Rodzina jeży w pobliżu mojego domu http://img529.imageshack.us/img529/8957/jeeyg9.jpg" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/8957/jeeyg9.jpg http://img267.imageshack.us/img267/5491/obraz20070625001gy1.jpg" rel="external nofollow">http://img267.imageshack.us/img267/5491/obraz20070625001gy1.jpg
Pod gąsiorami zagnieździła się pliszka, było śmiesznie jak małe uczyły się fruwać,
Teraz w słupku w otworze na domofon, zagnieździła się sikorka, wykluło się 6 małych, matka strasznie się denerwuje i krzyczy na nas jak nie może podlecieć z pokarmem.
Ruszyło już też docieplanie poddasza i zabudowa płytami g/k
http://img267.imageshack.us/img267/5034/obraz20070722036gh5.jpg" rel="external nofollow">http://img267.imageshack.us/img267/5034/obraz20070722036gh5.jpg ekipa sprawna, dogadałem się juz też z nimi, co do malowania na dole
W tzw. międzyczasie stolarz zrobił parapety i drzwi zewnętrzne, ale drzwi nie zdążyłem sfotografować, gdyż tego samego dnia zabezpieczyłem je na dokładnie folią i kartonami
Później nastapiła dłuższa przerwa...zdjęciowa. Na budowie było kilka ekip i jakoś nie było możliwości by latać z aparatem, trzeba było wszystko dopilnować...oczywiście w miarę możliwości. A więc tak: Najpierw kafelkarz ułożył gres w całej piwnicy, przygotował praktycznie miejsce pod kotłownię...czas grzać bo tynki słabo schły zwłaszcza w piwnicy (zresztą do dnia dzisiejszego jeszcze nie wyschły na dokładnie)
kocioł KD-Economic z Żywca o mocy 25 kW, sterownik ST-37 oraz grzejniki płytowe WEBERMANNA, przy okazji polecę hurtownię HERMES z Wołomina, znaleziona przez allegro, przywieźli mi grzejniki do domu, właściwie z transportem wyszły mnie 1200 zł taniej niż we wszystkich lokalnych hurtowniach, oczywiście faktura, gwarancja...
Sezon grzewczy już rozpoczęty, spaliłem już 9 worków po 25 kg ekogroszku i narazie koniec z grzaniem, dopiero tydzień dwa przed parkieciarzem będę grzał.
Murowanie słupków ogrodzeniowych trwa, "SZEFOWA" - Moja kochana żona nakazał rozebranie jednego słupka, a co... . W sumie miała rację fuga się im rozjechała i wyglądało nieszczególnie.
Tynkarze teraz też poprawiają niedokładności oraz uszkodzone miejsca podczas zalewania posadzek. Jutro ma być wszystko naprawione.
Możliwe, że będę miał zamontowaną w tym tygodniu bramę ogrodzeniową. Słupek ze szpilkami zabetonowaliśmy z ojcem w minioną sobotę.
Po dacie ostatniego wpisu widzę, że minęło znowu trochę czasu (miesiąc!!) od moich ostatnich zapisków. To wszystko przez brak czasu. Zdjęcia na budowie robię w miarę na bieżąco, ale już z wpisami w dzienniku budowy jest gorzej. W sumie na budowie działo się dość dużo.
Fundament ogrodzenia ze słupkami już jest gotowy. Teraz tylko założyć siatkę, no i jeszcze mój tato ma pospawać bramkę od strony lasu.
Instalacje elektryczne i wod-kan oraz c.o. mam wykonane. Ekipa tynkarzy już skończyła tynki wewnętrzne. Prace zajęły im 1,5 tygodnia. Pracowało 3 ludzi, a w rezultacie wyszło tego 800 m2 powierzchni ścian i sufitów. Jest kilka niedoróbek - niedużo, ale umówiłem się z właścicielem firmy, że po wykonaniu posadzek (a będzie, właściwie już zrobiła... ta sama firma-tylko inna ekipa) usuną wszystkie usterki.
Wykonanie posadzek z miksokreta ekipie zajęło 3 dni. Praca szła sprawnie - 4 ludzi. Jeden od wyznaczania poziomów i ustawiania rurek, jeden do ściągania zaprawy, jeden do zacierania i prac wykończeniowych, no i siłacza przy miksokrecie, właściwie w ciągu tych 3 dni wrzucił 2,5 TATRY piasku do maszyny, o cemencie nie wspomnę.. .
Teraz czas na schnięcie, codzienne wietrzenie konieczne. Parter schnie dość szybko, no ale piwnica......,a tam chce zacząć wykończeniówkę, tzn. kotłownię w pierwszej kolejności. Trzeba będzie przecież pomimo nadchodzącego lata dosuszać, żeby z czystym sumieniem jesienią układać parkiety.
Wczoraj firma wykonała mi przyłącze wodociągowe do budynku (tzn. od mojej studni która była na czas budowy do kotłowni). Wywiozłem też śmieci - wyszło tego dwa STARY prawie 8 ton. Widok pryzmy ze śmieciami szpecił i denerwował moją żonę, myślę że teraz będzie uszczęśliwiona. Można też będzie wreszcie zabrać się za rekultywację terenu.
Ogrodzenie od frontu też jest już w trakcie murowania. Cegła Fraza Wienerbergera jak narazie prezentuje się ładnie, zobaczymy jakie będą efekty końcowe.
Ekipa budowlana zaczęła też już elewację zewnętrzną i ogrodzenie. http://img207.imageshack.us/img207/5079/obraz20070419012jk7.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/5079/obraz20070419012jk7.jpg ściana wschodnia http://img207.imageshack.us/img207/7860/obraz20070419016zz4.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/7860/obraz20070419016zz4.jpg ściana południowa http://img207.imageshack.us/img207/2123/obraz20070419020gx5.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/2123/obraz20070419020gx5.jpg szalunek fundamentu ogrodzenia od strony lasu.
Dzisiaj lub jutro elektrycy skończą instalację wewnętrzną. Też szybko i sprawnie. Mam też już założoną instalację alarmową z nadajnikiem podłączonym do Centrum Monitoringu SUWAR w Suwałkach. Narazie instalacja działa na nadajniku radiowym, ale w tym tygodniu wymienią mi na GPRS, bo w miejscu gdzie ma docelowo wisieć nadajnik, radiówka nie przeszła wszystkich testów, są jakieś zakłócenia. Alarm działa, specjalnie sam wywoływałem go kilka razy aby cała okolica wiedziała, że jest, a z centrum monitoringu oddzwaniali w ciągu minuty, że alarm został wzbudzony. Dzisiaj podpisuję umowę na 24godzinny monitoring i grupę interwencyjną.
Hydraulik zrobił już pierwszy etap (ten przed posadzkami i tynkami) instalacji c.o., wod.-kan. Też sprawnie im to poszło zaczęli w środę 11.04 i już w piątek 13.04 było po sprawie. Przygotowali też już szafkę z rozdzielaczami do podłogówki, teraz się zjawią jak posadzkarze ułożą styropian, rozwiną podłogówkę i znowu znikną. Mogę również polecić tę firmę innym, kurcze jakoś tak się składa (..odpukać...), że wszystkich którzy robią u mnie na budowie mogę polecić innym jako solidnych wykonawców.. oby tak dalej. http://img207.imageshack.us/img207/7334/obraz20070412075lz2.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/7334/obraz20070412075lz2.jpg instalacja w kuchni http://img207.imageshack.us/img207/7528/obraz20070412080xj8.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/7528/obraz20070412080xj8.jpg instalacja na korytarzu
Okna mam już wstawione, poza wyjściem na taras, tam będą drzwi tarasowe z niskim progiem aluminiowym, więc zamontują mi je już po wykonaniu posadzek (drzwi już stoją w garażu i czekają). Ekipa od okien była dość sprawna. Dwie osoby zamontowały wszystkie okna (15 szt.) w ok. 3,5 godziny. http://img207.imageshack.us/img207/4980/obraz20070412065ys2.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/4980/obraz20070412065ys2.jpg Co do jakości okien nie mam narazie zastrzeżeń, w dwóch miejscach podczas montażu uszkodzili silikon bezbarwny uszczelniający, ale zgłosiłem w birze obsługi klienta i już następnego dnia był gość z serwisu i usterkę naprawił, śladu nie ma. http://img182.imageshack.us/img182/2185/obraz20070412070rs3.jpg" rel="external nofollow">http://img182.imageshack.us/img182/2185/obraz20070412070rs3.jpg Czyli podumowując ...Mogę z czystym sercem polecić okna firmy STOLLAR.
Długo nie pisałem, bo właściwie nie było o czym. Trwała zimowo - wiosenna przerwa. Powoli się rozkręcamy z pracami. Elektrycy zrobili już podłączenie od złącza kablowego zakładu energetycznego do budynku. Teraz czekam na olicznikowanie (prawdopodobnie w tym tygodniu będzie prąd na budowie).
W sobotę ustaliłem z elektrykiem co, gdzie, jak i po co..hehe - trwało to prawie 3 godz. właściwie mogliby juz wchodzić z robotami ale nie ma potrzeby się spieszyć. Hydraulik i tak będzie dopiero po świętach wielkanocnych.
Dzisiaj mnie zaskoczyli telefonem od producenta stolarki okiennej, że mogą już jutro montować okna. Zgodnie z umową miało być 10-12 tygodni od podpisania umowy (tj. na poczatek maja...), a minęło dopiero 5 tyg. Miłe zaskoczenie, ale ustaliłem już montaż na kwiecień, narazie nie ma dozoru, a do tego czasu będzie już instalacja alarmowa.
Narazie zdjęć nowych nie mam bo nic nowego wizualnie się nie zmieniło.
Zacznę też już powoli prace nad ogrodzeniem (tradycyjnie - od drogi płot z klinkierem, reszta siatka ogrodzeniowa).
Pokrycie dachówką skończone. Teraz na budowie trwa przerwa, ale za to jaka piękna... Zapadało śniegiem. Okna dachowe wstawione, szkrzydła okienne oczywiście zdemontowałem, żeby nie kusiło złodziei.
Teraz czas na zamawianie okien.... chyba jednak drewniane... wybór padł na STOLLAR OLECKO, komplet okien sosnowych z listew litych z lakierem lazur i systemem okuć WK1 z montażem wyniesie mnie 14500,- zł. Dla porównania miałem ich ofertę na PCV wyszło 11500,-. No i jeszcze JOCZA PCV 14800,-.
Zacząłem też organizację ekip do wykończeniówki .....domu lub mojej..
Hydraulka już mam umówionego, elektryk też prawdopodobnie będzie, tynkarze i posadzkarze wstepnie umówieni.... oby tak dalej dobrze szło, czego sobie i Wam życzę.
Przerwa wynikła po prostu z braku nowych zdjęć. Rano ciemno, popołudniu ciemno, więc jak tu fotografować. Praca na dachu trwa, w sumie trochę powoli, bo dekarz pracuje tylko z jednym pomocnikiem, ale już teraz to mi się właściwie nie śpieszy.
16 grudzień....a wygląda jakby to był początek jesieni.
Została do skończenia część strony północnej dachu, okna dachowe i kilka małych obróbek z blachy, niestety z przyczyn niezależnych od dekarza (choroba jego matki) musiał on przerwać robotę, wróci już po świętach. W sumie mi to też pasuje, głównie z przyczyn finansowych.... Mam też "piękne" drzwi garażowe..... jedyną ich wadą jest to, że się nie otwierają...
Z dekarza nie jestem już tak zadowolony jak z budowlańców, no niby robi wszystko (mam nadzieje, że dobrze) co do niego należy, ale mimo, że nie było między nami żadnych starć, za mało reaguje na zgłaszane przeze mnie uwagi (może jestem jak to się teraz modnie mówi... za mało asertywny i za łagodny..)
A to stopnie kominiarskie oraz ława. Okazało się, że nie ma w takim samym kolorze co dachówka, trochę się odróżniają od dachu, ale żona mnie wspiera.. i mówi, że jest okey... W sumie chyba ma rację... to pewnie kwestia przyzwyczajenia (z czasem zszarzeją, przykurzą... Teraz może razi, ale później się nie będzie wogóle zwracało na to uwagi. Zresztą tak już mi wiele osób mówiło..., że nie ma sensu przejmować się szczegółami, które nie są takie ważne.
Weekend minął pracowicie, choć dekarza zrobił sobie wolne. Ponoć czeka na blachę w odpowiednim kolorze do zrobienia koszy...w sumie to już jego sprawa, on będzie siedział na dachu w czasie niepogody, a wiem że ma po moim dachu jeszcze jeden do zrobienia więc będzie mu się spieszyło.
Porządki na działce zrobione, jedynie mała sterta blatów od szalunków została do ułożenia. Od razu zrobiło się więcej miejsca, tak jakoś przejrzyście.
Pierwszy atak zimy już za nami. Na działeczce było pięknie, czuło się klimat ....Bożego Narodzenia.... Śnieg znikł, zostało błotko.
Dziś ekipa budowlana zakończy prace. Komin prawie skończony, ścianki działowe również, zaleją tylko chudziaka w garażu i będzie z nimi koniec, no może jeszcze zrobię schody wejściowe, narazie zrezygnowałem bo straszne błoto, a błoto zagęścić nie tak łatwo. O suchą porę to teraz raczej trudno będzie.
Więźba skończona, w sobotę 05.10. zawisł wianek, no i tradycji stało się zadość...... Dekarz już też działa, zaimpregnował łaty i kontrłaty, na jedną z połaci dachu nałożył juz membranę. Zdecydowałem się na STROTEX'a 1300V. Dekarz ocenił, że jest przyzwoita.
Dziś niespodzianka.....spadł śnieg i to śmiało mogę powiedzieć ok 20 cm. Pierwszy raz ganiałem z łopatą do odśnieżania na naszej działce, a konkretnie na stropie. Zwaliłem cały śnieg poza strop przy blasku pełni księżyca (bo padac przestało dopiero późnym popołudniem). W tygodniu ma być odwilż, więc nie chcę by mi cała woda ze śniegu wsiąkła w mury.
Prace nad montażem więźby dachowej trwają. W tym tygodniu bęzie już najprawdopodobniej koniec, byleby tylko krokwi wystarczyło, bo jakoś tak mało ich zostało na placu.
Majster mówił, że raczej nie zdąży zrobić tarasu przed zimą. Jak widać oddelegował jednego z murarzy, mniej przydatnego przy więźbie i ruszył z murowaniem tarasu. Jeszcze tylko trzeba będzie przywieść ziemi do zasypania, a potem zagęszczenie i wylewka. http://img167.imageshack.us/img167/7591/obraz20061025005ul5.jpg" rel="external nofollow">http://img167.imageshack.us/img167/7591/obraz20061025005ul5.jpg Przy okazji tarasu kolejny dylemat jak go wykończyć. Podobają nam się tarasy w drewnie, ale z drugiej strony wiem, że żywotność takich tarasów nie jest długa. W opcje wchodzi też bruk klinkierowy. http://img215.imageshack.us/img215/5260/obraz20061025006fm8.jpg" rel="external nofollow">http://img215.imageshack.us/img215/5260/obraz20061025006fm8.jpg
Prace nad więźba trwają pełną parą, pomimo przelotnych deszczy. http://img207.imageshack.us/img207/847/obraz20061025010rq1.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/847/obraz20061025010rq1.jpg Już nie mogę się doczekać dachu nad głową tj.domem:-) http://img182.imageshack.us/img182/9025/obraz20061025016kt2.jpg" rel="external nofollow">http://img182.imageshack.us/img182/9025/obraz20061025016kt2.jpg Mam nadzieję, że drewna starczy i nie trzeba będzie awaryjnie domawiać, łaty i kontrłaty też już zamówione. Jak tylko będą na budowie, dekarz wchodzi na montaż.
Wszystko zgodnie z planem, montaż więźby rozpoczęty. Jak do tej pory pogoda dopisuje, ale prognoza mówi, że od dziś ma padać aż do końca tygodnia-oby to nie była prawda. Dekarz juz się niecierpliwi, jest mały 1,5 tyg. poślizg. Zaliczkę wziął już w maju, umowa podpisana, więc niech jeszcze troszkę poczeka. http://img379.imageshack.us/img379/4940/obraz20061023012kn3.jpg" rel="external nofollow">http://img379.imageshack.us/img379/4940/obraz20061023012kn3.jpg
Widok domu od strony tarasu, troszkę trzeba będzie nawieść ziemi, aby taras mógł być na poziomie parteru. http://img209.imageshack.us/img209/2569/obraz20061022006sn5.jpg" rel="external nofollow">http://img209.imageshack.us/img209/2569/obraz20061022006sn5.jpg