takie powietrze zanim dotrze do naszych płuc zawiera jeszcze jakieś jony ujemne?