Właśnie zastanawiam się nad ogrzewaniem elektrycznym w planowanym domku 120m2, zapotrzebowanie ściana u=0,25, podłoga u=0,3, dach=0,2, wentylacja grawitacyjna czyli szczytowe zapotrzebowanie na -18 (Toruń) wychodzi coś ok 5 kW. Rozważam Infrapanele lub folie grzewcze. Folie w sumie można schować w podłodze więc chyba będzie bardziej estetycznie. Generalnie liczę, że w porównaniu z instalacją na wodzie zaoszczędzę przynajmniej 10 tysi na inwestycji, ale będę musiał płacić ok 800 zł w sezonie (czyli ok 200 więcej niż przy gazie) - czy rachunki na takim poziomie to rozsądne założenie ?