Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kamilb1987b

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6 575
  • Rejestracja

2 obserwujących

O kamilb1987b

  • Urodziny 12.07.1987

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Górki-Wielkie
  • Kod pocztowy
    43-436
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

kamilb1987b's Achievements

OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...

OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... (8/9)

  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare
  • One Year In Rare

Recent Badges

14

Reputacja

  1. Jakie chcesz zrobić pokrycie dachowe? W domu będziesz miał wentylację grawitacyjną czy mechaniczną?
  2. Z tym mało pracy to bym polemizował. Pracy jest nie tyle co mało, ale lżej, szczególnie dla samorobów. W tym przypadku gdy garaż jest jakby częścią domu z jedną ścianą, to też bym robił tradycyjny. Wiem że można zrobić tradycyjny pod garaż, a pod dom płytę, W każdym bądź razie, jest już zrobione, więc trzeba iść dalej. Teraz chyba czas na kanalizację, dobrze sobie to wszystko rozplanujcie, wszystkie doprowadzenie, przepusty itd. Ważny etap.
  3. OSB pod krokwie chcesz dać, czy na krokwie? Jaki rozstaw krokwi? Masz jakiś przekrój dachu?
  4. Z elewacją jest trochę zabawy, a żeby nią robić to musi być dobra pogoda i temperatura. A kołkujesz ten styropian czy ufasz przyklejeniu? Duże są szpary miedzy płytami styropianowymi do uzupełnienia pianką? Jak oceniasz same płyty? U mnie na uzupełnienie szczelin poszły dwa kartony pianki. Jakbym to robił byle jak to pewnie 5puszek by starczyło, ale wolałem nie żałować pianki.
  5. potem jak już całość była ocieplona i przykręcona osb to przykryłem całość folią budowalna i zabezpieczyłem workami z proszkiem by mi wiatr tej foli nie ściągnął szczerze mówiąc nie pamiętam to miałem na miejscu garażu że musiało to być przykryte. Pewnie jakąś wełnę, ale mało to jest teraz istotne. Tak to opisałem i wygląda jakbym to w jeden dzień zrobił ale to pierwsze zdjęcie było robione 6 grudnia 20roku a przykryte folią 23 grudnia. Niby miałem spokój na święta, ale nic bardziej mylnego. W święta pewnie ciąłem kątówki na słupki ścienne bo już 2 stycznia 21roku z braćmi i szwagrem działaliśmy z ścianami parteru. To była sobota, bo takie prace to ja na weekendy zostawiałem, a pierwszego to był piątek więc wcześniej od czwartku wolne i można było szykować się na weekend. Nie chciałbym jeszcze raz zaczynać swoja budowę, ale miło to wspominam jak przeglądam zdjęcia. Fajnie się to robiło jak powstawała konstrukcja domu. Taką pracę to bym mógł na co dzień robić, poza tą którą robię obecnie bo też ją lubię. Szkoda że nie da się mieć dodatkowej pracy przy domkach szkieletowych. Ale może coś takiego będę szukać gdy będę miał więcej czasu.
  6. Kantówki mają 24,5cm szerokości, na to przykręcałem jeszcze kantówkę o szer.7cm i razem to daje 31,5cm, potem docinałem, kładłem i przykręcałem płyty osb miedzy tym belkami. A że dużo worków z proszkiem miałem to przed przykręceniem osb sypałem jeszcze ten proszek na włókninę by n ie było pustki między osb a włókniną dokładniej mówiąc brat to robił bo ja między czasie kotwiczyłem konstrukcję do fundamentu. Potem brałem się za układanie wełny i kręcenie osb żeby było po czym chodzić
  7. Na jakimś dysku chyba w sieci na telefonie w zdjęciach, są wszystkie zdjęcia , nawet te które kiedyś mi się straciły. Chyba tam się wszystko zapisuje, więc przesłałem fotki których nie mogłem wam pokazać jak przedstawiałem zdjęcia z fundamentów. Chodzi mi o etap gdy robiłem pierwszy strop na fundamencie. Tylko to opisałem a teraz wrzucam te zaległe zdjęcia. Tak więc fotka przypominająca o jaki etap chodzi więc na to podwalina i deska czołowa potem do belek przykręciłem deskę i wszystko układam a tak jak mam wszystkie przykręcone belki
  8. Z bieżących prac to przez weekend rozwiozłem ziemię co mi została z wykopków do kanalizacji. Dwie kupki ziemi zostały, jedną wzięli jak przyjechali po koparkę, ale druga została i ciągle czekała. A że nie mogę się doprosić by wziąć i drugą kupkę ziemi to postanowiłem ją wywieźć gdzieś do tyłu działki. Najgorsze jest to że to była ziemia z gruzem zmieszana, więc trwało to trochę, gdyż ładując łopatę ziemi wybierałem kamienie i gruz. Dodatkowy problem był taki że do miejsca docelowego było 50m. Szkoda mi było na to czasu ale nie było wyjścia, a mogę to robić jedynie przez weekend i to w nie deszczową pogodę. W środku sobie spokojnie szpachluję ale też postanowiłem w końcu obudować rury wentylacyjne i kable od skrzynki na górze muszę wam przyznać że nie miałem pojęcia jak się za to zabrać. Szczególnie jeżeli chodzi o skrzynkę bo jest jakaś fikuśna niż prosta jak te na dole. A jak sobie jeszcze pomyślę że kosztowała 400zł a ta prosta 200 to tym bardziej mnie to boli. Jak dla mnie to skrzynka jest beznadziejna i kosztowało mnie dużo nerwów by ją obudować. Bo niby jak mam to zrobić? Nie mogę na równo bo w razie czego musi być możliwość jej otworzenia. Leciało tyle epitetów na elektryka że mi takie dziadostwo założył a ja się teraz muszę męczyć że głowa boli. Miałem ochotę to wywalić. Sama myśl że muszę iść na górę i to robić to już powodowała we mnie złość. Zacząłem od przewodów wentylacyjnych, potem kable nad skrzynką i przewód zasilający pod skrzynką. Ten niestety wypuściłem trochę za daleko od ściany i to był błąd, bo ściankę trzeba było zrobić po skosie. W trakcie jak robiłem to co wiedziałem jak zrobić to wymyślałem jak ogarnąć to co nie wiem jak zrobić. Niestety ale zabrało mi to sporo czasu, niby tak mało tego a czas przy takich drobnostkach leci jak woda z kranu. Koniec końców udało się to zrobić więc mogłem spokojnie przygotować konstrukcję pod ściankę aby oddzielić to pomieszczenie . Tam miała być garderoba i zrobiony był wyciąg. Ale przez te obudowy z typowej garderoby tam nic nie będzie. Skończy to jako składzik, albo raczej pomieszczenie gospodarcze. Przy projektowaniu nie wziąłem tego pod uwagę że będzie to aż tak bardzo zabudowane i przez to nic tam sensownego nie dam. Ale zobaczy się jak to będzie w praktyce.
  9. Nie, tylko łączenia i tam gdzie zatapiałem narożniki po 5-10cm szczerzej, cienką warstwę gładzi aby był lepszy podkład pod farbę, bo masa szpachlowa robi inną powierzchnię do malowania niż gładź. Malując farbą lateksową dobrze kryje na płycie gk i na gładzi, nie widzę łączeń.
  10. Wczoraj już mi się nie chciało pisać, a w mini biurze chcę dokończyć narożnik, nakładam masę a potem mnie oświeciło że zapomniałem dać papier do wzmocnienia więc trzeba było to zatopić jeszcze fotka schodów strychowych bo nie robiłem wcześniej ale głównie zatapiałem papier w narożnikach w łazience małżeńskiej ściana sufit oraz narożniki przy oknie , dzisiaj pewnie przejdę do pralni. Dalej potwierdzam że dobrze się robi masą przy 6st na plusie. Było zimniej niż dzień wcześniej, ale masa dłużej jest jakby mokra i łatwiejsza do nakładania, nie wysycha za szybko co jest dobrze przy zatapianiu papieru lub flizeliny.
  11. Nie, tam mam gruz z dachówki starej i kliniec bo dachówki było mniej niż myślałem, potem dwa razy folia budowlana i ok.15cm betonu zbrojnego prętem fi.12 o oczku 20x20cm. Nie jest on za równy, bo jak go wylewałem to ściągałem poziomicą 2,5m tak mniej więcej, bo i tak planowałem na to dawać jakąś warstwę posadzki do wyrównania, ale źle też nie jest.
  12. po pół godzinie już pytasz jak się robi? Daj człowiekowi zacząć tym bardziej że miałem też inne sprawy do ogarnięcia. między innymi musiałem zadzwonić do tauronu bo przyszło pismo że nie zdążą dotrzymać terminu z przyłączem prądu i chcą aby podpisać aneks w którym pisze że do końca czerwca 23roku to zrobią. Najdziwniejsze jest to że parę tygodni temu skrzynkę mi zamontowali i z elektrykiem pociągnęliśmy kabel z skrzynki do domu. Pani mi powiedziała w takim razie że pewnie nie wiedzieli tego i czasem z automatu tak wysyłają. A ty człowieku spróbuje się nie wywiązać w umówionym terminie to zobaczysz co z tobą zrobią, ale oni jak nie maja czasu to każą aneksy podpisywać. Dokupiłem dziś 3 termometry pokojowe by dołożyć pomiar w dodatkowych pomieszczeniach, między innymi w garażu. Jak schodziłem z budowy po 22 to miałem tam 2st na plusie. Więc jak mocniej przymrozi to i w garażu będzie minusowo. W domu mam ponad 7st i szpachluje się dobrze, mam wrażenie że nawet lepiej jak w środku było ponad 15st, masa tak szybko nie schnie na szpachelce. Szpachluje w pomieszczeniu gdzie będzie mini biuro żony dziś obrobiłem okno i przejście do pokoju te po prawej, oraz prawy róg sufit-ściana na suficie i nad oknem i drzwiami. Źle się mi robi z tymi narożnikami. Obróbka okien jest beznadziejna. Czas mi się tak dłuży że głowa boli. Dodatkowo nasze sieroty dostały lanie i cudem awansowali, choć to by było na tyle, lub aż tyle.
  13. ogólnie to nie planowałem dawać izolacji w garażu szczególnie w suficie. Po prostu za dużo sobie jej zamówiłem więc temu dałem. Długo się nad tym zastanawiałem czy dawać paroizolację w garażu czy nie tym bardziej że mam jeszcze całą rolkę i kawałek co mi został z innej. Ale tu nie wiem jakby to zrobić aby było szczelnie więc temat odpuściłem. Dziury byłyby w suficie na lampy czy montaż prowadnic do sufitu od bramy. Dodatkowo aby miało to sens to by musiała izolacja stropu łączyć się z izolacją ścian, a tego nie ogarnę. Są kable w ścianach do gniazdek, skrzynka w ścianie i nie da rady tego dobrze uszczelnić. W samym domu miałem tyle łatwiej że kable są w środku folii i nie musze się przejmować otworami w płytach gk bo nie będą uszkadzać folii, a w garażu już by tak było. A jak nie byłoby to zbyt szczelne to nie ma sensu to dawać, tym bardziej że garażu nie będę ogrzewać, a folia musi być w pomieszczeniach jeżeli jest ogrzewane i przez to jest duża różnica temperatur między tym co w środku a na zewnątrz. w garażu oczywiście spadnie mi poniżej zera jeżeli na zewnątrz będzie gruby mróz. Powiem tak, poprzedniej zimy jak płytowałem dom na górze i był luty to mimo że mam 20cm styro na ścianach, między słupkami 20cm wełny i nawet 5cm wełny między łatkami i na tym płyty gk to w środku miałem zimno, że było na minusie, ale to był czas gdy były te największe mrozy (mimo że to było chyba ok.-17) i woda w butelce była zamarznięta. A na garażu mam 10cm styro i 10cm wełny w ścianach więc jest więcej n iż pewne że będzie na minusie, więc to co planuje, to być może ogrzewanie w te mrozy aby w środku nie było na minusie, ale to się jeszcze zobaczy, bo z drugiej strony też nie miałem wtedy zamontowanych drzwi zewnętrznych czy miedzy domem a garażem oraz schodów strychowych, więc mróz miał gdzie wchodzić. Nie wiem jak to będzie wyglądało gdy to będzie pozamykane, wiec dopiero teraz dam znać po zimie czy dalej były problemy z spadkiem temperatur poniżej zera. Z tego co dziś gadałem z fachowcami od wykończeniówek, to szpachlować można w środku jeżeli jest na plusie, byle nie było na minusie, więc myślę że jak w środku będę miał te 5st to mogę działać. Idę na budowę i sprawdzę jak się robi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...