Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

oliffka20

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez oliffka20

  1. witam, temat może już nieświeży ale i ja coś napiszę Od roku mam taryfę nocną i wszystko fajnie, ładnie pilnuję żeby robic pranie i zmywanie w nocy, jakieś mięso w piekarniku też robię z reguły wieczorem, żeby było na następny dzień itp itd jednak chcę zmienić teraz taryfę z powrotem na całodobową a to po prostu dlatego, że męczy mnie czekanie na ten tani prąd :/ Wracam z pracy jest 17, nie mogę w tym czasie odkurzać, czy prasować albo prania wstawić, bo drogo. Tzn teoretycznie mogę ale to się mija z celem:( Podejrzewam, że podniesie to nieco moje rachunki ale za to zyskam czas, którego ciagle brakuje. Każdy musi indywidualnie przemyśleć, czy mu się taryfa opłaca, każdy ma inne zapotrebowania. U mnie np. codziennie w domu kilogramy siersci po psie i musze czekac do 21 z odkurzaniem, odkurzacz ciągnie dość sporo prądu a używam go dużo. Zwróćcie jeszcze uwagę jaką godzinę macie ustawioną na liczniku!!!!!! u mnie jest np 35 minut do tyłu, czyli jak jest 21:00 to na liczniku mam dopiero 20:25!!!!! Więc tak naprawdę tani prąd mam od 21:35 i od 13:35. Jakbym tego nie zauważyła i załanczała wszystko według normalnego czasu to przez pierwsze 35 min używałabym drogiego prądu, a te pierwsze minuty to czas kiedy pralka grzeje wode itp
  2. nie sądzę, aby to była przyczyna, z zamkniętymi latem drzwiami wcale nie jest lepiej, bo przez drzwi wpada na schody a potem na stryszek świeże powietrze.Na tym stryszku mam tylko jedno malutkie okienko i jak je otworzę to robi się przewiew dzięki otwartym drzwiom. Od razu zaznaczam, że nie mogę wstawić większych okien bo po pierwsze nie ma na to miejsca a po drugie nie mogę ingerować w wygląd zewnętrzny domu:( czy mógłby ktoś podać linka do jakiegoś sensownego filmiku jak mniej więcej powinna wyglądać taka izolacja? ja znalazłam coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=lFjZtEOwyrE nie mówię, że chciałabym tak zrobić i że tak jest poprawnie ale jakoś nakreśliło mi to obraz.
  3. "nie każdy ma szczęście" hehe klima niestety odpada bo mamy otwartą klatkę schodową połączoną z dołem i latem wiecznie otwarte drzwi na dwór. Myślałam żeby zrobić raz a porządnie tą izolację, tylko czy taka dobrze zrobiona izolacja gwarantuje, że będzie chłodniej? Czy okaże się, że trzeba robić coś jeszcze, nie wiem np kryć dach jakąś specjalną papą czy coś (nie wiem czy coś takiego istnieje ) Bałaganu i tak lada moment będę miała masę, bo udało mi się przekonać teścia że należy wymienić prehistoryczną instalację elektryczną, która nie była wymieniona odkąd teściu mieszka w tym domu (51 lat) i odcinkami jest ciągnięta na kablach po żelazkach bo "tak się kiedyś robiło" Więc pomyślałam, że przy okazji tej elektryki pomyślę o tej izolacji bo latem naprawdę jest tragedia.
  4. Witam, od razu zaznaczam, że jestem kobietą i przepraszam za wszelkie błędy jakie napiszę ale będą wynikały z mojej niewiedzy Również mam problem z piekielną temperaturą na poddaszu w domu a niestety mąż to małe dziecko i kompletnie się tym nie interesuje, twierdzi, że nic się nie da zrobić i koniec tematu. Mieszkam jeszcze z teściem, który wszystko zrobi żeby było zrobione ale niestety nic dobrze więc w konsekwencji nic nie spełnia swoich funkcji. Więc za to poddasze w końcu wezmę się ja i stąd moja wizyta na forum. Od razu powiem, że mieszkamy w domku który niedawno obchodził swoją setną rocznicę urodzin. Ja z mężem zajmujemy poddasze na którym latem można ducha wyzionąć. Poczytałam trochę i wiele osób pisze, że dużą winę za duchotę ponoszą okna dachowe, ale my takowych nie posiadamy. Połowa domu ( korytarz, mały pokój i łazienka) są teoretycznie ocieplone, jednak robił to mój teść, więc mam duże podejrzenia że nie jest ta izolacja wykonana dobrze. A z tego co wyczytałam źle wykonana izolacja nie będzie spełniała swoich funkcji. Teść nie chce słyszeć o ponownym izolowaniu bo przecież "to jest zrobione" i nie wiem jak go przekonać. Druga połowa domu (2 pokoje) nie jest izolowana wcale i skwar jest taki sam jak w połowie "izolowanej" Nie wiem co mam zrobić, jest to stare budownictwo i nie wiem czy jest wogule nadzieja dla takiego domu i czy warto robić izolację. Muszę jeszcze dodać, że że jest to jeden duży dom dzielony na cztery i my mamy taką właśnie ćwiartkę i nasza część dachu jest cały dzień nasłoneczniona proszę napiszcie co o tym sądzicie... z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi bo na mojego mężczyznę nie mogę liczyć w tej kwestii
×
×
  • Dodaj nową pozycję...