hmmm....
skoro mówisz, że wentylacja w kuchni jest bardzo dobra, a więc wentylacja działa to wstrzymałbym się z psuciem okien, przewiercaniem się przez ściany i inne tego typu gadżety, gdyż brak powietrza w łazience może być bardziej prozaiczny..
Po pierwsze zaproś kominiarza i niech sprawdzi te ciągi zarówno przy zamkniętych jak i otwartych drzwiach, a może się okazać, że wystarczy zwiększyć powierzchnię otworów w drzwiach łazienkowych lub podciąć je od dołu. Brak ciągu tylko w jednym kominie może oznaczać ZATKANIE tego komina, a nie problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości powietrza i psucie okien oraz ścian nic nie zmieni. Jeżeli tak jest zainwestuj przynajmniej końcówki obrotowe do kominów, gdyż uchroni cię to w przyszłości przed zatkaniem komina, który przytkany nie działa...
Co do montowania okna i nawiewników.. Dla mnie jest to niezrozumiałe... Wymieniam okna, stare dziurawe, na nowe szczelne (w końcu powinno przestać wiać i zrobić się ciepło tylko po to aby wywalić w oknie dziurę pod nawiewnik za który dodatkowo muszę załacić po to aby nawiewało zimne powietrze. Paradoksalnie nawiewane jest ono w zbyt dużych ilościach w zimie i niezbyt dużych w lecie, a odatkowo zamontowanie jednego dziurawego okna nie koniecznie może przynieść oczekiwany efekt, a dziurawienie kilku okien to już paradoks
Jak już pomyślimy, podliczymy to okaże się, że zestaw okno 50x50 + nawiewnik to wydatek ok. 500 zł... Co ciekawe wspominasz, że chcesz zamontować okno z nawiewnikiem, gdzie koszt wybicia dziury w ścianie wraz z montażem nadproża/podciągu i wzmocnieniem ściany pod montowanym oknem stanowczo przekroczy 1 tyś złoty, a mówisz, że wymiana termy na termę z zamkniętą komorą spalania i wymiana komina na podwójny powietrzno-spalinowych nie wchodzi w grę ze względu na cenę. Jest to niezrozumiałe, gdyż NOWA terma TURBO w zależności od producenta i mocy będzie kosztować ok. 1,5 tyś, a za starą sprzedaną na allegro spokojnie sfinansujesz wymianę komina, a przy okazji nie zmarzniesz podczas prysznica
Dom to znacznie większy wydatek niż zakup samochodu... Już nauczyliśmy się sprawdzać przynajmniej w podstawowym zakresie samochody tuż przed sfinalizowaniem umowy, a więc tym bardziej zastanawia mnie fakt, dlaczego nadal ludzie tak mało korzystają z usług firm, które tak jak w przypadku samochodów - przyjadą, obejrzą na zimno, bez emocji, sprawdzą podstawowe systemy oraz w przypadku wątpliwości zlecą sprawdzenie przez ekspertów (np. kominiarzy, gazowników). Takie sprawdzenie kosztuje w zależności od obiektu od kilkuset złotych do ok. 2-3 tysięcy.