Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

andro4

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez andro4

  1. andro4

    Działka z linią WN

    Dzięki za wskazanie rozporządzenia. Teraz juz rozumiem te ustanowione w MPZP 20 metrów, bo jak dodamy 15 metrów z tego rozporządzenia od skrajnego przewodu linii i mając na uwadze konstrukcję słupa (ten pierwszy z lewej na poniższym rysunku), to wychodzi łącznie minimalna odległość prowadzenia robót budowlanych = 17,8 m. Pewnie dlatego konstruując MPZP zaokrąglono do 20 m. A zatem chyba nie ma sensu robić specjalnych badań.
  2. Firma nazywa się BUGEO. Może ktoś jeszcze korzystał z usług tej firmy i może się wypowiedzieć ?
  3. andro4

    Działka z linią WN

    Powiem szczerze, że nie bardzo rozumiem na czym miałaby polegać nasza walka z linią WN o której piszesz, a ponadto - skąd wynika twierdzenie, że MPZP już i tak nagiął (prawo ?) pozwalając budować się w odległości 20 m. od osi tej linii. Jeśli chodzi o zabudowę przeznaczoną na stały pobyt ludzi, to istnieją odpowiednie normy natężenia pola zarówno elektrycznego jak i magnetycznego, które określają ich nieprzekraczalną wartość pozwalającą lub zabraniającą zabudowy mieszkaniowej. Jeśli normy są zachowane, to zabudowa jest możliwa i nie może być mowy o "naginaniu". Mówi o tym "Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 30 października 2003 roku w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz sposobów sprawdzania dotrzymania tych poziomów". Jeśli chodzi o cenę, to nie była wcale bardzo zaniżona. Cena transakcyjna była tylko o 20% niższa od wyceny dokonanej przez rzeczoznawcę.
  4. andro4

    Działka z linią WN

    Nie chodzi o wybudowanie się pod linią WN i wcale nie zamierzam się tak budować, ale uważam, że 20 metrów zakazu zabudowy mieszkaniowej (licząc od osi linii WN) to duuuuża przesada. Idea jest taka, aby wykonać badania w celu zmniejszenia tych 20 m. do np. 7-10 m. Pozwoli to na bardziej elastyczne umiejscowienie budynku na działce bez konieczności uzyskiwania specjalnych zgód zakładu energetycznego. Takie rozwiązanie dopuszcza MPZP - bez konieczności faktycznej zmiany treści planu, co jak wiadomo twa latami. Gdybym po badaniach uzyskał zapewnienie energetyki, że nie ma szkodliwości oddziaływania już od odległości np. 10 m. od osi linii WN (zamiast tych 20 m.), to starostwo nie mogłoby odmówić wydania pozwolenia na budowę w przypadku projektu wchodzącego w aktualnie ustanowioną strefę zakazu (te 20 m.). Ot, cała filozofia. A budować się pod linią WN bynajmniej nie zamierzam. Miałem nadzieję, że rysunek poglądowy w moim poście z 19.11.2013 pozwolił zrozumieć całą sytuację i już wszystko wyjaśnił.
  5. andro4

    Działka z linią WN

    No to działka kupiona. Z dniem 30.12.2013 staliśmy się wraz z małżonką posiadaczami ziemskimi z areałem 16 arów. A co do rzeczonej linii WN to wysłaem do lokalnej energetyki zapytanie z prośbą o określenie możliwości przeprowadzenia badań natężenia pola elektrycznego wokół tych napowietrznych linii WN oraz oczywiście zawarłem prośbę o orientacyjną wycenę takowej usługi. Jak narazie 3 dni czekam na odpowiedź i cisza jak po śmierci organisty.
  6. Czy może ktoś polecić geotechnika (Warszawa, Legionowo, Nowy Dwór Mazowiecki), który wykonałby: - opinię geotechniczną pod dom jednorodzinny; - badania gruntu pod przydomową oczyszczalnię ścieków oraz GWC.
  7. andro4

    Działka z linią WN

    A jakie to ma znaczenie ? Poza tym, na działce nie ma żadnych instalacji (słupów, urządzeń podziemnych lub naziemnych, stacji trafo itp.), tylko nad działką (a dokładnie nad jej skrajem) przebiega napowietrzna linia WN, która w pewnym sensie ogranicza swobodę zabudowy mieszkaniowej. Może moja opinia jest jakąś herezją, ale czy nie jest absurdem, że skoro gmina uchwala MPZP (który musiał być przez szeroko rozumianą energetykę uzgodniony) ustanawiając całą działkę jako teren przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową, jednorodzinną, a nie tylko jej część, to powinienem mieć prawo do postawienia budynku mieszkalnego, jednorodzinnego, na całym terenie tej działki - oczywiście z zachowaniem odległości wynikających z prawa budowlanego (jako takiego). No bo przecież równie dobrze gmina mogła uchwalić, że w części nie wchodzącej w strefę oddziaływania linii WN teren jest przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową, jednorodzinną, a z kolei teren znajdujący się w tej strefie - przeznaczyć pod działalność gospodarczą ...... i nikt nie miałby pretensji, uwag. Jak to wygląda w kwestii prawnej ?
  8. Barth3z, trochę pociągnę temat, ale czy masz oficjalną interpretację indywidualną na papierze, czy tylko ustne "zapewnienie" urzędnika z US ? Szczególnie interesuje mnie ta kwestia rozpoczęcia budowy w ciągu roku ... w ciągu roku od czego ? Od momentu posiadania działki ?
  9. Faktycznie to HCH. Dzięki. Teraz rozumiem sens stosowania podpór. Po zapoznaniu się z poszczególnymi elementami tego systemu wygląda na to, że jednak nadproża są - w postaci specjalnych belek nadprożowych, które wchodzą od spodu w bloczek i dlatego ich z zewnątrz nie widać. Niestety w związku z dzisiejszymi podmuchami wiatru jedna ze ścian niestety runęła ...
  10. Czy ktoś może zna ten materiał budowlany: Wygląda to jak rozciągnięta litera "H". Pomijam to, że nie ma nad oknami nadproży (okna już wstawione) i że budowane z tego czegoś ściany są podpierane drewnianymi belkami (może nie ma tam zaprawy i bob budowniczy boi się coby mu wiaterek nie pomógł w rozbiórce budowli ...)
  11. andro4

    Działka z linią WN

    No cóż. Na chwilę obecną, po sfinalizowaniu kupna działki, wystąpię do ZE o wykonanie pomiarów natężenia pola elektrycznego i magnetycznego wokół linii WN na działce. Tylko ciekawe ile na wykonanie takich pomiarów i ich wyniki trzeba będzie czekać.
  12. andro4

    Działka z linią WN

    W tym wszystkim zastanawiam się, czy jeżeli MPZP, który przecież musiał być na etapie uchwalania uzgadniany z energetyką, zakłada na tym terenie "likwidację linii napowietrznych" (sukcesywną), to sprawa usunięcia linii napowietrznej nie powinna być jednak szybsza i być może nie będzie potrzeby rozprawy sądowej.
  13. Trochę na temat szafek już na forum było, np.: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?93581-gotowe-zestawy-mebli-kuchennych-prosz%C4%99-o-pomoc&p=1953060#post1953060 Ja robiąc u siebie meble w kuchni korzystałem z programu PRO100 (wystarczy wygooglować). Wersja demo jest do ściągnięcia i użytku za darmo - nie da się tylko zapisywać i drukować. Program jest generalnie do projektowania wyposażenia pomieszczeń i wizualizacji, ale można sobie samemu zaprojektować też meble, a program sam poda jak na tacy wymiary wszystkich formatek koniecznych do zbudowania takiej szafki. Potem wystarczy z ekrany spisać potrzebne formatki - i można iść do hurtowni z płytami w celu złożenia zamówienia.
  14. Nie mogę się z tym do końca zgodzić. Biorąc pod uwagę diody LED SMD np. o barwie "warm white", to różnice w strumieniu świetlnym pomiędzy poszczególnymi ich typami są znaczne. Dane są w układzie: typ diody/wymiary w mm/moc/prąd/strumień świetlny w lumenach/kąt świecenia: 3528/3.5x2.8/0.1W/30mA/6.0 – 7.0/120 5050/5.0x5.0/0.33W/90mA/22 – 24/120 2835/2.8x3.5/0.2-0.5W/60-150mA/20 – 48/120 A zatem użycie diod typu 2835 może dawać dwa razy więcej światła niż 5050, ale coś za coś - więcej lumenów, większy pobór prądu i prawdopodobnie krótsza żywotność. Jestem przeciwny wykorzystywaniu taśm LED jako głównego oświetlenia. Taśma LED długości 1m, 60 diod, w przypadku użycia 5050 będzie miała teoretycznie 60x22lm=1320 lm i będzie pobierała ok. 0.33x60=19.8W mocy, co teoretycznie powinno odpowiadać tradycyjnej żarówce o mocy około 100W ... niby super, ale ze względu na duże rozproszenie światła, komfort świetlny byłby taki sam jak przy zastosowaniu bardziej punktowego oświetlenia opartego o te same diody, o strumieniu świetlnym 700 lumenów i dużo mniejszym poborze mocy, co przekłada się na mniejsze koszty eksploatacji. Dlatego bardzo mocno bym się zastanowił nad użyciem taśm LED jako głównego oświetlenia, chociażby w aspekcie poboru mocy w porównaniu z komfortem świetlnym. Z ekonomicznego punktu widzenia czasami lepiej jest użyć zwykłych żarówek/świetlówek energooszczędnych (takich co pobierają 14-25W i które można dostać po 8-10 zł za szt.) niż taśm LED. Ponadto, w przypadku jakiejkolwiek awarii w taśmie trzeba wymieniać cały jej odcinek, bo przecież nikt nie będzie się bawił w poszukiwanie uszkodzenia czy też wymianę samych diod SMD . Gdyby u mnie, w głównym oświetleniu opartym o taśmy LED, zdarzyła się awaria, to moja małżonka raczej nie podjęłaby się naprawy/wymiany taśmy tylko czekałaby na mnie lub poprosiła życzliwego sąsiada , a ze zwykłą żarówką poradziłaby sobie sama. Oczywiście, awarie tego typu nie zdarzają się często, ale się zdarzają, a w przypadku taśm czy żarówek kiepskiej jakości mogą występować dość często. Żarówek LED opartych o zastosowanie diod typu 5050 używam od 3 lat: w łazience (6 punktów świetlnych), kuchni (8 punktów), w salonowej lampie podłogowej (5 żarówek) i u dzieci w pokojach (po jednym halogenku LED w lampkach biurkowych) i do chwili obecnej zdarzyły mi się dwie awarie skutkujące koniecznością ich wymiany. Moim zdaniem taśmy LED są dobre do podświetleń: blatów kuchennych (oświetlenie tzw. podszafkowe), dodatkowe podsufitowe doświetlenie salonu, oświetlenie obrazów na ścianach, szklane półki w szafkach albo nocne przypodłogowe oświetlenie np. wzdłuż schodów żeby nie rozbudzać się głównym oświetleniem schodząc późną nocą ... do lodówki po piwo. no i znów się rozpisałem ..... sorki
  15. Jeśli chodzi o łazienkę, to ja bym tej oprawy nie montował. Chodzi o deklarowany przez producenta stopień ochrony: IP20. Dlaczego - wyjaśnienie jest poniżej, na załączonym obrazku przedstawiającym klasy szczelności (IPxy): [ATTACH=CONFIG]225643[/ATTACH] Poza tym, czy zamiast wydawać aż tyle kasy na te oprawy (chociaż ładne i duże), nie lepiej byłoby kupić normalne oprawki do płyt gipsowo-kartonowych ze złączami np. GU10 i do tego żarówki LED. Obecnie można znaleźć naprawdę ładne oprawy. Za żarówkę o strumieniu świetlnym około 700-800 lumenów zapłacisz prawdopodobnie około 30-50 zł, ale w przypadku awarii nie trzeba będzie znów kupować całej oprawy za ponad 110 zł. Ale oczywiście ile osób tyle gustów. Jeśli chodzi o zasilanie, to żarówki LED nie muszą mieć odrębnego zasilacza 220V/12V. Są dostępne przecież żarówki na 220V, ale wszystko jest tutaj kwestią gustu i ewentualnego bezpieczeństwa użytkowania - z uwagi na niższe napięcie pracy w przypadku zastosowania zasilacza i żarówek na 12V. W przypadku żarówek LED, ważną sprawą jest właśnie strumień świetlny (i oczywiście barwa: ciepła czy zimna - jak kto woli). Dla dobrego światła sufitowego dobrze by było, żeby żarówka miała raczej nie mniej niż 60-70 W - a i to zależy ile ich miałoby być. Te 60-70 W można uzyskać z żarówki LED o strumieniu świetlnym około 650-800 lm. Oczywiście im więcej - tym jaśniej, ale i cena wyższa. Kwestia kompromisu pomiędzy ilością, ceną i komfortem wizualnym. Co więcej, typ użytych diod LED w żarówkach ma też istotne znaczenie. Przede wszystkim radziłbym diody SMD, a nie zwykłe tradycyjne typu BULB albo POWER LED. U siebie mam w kuchni i łazience zastosowane żarówki z diodami SMD typu 5050 - są to dość mocne diody, każda o wymiarze 5x5 mm, więc w każdej żarówce jest ich mniej niż trzeba by było zastosować diod SMD typu 3528 aby uzyskać ten sam strumień świetlny (na jedną diodę 5050 trzeba 3 diody 3528 ). Ostatnio spotkałem się z diodami SMD typu 2835, które podobno dają więcej lumenów niż 5050.
  16. andro4

    Działka z linią WN

    Barth3z, dzięki za link. W przyszłości pewnie go wykorzystam i będę chciał jakoś sprawę z energetyką załatwić, ale mój problem aktualnie jest trochę jakby z boku. Bardziej chodzi mi o "przesunięcie" linii ograniczającej zabudowę przeznaczoną na stały pobyt ludzi, niż na usunięciu linii lub spisaniu z energetyką umowy na przesył energii nad moją (mam nadzieję) własnością. Słupa na działce nie ma. Na obecną chwilę potrzebuję w miarę szybkiego rozwiązania, tak, aby móc tam postawić dom wchodzący w strefę zakazu zawartą w MPZP. Z przyczyn oczywistych musi to nastąpić jeszcze przed kupnem projektu budowlanego. Mam nadzieję, że sytuację z działką i jej wygląd dostatecznie dokładnie opisałem, ale może rzeczywiście przydałby się rysunek ... Oto i rysunek poglądowy:
  17. Przyznaję, mój błąd polegał na tym, że pomyliłem podatek VAT z podatkiem dochodowym i za to przepraszam. Jeśli chodzi zaś o gospodarkę nieruchomościami, to polecam zapoznać się z rozdziałem 2 tejże ustawy, a w szczególności z zapisami art. 181 (np. Pośrednik w obrocie nieruchomościami jest zobowiązany do wykonywania czynności, o których mowa w art. 180 ust. 1 i ust. 1a, zgodnie z zasadami wyni-kającymi z przepisów prawa i standardami zawodowymi, ze szczególną staran-nością właściwą dla zawodowego charakteru tych czynności oraz zasadami etyki zawodowej. Jest on także zobowiązany do kierowania się zasadą ochrony intere-su osób, na których rzecz wykonuje te czynności.) Co do standardów, to: http://www.pfrn.pl/page/108
  18. Być może za późno, ale jeśli i Wam i Sprzedającemu zależy na sprzedaży działki, to czy nie można normalnie porozmawiać bezpośrednio ze sprzedającym, bez pośrednika ? Jeśli działka jest sprzedawana przez obecnego właściciela przed upływem 5 lat od jej nabycia, to i tak nie uniknie VAT, czyli rozumiem, że chce tego VAT-u zapłacić tak mało jak to tylko możliwe, a skoro piszesz, że działka będzie dostępna do sprzedaży "bez VAT" dopiero za 5 lat, to znaczy, że obecny Sprzedawca niedawno ją kupił. Osobiście zastanawiam się, dlaczego już tak szybko chce ją sprzedać - może coś w tej ziemi "siedzi", o czym obecny właściciel wie i dlatego chce się jej szybko pozbyć. Jeśli chodzi o obniżenie wartości działki, to może jest coś co właśnie to powoduje. Mój przypadek jest bardzo podobny. Aktualnie kupuję działkę budowlaną nad którą przebiega linia WN 110kV i uchwalony PZP zabrania zabudowy mieszkaniowej w pasie 20 metrów po obydwu stronach od osi linii, co powoduje, że z prawie 20 arów działki, do postawienia wymarzonego domu pozostaje 9 arów z kawałkiem (co i tak wystarczy, a działka i tak jest cała do wykorzystania w celach np. rekreacyjnych). Wobec powyższego uzgodniliśmy bezpośrednio ze sprzedającym, że w akcie notarialnym znajdzie się zapis dotyczący niskiej wartości działki spowodowany właśnie tą linią. Może u Was też coś można wynaleźć. Z drugiej strony, moim zdaniem może trzeba sobie zadać pytanie, czy warto się o tą konkretną działkę aż tak zabijać, poświęcać i może nawet (oby nie) łamać obowiązujące prawo. Dziwi mnie takie zachowanie pośrednika, którego obowiązują przecież pewne standardy zawodowe wynikające bezpośrednio z ustawy o gospodarce nieruchomościami, chyba, że to nie był pośrednik (licencjonowany), tylko osoba przez licencjonowanego pośrednika zatrudniona w celu wyszukiwania potencjalnych klientów. I jeszcze jedno - moim zdaniem obniżenie ceny nic sprzedającemu nie da, gdyż jeśli US stwierdzi, że cena została celowo zaniżona, to i tak dokona wyceny nieruchomości i wszelkie podatki będą musiały być zapłacone od kwoty wskazanej przez US, a nie od tego co będzie na akcie notarialnym - tak jest przynajmniej jeśli chodzi o podatek od czynności cywilno-prawnych, czyli tzw. PCC. Aha, tak w kwestii wyjaśnienia, nie jestem pośrednikiem ani nie trudnię się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami ...
  19. Chyba nie do końca mogę się zgodzić z tą tezą. Może ten artykuł coś wniesie: http://www.gofin.pl/17,1,62,161779,pozwolenie-na-budowe-a-zwrot-czesci-vat-za-materialy.html Jeśli dobrze rozumiem, to niekoniecznie trzeba mieć w tym roku PnB, ale koniecznie trzeba mieć PnB najpóźniej w chwili składania wniosku o zwrot VAT, a to - w przypadku faktur z 2013 r. - może nastąpić do roku 2018. Jeśli się mylę to będę wdzięczny za korektę bo też jestem jeszcze przed PnB. Oczywiście zawsze jeszcze pozostaje wystąpić do Izby Skarbowej o interpretację indywidualną - koszt niewielki, tylko czy wystarczy czasu żeby odpowiedzieli do kńca 2013 r. ...
  20. Witam. Aktualnie jesteśmy wraz z małżonką na etapie kupna działki budowlanej. Wszystko wydaje się w porządku - jest objęta MPZP jako działka budowlana, skrzynka z prądem jest już przy działce, gaz - kwestia czasu bo wszyscy wokoło już poskładali wnioski i gazowni powinno się opłacać. Nie ma tylko wody i kanalizacji ... ale nie o tym chciałem pisać. Problem jest taki, że nad działką "wisi" linia wysokiego napięcia 110kV. MPZP oczywiście przewidział tą sytuację i podział terenu na działki został tak zaprojektowany, że można na niej postawić dom jednorodzinny, ale MPZP jednocześnie zakazuje zabudowy mieszkaniowej w odległości mniejszej niż 20m od osi linii, dopuszczając w strefie oddziaływania linii jedynie zabudowę przeznaczoną na czasowe przebywanie ludzi. Linia przechodzi skośnie przez skraj działki i powoduje, że odliczając już te 20m, na zabudowę mieszkaniową od frontu (od strony wjazdu na działkę) pozostaje "tylko" 16m. Oczywiście im głębiej wchodzimy w działkę, tym przestrzeń możliwej zabudowy mieszkaniowej staje się szersza. Odliczając jeszcze 4 metry od działki sąsiada, to na frontową elewację w odległości 6 m. od granicy działki pozostaje tylko ok. 12m - chyba, że "odsunie się" dom na około 9-10 metrów od granicy działki - gdyż wówczas miałbym na elewację frontową około 15-16 m. Niby problemu nie ma, ale MPZP dopuszcza zweryfikowanie granic strefy oddziaływania linii elektroenergetycznej, bez konieczności zmiany MPZP, po przeprowadzeniu pomiarów natężenia pola elektrycznego przez zarządcę sieci. W związku z tym, po kupnie działki, bardzo poważnie rozważam wystąpienie do lokalnej energetyki o wykonanie takich pomiarów, za które pewnie trzeba będzie (niemało) zapłacić. Wobec powyższego, proszę Was o poradę: 1. Czy może ktoś z Was miał już taki problem i może podpowiedzieć jak sprawa wygląda z formalnego punktu widzenia ? 2. Ile taka ekspertyza energetyczna może trwać i kosztować ? 3. Czy Waszym zdaniem gra jest w ogóle warta przysłowiowej świeczki ? Nadmieniam, że projektu jeszcze nie mam, ale dużo łatwiej jest znaleźć projekt jeśli działka ma od frontu minimum 20 m., niż 16 m., a chcielibyśmy rozpocząć budowę najpóźniej we wrześniu 2014.
  21. Oj chyba jednak nie przejrzałaś internetu "do ostatniej strony". Jeśli chodzi o koszt projektu, to i tak dziwi mnie różnica w cenach. Na podanej przez Ciebie stronie widnieje cena 2790.00, podczas gdy ten sam projekt jest w cenie 3070.00 w ofercie biura Z500. Co do kosztów budowy, to biuro Z500 przewiduje koszt na poziomie około 240 tyś. (za stan tzw. developerski). Tu masz link: http://z500.pl/projekt/640/Zx63,nowoczesny-dom-z-plaskim-dachem-wjazdem-od-poludnia-i-gabinetem-w-parterze/kosztorys.html
  22. Witam serdecznie. Właśnie przymierzam się do budowy tzw. czterech samonośnych ścian z własnym dachem. Jak narazie jestem na jak najlepszej drodze do kupna działki budowlanej. Podpisaliśmy (wraz z moją ładniejszą połową ogniska domowego) umowę przedwstępną kupna działki i najpóźniej w połowie przyszłego roku chcielibyśmy wbić szpadel. Nie ukrywam, że zamierzam posiłkować się ogromną wiedzą specjalistyczną forum, a ze swojej strony postaram się dzielić doświadczeniem uzyskanym w trakcie (planowanej) budowy wymarzonego domku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...