Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bolek_bolecki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    377
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bolek_bolecki

  1. https://esterownik.pl/forum/posty,2197/ecoal-ver-3-?m=72442#72442 prosta aktualizacja oprogramowania sterownika (aktualizacja OTA)
  2. Miśki się chyba po sieci aktualizują (?)
  3. Ale komercyjnie tego chyba nikt nie widział Swoją drogą, Skoro poświęciłeś tyle czasu na projekt tego sterownika to nie było Ci szkoda go schować zamiast wdrożyć do produkcji?. (Chyba że produkujesz a ja serio o nim nie słyszałem) Czujniki nieznajdujące się w strudzę to raczej spora bezwładność i powielanie błędu. Z ciepłomierzem to jednak jest już apteka, odczytane temperatury to nie tylko delta, one mają wpływ na współczynniki co daje na wyniku spory procent. Rura i tak ciachnięta więc to w zasadzie grzech nie wsadzić czujnika na trójniku. Poziom wyniku zależeć będzie nie tylko od wpisanych MJ ale także od przesypu na ślimaku i cenie zakupu. Tak że będą to informacje jawne na wypadek gdyby komuś się chciało chwalić bez pokrycia. Tak czy siak Kobra i tak ma momenty gdy uzyskuje z kotła 130% sprawności więc marzenia o produkcji węgla w zasadzie spełnione. Tak czy siak, założenie właśnie jest takie żeby można było jednoznacznie ocenić ile wart jest "ten super opał", albo co dają zmiany ustawień czy odpowiednie utrzymanie kotła. Przyda się szeregowym userom jak i maniakom. Koszt ma być niższy niż 200zł (przetwornik przepływu, kieszenie czujników, czujnik powrotu...) więc gra chyba warta świeczki. Wydatek nawet mniejszy jak demobil na allegro a w dodatku zyskuje się korelacje ze zużyciem opału. BTW, w pierwszym okienku jest za dużo o literkę "h".
  4. Bo ja wiem, jakiś tam: https://ekotlownia.pl/sterownik/190 zapytaj jak ma podłączony. Tak czy siak, nawet nie pomyślałem że chcesz to umieścić w V1. Tam się nic nie zmieści, nie ma wolnej pamięci.
  5. Biorąc pod uwagę np to co ludzie robią z tym czujnikiem to myślę że uzależnianie algorytmu od jego wskazań było by niezłą miną.
  6. Równie dobrze można się zastanawiać jak poprawnie wstawić kocioł do domu bez komina. No jeśli nie ma warunków to nie ma. Ale jeśli ktoś będzie w stanie wygospodarować te ~30cm prostego odcinka to można się bawić. W awaryjnych sytuacjach są jeszcze specjalne wkładki które robią przepływ bardziej laminarnym.
  7. Nie wpadł bym na pomysł aby czujnik montować na rurę. Dla nich są takie oto gniazda. Czy mechaniczny przetwornik jest najgorszy?, może i najłatwiej go zepsuć i źle zamontować ale biorąc pod uwagę cenę to zdecydowanie wychodzi najlepiej. Nie widzę problemu, istnieją wersję do ciepłej wody, mogą też pracować na instalacji C.O. Najgorsze co może go spotkać to chyba pozostawienie w bezruchu na dłuuugi czas (zakamienienie). Jak wygląda spartolony montaż: Mam kilka przetworników w szereg- w zasadzie skręcone jeden za drugim, ostatni ma bezpośrednio przykręcone kolano. Jak wszystkie idą łeb w łeb tak ten ostatni ma +30% na wskazaniach. Owszem są ograniczenia, ale nie dajmy się zwariować- są to urządzenia przeznaczone do tego celu i wystarczy trzymać się zaleceń. Zakres tych najmniejszych przetworników to od kilkudziesięciu litrów do 1,5 lub 2,5m3/h Czy tak skrajne warunki mogą się pojawić w instalacji?. Strzelam że w przeciętnej instalacji jest przepływ na poziomie 0,3-0,7m3/h co wydaje się być fajną wartością. Nikt też nie każe mierzyć skrajnych wartości, szczególnie dolnych. Włączenia, wyłączenia pomp też się nie odbywa naście razy w ciągu godziny lecz maksymalnie kilka razy. Po załączeniu przepływ stabilizuje się pewnie w ciągu kilku sekund- to dość szybko. Takie zmiany można wychwycić i odpowiednio odrobić. W kwestii grawitacji to nie mam pojęcia co z nią zrobi zwężka na przetworniku. Spadek ciśnienia na przetworniku to zdaje się 50Pa Myślę że wszystko jest do ogarnięcia tak aby efekt był sensowny.
  8. No ja Cię proszę. Wyszło mi 11,6 a Tobie 11,5. Różnica poniżej procenta, która wynika pewnie z tego że szacując na kolanie, ciepło właściwe wody wziąłem sobie "jakieś tam". Dla naszych "pomiarów" nie ma to znaczenia. Kontynując temat ciepłomierza. Widzisz... bo wg mnie, i w sumie z podanych na poprzedniej stronie obliczeń wynika że błąd nie jest na poziomie (jak napisałeś) nie wiadomo czy to Ziema, czy Księżyc lecz czy w kieszeni chwyciłem 20 czy 50groszy. Akurat tak się składa że te ciepłomierze za kilka stówek służą do rozliczania ludzi z dostarczonego ciepła. Myślisz że ktoś przybija aprobatę na urządzenia działające z tak dużym błędem?. Wiesz że nie, pewnie się też domyślasz jakiego błędu można spodziewać (błąd w procentach dla pierwszego lepszego to: ±(0,5+3/∆t). Ich część, zwana przetwornikiem jest znana w zasadzie każdemu- to popularny "licznik wody". Kosztuje grosze (w porównaniu do ciepłomierza) i też ma odpowiednio niski poziom błędu. Co nam się tu jeszcze może pomylić... na procesor bym jakoś nie liczył więc pozostają czujniki. Poniżej wklejam wycinek noty aplikacyjnej, popularnego czujnika dostępnego w każdym kiosku dla elektroników, koszt scalaka stanowi równowartość dwóch przeciętnych browarów z Bierdonki. Czujnik posiada rozdzielczość 0,0625st C, co w tym przypadku jest zdecydowanym przerostem formy nad treścią- spokojnie wystarczą wskazania z rozdzielczością 0,1st C. Jak widać, w interesującym nas przedziale temperatur czujnik może kłamać nie więcej jak 0,3st. Owszem, drugi czujnik mógł by kłamać w drugą stronę ale od czego są metody kalibracji. Tutaj wychodzi ciekawa sprawa, potrzebujemy znać deltę, czyli różnice pomiędzy temperaturą zasilania i powrotu. W sumie nie interesuje nas to czy czujnik w stosunku do super laboratoryjnego jest przesunięty nawet o 10st. Grunt żeby przy zmianie o 10st na labo, nasz także wskazał faktycznie zmianę o 10st co jeszcze sprawę upraszcza. Tak więc ciężko tutaj uzyskać wspomniane błędy. No chyba że weźmiesz jakiś Chiński przetwornik przepływu (nazywam je" for arduino", czyli sprzęt do zabawy po godzinach) i niebywale spartolisz sprawę z pomiarem temperatur. Zrąbana instalacja też ma się średnio do błędu wskazań. Dla przetworników zaleca się tylko odcinki proste o długości pięciu średnic. Jakieś problemy mogą także wyniknąć z nagłych zatrzymań i uruchomień obiegów- w tedy można by zliczyć jakąś głupotę ale odpowiedni czas całkowania i reagowania na takie przypadki z pewnością wygoni problem na margines. Suma sumarum. Myślę że sprzętowi za kilka stówek nie możesz nic zarzucać. No może, jeśli jest to jakiś trup z kilku krotnym przedawnieniem na legalizacji. Te sprzęty prócz MW potrafią pokazywać także kW z rozdzielczością 0,1.
  9. No a to nie jest tak że przy przepływie 0,5m3/h i 50/30stC (zasilanie/powrót) wyjdzie ~11,6kW mocy. Przekłamanie 10% na przepływie da nam ~10% błąd na wyniku obliczeń. Przekłamanie 10% na powrocie da ~15% błędu na wyniku
  10. Nie próbowaliście, nie znacie się a od razu negujecie, byłem świadkiem jak do podajnika wpadł upasiony kundel. Cisza była przez kilka miesięcy (na ogródku )
  11. Za to Włodek sobie za bardzo wziął do siebie. Widzisz, było tam że "z dobrym skutkiem wróży" ale uznał że głupie i wymazałem. Loooz Panie...
  12. Spoko, nie wziąłem sobie.
  13. Animus, nie wiem czy mnie coś boli bo SAS ma na to wyłączność, chyba jednak mnie nie boli. Tak samo nie ubolewam nad faktem że miśki mają trendy spalin, a Włodek wróży z fusów. Na prowadzenie kotła mam swoje odjechane pomysły i bardziej interesuje mnie to co właśnie one mogą przynieść. Pożyjemy, zobaczymy. Możliwych kierunków jest chyba tyle ile producentów sterowników (producentów, a nie klepaczy), myślę że spokojnie każdy może się skupić na swoim. Wracając do czujnika SAS'a, coś mi nie pasuje. Tam wiesz tylko tyle że żar znajduje się obok czujnika, nie wiesz ile tak naprawdę go jest, nie wiesz jaka powinna być jego temperatura, itp. Przy niskiej mocy, żaru pewnie nie powinno tam być. Gdyby było tam kilka czujników, każdy na innej średnicy to już bym przyznał że jest jakiś potencjał. Rozumiesz już mój ból d@#py o skuteczność pojedynczego czujnika?.
  14. Nie Defro tylko Tech, i nie jest to nowy pomiar bo pomiar masy powietrza mam choćby wymieniony we wniosku patentowym z przed roku jak nie więcej. Inna sprawa że to raczej słaby motyw do wyznaczenia tego ile sypnąć węgla, bo ściśle zależy od tego ile **** (sobie podaruję) co z kolei wymaga **** Przydaje się za to do tła bądź ogólnej stabilizacji dmuchawy. Nie mniej jest to wg mnie komplikowanie życia bo w sumie odpowiednio info uzyskasz na podstawie pomiaru obrotów wirnika. Nie jestem pewien ale na czujnik żaru ma chyba SAS wyłączność i tutaj bez wazeliny podziele zdanie Zawijasa. Animus, masz ten sprzęt spróbuj go w konia zrobić i napisz jakie są efekty na palniku. **** (sobie podaruję opis)
  15. Nie chcę się przepychać, ale tak jakoś mi ten automat utkwił I zostanie pstryczek ON/OFF? i to wszystko na podstawie jednego czujnika wody?
  16. Zbiornik w nocy to się raczej blokuje a nie ładuje. Twoja instalacja całkiem mocno pływa, zamknij zbiornik na cały dzień zobaczymy o ile się to zwiększy i czy w tedy spali mniej... -edit, sory, widzę że pompka C.O nie pracuje ciągle. No to jest klin....
  17. Znikną grudki, albo nie wydoli z mocą. Jeśli to nie tajemnica, co spowoduje ta korekcja?. Zmieni obroty dmuchawy?, czas podawania, tylko przerwę? A co jeśli ktoś zmieni dmuchawę?. No to powiedzmy że półautomat masz. Brawo ty. Robimy zawody w kwestii zaskakiwania palnika różnym towarem?
  18. Można zrobić automat w cudzysłowiu. No ale co zrobi Twój ster sytuacji gdy dosypie się opału który ma 30% mniej energii. Jakich reakcji ze strony usera będzie wymagł?. Widzisz, jeśli już ktoś trafi na spiekalny węgiel to dodatkowe parametry są konieczne. Co się stanie po zmianie dmuchawy?
  19. Włodek, tu akurat pudło. Jesteś elektronik więc podpowiem: myślisz liniowo, a pomyśl logicznie (znaczy 0-1) Jaka jest różnica pomiędzy wartością skuteczną napięcia 10V, a PWMem 100V o wypełnieniu 10%? To własnie liniowe sterowanie palnika jest pomyłką bo ciężko opanować powietrze, dlatego SPP szybko zmienił wyznanie na 0-1. Jeśli zrobisz to z odpowiednią częstotliwością to ta kupa złomu fajnie to uśredni. Przy liniowym sterowaniu poniżej pewnej (i tak sporej) mocy nie zejdziesz bo nie puści Cię spręż dmuchawy. A pomyśl teraz co się stanie jak dmuchniesz na maksa 2s i poczekasz kolejne 100?. (pomijam skuteczność prowadzenia kotła na takim ułamku mocy, ale zyska się coś o czym wspomina wredna norma). Jak możesz zobaczyć po wykresach na ekotlownia.pl taki sposób potrafi trzymać zadaną nawet +/-0,2st C w ciągu kilku godzin, przy przeciętnych, realnych zmianach obciążenia. I nie oszukujmy się... odpowiednio/dobrze wykonanej instalacji. No ale liczy się to że jest to u użytkownika a nie w labo. A teraz mini quiz... jak często misiek w wersji defro przełącza się pomiędzy dwiema mocami?... Bo ponoć działa jakoś tak podobnie...(?). W kwestii automatycznych sterowników, przypomnę moje stanowisko. Coś takiego nie istnieje bo jest uszyte na miarę dla kilku przypadków, nie jesteś w stanie upchać do softu wszystkich możliwych przypadków i zawsze trzeba dać możliwość korekcji. Nie sztuką jest też zastąpić znany wszystkim czas przerwy oraz podawania wyborem mocy bo jest to w zasadzie jednoznaczne (tylko mało który user o tym wie). Sterownik taki powstanie jeśli skutkiem sterowania będzie utrzymanie na odpowiednim poziomie nie tylko zadanej temperatury ale też i innych wskaźników prawidłowego spalania. Na pewno nie jest to możliwe w solówce jakim jest tylko czujnik temperatury kotła, śmiem też twierdzić że czujnik spalin nie rozwiąże problemu. Gdybym miał chwile to chętnie bym Ci Włodku ciepnął rękawice na "automat" oparty o sam czujnik temperatury kotła. Ktoś do testów na pewno się znajdzie. Z resztą tak czy siak go chyba zrobię bo to słowo działa cuda. A dustanowy ustawiony w jednostan?
  20. Pawelo chyba masz sławetnego softa z "wąską dmuchawą", w takim razie w bezpośrednio bym nie przepisywał, a tym bardziej niech nie robi tego Arturos. Nie wiadomo też jaka dmuchawa choć niski rozruch sugeruje coś rodziny 60W. W sumie tu jest taka magiczna tabelka i SPPv2 uznał bym za "młodsze softy", powinno być (przynajmniej) bardzo podobnie http://forum.bolecki.pl/index.php?topic=290.0 Przy ustawianiu dmuchawy pomocne może być także to menu: http://forum.bolecki.pl/index.php?topic=399.msg17567#msg17567 A ogólnie to nie apteka i nie trzeba być guru żeby ustawić ją na słuch/oko.
  21. Po pierwsze, zawsze jeden z paneli musi mieć adres 1, bez tego nie ruszy. Po drugie, wstawienie jakiego kolwiek czujnik/panelu w mieszkania spowoduje rozłączenie przypisanej pompy. Co do parametrów, a ustaw tak jak miałeś poprzedni ster.
  22. O nic innego nie chodzi:) Po prostu, człowiekowi trzeba stworzyć potrzebę i dać (sprzedawać) mu potem odpowiedni produkt. Powoli już się nie da nawet postawić przydomowej oczyszczalni, trzeba się przyłączyć do kanalizacji (bo przydomowa nie będzie spełniać NORM). A jak masz studnie to dostaniesz do niej licznik, podlewając ogródek wygenerujesz sobie ścieki za które trzeba zapłacić. Czyli jak kogoś nie stać na grzanie gazem albo prądem to wybiera coś na co go stać, czyli np kocioł węglowy. Dobrze kombinujesz, ale wiem że nie to miałeś na myśli. Blok to ty chyba widziałeś na obrazku, a nie na własnej skórze. On jest tańszy w utrzymaniu niż domek?. Średnio w skali roku, za klitkę w bloku samego czynszu masz ile... 5tyś, a media?. Ile wydasz na ogrzewanie i opłaty analogiczne do czynszu w domku?. O bajerach typu miejsce parkingowe, własny kawałek trawy czy poroniony sąsiad za ścianką a nie płotem nie wspomnę. No i jak byś wszystkich do bloku wygonił to raczej im PC nie wbijesz, więc strzał w kolano.
  23. Liwko, nowe domy to inna bajka i tutaj już się zmienia sytuacja. Nieźle bym się uśmiał gdy za kilka lat pojawi się piecyk 4kW. Uśmiał i ucieszył bo jakoś nie cieszy mnie ani gaz od ruskich, ani nasz łupkowy ciągnięty przez amerykańców. W sumie, wegiel za niedługo pewnie też nie będzie nasz. Tak czy siak,Ważniejszym pytaniem jest co zrobisz z domami które mają po dziesiąt lat i wymagają sporej mocy?. Wszak to jest problem Krakowa. Myślisz że właściciel łyknie piec gazowy nawet za friko?. Może lepiej bezmyślnie zafundować mu 6-8 koła na nowy piec gdy u niego stoi tylko ciut gorszy?. Może lepiej wydać nie wiem... tysiaka i ogarnąć sprzęt który ma?. Nie...najlepiej to zabronić...
  24. Myjk, jak Cię czytam z tym DPF to czuje że jestem zagorzałym fanem EKO. Może byś chciał autko elektryczne?. Dobrze byś się czuł użytkując takiego truciciela? W Krk robi się moda na maski. Jeszcze RMF'ie jakieś niby audycje/żarty w tym kierunku- ręce opadają i uszy więdną. Tak że się nie ma co dziwić że się ludzie nakręcają do wyzywania od "morderców mojej rodziny". Jest kilka sposobów na "polepszenie atmosfery", dlaczego zawsze wybiera się sposób na siłę i sporą kase. Mają tam tęgie głowy, np w AGH, dlaczego im nie zlecą opracowanie skutecznej metody na naprawę tej sytuacji?, Aha, w sumie jest coś takiego powstało, a w pigułce jest pod znanym większości linkiem czysteogrzewanie.pl
  25. Jeśli dzieje się to w takt pracy podajnika (czy w ogóle załączenia obciążenia) to do przeglądnięcia wyłącznik będący z boku- to lubi się zakurzyć i zazwyczaj kończy się takim efektem. Sprawdź czy gilanie po włączniku powoduje że coś przygasa. A jak jutro przyjdzie macher to pierwsze nie sprawdzi lutowanie trafa. To tak z mojego doświadczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...