Witam     
Chciałbym zasięgnąć kilku porad odnośnie docieplenia styropianem małych (ok.30x120cm) okienek plastykowych od zewnątrz. 
W zimie na ramach okien od wewnątrz zbiera się woda, przy większym mrozie z tego co pamiętam robił się również lód w formie małych zamarzniętych kropelek. Po za tym "czuć" że od okna ciągnie zimne powietrze.    
W załączeniu podglądowy szkic jak chcę z tego co do tej pory wyczytałem zrobić docieplenie.   
   
Proszę o uwagi w następujących kwestiach:   
1. Który wariant "założenia" styropianu jest lepszy I czy II ?.   
2. Czy od zewnątrz pod styropian zastosować taśmę paraizolacyjną ? Czy sam klej poliuretanowy wystarczy.   
Na chwilę obecną dodam, że tynk zewnętrzny z okna skułem (był naciągniety na plastykową ramę okna, bez izolacji) dostając się do pianki monterskiej okna. Także powyższy szkic zaktualizować trzeba byłoby o niezatynkowaną szparę pomiędzy ramą okna a ścianą wypełnioną pianką monterską. Tak jak po surowym montażu okna. 
 Proszę o wskazówki jak w tym momencie uzupełnić nierówności i dziury w piance ? Klejem czy poprawić pianką monterską?   
Szpara pomiędzy rama okna a ścianą to jakieś 15-20mm. W związku z tym zastanawiam się czy np. styropian (ze szkicu stykający się z ramą i ścianą) o grubości 30mm nie byłby wystarczającym rozwiązaniem.   
3. Jak zagruntować styropian aby nałożony tynk trzymał się wszystkiego.   
Na chwilę obecną to chyba tyle. 
Z góry dziękuję za odpowiedzi.