Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

peter_k

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez peter_k

  1. zadaszeniem nad tarasem raczej bym się nie przejmował - to tylko kwestia dostawienia do budynku fragmentu "wiaty" (o niezależnej konstrukcji) - ot, cztery słupki, dwie płatewki i daszek oddzielenie kuchni też nie wygląda na skomplikowane. (jak już się wezmę za budowę - chyba nie będę całkiem oddzielał, a tylko postwaię fragment ścianki zasłaniającej kuchnię. kto wie - może da się nawet wkomponować w nią kominek...)
  2. Tak się składa, że buduję. I to całkiem sporo – cudzych domów niestety. Przypadkiem również zdarza mi się je projektować... (chociaż akurat nie architekturę na szczęście). I to by się zgadzało. Tyle, że to poniżej już jakby niezupełnie... Bo po pierwsze – zaciemniać nie będą nigdy. Najwyżej dadzą mniej światła. Przy współczynniku 0,7 napisałem „jak dobrze pójdzie” – zakładam standard na 1,1 w tej chwili. (a okna połaciowe o współczynniku 0,7 i owszem – widziałem. Nawet ciut lepsze również – ale tu już ceny z przyzwoitości nie wspomnę) I jedno i drugie ciut mija się z prawdą. W kwestii podjazdów sugeruję zadzwonić sobie chociażby do Devi – wbrew pozorom dwa pasy podgrzewanego podjazdu z odpowiednio dobraną automatyką wcale nie są aż tak drogie w użytkowaniu. A (o ile dom jest użytkowany a okna zamontowane prawidłowo) śnieg na połaciówkach zalegać nie ma prawa (sprawdzone zarówno empirycznie, jak obliczeniowo, chyba, że sypie non - stop przez trzy tygodnie. Ale wtedy zalega również pół metra nad drzwiami wejściowymi... tak to niestety jest, że jeśli mamy ścianę o współczynniku 0,29, a okna 1,1 czy też nawet 0,7 – to jakby nie patrzeć cenne kilowaty uciekać będą każdym. Jasne, że dachowym trochę bardziej – ale ono ma powierzchnię zdrowo mniejszą niż standardowe pionowe – więc straty się wyrównują... pozostaje zamurować wszystkie? jak już napisałem – rzecz gustu. No i sporo zależy od otoczenia. i owszem – mają. Ale nie stwierdzisz, czy dom jest do nich dostosowany, czy nie jedynie po rzucie budynku. Sporo jest np. wynikiem zagospodarowania wnętrza, a w tym wypadku szczególnie doboru stolarki. W ramach przykładu: jeśli do garażu prowadzić będą proste, pełne drzwi płytowe (a innych sobie nie wyobrażam), a do domu fajne, przeszklone i sporo szersze (a tak przypuszczam) – myślisz, że ktokolwiek z wchodzących wybierze te płytowe? nie ma domów „uniwersalnych” – a Ty nie wiem czemu – cały czas próbujesz taki z niego zrobić i jako taki oceniać. Jeśli koniecznie potrzebuję mieć jadalnię – to przestawiam ściankę działową między kuchnią a salonem, albo wybieram inny dom. Po to m.in. jest ich tyle w ofercie przeróżnych biur... albo potrzebuję dużego salonu, albo salonu i pięciu pokoi. Przy metrażu koło 150 m2 niestety trzeba coś wybrać. (prosta matematyka – jeśli pokój ma około 12 m2 – a taka wychodzi średnia, to pięć pokoi zajmuje 60 m2. na całą resztę zostaje jakby niewiele... (a pewne rzeczy, jak kuchnia, sanitariaty czy pokój dzienny – zmieścić się muszą) Tyle, że to są Twoje zasady. Inni mogą mieć inne (właściwie nie zasady, tylko potrzeby). Bo też w tym domu prawdopodobnie celowo przewidziano rozrost strefy nocnej kosztem dziennej. To, że to jest projekt typowy – nie znaczy, że nie może „szukać” preferencji użytkowników. Jak już napisałem wyżej – nie ma standartów. Standaryzacja jest koszmarkiem wprowadzonym przez projekty typowe. A to (między innymi) – odbieram jako próbę wyjścia z tej standaryzacji i dania możliwości wyboru. Nie pasuje mi ten dom? Biorę inny (nikt mnie przecież nie zmusza). Ale może znajdzie się ktoś, komu pasować będzie (przyczyn mogą być setki...) Widzisz... tyle, że te definicje to podstawa... tylko teraz takie mamy czasy, że coraz częściej coraz większej ilości ludzi wydaje się, że bez odrobiny teorii będą fachowcami... a gdzie ja to napisałem??? (czytaj ze zrozumieniem proszę...) Pod warunkiem, że nad garażem jest strop. A gdzie tu jest napisane, że on tam jest? A jeśli go nie ma – mamy trochę zysku przy budowie... kak skazat’... trochę już wybudowałem – i póki co reklamacji nie było. Trochę również napisałem (a wcześniej przeczytałem) – co i Tobie radzę... twierdzę, że to całkiem przyzwoita koncepcja. O projekcie mogę zacząć rozmawiać, jak go zobaczę. A budować go dla siebie nie będę – bo zupełnie nie odpowiada potrzebom mojej rodziny (co nie znaczy, że nie będzie odpowiadał innej) Pozdrawiam.
  3. po kolei więc: połaciówki są standardowym elementem większości domów z poddaszem użytkowym. znakomicie zresztą doświetlają i (jeśli są dobrze zrobione) - to śnieg zalega akurat na wszystkim, tylko nie na nich (współczynnik K dachu koło 0,3, okna - 0,7 jak dobrze pójdzie... śnieg się znakomicie wytapia) to okna na parterze też wypadałoby zamurować, a przynajmniej zlikwidować parapety... akurat zmiana kształtu okna nie jest chyba szczególnym problemem... poza tym - de gustibus... (jak mawiali starożytni Czechosłowacy) eeej, nie przesadzasz aby? to, że drzwi do garażu prowadzą z wiatrołapu - to akurat bardzo dobrze. chociażby ze względu na straty ciepła tudzież "garażowe" zapachy. a że akurat wejście "do domu" nie jest na wprost... przynajmniej nie pokazujesz pukającemu do drzwi akwizytorowi od razu całego domu. poza tym - wszystko jest jeszcze kwestią zastosowanych drzwi wewnętrznych. to akurat niespecjalnie ergonomiczny argument jest. poza tym zypełnie chybiony, bo schody zakręcają w drugą stronę (w kierunku łazienki). wchodzę więc do domu wygodnym, szerokim hollem. toteż można ich podjąć w salonie... kuchenną "jadalnię" traktuję raczej jako miejsce "codziennego użytku" 148 m2 powierzchni użytkowej i pięć sypialni - skąd więc przestrzeń w salonie? albo 60 m2 salonu, pięć sypialni i 200 m2, albo tak. każdemu według potrzeb. niestety tylko mistrz Bułchakov potrafił połączyć kilka mieszkań w różnych rejonach Moskwy. ale do tego jak wiadomo trzeba umiejętności opanowania wyższych wymiarów... fakt - nie ma. i to jest wg mnie podstawowa bolączka tego domu... vide tekst o małym salonie... taras ziemny to akurat element zagospodarowania działki, a nie projektu domu. a że drzwi wychodzą pod zadaszeniem - to chyba dobrze. o czym można się przekonać przy pierwszym zacinającym deszczu w nowym domu... bo też właściwa strefa nocna jest na górze. a są i tacy, którzy wolą prysznic... hehehe... zagalopowałeś się ciut... 9,4 m2 ma akurat JEDNA sypialnia (opisana zresztą jako pokój), podczas gdy reszta oscyluje raczej bliżej 14 m2... a co do hollu - przed chwilą pisałeś, że wchodzić pod schodami nie lubisz - więc jak w końcu? a któż Ci powiedział, że tam JEST ścianka kolankowa (polecam sprawdzić definicję) to po pierwsze, a że ta druga jest ocieplona, to po drugie - bo po mojemu to ona wygląda na zwykłą działówkę. rozwiązanie o tyle dobre, że dach nie schodzi do samej podłogi, ale jest kawałek pionowej ściany przy której można chociażby postawić łóżko - a za nią zrobić szafkę albo nic nie robić. a miejsca dla myszy w domu jednorodzinnym zawsze jest dosyć. fakt. nie ma niestety... chociaż na dole jest sporo miejsca pod schodami - całkiem przyzwoita szafa powinna się zmieścić... na pewno mówimy o tym samym domu? bo w tym, na który ja patrzę jest prosty dach dwuspadowy bez żadnych udziwnień, jedynie z dostawionym trójpołaciowym daszkiem nad garażem. nic specjalnie skomplikowanego, a porównując z innymi domami - również nie przypuszczam, żeby szczególnie drogie. a miejsca pod nim marnuje się znacznie mniej, niż pod czterospadowym na przykład... a ile miałoby być? jasne - jeśli zastosujemy wentylację mechaniczną i zlikwidujemy kominek - zejdziemy do jednego... tylko chyba nie o to chodzi... nie podobać się może. rzecz gustu. ale argumentacja "anty" jakby marnawa i w większości chybiona niestety...
  4. nazwa rzeczywiście niefortunna. ale cóż w nim takiego złego? tak po mojemu to wszystko na swoim miejscu - jak dla mnie - brakuje jedynie spiżarni i większego pomieszczenia gospodarczego - na kosiarkę i takie tam...
  5. LINKA a jednak - Archipelag ma w ofercie projekt domu pasywnego. nawet hyba zrealizowany jako dom modelowy gdzieś w okolicach warszawy.
  6. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=61034 tutaj się nad nią zastanawialiśmy. są już tacy, co budują - ja niestety muszę jeszcze poczekać, ale właściwie też jestem zdecydowany. jedyne, co prawdopodobnie zmienię - to będą dodatkowe drzwi z garażu do wiatrołapu. przejście z garażu przez spiżarnię do kuchni uważam za rewelacyjne rozwiązanie - ale jakieś "niezależne" wejście do garażu chyba też się przyda. poza tym - nic nie będę zmieniać. pasuje mi. szczególnie, że projektant przewidział "prawą" ścianę jako ślepą i dzięki temu bez szczególnych zmian będę mógł się przysunąć na trzy metry do granicy - a na zbyt szeroką działkę niestety nie narzekam, więc każdy metr cenny...
  7. o losie... co Wy macie z tymi błędami? nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi... na razie miałem w rękach kilka ich projektów i były wykonane na zupełnie przyzwoitym poziomie, zdecydowanie powyżej tego, co powinien zawierać projekt budowlany...
  8. nooo, gratulacje czekam na szeroką relację w takim razie (popartą zdjęciami )
  9. bo zbyt wiele ich niestety nie ma. można jeszcze spróbować wytrychu, i nie szukać typowego domu dwupokoleniowego, a domu z którego można taki zrobić. znajomy patrzał w ten sposób kiedyś na "sandrę" z archipelagu - ale zrezygnował ze względu na "przekombinowaną" bryłę. (rzecz gustu swoją drogą - mnie też się niespecjalnie podoba...)
  10. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=60673 to już było jak widać na załączonym obrazku pojawiło się tam kilka namiarów na takie domy.
  11. nawet nie zamierzam stawać po ich stronie. przeciwnie wręcz - chcę budować dom wg ich projektu (o tym gdzie indziej), więc śledzę wszystkie relacje o ich domkach i staram się przygotować na ewentualnie niespodzianki. ale że zawodowo siedzę "po drugiej stronie barykady" - wiem również, że (szczególnie przy projektach typowych) często najłatwiej jest zwalić na "błąd w projekcie" - bo projektanta pod ręką nie ma i nie ma jak się bronić.
  12. nie poglądowy, a budowlany. i rzeczywiście z założenia powinien służyć zdobyciu pozwolenia na budowę. projektów wykonawczych do domków się nie robi z reguły, chyba, że to bardzo skomplikowane domy. a wykonawca rzeczywiście za to bierze kasę, żeby umieć czytać rysunki i wiedzieć, jak się podstawowe rzeczy wykonuje. a to, że dobrzy wykonawcy od jakiegoś czasu są w irlandii - w niczym nie tłumaczy tych, co zostali. ostatnio pracowałem przy budowie projektu (katalogowego zresztą) w którym kierownik budowy na spółkę z cieślami nie mogli pojąć, że krawężnice są nachylone pod innym kątem niż połać (prosta geometria - wystarczy złożyć kartkę papieru i zmierzyć, żeby załapać, o co chodzi. a cieśle podobno doświadczeni). a kto winien? no jasne chyba, błąd architekta... żeby było jeszcze weselej, architekt podał również kąt nachylenia krawężnic, trzeba było tylko obrócić stronę... tak, że z ferowaniem wyroków o błędach w projektach też trzeba uważać...
  13. nie takie straszne kichy interesowaliśmy się tym projektem, zanim padło na Inez (też z Archipelagu) - po pierwsze 30 stopni mają tylko główne połacie - boczne mają coś koło 40, a po drugie w projekcie jest coś koło metrowej wysokości ścianka stolcowa. generalnie to, co nam się nie podobało - to długi ciąg salon - jadalnia - kuchnia (taka kicha bez żadnych przegród) - ale to się daje łatwo poprawić chociażby przez oddzielenie kuchni od jadalni ścianką z luksferów (taką na szerokość ciągu kuchennego) - i już nie trzeba mieć sterylnego porządku w kuchni, a proporcje salonu też jakieś lepsze. generalnie - mnie się podoba. gdybyśmy nie zachorowali na Inez - pewnie mocno byśmy się nad Saszą zastanawiali.
  14. jak szacujesz koszty? (u mnie to się niestety ciągle przesuwa w czasie, ale właściwie jesteśmy już na Inez zdecydowani...)
  15. z domów wielopokoleniowych jest jeszcze coś takiego: http://www.archipelag.pl/domek.php?KatID=3990500&ProjID=511
  16. to budowlany, czy wykonawczy? takiej hybrydy, jak budowlano - wykonawczy raczej nie ma...
  17. z tego, co się dowiadywałem, dom jest stosunkowo nowy - w Archipelagu poinformowano mnie, że ma koło pół roku - więc wybudowanego pewnie jeszcze nie ma. ale może ktoś jest w trakcie?
  18. czemu tak myślisz? nie wydaje się bardziej skomplikowany niż większość domów, przy tym ma fajnie pomyślaną funkcję, tylko jeden pion kanalizacyjny... wydaje mi się, że może wcale nie być tak koszmarnie drogi (biorąc poprawkę na spory metraż oczywiście)
  19. a co o tym: http://www.archipelag.pl/domek.php?KatID=3990500&ProjID=528 sam się nad nim mocno zastanawiam...
  20. to zależy od konstrukcji (przede wszystkim dachu) - ale generalnie w domu parterowym wcale nie musi być stropu. często stosowany jest wręcz tylko sufit podwieszony do konstrukcji więźby dachowej. popularne są również stropy drewniane (zdecydowanie tańsze od żelbetowych) - o tyle sympatyczne, że można na nich wygospodarować jakiś strych pozdrawiam Peter (architekt zupełnie niechcący)
  21. ktoś już niedawno szukał projektu takiego domu. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=60673 to ten temat jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...