Do tego dodam, że ważny jest dobry kierownik. Mój uratował mnie przed wieloma fuszerkami ekipy. Zaangażowany, kontaktowy, bo jeśli się będzie wywyższał to ekipa będzie mu robić na złość, a inwestor będzie na tym stratny. KONIECZNIE KIEROWNIK NIE ZWIĄZANY Z EKIPĄ!!! Wśród wielu firm, z którymi miałem do czynienia, tylko Kierownik jest osobą godną polecenia. Jeśli ktoś jest zainteresowany to podam namiary.
I dla przypomnienia KASA ZAWSZE PO ODEBRANIU ETAPU PRZEZ KIEROWNIKA! Wykonawcy będą się Wam uśmiechać, przekonywać że wypłaty, że na benzynę.
Jeśli z umową, to z określeniem terminu wykonania i kary za nie dotrzymanie terminu. NIESŁOWNOŚĆ W TEJ BRANŻY TO NORMALNOŚĆ! Oczywiście poprawki w cenie.
Przyda się też ograniczone zaufanie jeśli chodzi o zamawianie towaru. SPRAWDZAĆ KONTROLOWAĆ PORÓWNYWAĆ. Jeździć na budową, mieć porządek i wszystko w miarę policzone. NIE SPOUFALAĆ SIĘ I NIE UFAĆ
Jeśli adaptacja projektu to z architektem, który dopilnuje szczegółów wykonania. Co nie będzie na papierze, nie będzie zrobione, choćby wydawało się oczywiste.
Samemu lub z pomocą kumatego kierownika szukać alternatywnych rozwiązań. Moja inicjatywa zastąpienia pewnego wymysłu projektanta innym rozwiązanie uratowała kilka tys. Kilka przeoczyłem dla równowagi
To tak na tyle z dotychczasowego doświadczenia. Powodzenia.