Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

U Jaśków

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    271
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez U Jaśków

  1. Sprawdzę te załączenia, do piątku będą dane z trzech dni, więc wyjdzie jakaś średnia i dam znać. A z grzebaniem, to Panu się nie podoba nawet jak zaglądam na ekran sprawdzić temp zasilania... ach, niewiasta znaczy głupia...
  2. Przyjechał Pan - stwierdził, że coś popsułam i nie podoba mu się, że tak dużo zaglądam do pompy. Rozkręcił taki filtr zamontowany na rurze wychodzącej z DZ do pompy, tam sitko zawalone jakimś szlamem; Włączył pompę - nie działa. Rozkręcił obudowę pompy a tam zamarznięta rura na wyjściu z wymiennika(taki miedziany kaloryfer, czy to ten słynny parownik?), rura ta to chyba powrót DZ. Z racji że 2-3 tyg temu zamarzły mi rury z wodą w domu (z powodu genialnej pracy pompy) miałam nagrzewnicę i się odmroziło. Pan przepędził każdy odwiert po kolei odpowietrzając je ponownie i dolewając, ale nie glikolu tylko jakiegoś alkoholu, takiego do odwiertów. Po zabiegu pompa się odpaliła, DZ pracuje bezszelestnie, znaczy już nic nie bulgocze i chyba odpowietrzone. Sitko do filtra już nie trafiło, filtr jest teraz bez sitka. No i zostałam pouczona, że pompa ma nie chodzić w wybranych przeze mnie godzinach tańszej taryfy ("bo nikt tak nie robi, a to pewnie psuje wszystko") tylko chodzić cały czas. Na zewnątrz 1stC na plusie, w domu nastawione na 15-17st - serio pompa nie da rady w tańszej taryfie? Nie musi być w domu te 15ście, starczy 10st ale żeby się nie wyłączała cały czas bo awaria, bo za zimne DZ, jak chodzi 24h to miała więcej awaryjnych wyłączeń niż z okienkami... No i jeszcze bez grzałki pewnie nie da rady (temat grzałki dalej wisi bo ten Pan nie wie o co chodzi, Szef ma się tym zająć w nieokreślonej przyszłości). Zgodnie z wolą Instalatora - tera ma hulać cały dzień. Po nocy, rano na zasilaniu GZ było szałowe 25stC, zasilanie DZ nie pamiętam, coś koło 3stC. Czy jak kupię taki czujnik z kabelkiem to mam po prostu ten kabelek przyczepić do tej miedzianej rurki wychodzącej z miedzianego kaloryferka? (chyba parownika, wymiennika, czy jak mu tam?). Ho ho! Dopiero mi się dostanie za "grzebanie"! Już Pan mnie postraszył, że przyjedzie fachowiec z komputerem i sprawdzi dokładnie wszystko, co dotykałam, każdy kurek i przycisk! Raju! Niech przyjedzie! Niech tylko przyjedzie.. i to w tym roku!!! Może on naprawi?!
  3. "Ostateczność" chyba właśnie przyszła....w nocy awaria. Błąd D3 - uszkodzenie pompy ciepła (st1), uszkodzenie pompy obieg pierwotny / wentylator, uszkodzenie przełącznika niskociśnieniowego, czujnika niskiego ciśnienia lub regulatora obiegu chłodniczego. Jedno z wielu. Bulgotało w rurach od soboty i podobno duży pęcherz wywaliło, ciśnienie spadło na łeb ....aż do ... z 2,2 tylko do 1,8? ... tak tłumaczy instalator - może dzisiaj przyjedzie, powiedział, że do południa. Ciekawe bo poprzednio w grudniu jak wywaliło taki powietrzny bąbel, to była awaria z powodu zbyt wysokiego ciśnienia, ale ja się nie znam. Od wczoraj pompa nie działa. Zaraz godz.14sta. Jak się do 16stej nie zjawi, dzwonię do serwisu.
  4. "Sama góra" prosiła o podanie namiarów na instalatora, ale wiecie jak to brzmi, no tak wsypać bez pardonu...trzymam to jako ostateczność. A na forum to chyba nie walczę tylko zbieram info, rady, Wasze doświadczenia i pomoc ! W końcu każdy majster/ instalator/ fachowiec powie mi tylko jedną "słuszną" najłatwiejszą dla niego wersję, a o pozostałych dowiem się tylko tu ...a może mój przypadek, pomoże komuś w przyszłości? a może i ja kiedyś komuś pomogę po takim forumowym doktoracie? Grunt to mieć też wiedzę w temacie, a nie jak typowa blondi dzwonić po majstra bo coś się popsuło. Pilnowałam każdego pustaka i chcę wiedzieć na czym mój dom stoi
  5. Nie jestem pewna czy jako dodatkowa opcja, nie mam wiedzy w temacie, ale na 100% zawarta w mojej umowie.
  6. Jeśliby coś takiego wyszło, to Pan skończyłby karierę w warmińsko-mazurskim... szybciej niż zajmie odpowietrzenie ; może i jestem baba, ale właśnie dzięki temu nastąpiłoby to bardzo szybko...
  7. To by wiele tłumaczyło...w zasadzie wszystko w temacie grzałki...jak mogę to sprawdzić? chyba nijak...czekać na instalatora i uwierzyć w jego bajeczkę. Bo w moją (znaczy Naszą - Waszą) pewnie nie uwierzy. ..muszę patrzeć na ręce i wyłapać moment "a co za kabelek Pan podpina?"
  8. Też miałam taką myśl...ale jeśli działa: musieliby ją podłączyć do sąsiada, bo na liczniku głównym też nie ma jej śladu, a tego już się nie ominie...: jeśli nie działa: czemu "mryga" na wyświetlaczu i lecą jej godziny pracy?
  9. Nie próbowałam jeszcze, bo się Instalator na dzisiaj zapowiedział, a nie chciałam żeby mnie o czarną magię posądzili, bo skąd wiem tyle ile wiem... Nie tłumaczę że forum mnie kształci, bo zawsze słyszę "Pani to se coś wyguglowała a nic tylko psuje"
  10. Modlitwy wysłuchane, ale ... chyba z bóstwem nie trafiłam. Instalator poczuł się do obowiązku, choć go jeszcze nie wsypałam u Vieśka (tak jak konsultant V radził), bo trzymam tego asa na ostateczność (ale myśli, że go wsypałam do Vieśka, i dobrze). Dzisiaj pojawił się pracownik, który przykręcił jeszcze bardziej podłogówkę na piętrze - jak już pisałam zrobiłam to tydzień temu; odpowietrzał dalej DZ, ale nie skończył bo się śpieszył, a bez jakiegoś urządzenia mierzącego temp na DZ, na konkretnych nitkach, nie jest w stanie stwierdzić która nawala, a to że ja wiem, że ta "po prawo" to nic mu nie mówi, bo skąd mam pewność.. Ja to się boję i nie chcę tam sama dłubać,ale obserwowałam działania. Pan zamykał dwa z trzech obiegów DZ, obserwując by ciśnienie nie wywaliło instalacji i tym sposobem potwierdziło się, że ta "po prawo" zapowietrzona bo syki i bulgoty, no wiecie sami... Powiedział, że mogę tak sama tam porobić jak mam czas. No więc porobiłam, z ciekawości... sprawdziłam raz sama, już po wyjeździe magika, ale z odczytami na pompie temp DZ (jak już pisałam Instalator przekonywał mnie kiedyś, że nie ma tej opcji, a jednak ja się do niej dokopałam). Ja urządzenia specjalnego nie mam, ale skoro pompa ma to grzech nie skorzystać... A instalator nie chciał, żebym grzebała bo coś pewnie pozmieniam i tak też tłumaczy awarie, że pewnie ja coś gdzieś...baba no to zepsuje... Dalej tak tłumaczy... Ale do sedna: na dwóch nitkach (sprawdzanych pojedynczo) temp DZ na wejściu 4st, na powrocie 2st, na drugiej 3,2 / 1,2; a ta trzecia "zimna" jak na nią mówię, bulgocąca, 1,2 na wejściu, -0,8 na powrocie. Jak podłączone dwie dobre, i otworzę "zimną" od razu temp DZ spada. Znaczy tu jest pies pogrzebany. Jeden odwiert do bani. Nie wiem jeszcze od czego zależy delta 2,0st - dzisiaj się tego nie dowiedziałam, bo Pan nie wiedział, przyjedzie Szef to wyjaśni. Ale szybciej Wy mi wyjaśnicie podejrzewam. Czemu delta 2,0st to mało i czemu tak mało? Podejrzewam, że przepływy przez nitki mają wpływ również (dwie dobre 20-25 ustawione przepływy, trzecia zimna 45?) Co do grzałki Pan powiedział, że przyjedzie szef to sprawdzi, bo nie jest w stanie sam, bo to trzeba na ustawieniach serwisowych coś... ale twierdzi że działa bo grzałka "mryga" na wyświetlaczu... A ja na to: mam się cieszyć że prundu nie pobiera,bo sprawdzałam i nie pobiera albo mikro ilości jak już pisałam. Pomyślałam sobie: Co ja narzekam? Baby tylko narzekają! Taka grzałka to skarb! Ale dalej jedziemy bez grzały (choć czas jej pracy wskazuje na co innego... no i mryga heh...). Sorry za taki długi wywód - baby tak mają PS. Sprawa druga (raju, jeszcze dłuższy wywód - gorąco pozdrawiam Cierpliwych Forumowiczów) - jak odpalali pompę, napełnili zbiornik galmet cwu, a że do wykończenia chaty i zamieszkania jeszcze z pół roku, to poprosiłam żeby spuścić, bo wodę mamy ze studni i przez pół roku to glonami obrośnie zbiornik od środka, bo nie używany, a takiego syfu potem w rury nie chcę wpuszczać. Mieli załatwić temat po tygodniu ale łącznie 6 tyg zajęło do dzisiaj. Woda spuszczona dziś i się zastanawiam, czy tam już nie obrosło i nie zacznie teraz na pustym rdzewieć. Mhmmm... Co ja bez Was bym zrobiła!
  11. Prócz pogodówki nie ma nic. Obieg wtórny (pompa podłogówki u mnie) pracuje również poza pracą sprężarki, wydaje się, bo na schemacie kręci się symbol obiegu, ale właściwie to nie wiem jak to sprawdzić. Sprężarka i obieg pierwotny jest wyłączony, a obieg wtórny chodzi i miesza tą wodę w rurkach.
  12. To spytam jeszcze o dwie sprawy, może banalne, ale nie dla mnie: 1. Przykład nastawiam 20stC temp wymagana w domu,a co to temp zredukowana? Mam ustawione z głupia franc 16stC, ale... czy to temp w domu do której jak spadnie to załącza się pompa? Skoro nie mam czujników pokojowych, tylko pogodowy to skąd PC to wie? Czy przelicza po powrocie GZ wg krzywej grzewczej? Chyba że to nie o to chodzi... no i tu się kłania też sprawa kominka i dodatkowego grzania w celu odciążenia pc. 2. Ile mam tych sprężarek i od czego? Bo jedna 655h pracy to sprężarka pompki, te 307 h to wychodzi mi że grzałka (która nie zużywa prądu, mhmm) a te 452 h to co to jest? Po nocy grzania, gdzie wszystko chodzi, to tam przybywa np 2h...
  13. Minimalna temp na DZ? To się ustawia? Nie wiem gdzie to sprawdzić nawet, ja w każdym razie takiej nie ustawiałam (ja ustawiam tylko temp wymaganą w domu, czas pracy pompy i ewentualnie czas pracy grzałki i moc - choć moc jak widać też nie ja ) Temp w domu 15st byłaby ok, gdyby taka była (nie chodzi mi o to że jeszcze na krzywej jest nieustawione a faktycznie 15st na pompie to było 6-10st parter i 13-17st piętro... chodzi o to że w czasie mrozów na nastawie 15st w domu spadło realnie do 0st i zamarzła rura z wodą (na zasilaniu GZ było też tylko 15st i nic więcej), i tu trza było ratować sytuację i sprawdzić o co chodzi, że nie dobija na zasilaniu GZ do wymaganej temp wg krzywej grzewczej. Teraz po przykręceniu przepływu na podłogówce na piętrze, temp na parterze wzrosły, temp zasilania GZ również, grzałka dalej nie działa, bo zablokowana (ale przynajmniej teraz już to wiem). A idą mrozy... I trza instalatora ściągnąć telepatycznie, bo na telefon jest głuchy.
  14. Konsultant V sam stwierdził, że instalator nie powinien mnie zbywać "bo nie mieszkam, a on nie ma czasu", żadna wymówka i poprosił o dane instalatora, żeby się samemu rozmówić. Na telefon też konsultuje moje wątpliwości, ale wiecie jak to na odległość. Od strony samej firmy więc nie mam zarzutów ani trochę... tylko ja mam opory żeby podpieprzniczyć instalatora, no bo ten sam pewnie będzie mi potrzebny jeszcze nie raz czy dwa, na serwisie na przykład...
  15. Jak chodzi 24 h to i tak się awaryjnie 2 razy na dobę wyłącza ze względu na zbyt niską temp DZ... a jak ma okienka to się nie wyłącza, okienka i tak są skrócone - rano 5 h, po południu 3 h. Temp się utrzymuje w domu. Nie wiem, sama nie potrafię ocenić co lepsze. Nie chodzi też o grzanie na full, bo nie mieszkam a dorywczo są prace wykończeniowe w domu, dla których by temp 15 st starczyła, ale muszę najpierw doprowadzić chatę z pompą do równowagi, potem będę zmniejszać temp i regulować.
  16. Coś już mamy! 1. Glikol - ok. 30 ml udało się zebrać do słoiczka, na noc na dwór, 6 rano płynny aż miło. Znaczy glikol! ...i to chyba w dobrym stężeniu : Dzisiaj ma być -10stC więc jeszcze dziś posiedzi na dworze - tak dla pewności. 2. Grzałka - częściowo tu jest pies pogrzebany. Jak sobie wcześniej wygdybałam, dzięki Wam właściwie, to że włączam 9kW , nie znaczy że te 9kW działa. Dokopałam się w ustawieniach serwisowych że "przepł.podgrz. stop.1" - podejrzewam więc... chyba od strony ustawień serwisowych jest blokada na wyższą moc grzałki. Ja mam zaznaczone w programie czasowym w pracy że grzałka 9kW,a a pompka swoje. Co więcej... w zużyciu prundu i na odczytach: Pompka odpalona o 18stej. Na starcie pompy, zanim uruchomiła się jeszcze sprężarka, a ruszył tylko obieg pierwotny, przez sekundę dosłownie było 10st na DZ, ale to sekundę, po czym spadło do 3,4 (in); 1,4 (out) , 2, 1, ...0,6stC na wejściu DZ, w kilka sekund. Na powrocie DZ, zawsze 2st mniej czyli było -1,4stC...i obieg pierwotny się wyłączył. Odczekał kilka minut, temp DZ wzrosła do 4,0 / 2,0 i dopiero załączyła się na nowo i ruszyła sprężarka. 18:00 0 kW DZ in 4,0 / out 2,0; po kilku sek już 3,9 in / out 1,9 GZ 18,7 / 18,5 (pompa wyłączyła się o 15stej, więc jeszcze coś miała) 19:00 1,97 kW / 1h DZ 1,9 / -0,1 GZ 25,5 / 20,8 (tu już widać, że przykręcenie podłogówki piętro pomogło, bo temp zasilania >20stC) 20:00 2,0 kW / 1h DZ 1,5 / -0,5 GZ 26,1 / 21,4 (tu załączyła się grzałka, ale temp zasilania GZ już nie rosła za bardzo) 21:00 1,74 kW / 1h DZ 1,3 / -0,7 GZ 26,6 / 22,0 (dalej chodzi grzałka, a kW ani drgnie, temp zasilania GZ też nie szaleje) 22:00 1,98 kW / 1h DZ 1,2 / -0,8 GZ 26,9 / 22,4 (temp GZ już ledwo rośnie, grzałka działa, na podglądzie schematu instalacji mryga ze stopniem 1) 23:00 1,81 kW / 1h DZ 1,1 / -0,9 GZ 27,3 / 22,7 .....do północy było -2stC, nad ranem -6stC na zewnątrz... 6:00 13,18kW / 7h DZ 0,9 / -1,1 GZ 28,5 / 23,9 Cały czas na krzywej grzewczej nastawione (dla 20st w domu), nachylenie 0,6, poziom -4K, z tego co pamiętam dla 20st w domu i -2st na zewnątrz powinno być 32 czy 34 st chyba na zasilaniu GZ. Po kW widać, że nawet grzałka 3kW nie działa a pokazuje, że włączona i pracuje ? A co dopiero 9kW? Pompa sama ponad 30stC na GZ nie dobije niestety przy takim DZ - tak sobie gdybam. A to dopiero -2 do -6stC na zewnątrz. Dlatego na rozkręconej podłogówce przy -20stC temp w domu mi siadła do 0stC a zasilanie na GZ do 15st. Jak pompa ma okienka off w ciągu dnia to nie wyłącza się awaryjnie przez zbyt niską temp DZ - znaczy trochę się regeneruje w tym czasie chyba. To moja interpretacja, dawajcie swoje. A, i jeszcze jedno, pompa od listopada przepracowała 655 h (czas pracy sprężarki 655h, ilość włączeń 104 razy) - natomiast z tego co wykopałam na ekranie, grzałka 307 h (tzw. przepł. podgrz.?...w tym od 23ciej do 6tej rano chodziła 6h). A miała się w ogóle nie włączać, no chyba że pogodowy armageddon... taaa, przy -2stC, albo plusowych. No i jest jeszcze jeden odczyt, również jakaś sprężarka 452h pracy, przy obciążeniu 1, taki prosty wykres słupkowy. Czyli podsumowując: grzałka nie działa, DZ za niskie, ale nie przez glikol. Tak? Nie wiem czy to logicznie opisałam ale tak się ma sytuacja. W domu od hajcowania wekendowego w kominku 13parter a piętro 17st, no i przykręcona podłoga na górze więc na zasilaniu GZ jest już duże coś.
  17. Tak również wychodziło mi z podlicznika - 2-3 kW godzina i może faktycznie tu siedzi gdzieś problem, że w pompie zapisane jest w jakichś ustawieniach blokada na najwyższy stopień grzałki 9kW. W listopadzie instalator mówił coś, że jest opcjonalnie załączony pierwszy stopień 3 kW grzałki, bo nie mieszkam a temp chciałam w domu 15st to pompeja sama da radę, bo to tylko do prac wykończeniowych. A to że ja zmieniłam sobie na 9kW w ogólnodostępnych ustawieniach to pompka ma w nosie. Do tego niskie temp DZ na wejściu i delta 2,0 bo albo woda albo zapowietrzenie i mamy efekt. Zrobię dziś tą próbę z odczytami, najpierw godzina z grzałką 9kW, potem bez grzałki godzina i znowu z grzałką.Napiszę tu co i jak. Raju, dzięki że pomagacie!
  18. Zgadza się, na początku były wypełnione wodą, a do odpalenia pompy przyjechały beczki (albo beczka, jedna na pewno, a wcześniej nie było mnie w domu) z zielonym płynem. Zawory którymi dopuszczali glikol są bez zatyczek i tam z wierzchu jest nalane nad zaworem ja wiem, koło 50-100 ml (ciężko powiedzieć, bo wolę piwo niż wódkę i nie mam oka do tego ) Zbiorę strzykawką ten płyn i wrzucę do zamrażarki, pytanie czy to nie za mała ilość będzie i na jak długo.
  19. Od początku pracy pompy 1200 kW, pierwsze trzy dni było 100, 80, 60, a potem jakoś tak 28 i koło 20-25 kW dziennie leciało, przy dodatnich na dworze 13 -17kW nawet było parę razy, ale temp była nastawiona w domu na 15stC (rzeczywiście było w domu koło 11-13stC). Teraz przy nastawionej 20stC w domu jest w zależności od tego czy z okienkami czy non stop 20-40kW doba, ale to bez porównania bo dopiero od czwartku grzałka 9kW - wcześniej 3kW była.
  20. Ostatnich 2-3 tyg delta zawsze 2,0. Notowałam prawie każdy dzień od początku pracy pompy, tylko nie wiedziałam jeszcze że to po godzinie pracy trzeba i pewnie o kant te moje zapiski, i od niedawna wiem też gdzie powrót DZ sprawdzić, bo podobno nie miałam takiej funkcji, a jednak Ale jak dojadę do domu to wygrzebię te dane - może coś się z tego odczyta. Po pracy pomierzę też GZ i DZ z grzałką i bez. Nie wiem czy odwiert działa, wiem tylko że odpowietrzenie zajęło od wejścia na działkę do jej opuszczenia jakieś 35 minut.. mhmm
  21. Uciekłam z poprzedniego wątku bo tam były wpisy o poborze prądu, więc nie chciałam naciskać "nie w temacie". Tyle, że ten wątek uzupełniłam już o reakcje po wpisach i radach z poprzedniego. Za radą Pyxisa, przykręciłam piętro na podłogówce i dołączyłam grzałkę 9kW (bo było 3kW). I w tym wątku uzupełniłam te dodatkowe informacje. Po weekendzie temp parter 11stC, piętro 15stC, pytanie czy to zasługa kominka, którym w przerwach murowania mogę palić - cały piątek i sobota, bo na zasilaniu podłogówki 15-20st (zamiast 30stC) Zarówno w sobotę jak i w niedzielę miałam dwa awaryjne wyłączenia pompy bo temperatura zasilania obiegu pierwotnego przekroczyła wartości minimalne, tyle, że w czasie pracy widać temp zasilania DZ 1stC , na powrocie -1stC , czy to już wartości minimalne?. Pompa nawet jak 50h chodzi non stop (teoretycznie, bo z awariami) to nie dobija wyżej, a grzałka widzę że jest załączona. Zużycie prądu przy pracy non stop ok 40 kW / doba (z grzałką 9kW), z okienkami w tygodniu 25kW (ale wcześniej była grzałka 3kW, więc porównania za bardzo nie ma), ale różnica wydaje się niewielka. Zaraz muszę Was wszystkich przeczytać od początku, bo nie wiem co jeszcze opisać...
  22. Pomóżcie! Jeszcze nie mieszkam, pompa działa od 23 listopada, dotąd było ustawione na 15 st w domu bo różne prace trwają. Chodziła po 10h w taniej taryfie i wszystko grało a temp w domu 11 st parter, 15st piętro. Przyszły mrozy -15st dzień do -17st , -20stC noc, pompa ustawiona na 24 h plus grzałka stopień 1 (3kW) a w domu 2-5st parter 10st piętro.Wymagana temp zasilania podłogówki 35 st, a przy -11st na zewnątrz ledwo ciągnie 21st na wejściu (17st powrót) i więcej nie dobija. Mam 3 odwierty po 85m, jeden nie działał i był odpowietrzany, ale chyba dalej nie działa bo wizualnie ani drgnie a pozostałe dwa są w ciągłym ruchu. Temp DZ na wejściu 1st, powrotu -0,6, podczas pracy, około 3-4st na wyłączonej, czasem 6st.. Opis domu i pompy 9,7kW w stopce. Nie było wcześniej regulowane nic na podłogówce, była odpowietrzana i pewnie przepływy tam są na maksa. Pompa i grzałka chodzą non stop. Czy to tylko zablokowany 1 odwiert, czy te przepływy na podłogówce też? Wszystko już ocieplone, brak drzwi wewn, nie wiem co jest grane... PS teraz nastawione jest 20st w domu jako wymagana temp, ale ni huhu! Jak zobaczyłam 2st na parterze to zbladłam, spadło nawet w domu do 0stC a w nieogrzewanym garażu zamarzła rura główna z wodą. Za radą forumowicza przykręciłam przepływy na podłogówce na piętrze aby więcej poszło w parter i zwiększyłam moc grzałki na 9kW. Parter temp 10stC, piętro 13stC więc tu się poprawiło ale temp zasilania GZ dalej niska. Kominek się robi właśnie ale w przestojach murowania możemy palić i dogrzewamy kominkiem - w dużejmierze jego zasługa pewnie - pc ma sterowanie pogodowe. Pompa teraz ustawiona na pracę w godzinach 20-6, 11-15 a weekendy non stop (taryfa G12W). Problem dalej pozostał, prawie codziennie , albo nawet dwa razy dziennie pompa wyłącza się bo temp. zasilania obiegu pierwotnego przekroczyła wartości minimalne. No i ta niska temp zasilania GZ, przy 20stC zadanych w domu powinna mieć minimum 30stC a nie 15-20stC na zasilaniu. Zamarza mi na parowniku? Czy za mały przepływ w DZ czy zapowietrzone DZ, czy wszystko na raz? Instalator ma mnie od świąt w nosie - skoro nie mieszkam to nic pilnego.
  23. Regipsy zaszpachlowane jeszcze przed świętami i tyle się udało zrobić w starym roku... Dojechały płytki na podłogi - Paradyż Hasel Ochra 21,5 cm x 98,5 cm (jakoś tak, te szerokie w każdym razie) PS. zaryzykowałam II gatunek ale o tym będzie w odcinku "kładziemy podłogi" i miały być jeszcze gładzie i malowanie. Majster, zresztą logicznie, zasugerował, że nie wejdzie na roboty póki kominek się nie postawi - bo przy kuciu stropu i kamieni będzie się pylić a szkoda by było pomalowanych na świeżo ścian, a podłogi zrobi się po malowaniu, aby ich nie zachlapać farbą - mówiłam, że logicznie... A więc na tapecie w pierwszej kolejności KOMINEK. To od kominka lata temu zaczęło się rysowanie domu w notesie, potem na papierze milimetrowym i projektowanie całości wokół kominka... jak dla mnie najważniejszy element domu! Oczywiście wszystkie plany trafił tzw. szlak... ale czy było coś na budowie co nie dupło w którymś momencie? Z planów zostało tyle, że kominek w ogóle jest. Stanęło na wkładzie Tarnavva Primero plus 18 kW - bo chciałam dużą szybę i zero ozdobników - mój dom to nie Ludwik XVI i złoceń (tfu, klamki od okien) srebrzeń i zawijasków nie toleruję. Tu ustawiony już na stojaku: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=378539&d=1484407066 I już się pali, ale na chwilę, bo czekamy na zabudowę: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=378540&d=1484407095 Częściowa zabudowa pierwotna i już widać kształt, półka z prawej poszerzona na koszyk z drewnem lub skrzynkę piwa, ewentualnie wazon z kwiatami...hahaha taaaa pewnie http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=378541&d=1484407107 I problemy z kominkiem i pompą ciepła się zaczęły - jakże by inaczej... Kominek - obudowa ma być z kamienia polnego albo jakiegokolwiek, byle w szarościach, a półki na kominku miały być z granitu (łatwe do czyszczenia i trwałe)...ale oczywiście taki granit jak ja chcę to nie istnieje, za to znalazłam przecudny marmur tree black (a może ktoś coś wie o granicie który tak wygląda?), i problemy...bo podobno marmur się szalenie odbarwia pod kubkami z herbatą, jak się coś wyleje, przy czyszczeniu chemią itd... a nie mam danych jak jest przy gorącym wkładzie kominka lub na łączeniach. Niby wszyscy z marmuru ale wątpliwości są. Ja o siebie się nie boję, ale jak ktoś z gości coś niechcący to mnie piorun trafi! I pompa ciepła - rany... Była zapowietrzona - jeden z trzech odwiertów nie działał, 2 tyg czekania na magika, 30 minut, niby zrobione...i przyszły mrozy -17 do -20st cały dzień, i tak przez tydzień... na zadanej temp w pomieszczeniach 20stC, temp zasilania podłogówki maks 15stC (a przy tej krzywej grzewczej powinno być 45stC!), a więc w domu kostucha koło 0stC, rura główna w nieogrzewanym garażu zamarzła, brak wody, pewnie rura pęknie itd... do tego jeszcze temp dolnego źródła 3stC, nie chcę wiedzieć ile na powrocie bo już dwa razy pompa wyłączyła się awaryjnie, bo temp DZ przekroczyła minimalny próg (nie wiem jaki, ale tak mi powiedziała pompa). Zgodnie z radą forumowicza, przykręciłam piętro na podłogówce i włączyłam grzałkę 9kW w pompie, ale dalej niewiele, teraz temp zasilania podłogówki to 20stC a jest 0stC na dworze i nic na pompie nie rośnie! Ktoś coś? Dalej zapowietrzona?
  24. Podłogi parter chudziak 10cm, folia, 20 cm styro i podłogówka w 6-cm wylewki, piętro strop 18 cm, styro 5 cm i podłogówka w wylewce 6-7 cm...parametry tech styro mam gdzieś w dzienniku, ale bardzo dobre właściwości cieplne miał - przynajmniej na etykiecie... Sprawdzę najpierw metodę Pyxisa , tak wyszło z kolejności wpisów- się zobaczy... ale dołu na razie nie chcę przykręcać, przez tą zamarzniętą rurę, garaż jest nieogrzewany, to znaczy tylko w 1/5tej jest podłogówka, przy wejściu na chatę..ale zawsze coś... ...a zasilanie 30st - WOW! Nie pamiętam kiedy takie szaleństwo miałam! Pierwsze dwa tygodnie grudnia tak było a potem coś siadło, do tego "mamy taki klimat"... no i mam kaszanę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...