Krzysiek_3miasto

zima drzewo jest w hibernacji...nie produkuje tyle sokow co na wiosne czy latem...nie ma tez zywicy...szybciej przez to schnie i jest o wiele lzejsze od letniego...dodatkowo sosna nie peka wzdluznie co potrafi robic swierk i mniej sie "kręci" tzn krokwie prawidlowo ulozone do schniecia nie wypaczaja sie w swider....a poza tym seki....seki swierkowe po wyschnieciu zdecydowanie czesciej wypadaja niz w sosnie oslabajac wytrzymalosc belki...tyle wiem z doswiadczenia swojego a przede wszystkim z doswiadzenia mojego dziadka prawie 80-cio letniego ciesli z kurpiowszczyzny... regionu ludzi puszczy

u mnie wystawaly okolo 5mm...ale flex je wyrownal ze sciana i jest ok...popatrz na sucho jak to sie sklada ze soba...u mnie trzeba bylo przyszlifowac szlifierka w koncowym gniazdku trzy poprzeczki plastikowe wokol wylotu od wewnetrznej strony...wszystko sie zlozylo...i jeszcze jedno....lepiej jest jak gniazdko podtynkowe jest schowane...nic nie trzeba pozniej robic i mozna wykorzystac dostarczone z gniazdem natynkowym wkrety do montazu do gniazda podtynkowego...inaczej, po zeszlifowaniu tego co wystaje skraca sie laczna odleglosc gniazda natynkowego do rury ktora jest za gniazdem w scianie i mozna wkrecajac wkret ja uszkodzic....znowu trzeba skorzystac ze szlifierki i bedzie ok...albo kupic krotsze wkrety....uffffff....wszystko da sie zrobic tylko trzeba uwazac na palce i opilki w oczach....

do mieszkania tez bym wybral dwufunkcyjny...zwlaszcza jak piec znajduje sie w okolicy ujec wody (najczesciej jest w projektach umieszczany w lazience a -po drugiej strony sciany jest kuchnia)....do mieszkan wlasnie wymyslono piece dwufunkcyjne....gorzej w domu, gdzie np dlugosc rurki do koncowej baterii moze wynosic 20 m i zanim te wode sie przepchnie woda ciepla z pieca to przy bateri trzeba czekac jakis ladny czas...

robi sie tak.....szaluje sie i zbroi calosc razem ze schodami....leje sie najpierw schody ale nie z impetem jak leci tylko na najblizsza sciane obok schodow...wtedy szalunkowi schodow nic nie bedzie a beton latwo sie przegarnia i rozprowadza sie jak chce....potem zbiera sie nadmiar betonu ze stopni i leje sie dalej....przychodzi przerwa na sniedanie, beton w schodach po godzinie "zaciagnal" wiec majster bierze kielnie albo inna blaszke i gladzi stopnie w biegach i podest jak jest...wiczorem (przy b-15 lub b-20) mozna chodzic po schodach, co ulatwia transport i komunikacje na dalszym etapie budowy i pozwala zapomniec o schodach do czasu koncowki wykanczania wnetrza...polecam...przy okazji...takie schody nie skrzypia...

na jesieni mialem tak...garaz nieocieplany nad garazem sypialnia z panelami na podlodze pod ktorymi bylo 5 cm styropianu robiacego za wygluszenie...w stopy bylo zimno przy ruskich mrozach....jak sie troche ocieplilo kupilem styropian 6cm frezowany i przykleilem do sufitu w garazu...strop monolit 16cm...i jest OK...powtzarzam OK

woda wybiera droge o najmniejszym oporze i to sie zgadza ale w tym przypadku nie ma co wybierac...przeciez lejac litry wody czekajac na ciepla nasz zmartwiony forumowicz otwiera tylko jeden kran....woda nie ma wyboru i musi leciec wiec na ilosc kolanek i opory hydrauliczne nie zwracalbym uwagi...radze popatrzec, czy cwaniaczki nie zapchali tej cyrkulacji, czekajac na utarcie nosa inwestora i na telefon z prosba naprawy (oczywiscie za kase),jak zapchali to w takim miejscu zeby sie nie napracowac wiec pomysl gdzie i tam sprawdz...a w ogole to nie chce mi sie w to wierzyc...nie zaplacilbym grosza dopuki nie sprawdzilbym ze jest wszystko ok...to na przyszlosc

wystarczy 24kW...u mnie sie sprawdza ze hej (ogrzewanie grzejnikami)...a zbiornik CWU mam 120 l...ilosc CWU zalezy od tego ile osob z wody cieplej na raz korzysta a nie ile ma sie lazienek...mam 5 lazienek...330m2 powierzchni i wystarcza mi 24kW i 120 litrow zbiornik oczywiscie z cyrkulacja (na takiej powierzchni ujecia cieplej wody sa naprawde dalego od pieca i bez cyrkulacji CWU sobie nie wyobrazam zycia)...rano na raz max uzywa cieplej wody 3 osoby do toalety porannej...kapiele i prysznice z reguly wieczorem choc zdarza sie i rano ...bez problemu...zime tez przezyle, a byla sroga, a temeperature w pomieszczeniach mialem jaka chcialem...mysle ze 21 kW tez by wystarczyl ale zdarzaja sie sytuacje gdy trzeba szybko grzac wode a to sie wtedy przydaje ze tych kW jest wiecej...jednym slowem...na taki dom polecam max 24kW

ja mam dwa lokale ...dla mojej rodziny i tesciow...i proponuje polaczyc oba lokale drzwiami na gorze...bardzo wygodne przy przechodzeniu jedni do drugich...nie trzeba dworem...jest tez wyjscie bezpieczenstwa...(doradzli mi znajomi zeby zamontowac w tych drzwiach klapke jak dla psa w amerykanskich filmach ale pod warunkiem ze bedzie sie wychylac w strone tesciow...coby dziecko przepchnac) a zawsze mozna wlozyc kluczyk i wscibska tesciowa nie przyjdzie....generalnie...pomysly co wspolne co rozdzielne zaleza od tego jak ukladaja sie stosunki tesciowie dzieci...i czy jestescie rodzinni i lubicie zyc na kupie czy osobno

w blokach dawali na mieszkania 7kW...w domku zamontowalbym co najmniej naście kW.... a to na czas kiedy wszystkie krazki na plycie kuchenki sie grzeja i piekarnik z turbogrillem na 250 st ustawiony....a to juz niedlugo bo swieta...no i odkurzacz centralny (do 2 kW ) bo porzadki...co prawda to rzadko sie zdarza ale sie zdarza

poszukaj czegos takiego co sie nazywa audio video sender a jest to nadajnik na 2,4GHz na allegro i poczytaj...zapomnisz o kablach...np aukcja ...nie moja......tylko sluze pomoca....http://www.allegro.pl/item95083927_video_przekaznik_cyfra_na_dwoch_tv_gw_fv.html

ja ma glowne zabezpieczenie w garazu bez przejscia do domu i pod-skrzynki na kazdej kondygnacji (oczywiscie mniejsze i szybsze bezpieczniki)

a ja mam system megaclassic kontaktu....ma osobne prztyczki i mozna laczyc w ramki (do czterech)...cena srednia polka...ale chwale sobie bo mozna montowac na dwa sposoby...na wkrety do puszki i na gumke....no i co ciekawsze...do malowania scian zdejmuje sie tylko plastiki...wnetrze zostaje w puszce i dalej sluzy jako wylacznik lub gniazdo i mozna malowac nie przejmujac sie o nic...polecam

witam...mam tynki ORTHa od pol roku...widzialem sciany robione z knaufa i ortha przez tego samego tynkarza...jaki byl wybor....patrz wyzej...tylko orth u mnie byl niemiecki a nie polski....kolor po wyschnieciu to taka zlamana biel...jak kosc sloniowa lub dzien nie myte zeby ...osobiscie polecam po ostatecznym wyschnieciu tynku pociagnac dobra biala farba akrylowa, ktora utwardzi i zespoli powirzchnie a przy okazji zagruntuje przed koncowym malowaniem...a twardosc tynku gipsowego jest moim zdaniem taka jak zwyklego...zareczam ze jak stukne rura czy jakim narzedziem w ten i tamten tynk bedzie koniecznosc naprawy....tego sie nie ominie....z tym ze gipsowy naprawi sie bez problemu cekolem i nic nie widac a na szorskim tynku zwyklym cekol wyjdzie "za ladnie"...

ja mialem sliczmy tynk gipsowy na suficie...ale zima zrobilo sie zimno w stopy nad garazem wiec do tego slicznego tynku na klej atlasa przykleilem styropian...6cm..., siatkie i zaciagnalem masa atlasa.....jak mi sie zechce to poloze w lato cekol....w stopy juz cieplo a sufit wyglada ok.....

jak bedziesz lał beton z taczki to ok...jak z gruchy to chyba tez wytrzyma chociaz moze gesciej kantowki...desek bym nie zmienial

daj 12 cm...a jak fachowiec mowi ze lepiej nie frezowany styropian to znaczy ze chce zrobic sobie dobrze przy kladzeniu a nie Tobie...powinien byc zdunem (tam chodzi o to zeby jak najwiecej ciepla uciekalo) a nie budowlancem...a jak chcesz zmniejszyc koszty to zmien fachowca...moze byc nawet drozszy...pozniej jednak bedzie taniej zyc.....

dzieki za podpowiedzi...

pomozcie mojemu koledze... chce po sezonie zlikwidowac kaloryfer w kuchni w mieszkaniu wlasnosciowym spoldzielczym(kupione na kredyt z banku) ...kaloryfer przeszkadza wybitnie w rozplanowaniu i wykonaniu zabudowy kuchni....czy wymagana jest zgoda spoldzielni czy tylko wystarczy ich powiadomic???? jak jest wykladnia prawna takiej sprawy????

thanks

thanks

u mnie przybilismy szerokie deski (conajmniej 18cm) calowki po obu stronach stepli....steple w odstepach 90 cm na 75 cm...konce sztang deskowo-steplowych podbite do scian krotkimi deskami (do gazobetonu....nie nalezy dobijac gwozdzi do konca..), steple podbite na cegle i skontrowane dwoma klinami (mozliwosc regulacji wysokosci strzalki 2,5 cm)....tak rozstawione, przymocowane i podbite sztangi przykrywa sie deskami jak leci a potem pila motorowa sztorcuje sie deski juz lezace na sztangach....po rozlozeniu zbrojenia koniecznie trzeba podbic steple na sztywno i scislo (zbrojenie znakomicie i rownomiernie obciazy calosc)...przy zalewaniu z pompy albo ze zbiornika otwieranego na dzwigu trzeba pamietac zeby nie lac na dechy na srodku pokoju tylko zawsze na sciane i rozgarniac na boki....przed zalewaniem polac wszystko woda...pamietac trzeba o podniesieniu zbojenia zeby beto mogl swobodnie wplynac pod siatike (najlepiej przed laniem podniesc cala sietke na kamykach co kilkadziesiat cm...przy zalewaniu sie wtedy nie trzeba uwijac i nigdzie nie zapomni sie o podniesieniu zbrojenia)...taka metoda wylalem strop ok 200m^2 o grubości 17 cm...

tylko miedz....wypij piwo z plastiku...smakuje???chyba nie....a jest wazone w miedzianych kadziach

gazobeton.....

poszukaj w okolicy makowa mazowieckiego,pultuska,ostroleki....bedzie na pewno taniej

pomoc moze tez przewiewna wiata...