
toolamasz
Użytkownicy-
Liczba zawartości
68 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez toolamasz
-
hehe ja tesh jestem na kupnie w cišgu najbliższych dwóch tygodni - chyba kupimy ten z dłuższym garażem
- 1 428 odpowiedzi
-
- buduje wierzbę
- ciekawy projekt domu
- (i 6 więcej)
-
łaaadny - gratulacje - w przyszłym roku tesh taki chce ale kryty dachowka Roben
- 1 428 odpowiedzi
-
- buduje wierzbę
- ciekawy projekt domu
- (i 6 więcej)
-
Czy ja wiem czy latwiejsze - na pewno mniej pracochlonne, majace mniej szczegolow technicznych i wymagajace mniejszej dokladnosci (w koncu kosa a dach to jest "mala" roznica w wielkosci), a co do tego ze to sie trzeba nauczyc od kogos to ja u tego goscia tylko to zobaczylem co sobie wyograzalem i moje klepanie kosy bez wizyty u tego goscia nie byloby inne, chociaz przyznaje fajnie ze go odwiedzilem i za dach bez zobaczenia jak to sie robi tesh bym sie nie radzil zabierac. I jeszcze jedno a propos tamtego watku - wszystko sie da zrobic - trzeba miec tylko duzo ochoty, zapalu i troche czasu (no w przypadku krycia dachu to moze troche wiecej niz troche ) Pozdrawiam
-
hehe - a nie mowilem??
-
czyli zdrapac szpachelka ile zejdzie - o tym mowilem - na pewno trzeba usunac wlasciwa wykladzine a zostac wg mnie moze najwyzej klej powodzenia
-
taa twarda jest jak diabli ale jakos dalem rade - i do tego kilowka ale w tym oku jush chyba nie pokosze bo coraz zimniej i pogoda nie tego... :|
-
no nie jestem do konca pewny - a jak z czasem ta wykladzina sie pod klejem calkiem rozlozy i zostanie pustka pomiedzy plyta a klejem grubosci wykladziny? wtedy moze sie zaczac klej zapadac i kruszyc i caly parkiet zacznie chodzic - wtedy to tylko bedzie niepotzrebna robota i koszty - moze dla spokojnego sumienia warto jush poswiecic si jeszcze troche i zrobic na porzadnie, tzn zdrapac te wykladzine do golego betonu? nie mam z tym zbyt duzego doswiadczenia wiec lepiej niech ktos zweryfikuje fachowo boje obawy pozdrawiam
-
parafrazujac kopernika - a jednak sie klepie! tylko cholera strasznie twarda kose mam - ta kosa co mial ten rolnik co mi pokazywal jak klepac to sie super rozklepywala - a ja klepie i klepie kilowym mlotkiem i prawie nie ma efektow - ale wyklepalem w godzine cala - a ostrze sie nie postrzepilo - co prawda nie jest idealnie rowne tylko taka jakby pila ale z lagodnymi zebami wiec chyba bedzie git - jutro ide cos pokosic i zobaczymy czy to cos dalo pozdrawiam
-
witam! czemu nie wolno? czy ja wiem - nie pytalem czemu nie wolno - jesli do samej trawy bedziesz ja uzywal to rzeczywiscie wydaje mi sie ze to postrzepienie moze sie przydac i kosa bedzie lepiej kosila - ale ja kosze chwasty na dzialce - jeszcze nie sialem tam trawy a rosna tam rozne badyle (np pokrzywy) i wykosic trzeba wiec potrzeba mi raczej rownego ostrza zeby sie szybro nie tepilo (no ostrzyc i tak trzeba czesto to wiem) jak cos w sobote poklepie to napisze czy mi sie postrzepilo czy nie pozdrawiam
-
moze lopata albo opalarka - to bedzie na pewno skuteczne a tak na powaznie to ciezka sprawa - chyba niestety szpachelka bedzie najlepsza - tylko trzeba miec rece z tytanu bo wiem jaki to bol - sam drapalem gips na scianie pokoju pol dnia i mialem dosc zycze cierpliwosci
-
witam! no patrzac z technicznego punktu widzenia to co do postrzepionej krawedzi sa za i przeciw: za - bedzie dzialala jak pila przeciw - krotkie odcinki ostrza nie beda polaczone w calosc i jakiekolwiek badziewie np patyk bedzie powodowal szybkie tepienie sie ostrza niech sie jednak lepiej wypowie jakis fachowiec bo mnie ostrzegal ten rolnik zeb ynie uzywac "ostrego" mlotka bo mozna poprzecinac plotno (ostrze) wiec to ostrzepienie moze nie jest za dobra sprawa?? pozdrawiam i dziekuje za wszelkie uwagi
-
troche ta sprzeczka odeszlismy od tematu proponuje podac sobie reke na zgode i wyciagnac jakies pozytywne wnioski dla osoby proszacej o porade w sprawie samodzielnego krycia dachu ja moze podam plusy: +pare tysiecy zlotych (w moim przypadku bylo by to jakies 12 000 jednakze jak wyzej zaznaczylem mam skomplikowany dach wielospadowy i samodzielnie ani przy pomocy znajomkow sie go raczej poprawnie wykonac nie da jednak na dachach dwuspadowych nie ma tego skomplikowania) +satysfakcja z wlasnorecznie wykonanej roboty +starannosc wykonania (ja tak przynajmniej mam - w koncu robie cos dla siebie a nie tak jak "fachowcy" - czyli dla kogos) +badz co badz doswiadczenie - a kazde kolejne ubogaca czlowieka +pomijajac wypadki o ktorych jush nie mowmy to taka praca to samo zdrowie - ruch i dotlenianie organizmu Moze teraz Yogi napisz eminusy? pozdrawiam serdecznie wszystkich (bez wyjatku )
-
moze kolo soboty znajde z godzinke zeb cos sklepac na pewno zaraz jak sie zabiore to sie pochwale pozdroofki
-
bedac dzisiaj w terenie poprosilem takiego jednego milego rolnika zeby mi pokazal jak to zrobic - jest jedna jasna konkluzja - nie ma to jak cos zobaczyc na zywo - teraz tylko odrobina zaciecia moze za ktoryms razem sie uda swoja droga to wcale nie wyglada tak trudno
-
Czy ja wiem? wlasciwie to o to mi chodzi ze jak czujesz ze nie potrafisz albo nie dasz rady to sie za dach nie bierz i o to Polska walczyla!! popieram a jak to bylo w rejsie ladnie powiedziane "zgadzam sie z przedmowca - przejdzmy od slow do czynow!" pozdrawiam
-
u mnie te szpargaly to plyn do czyszczenia szyby kominka, mala zmiotka i kluczyk do otwierania drzwiczek - takie male szpargalki ktore nie wygladaja ladnie na bokach kominka a trzymac je gdzies trzeba - ta nisza to idealne miejsce a na pewno te kilka przedmiotow nie utrudni przeplywu powietrzna do kominka - a drzewo to trzymam obok kominka - takie kawalki to akurat sa ozdoba salonu pozdrawiam
-
Dwie sprawy: 1. Cytując za "Informacją o stanie porządku publicznego i bezpieczeństwa powszechnego w Polsce" z którą zapoznała się Rada Ministrów w dniu 23.03.2004 "W 2003 roku zaistniało 50 704 wypadków drogowych, w których zostało rannych 68977 osób, a 4 195 osób zginęło." - idąc twoim tropem od jutra nie wychodzę z domu nie mówiąc nawet o siadaniu za kierownicą samochodu (aż strach się bać). 2. Staropolskie powiedzenie głosi "jeśli nie potrafisz nie pchaj się na afisz" - a funkcjonuje także powiedzenie "mierz siły na zamiary" - biorąc oba pod uwagę możesz podjąć samodzielnie niejedną właściwą decyzję PS: pewnie znowu mnie poniosło troche
-
pod kominkiem jest zwyle taka mała nisza na rozne szpargały - jezeli mash pomieszczenie pod pokojem z kominkiem to przebij się przez dekę i wprowadz rurę pod kominkiem do tej niszy - ono jush sobie samo znajdzie drogę do komory spalania pozdrawiam
-
dzieki za obszerna porade - tak to sobie wlasnie wyobrazam - zobaczymy co wyjdzie grunt to wyobraznia - pozdrawiam serdecznie
-
no moze troche mnie ponioslo ale opinia w stylu "stanowczo odradzam..." w dziale "zrob to sam" dziala na mnie jak plachta na byka oczywiscie rozumie twoje watpliwosci ale nie takie rzeczy ludzie sami robia i jakos nie slychac codziennie o katastrofach budowlanych spowodowanych samodzielnym wykonaniem roznych prac budowlanych chcac zazegnac ten konflikt przyznaje racje - pokrycie dachowe to nie jest bulka z maslem ale z drugiej strony dach dwuspadowy to tesh nie jakies himalaje zasada jest w takich sprawach jedna - mierz sily na zamiary - ja bym sie za dwuspadowy dach sam wzial :] pozdrowienia dla wszystkich zlotych raczek i bobow budowniczych :]
-
czy ktos ma moze jakies materialy albo adres strony internetowej nt konstrukcji szalunkowej pod schody zabiegowe - podobno zbija sie to z jakis klinkow - tylko jak to zrobic samemu??
-
Taaa invx - podejscie Yogi66 do sprawy jest dla mnie rowniez co najmniej irytujace nie mowiac o zniecheceniu jakie musi wywolywac w osobach ktore sie wahaja czy zrobic cos samemu - takie osoby powinny w temacie "zrob to sam" dostac permanentnego bana
-
wlasnie - dobre pytania - kto poradzi bo sam jestem ciekaw i zamierzam sam tynkowac?? na 2. moge cos poradzic od siebie - jesli to beton komorkowy to wystarczą pewnie wkręty do drzewa, jesli ceramika to pewnie kołki rozpor(k)owe i drewniane klinki do regulowania odstępow listew od sciany w miejscach ich przykrecania
-
Witam - jeżeli: 1) pod ręką jest fachowiec 2) mąż ma trochę czasu 3) a także dwie ręce do pracy i odrobinę zapału oraz chęci 4) dach jest dwuspadowy to ani przez moment bym się nie zastanawiał tylko kładł! Nie ma to jak być sobie samemu fachowcem - przynajmniej nie ma się potem wyrzutów sumienia w stylu "kurde, a ja za to jeszcze zapłaciłem" zycze powodzenia i od wiosny do dzieła - kto w szczęście wierzy wysoko mierzy :]
-
dzieki - ale mam nadal wątpliwości więc proszę o wyrozumienie: 1) "równolegle do ostrza " - tzn że trzonek młotka jest ułożony prostopadle do ostrza kosy? 2) "równolegle do babki" - tego nie bardzo rozumiem :| mam nadzieję że chodzi o to że ostrze leży plasko na babce - czy tak?? 3) ostrze mojej kosy jest troche pofałdowane w pewnym odcinku - czy to ma pomóc to zredukować? 4) po co się właściwie kose klepie?? (biedaczka - taka będzie sklepana ) Za wszelką pomoc z góry wieeeeeeeelkie dzięki :]