
wuszy1
Użytkownicy-
Liczba zawartości
63 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez wuszy1
-
pomarańczowa woda w instalacji po regeneracji złoża zmiękczacza
wuszy1 odpowiedział wuszy1 → na topic → Woda i ścieki
Najdziwniejsze jest to, że w sobotę mamy wodę krystalicznie czystą. Przez resztę tygodnia też jest dobrze. Zastanawiam się czy powinienem cały czas spuszczać tą wodę, czy to nie ma sensu. Może złoże w zmiękczaczu potrzebuje więcej czasu, żeby dobrze oczyszczać wodę?- 14 odpowiedzi
-
- instalacji
- pomarańczowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pomarańczowa woda w instalacji po regeneracji złoża zmiękczacza
wuszy1 odpowiedział wuszy1 → na topic → Woda i ścieki
Dzisiaj w nocy płukał się zmiękczacz i od rana przyglądam się wodzie. Rano po odkręceniu kranu poleciał straszny syf, spuszczałem kilka minut, woda stopniowo się poprawiała. W pewnym momencie znowu pogorszenie i leci syf. I tak kilka razy, takimi fazami. Zauważyłem, że jak spuszczę tyle, że leci w miarę czysta woda, zakręcę kran, a po paru minutach ponownie odkręcę to znów leci syf. Myślę, że spuściłem już kilkaset litrów wody i zastanawiam się czy to ma sens. Może zmiękczacz potrzebuje trochę czasu po płukaniu, żeby zaczął znowu dobrze oczyszczać wodę? Czy to co się u mnie dzieje, to normalna praca zmiękczacza, który dostaje marną wodę?- 14 odpowiedzi
-
- instalacji
- pomarańczowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pomarańczowa woda w instalacji po regeneracji złoża zmiękczacza
wuszy1 odpowiedział wuszy1 → na topic → Woda i ścieki
I to jest chyba sedno sprawy. Dzięki za pomoc.- 14 odpowiedzi
-
- instalacji
- pomarańczowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pomarańczowa woda w instalacji po regeneracji złoża zmiękczacza
wuszy1 odpowiedział wuszy1 → na topic → Woda i ścieki
Ta ruda woda, po pewnym czasie jest nieco mniej brudna - tak stopniowo się oczyszcza. Słona na pewno nie jest, zauważył bym.- 14 odpowiedzi
-
- instalacji
- pomarańczowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, przymierzam się do zakupu działki na terenie uznanym przez RZGW "szczególnie zagrożonym powodzią". Świadomy jestem zagrożenia zalaniem, jednak działka jest w bardzo atrakcyjnym dla mnie miejscu, a cena jest równie atrakcyjna. Liczę się z tym, że nawet jak zaleję ją woda raz na jakiś czas to jest to dla mnie dobra inwestycja. Na działce jest murowany domek, który istnieje na mapach od lat 50. Wiem, że żeby prowadzić jakąkolwiek działalność na tym terenie, trzeba mieć zgodę RZGW, które zapewne nie otrzymam. W okolicy są inne działki, tak samo zagrożone zalaniem i jakoś ludzie tam żyją. Myślałem o tej działce również pod kontem postawienia przyczepy kampingowej, którą mógłbym wykorzystywać jako domek w ciągu roku, a w razie wody powodziowej, bez problemu wywieźć na bezpieczny teren. Jak bym zapragnął odmiany, to zawsze mogę pojechać z nią na wakacje gdzie indziej. Chciałem spytać, bo może ma ktoś jakieś praktyczne doświadczenie, do czego może się przyczepić RZGW i czy oni jakoś kontrolują to co się dzieje na tego typu działkach? Chodzi mi o sprawy typu, naprawa ogrodzenia (wymiana starej siatki na nową), czy remont w domku, ewentualnie zrobienie trawnika itp. Czy w praktyce zdarza się, że przyczepiają się do ludzi za taką działalność?
-
- działki
- rekreacyjne
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, w domu, w którym mieszkam jest zainstalowany zmiękczacz wody z głowicą Logix 740 lub 760. Raz w tygodniu płucze się / regeneruje złoże. Problem polega na tym, że po tej regeneracji, w kranie mam bardzo brudną - pomarańczowo rudą wodę. I tak co tydzień. Przez resztę tygodnia woda jest bardzo ładna. Sprawdzałem i z głowicy jest wyprowadzony wąż do kanalizacji. Podejrzewam jednak, że cała woda po regeneracji trafia do instalacji. Co może być przyczyną? Boje się, że ten syf może zaszkodzić instalacji w całym domu.
- 14 odpowiedzi
-
- instalacji
- pomarańczowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
dziękuje za odpowiedzi. Okna są z PCV. Przykręcałem ostrożnie, ni czuć było większego oporu, nie sądzę, żeby cokolwiek mogło się uszkodzić. Ciekawe jakiej siły trzeba użyć, żeby złamać blokadę w klamce z kluczykiem bez Secu100 100 N to równowartość 10kg, więc niewiele. Aczkolwiek wystarczająco, żeby utrudnić otwarcie klamki bez bicia szyby. A jak złodziej już zbije to i secustic nikomu nie pomoże.
-
Trochę jeszcze poszukałem informacji w internecie, zadzwoniłem do sklepu i wychodzi na to, że jeśli będę używał kluczyka, to efekt będzie taki sam jak w przypadku tego systemu secustic. Tak więc chyba nie ma co płacić dwa razy za to samo. W dalszym ciągu proszę o poradę co do doboru trzpienia klamek. Sądząc po zmianach w kolorze, dotychczas trzpień (32mm) był w mocowaniu na głębokość 5mm, a śruby mocujące na 1 cm. Czy to dostateczne wartości, czy lepiej kupić klamki z trzpieniem 37mm, mimo że swobodnie się nie mieszczą, ale po przy dokręceniu nie widać różnicy? Okna mają już kilkanaście lat i jak dotąd nie było z nimi problemu.
-
Witam, mam zamiar wymienić klamki w oknach i drzwiach balkonowych na takie, które utrudnią ich otwarcie potencjalnemu włamywaczowi. Trochę poczytałem forum i znalazłem informacje, że dobre są klamki firmy Hoppe. Mają one jednak kilka serii i oznaczeń zabezpieczenia. Nabyłem na próbę klamkę z kluczykiem Hoppe Tokyo za 53 zł - w internecie przeczytałem, że ma oznaczenie "seco100". Jako zabezpieczenie posiada taki bolec, zwalniany kluczykiem, który blokuje możliwość przekręcenia klamką. Teraz zauważyłem, że są również w sprzedaży klamki Hoppe "secustik + secu100" np model Luxemburg, za około 93 zł - ładna cena jak za klamkę. Ten secustic ma polegać na tym, że: "Posiada blokadę, która zapobiega obróceniu trzpienia klamki poprzez przesunięcie elementów ruchomych okucia z zewnątrz". Czy ten system robi taką różnicę, że warto inwestować 93 zł w takie klamki, przy założeniu, że posiadam zwykłe okna i drzwi balkonowe, bez żadnych specjalnych wzmocnień i zabezpieczeń antywłamaniowych? Mam jeszcze drugie pytanie: Dotychczasowe klamki miały trzpień 32mm, jednak zauważyłem, że zmieszczą się takie z dłuższym trzpieniem. Po zakupie na próbę klamki z trzpieniem 37mm okazuje się, że jak się przyłoży klamkę to odstaje na 2mm, jednak można je bez problemu przykręcić tak, że nie widać żadnej różnicy (szpary). Czy takie klamki można montować, czy będą powodować jakieś naprężenia, które mogą okazać się szkodliwe dla okna i lepiej zamontować takie jak były - z trzpieniem 32mm? Tak na chłopski rozum, takie klamki z dłuższym trzpieniem powinny utrudnić złodziejowi otwarcie okna klamką z drugiej strony, a słyszałem, że są takie metody. Dlatego skłaniałbym się ku maksymalnie długim trzpieniom.
-
Witam, mam na oku działkę rekreacyjną na terenie wyrobiska pożwirowego. Jedna trzecia działki to jezioro, brzeg to skarpa - dość wysoka (od 2 do 6 metrów), reszta znajduje się na wzniesieniu, z którego roztacza się piękny widok. Problemem jest brak łatwego zejścia do wody. Można sobie jakoś poradzić z zejściem, u podstawy skarpy jest pas do wody ok 1m szerokości, jednak jest to w chwili obecnej mało funkcjonalne. Co można z tym zrobić? Czy mogę zamówić sobie kilka wywrotek piachu i tam wywalić? Działka wchodzi na około 20m w głąb jeziora (wyrobiska), czy mogę część tego zasypać, żeby zrobić małą plażyczkę? Nie jest to sprzeczne z jakimiś przepisami? Myślałem jeszcze, żeby zamówić jakiś spychacz i spróbować zepchnąć część terenu - stworzyć w ten sposób łagodniejsze zejście. Podłoże na działce jest piaszczyste, więc chyba nadaje się na takie operacje. Co radzicie?
-
Jutro mają przyjechać serwisanci. Ciekaw jestem co wymyślą. Mam nadzieję, że nie skończy się tylko na kolejnej wymianie szyby. Niestety nie bardzo wiem, co powinni z tym zrobić i czego od nich oczekiwać. Pozostaje mieć nadzieję, że znają się na robocie... chociaż za pierwszym razem nie rozpoznali problemu...
-
Chodzi Ci o profil w drzwiczkach? Powinni mi chyba teraz całe drzwiczki wymienić, a nie tylko szybę. Dobrze myślę?
-
Witam, od niedawna mamy kominek z płaszczem wodnym Lechma Exclusive z jednolitą boczną szybą. Przy pierwszym rozpaleniu szyba pękła w zagięciu pomiędzy frontem a bokiem. Pęknięcie rozeszło się na szybę boczną. Myśleliśmy, że może któryś z pracowników niechcący uderzył w nią czymś twardym. Po skończonym remoncie wymieniliśmy szybę na nową (tzn. serwisanci ją wymienili - odpłatnie). O Dziwo po pierwszym rozpaleniu znowu stało się to samo. Co może być powodem pękania szyby? Co z tym zrobić? Poniżej zdjęcie pękniętej szyby.